Sposoby obrony przed kobietą

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Zaprawdę, są ci one nikczemne te kobiety. Ani się człowiek nie obejrzy, a tu jakaś baba zawróci mu w głowie. Niby nic takiego nie robi. To spódniczkę krótszą ubierze, to bluzeczkę fikuśną, a facet wzroku oderwać nie może i kosmate myśli go nachodzą. Mądry facet się broni. W dekolt nie zerka, nogi wzrokiem omija, na brzuszek spod kusej koszulki wystający nie spoziera. I byłby się może dzielny mężczyzna przed zapędami niewieścimi ustrzegł, mógłby szczęśliwie starości dożyć w stanie kawalerskim, ale samcze ciało po przodkach nadrzewnych odziedziczone, testosteronem napompowane, bezbronne jest wobec niecnych kobiecych praktyk.


Jeżeli jesteś Polakiem, to wiesz, że na wszystko istnieje sposób. Przedstawię tutaj grupę niezwykłych ludzi, którzy dokonali tej niesamowitej sztuki i pokonali kobiece tricki. Należeć do nich możesz i Ty. Musisz tylko stać się:


- tłuściochem. Pierwsza, najłatwiejsza i na początku przyjemna metoda. Problemy zaczynają się gdzieś ok. dwusetnego kilograma, kiedy z zajęć zostało Ci tylko oglądanie telewizji. UWAGA!! Pomyśl o ewentualnych konsekwencjach, gdy upadnie Ci pilot.

- nałogowym komputerowcem. Do tego będą potrzebne pewne nakłady pieniężne - superkomputer, który będzie pracował 24/7/30/365/6, porządne łącze internetowe (czyli to o którym myślisz odpada), wygodne krzesło, żeby było wygodnie siedząc na nim całe życie, lodówkę (albo nawet dwie) wypełnioną konserwami i puszkami z colą, które od tej pory staną się Twoim jedynym pożywieniem. Podsumowując - wydasz na to majątek, będziesz wegetował - Twoje życie będzie przypominało gnicie jabłka, stracisz kontakt z rzeczywistością i po niedługim czasie umrzesz.


- księdzem. Czeka Cię bardzo długa i ciężka droga przez mękę, aby móc się poszczycić zaszczytnym tytułem duchownego. Studia teologiczne, modlitwa przez pół dnia, czytanie najgrubszej książki jaką widziałeś - codziennie i po parę razy to samo, bo wmawiają Ci, że nie rozumiesz. Następnie będziesz musiał swojemu przyszłemu koledze, który już osiągnął cel, mówić szeptem na ucho wszystko co złe uczyniłeś na swojej drodze życiowej. I to wszystko klęcząc - taki szacunek należy się tym, którzy wytrwają. Kiedy przejdziesz tą długą drogę, będziesz błagał wyższego rangą i stażem leżąc twarzą do ziemi, z rozstawionymi szeroko rękoma, żeby Cię przyjął do tego grona. Po wcieleniu całe życie będziesz co tydzień robił to samo, przed tymi samymi ludźmi i wysłuchiwał w konfesjonale problemów starszych pań w nakryciach głowy. Na pocieszenie powiem, że czeka Cię potem życie wieczne.


- homoseksualistą. Jest to broń ostateczna - bomba atomowa, BFG 9000, F16. Jeżeli doszedłeś do tego stanu to już kompletnie zrezygnowałeś i zdradziłeś swoich. Nie ma nic gorszego niż krzywe spojrzenie kolegi od szklanki. Dalej nie piszę, bo straciłem natchnienie.


Jak widać sposobów jest wiele. Jeśli jednak jest w tobie choć jedna googolowa faceta to jest pewne, że żadnym z wyżej wymienionych nie zostaniesz i przegrasz z kobietą.