Paweł Kaczorowski: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (→‎O Pawle: linkfix)
M (upodobnienie do biogramu)
Linia 1: Linia 1:
'''Paweł "Chórzysta" Kaczorowski ''' (ur. [[22 marca]] [[1974]] roku w [[Zduńska Wola|Zduńskiej Woli]]) – do 1998 roku fałszował w [[Pogoń Zduńska Wola|Pogoni Zduńska Wola]]. Jego ponadprzeciętny głos został następnie zauważony w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie zasilił chór lokalnego [[Kszo Ostrowiec Świętokrzyski|KSZO]]. Następnie [[śpiew|śpiewał]] w [[Lech Poznań|Lechu Poznań]] a potem w [[Polonia Warszawa|Polonii Warszawa]]. W 2003 roku powrócił do drużyny z Pyrylandii, z którą w 2004 roku zdobył [[Puchar Polski]]. Wtedy też pokazał maksimum swoich wokalnych zdolności, za które pokochały go miliony [[Warszawa|Warszawiaków]]. Jak najbardziej spodziewanie, po słynnym [[kocnert|koncercie]] podpisał [[kontrakt]] z warszawską [[Legia Warszawa|Legią]]. Jego debiut przypadł na mecz z Odrą. Został wspaniale powitany przez tysiące kibiców na trybunach - zamiast serpentyn na boisko "pofrunęły" gumowe kaczki i od pierwszej do ostatniej minuty śpiewano pieśni "na cześć" sławnego "Chórzysty". 7 października 2005 roku poprosił [[Piotr Zygo|św. Piotra Zygo]] o rozwiązanie kontraktu z [[Legia Warszawa|Legią Warszawa]] i zaczął próby w [[Groclin Grodzisk Wielkopolski|Groclinie (Grodzisku) Wielkopolskim]]. 9 stycznia 2006 roku podpisał kontrakt z Rumunem Danem Petrescu (byłym piłkarzem Abramowicz Londyn, ale niedokońca wiadomo, czy dobrym trenerem) na kilka koncertów na stadionie przy ulicy Reymonta. W ten sposób Klub Sportowy Wisła Kraków chciał uczcić 100lecie istnienia i powstanie nowych trybun na stadionie, aczkolwiek po dwóch miesiącach Dan Petrescu zdegradował śpiewaka do roli podawacza żółto-niebieskich piłek [[Nike|Najki]], co z całą pewnością Pawłowi wychodzi najlepiej, choć nieoficjalnie wiadomo, że ma wyższe aspiracje.
'''Paweł Kaczorowski ''' (właśc. '''Paweł ''Chórzysta'' Kaczorowski ''', ur. [[22 marca]] [[1974]] roku w [[Zduńska Wola|Zduńskiej Woli]]) – polski piłkarz, który do 1998 roku fałszował w [[Pogoń Zduńska Wola|Pogoni Zduńska Wola]]. Jego ponadprzeciętny głos został następnie zauważony w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie zasilił chór lokalnego [[Kszo Ostrowiec Świętokrzyski|KSZO]]. Następnie [[śpiew|śpiewał]] w [[Lech Poznań|Lechu Poznań]] a potem w [[Polonia Warszawa|Polonii Warszawa]]. W 2003 roku powrócił do drużyny z Pyrylandii, z którą w 2004 roku zdobył [[Puchar Polski]]. Wtedy też pokazał maksimum swoich wokalnych zdolności, za które pokochały go miliony [[Warszawa|Warszawiaków]]. Jak najbardziej spodziewanie, po słynnym [[kocnert|koncercie]] podpisał [[kontrakt]] z warszawską [[Legia Warszawa|Legią]]. Jego debiut przypadł na mecz z Odrą. Został wspaniale powitany przez tysiące kibiców na trybunach - zamiast serpentyn na boisko "pofrunęły" gumowe kaczki i od pierwszej do ostatniej minuty śpiewano pieśni "na cześć" sławnego "Chórzysty". 7 października 2005 roku poprosił [[Piotr Zygo|św. Piotra Zygo]] o rozwiązanie kontraktu z [[Legia Warszawa|Legią Warszawa]] i zaczął próby w [[Groclin Grodzisk Wielkopolski|Groclinie (Grodzisku) Wielkopolskim]]. 9 stycznia 2006 roku podpisał kontrakt z Rumunem Danem Petrescu (byłym piłkarzem Abramowicz Londyn, ale niedokońca wiadomo, czy dobrym trenerem) na kilka koncertów na stadionie przy ulicy Reymonta. W ten sposób Klub Sportowy Wisła Kraków chciał uczcić 100lecie istnienia i powstanie nowych trybun na stadionie, aczkolwiek po dwóch miesiącach Dan Petrescu zdegradował śpiewaka do roli podawacza żółto-niebieskich piłek [[Nike|Najki]], co z całą pewnością Pawłowi wychodzi najlepiej, choć nieoficjalnie wiadomo, że ma wyższe aspiracje.


== O Pawle ==
== O Pawle ==

Wersja z 04:30, 20 lut 2007

Paweł Kaczorowski (właśc. Paweł Chórzysta Kaczorowski , ur. 22 marca 1974 roku w Zduńskiej Woli) – polski piłkarz, który do 1998 roku fałszował w Pogoni Zduńska Wola. Jego ponadprzeciętny głos został następnie zauważony w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie zasilił chór lokalnego KSZO. Następnie śpiewał w Lechu Poznań a potem w Polonii Warszawa. W 2003 roku powrócił do drużyny z Pyrylandii, z którą w 2004 roku zdobył Puchar Polski. Wtedy też pokazał maksimum swoich wokalnych zdolności, za które pokochały go miliony Warszawiaków. Jak najbardziej spodziewanie, po słynnym koncercie podpisał kontrakt z warszawską Legią. Jego debiut przypadł na mecz z Odrą. Został wspaniale powitany przez tysiące kibiców na trybunach - zamiast serpentyn na boisko "pofrunęły" gumowe kaczki i od pierwszej do ostatniej minuty śpiewano pieśni "na cześć" sławnego "Chórzysty". 7 października 2005 roku poprosił św. Piotra Zygo o rozwiązanie kontraktu z Legią Warszawa i zaczął próby w Groclinie (Grodzisku) Wielkopolskim. 9 stycznia 2006 roku podpisał kontrakt z Rumunem Danem Petrescu (byłym piłkarzem Abramowicz Londyn, ale niedokońca wiadomo, czy dobrym trenerem) na kilka koncertów na stadionie przy ulicy Reymonta. W ten sposób Klub Sportowy Wisła Kraków chciał uczcić 100lecie istnienia i powstanie nowych trybun na stadionie, aczkolwiek po dwóch miesiącach Dan Petrescu zdegradował śpiewaka do roli podawacza żółto-niebieskich piłek Najki, co z całą pewnością Pawłowi wychodzi najlepiej, choć nieoficjalnie wiadomo, że ma wyższe aspiracje.

O Pawle

  • Wojciech K. - były dyrygent chóru "Polskie Słowiki": "Och, zawsze uważałem, iż ten chłopiec ma talent! Zawsze mówiłem, że stać go na wspaniały koncert. Teraz zna go cała Polska. Nieskromnie przyznam, że miałem duży wkład w kształtowanie jego wokalnej kariery. Do tego potrzeba było mocnej więzi między nauczycielem a uczniem. Udało nam się to osiągnąć. Paweł wpadał do mnie wieczorami i razem... śpiewaliśmy. Często zostawał u mnie na noc. Muszę przyznać, że wtedy więź była najmocniejsza."
  • Goździkowa - ta od Etopiryny: "Pawełek wpadał do mnie podziękować za ten lek na ból głowy. Czasami mi coś zaśpiewał. Najbardziej lubił śpiewać o Legii Warszawa. "W nienawiści do tej drużyny..." oraz "Legia to stara k****" były jego ulubionymi piosenkami. Ach, to taki wspaniały i kulturalny chłopak!"
  • Mariusz Pudzianowski: "Taaaaak, to zawsze był gość. Znam go od dzieciństwa. Jak byliśmy mali, to lubiliśmy się smyrać! Szczerze powiedziawszy, brakuje mi tych naszych zabaw..."
  • Mała Chinka Czikuczikulinka: "Paweł to mój były chłopak. Rzucił mnie, gdy zbłaźniłam się występując w teledysku do tej tandetnej piosenki. Następstwem tego faktu było wejście mi na dom komornika i wypieprzenie z "Jarmarku Europa". Chyba wracam do Chin do brata."
  • św. Piotr Zygo: "Był bardzo dobrym śpiewakiem. Zastępował nam (Zarządowi KP Legii Warszawa SSA - przyp.) te bydło na trybunach w czasie tego bezsensownego protestu chuliganów."

Tu znajdziesz fotki Pawła

*Legia Warszawa - Odra Wodzisław - Debiut Pawła w Warszawie.