Rubin (telewizor)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Plik:TelewizorRubin.jpg
Podziwiajcie ten niesamowity cud techniki najwyższej klasy!

Rubin (Рубин) – stary teleodbiornik autorstwa radzieckiego, zwany również 'zemstą Stalina'. Charakteryzuje się tym, że często oprócz wrażeń związanych z odbiorem telewizji gwarantuje niezapomniane efekty pirotechniczne.

Cechy

  • Przekątna lampa kineskopowa 26" z centymetrowego szkła. Najlepiej rozbijać je sporym łańcuchem, bo siekiera może się stępić.
  • Chodzi na 230V. Można go śmiało podpiąć pod 400V. Nie dość, że zaświeci raz, a porządnie, to jeszcze – w przypadku zastosowania instalacji gazowej – zastąpi ci fajerwerki na Sylwestra.
  • Obudowa z płyty wiórowej – świetnie wytłumia uderzenia zadawane siekierą (lub czymś większym), a tylna osłona z tworzywa sztucznego wydająca miły dla ucha łoskot przy roztrzaskiwaniu się o skały.
  • Po ukończeniu swego żywota Rubin może posłużyć podobnie jak V-7 jako środek transportu „lotnictwa niekonwencjonalnego” (gdzie jako napęd służył „dzwon” lecz rubin jest nowszą generacją tego napędu, nie jest grawiterem jedno- lub wielowirowym, nie wymaga udziału rtęci, więc jest środkiem ekologicznym).
  • Niezwykłe bezpieczeństwo użytkownika dzięki przewidującym wszystko radzieckim konstruktorom. Umieścili oni obok siebie 2 styki : jeden o potencjale 400 V, a drugi o potencjale 0 V, przedzieliwszy je przedtem papierowo-woskową izolacją (pomijając fakt tandetnego laminatu, który po pewnym czasie zaczyna przewodzić prąd we wszystkich kierunkach), dzięki czemu Rubin może pracować jako odbiornik z pierwszą klasą bezpieczeństwa pożarowego i elektrycznego.
  • W zimie dzięki zestawowi lamp elektronowych może służyć jako stacjonarny grzejnik.

Lokalizacja

Rubiny zawsze powinno się stawiać jak najbliżej okna, na wypadek niespodziewanego samozapłonu. Wśród miłośników Rubinów okno zyskało przydomek „wyjście ewakuacyjne”. Niezalecane jest parkowanie przed oknem właściciela Rubina.

Kasacja

Zwykłe rozbijanie telewizora jest nudne. Lepiej jest wstawić oprócz istniejącego działa elektronowego drugie „działo”, czyli magnetron ze starej mikrofalówki. Wcześniej wsadzony magnetron wystarczy podpiąć do obwodu rezonansowego kuchenki i włączyć piecyk podczas oglądania telewizji. Sam efekt będzie piorunujący. Dosłownie.

Porady dla pirotechników

Jak na swój mało aerodynamiczny kształt, Rubin świetnie sobie radzi z pokonywaniem oporu powietrza w trakcie pikowania z nieco większych wysokości. Świetnym torem może być każdy komin zakładów chemicznych. Mają one wystarczającą wysokość, aby rozpędzić „cud techniki lotnictwa niekonwencjonalnego” (środkiem ciężkości jest kineskop, utrzymuje cały „grzmotolot” w jednej pozycji). Dla lepszego „bum” komin (albo sam telewizor) można udekorować napalmem, tudzież termitem.