Smoleńsk

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 15:59, 30 lip 2011 autorstwa Trojanin (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to 89.72.165.163. Ofiarą rewertu jest TheKorzystnyPL.)

Tu poległ w walce z wrogami Polski i Polaków, zabity przez obrzydliwą, komunistyczno-żydowską-gejowsko-ruską masonerię, najwspanialszy ze wszystkich wodzów narodu w historii Polski, prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka i 94 innych podludzi...

Ksiądz z jedynego, słusznego radia o Smoleńsku


Szablon:Tjeszcze do niedawna, nieznana nikomu wiocha gdzieś w Rosji. Obecnie miejsce kultu części polaków, oraz pole do popisu dla wszelkich zwolenników teorii spiskowych.


Historia

Plik:Prawda o Smoleńsku.jpeg
Jedna z ciekawszych teorii, dotycząca katastrofy
Plik:64204-smolensk.jpg
Rekonstrukcja wydarzeń
Wkrótce w kinach

Smoleńsk założono w czasach piwem i miodem płynących, czyli w chSłuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragment dawno. Parę wieków temu, odbyła się tu jakaś bitwa pomiędzy I Rzeczpospolitą a Wlk. Księstwem Moskiewskim. A później już nic. Aż do dnia największej tragedii w dziejach świata...

Katastrofa wg PiS-u

10 kwietnia 2010 roku, tu, polska delegacja z przywódcą narodu polskiego (czytaj: marionetką Jarka i Przewielebnego-tego nie widziałeś!) zginęła w podłym zamachu, przygotowanym przez wrogów Polski: Rosji i Platformy. Jest to najczarniejszy dzień w histerii historii świata. (Uwaga! Ten opis katastrofy ma wiele wspólnego z wersja Radia!)

Katastrofa wg Kazia biedroniarza

Hik! Za...zara wam powiem ja-jak to było... Bleee... No bo (hik!) poleciał sobie preee...zydent na groby. A jego.... kCenzura2.svg, jak to szę nazywa... autolot spadł... No i (hik!) tera jegooo...khyyy... Kumple mó-mó-mówią, że to wina jego...eee... Nie kumpli... I to wieeeem... ma-macie wiadro...? (Kazio prawdopodobnie był nietrzeźwy.)

Katastrofa wgJanusza Korwin-Mikke

Oto przychodzi Jarosław Kaczyński rok temu do swojego Brata i powiada:
– Leszku, nie jest dobrze! Nie tylko nie wygrasz tych wyborów, ale poniesiesz klęskę – 1:4. Tak mówią nawet nasze sondaże.
– Jarku, to moja wina! Ja wiem, że się nie nadaję! To Ty wepchnąłeś mnie na ten stołek, ja tego nienawidzę, mam tego dość! Podam się do dymisji.
– I co z tego? Tylko przyspieszysz wybory i nasi ludzie wcześniej stracą posady. Wściekli będą, i pójdą nie za nami, ale za Ziobrą i Poncyliuszem.
– To co mam zrobić? Ja zrobię wszystko, bo wiem, że nawaliłem. Ja po prostu nie mam charyzmy. A poza tym, wiesz, ten nowotwór się posuwa, posuwa...
– Posłuchaj – mam plan...
– To świetnie! Te Twoje plany są zawsze znakomite. Jaki plan?
– Słuchaj. Za trzy miesiące będą uroczystości w Katyniu...
– Będą. I co z tego?
– To polecisz tam samolotem. Dam Ci bombę. Przed lądowaniem bomba wybuchnie. Zwalimy to na Ruskich. W kraju powstanie oburzenie, ja je będę podsycał – i wygram te wybory prezydenckie. I będę dobrym prezydentem, a nasza partia wygra wybory parlamentarne!
– Jarku, jesteś genialny! Ja dla Ciebie wiesz, że wszystko... Ale czy to godziwe?
– Ja Ci coś powiem. Jak to zrobimy nad Katyniem, to będzie takie zamieszanie, że, obiecuję Ci, pochowamy Cię na Wawelu!
– Jak to załatwisz?
– Nie wiesz, że mamy haki i na Dziwisza?
– A! Rzeczywiście! Ale ja nie chcę zostawiać Marysi tak samej...
– To weźmiesz Ją ze sobą! Żony powinny odchodzić razem z mężami. Co Bóg złączył... Wiesz, jakby Ona męczyła się i płakała, gdybyś chorował i umierał? A tak błysk... i odejdziecie bez żadnych cierpień!
– To jest myśl. Jarku, Ty jesteś Machiavelli! Ale skąd zdobędziesz bombę?
– A, mam jednego zaufanego borowika. Był w GROM-ie. Zdolniacha, pirotechnik. On dla mnie zrobi wszystko. On nam da taką bombę wolumetryczną, ciśnieniową. Nie wiem, jak to działa, ale podobno piorunująco. Wszyscy zginą na miejscu, a po wybuchu żadnego śladu. Tylko musisz to zdetonować nad samą ziemią...
– A ten Twój borowik nas nie wyda?
– Żartujesz! Ja wezmę od niego tę bombę, dam Ci ją do teczki, a Ty załatwisz, że poleci z Wami do Katynia! Żadnego śladu nie będzie!
– Jarku, Ty naprawdę jesteś genialny. Przemyślałeś każdy szczegół. Wchodzę w to – po co mam umierać przez dwa lata, opuszczony, już nie prezydent – kiedy mogę od razu... Jak sobie pomyślę... Wawel... Wawel! Koniecznie z Marysią! Ja Ją naprawdę kocham! Tylko...
– Co "tylko"?
– W tym samolocie będzie jeszcze setka ludzi...
– No to co? Co to jest setka? Nie pamiętasz, jak chwaliliśmy Pinocheta? A On wykończył 1500 ludzi, niektóre Małpy w Czerwonym mówią nawet o trzech tysiącach! Rewolucja wymaga ofiar! Pomyśl: jeśli nie Ty, jeśli nie Twoja ofiara, to do władzy dojdą agenci bezpieki, agenci niemieccy, aferały z tej obrzydliwej Platformy. Trzeba temu zapobiec!
– Trzeba... Rozumiem...
– Zresztą: weźmiesz na pokład takich bywszych lidiej. Taką Annę Walentynowicz? Co ona ma z życia? Umarłaby jako pospolita suwnicowa, pochowana gdzieś pod płotem... I to już niedługo. A tak – jaki piękny będzie miała pogrzeb!
– No dobrze bracie, już dość, to dzwoń do tego swojego borowika...

Najważniejsze obiekty w mieście

  • Lotnisko Siewiernyj (z wrakiem Tu-154)
  • Pomnik (czy tablica) upamiętniająca Kaczkę

Mieszkańcy

  • 90% – agenci KGB (chcący zniszczyć pomnik)
  • 9% – konserwatorzy pomnika
  • 1% – fotoreporterzy

Szablon:Stubgeo