Poradnik:Jak znaleźć bogatego chłopaka

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 13:06, 29 mar 2018 autorstwa NikoMiku (dyskusja • edycje) (Poprawki same się robią…)

Szablon:Inkubator Szablon:Inkubator miesiąca Szukasz księcia z bajki? Chcesz porzucić swoje szare, nudne życie, randki z debilami i odnaleźć sens życia w zakupach na koszt bogatego przystojniaka, szaleńczo w Tobie zakochanego? Nie wiesz, jak się przełamać, zwalczyć rutynę i zostać czyjąś utrzymanką po kres swych dni? Pomożemy Ci całkiem za darmo!

Podstawy

Spójrz w lustro. Z lustra powinna spoglądać wystraszona i wybiedzona szara myszka, przygnieciona przez życiowe problemy, załamana brakiem pieniędzy oraz ewentualnie dzieciństwem w sierocińcu. Jeżeli widzisz solarę z toną tapety i paskiem zamiast spódnicy, daruj sobie. Możesz być dla bogacza przygodą na jedną noc. Jak to zmienić? Zrób krótką fryzurkę – im dłuższe włosy, tym więcej szamponu, im więcej szamponu, tym więcej hajsu potrzeba. Udawanie biednej przy świeżo umytych włosach zamiatających ziemię? Nawet Janusz tego nie łyknie! Następnie przemaluj swe włosy na mysi blond lub ciemny brąz, bo raczej żaden facet widząc platynową blondynkę z perfekcyjnym ombre czy innym gównem na włosach weźmie cię za tą bez pieniędzy. Zmyj także swoje idealnie wyrysowane brwi, szminkę, cement, beton i resztę sztucznych dodatków z twarzy. Sztuczna opalenizna? Nie przejdzie, musisz być bledsza od samego Drakuli i mieć większe wory pod oczami niż stali gracze w lola! Ubierz się w ciuchy modne dziesięć lat temu. Spódnica do ziemi, koszula lub golf i oczywiście klipsy, najlepiej po twojej babuni. Gotowa? No to jedziemy dalej!

Szukanie celu

Zarzuć dżinsową kurteczkę i wyjdź na miasto. Oglądaj się za mężczyznami, których buty kosztowały więcej niż remont całego Twojego domu. Nie zwracaj uwagi na to, czy jest po sześćdziesiątce albo czy ma żonę. Widzisz Go już? Tak, tego w garniturze, przystojnego lub nie, pana życia? Nie! Nie podchodź! Jeszcze nie czas! Połaź za nim chwilę, ale nie wchodź za nim do żadnego budynku, a zwłaszcza restauracji. W Twoich przedwiecznych ubraniach nikt by Ciebie nie wpuścił do miejsca, gdzie głupia szklanka wody ma równowartość całej Twojej garderoby. Śledź go przez co najmniej tydzień i poznaj jego zwyczaje oraz z widzenia wszystkie twoje konkurentki.

Zapoznaj się

Kup dwa kilogramy ziemniaków, trzy śmietany, trochę sałaty i mleko w szklanej butelce. Zapakuj wszystko do kwiecistej torby za pięćdziesiąt groszy, jak najcieńszej, ubierz tym razem bluzkę z dekoltem i przedwieczne ciuchy. Uczesz się i zrób delikatny makijaż. Taki żeby podkreślał, ale nie był widoczny. Przydyb lubego, gdy idzie w eleganckim ubranku i wpadnij na niego subtelnie ze sprawunkami. Wskazane by było, gdyby ziemniaki potoczyły się we wszystkich kierunkach, a śmietana i mleko obryzgały was oboje. Obrzuć go najniewinniejszym na ziemi spojrzeniem, tak by poczuł się winny temu, że Twoja lumpeksowa garderoba jest umazana w mleku i sałacie. Wyjmij chusteczkę, wytrzyj się z grubsza, wbijając w niego spojrzenie godne zniszczyć państwo. Teraz powinien się zakochać i zaproponować pralnię. Przyjmij numer do pralni i jego numer prywatny. Jeżeli pomoże zbierać ziemniaki, jest jedwabiście, husaria najechała na jego serce. Jeżeli nie pomoże, szukanie zaczynasz od nowa.

Drugi atak

Odbierz ciuchy z pralni. Wylej na spodnie i bluzkę kwas solny, tak by powstały takie głupie dziury. Postaraj się sama nie oblać, niefajnie iść do swojego przyszłego męża z takimi głupimi dziurami w dłoniach czy w nogach. Po zrobieniu dziur nieśmiało zadzwoń do Księcia i powiedz mu, że Twoje najlepsze ciuchy zostały zniszczone w złej i niedobrej pralni. Zaproponuje Ci je odkupić w najlepszym sklepie w mieście. Oczywiście „niechętnie” zgódź się. Idąc do sklepu narzekaj, że nie będziesz miała jak mu oddać za ubrania pieniędzy. Napomnij też, łapiąc za metkę jednego z tańszych ciuchów, że jego cena to połowa/równowartość całej twojej pensji. Zrobi mu się ciebie żal i zaproponuje ci droższe ciuchy. Pozwól mu ci je wybrać. Jak się zgodzi, to wiedz, że podbiłaś jego serce niczym Dżyngis Chan okolice swego państwa.