Paradoks

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 23:50, 14 lis 2006 autorstwa Hagaren (dyskusja • edycje) (Pierwszy artykuł, ale myślę, że fatalny nie jest)

Paradoks to którego założenia są możliwe do spełnienia, a wnioski z nich wyciągnięte są wzajemnie sprzeczne. Używany dawniej przez filozofów, obecnie przez polityków, nauczycieli, i [twój stary|twojego starego]. Czyli tam gdzie trzeba zagiąć czymś motłoch i zawsze móc udowodnić, że się myli. Jest jednocześnie wczesnym stadium rozwoju choroby psychicznej. Na każdy paradoks jest jedna uniwersalna odpowiedź: Etopiryna.

Tworzenie się paradoksu

Wychodząc z założenia posługując się sposobem rozumowania A, będącego poprawnym i dochodzimy do wniosku A. Czyniąc to samo rozumowaniem B dochodzimy do wniosku B. Jednak ze zdziwieniem stwierdzamy że wniosek A jest prawdziwy tylko wtedy, gdy nieprawdziwy jest wniosek B i na odwrót. Siedzimy nad problemem dłużej i tym razem nie zażywamy środków odurzających. Sprawdzamy poprawność rozumowania A i rozumowania B i po naniesieniu drobnych poprawek w dalszym ciągu dochodzimy do wniosków A i B. Sprawdzamy z nadzieją w sercu czy same założenia nie są sprzeczne. Nie śpiąc kolejną noc zażywając tabletki przeciw stresowe staramy się nie mieszać wniosków z założeniami. Zauważamy w końcu błąd w rozumowaniu i wtedy się budzimy, a wnioski A i B dalej są sprzeczne. Karetka wezwana przez sąsiada nie przeszkadza, gdyż udaje nam się już przeprowadzać całkowicie synchronicznie obydwa rozumowania i nie mamy czasu na głupoty w stylu szpitala psychiatrycznego. Zauważamy, że wniosek A zaczyna przypominać muchę a wniosek B biedronkę, Stwierdzamy, że przestają nas obchodzić owady i wtedy dopiero pozwalają nam odstawić proszki. Po miesiącu nas wypuszczają, wtedy zauważamy, że to co wzięliśmy za odnóża naprawdę jest sensem istnienia a podwójna para skrzydełek jest odpowiedzią na pytanie o początek wszechrzeczy, zostajemy filozofami i publikujemy swoje dzieło.