Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie II: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 49: Linia 49:
*Kawalerią atakuje nawet pikinierów "no bo tak fajnie koszom"
*Kawalerią atakuje nawet pikinierów "no bo tak fajnie koszom"
*Mumakilami szarżuje tylko w pikinierów, żeby potem pisać "jak oni zabili tego durzego slonia"
*Mumakilami szarżuje tylko w pikinierów, żeby potem pisać "jak oni zabili tego durzego slonia"
*Mumakilem biega po obozie rozwalając drzewa. Potem płacze, że tartak nie działa.
*Gdy zrobi Nazgule, zsiada nimi na ziemie i rzuca się na 3 oddziały zwykłych zbrojnych
*Gdy zrobi Nazgule, zsiada nimi na ziemie i rzuca się na 3 oddziały zwykłych zbrojnych
*Gdy bohater przeciwnika użyje umiejętności Przyzwanie Posiłków, wyzywa go od "cziteruw"
*Gdy bohater przeciwnika użyje umiejętności Przyzwanie Posiłków, wyzywa go od "cziteruw"

Wersja z 11:58, 4 wrz 2010

Władca Pierścieni Bitwa o Śródziemie 2 - wspaniała gra oparta o ścianę. Gracz wciela się w króla danej frakcji i powołuje budowniczych do budowania różnych budowli. Należy pamiętać że przed wszystkim na mapie znajduje się forteca, która się sama zbudowała.

Internet

Wykonano podczas przygotowywania się...

Gra przez internet sprawia wiele przyjemności, na przykład jak 1 administrator musi sprawdzić wszystkie 7 połączeń do pozostałych 7 graczy (max. 8, ale siebie się nie liczy). Gra charakteryzuje się tym że 90% połączeń jest niepołączonych. Cokolwiek by to znaczyło. Najciekawiej jest jeżeli jesteś jedyną osobą posiadającą daną mapę. Wtedy musisz ją wysłać równocześnie do wszystkich, mimo tego że mapa zostaje wysłana gdy ty się przygotowujesz dopiero.

Rozgrywka

Gracz posiada zazwyczaj 1 fortecę i 2 budowniczych. Z tych 2 budowniczych można wybudować wszystko, budowniczowie zawsze ciągną za sobą wiozą wózek pełen gruzu, z którego i tak nigdy nic nie wyciągają.

Uzależnienie

Choć gra nie uzależnia tak jak inne, to i tutaj występują uzależnienia. Czuj się uzależniony gdy:

  • jesteś przekonany że każdą budowlę jest w stanie wybudować tylko 1 człowiek/elf/ork i nikt nie jest w stanie mu pomóc
  • jesteś przekonany że budować może tylko człowiek/elf/ork uzbrojony w wózek, przy czym gdy przychodzi na miejsce budowy to znika i pojawia się dym.
  • nie dziwi cię budowla wyłaniająca się z ziemi.
  • jesteś przekonany że z maleńkich koszar potrafi wyjść batalion w pełni uzbrojony, zajmujący 2-3 razy więcej miejsca niż koszary.
  • tłumaczysz komuś że do wieży wielkości 1/4 przeciętnego domu są w stanie wejść 3 bataliony łuczników i zajmują one w niej tyle samo miejsca co 3 budowniczych/bohaterów.
  • wchodzisz do kopalni i wychodzisz momentalnie w zupełnie innej oddalonej o x km od tej (gdzie x to dowolna liczba >0)
  • jesteś w stanie zniszczyć doszczętnie każdy budynek używając tylko łuku i strzał
  • strzały nigdy ci się nie kończą
  • miecz nigdy ci się nie tępi
  • Bohater stojący tyłem do przeciwnika może go zabić
  • nie dziwisz się, jak ktoś się wiecznie targuje o kurę i koszyk z owocami.
  • widząc biegnącego gościa z siekierą w ręku myślisz że idzie budować koszary

Noob w LOTR: BFME 2

  • Zawsze spamuje fortami od ludzi.
  • Pyta wszystkich co mają, przed wszystkim co ma przeciwnik. Nawet jeśli to batalion workerów.
  • Podczas gry po lanie, zawsze wygrywa. Resetuje innym kompy...
  • Grając elfami, wsadza łuczników z Mrocznej Puszczy do wież.
  • Nie używa ulepszeń.
  • Sądzi, że zło zawsze przegrywa, więc gra dobrem.
  • Strzela kulami ognia Awatara w miny Isengardu.
  • Sądzi że wystarczy użyć zdolności "gaszenie ognia" u workera żeby zneutralizować minę Isengardu.
  • Atakuje tylko trollami/entami, po nie udanym ataku zaciesza że odkrył nowy bug w grze.
  • Cytuje na chacie słowa z filmu "You shall not pass!" itd.
  • Jest przekonany że główni bohaterowie (zwłaszcza Aragorn, Legolas, Gimli) są nieśmiertelni.
  • Uważa, że forteca ma 12 000 wytrzymałości.
  • Szkoda mu kasy na ulepszenia fortecy
  • Jeśli już ulepszy i będzie miał np. Iglicę Gorgoroth lub Wieżę Czarodzieja (czasem nazywaną Wieżą Sarumana), to strzeli z niej w pojedynczy batalion, który podszedł do jego dużej armii (jeśli jakimś cudem takową stworzył). Później samuje na forach (aczemu ja se rozwaljuem mojom superhipermegapauerultra wjelkom armje jak szczelilem we wroguw z tej zajefajowej kulki z igly z gorogorototh/pjoruuna z wierzy samuraja????////// bo walnolem i zrobil sie wybóh i mi dedly moje superhipermegapauerultra jednostki!!!!111111 no bo miauem asz 45349645687463 bataljonuw supermocnyh orkuw wojownikuf i lucznikuw!!!!111111).
  • Myśli, że jak se zbuduje Gandalfa, Aragorna, 5 batalionów Rohirrimów i 3 Oddziały Dunedainów jest niepokonany.
  • Sądzi, że Gandalf pokona jednym hitem Barloga.
  • Kiedy jakimś cudem odkryje Golluma reaguje wypuszczeniem kału w majtki, a gdy zniknie (Gollum nie gówno) załamuje się i najprawdopodobniej wywala komputer za okno.
  • Nie mogąc przebić się przez obronę wroga, płacze, błaga go a potem sam się poddaje
  • Gdy już stworzy Saurona/Galadriele, rzuca się tym bohaterem na całą armię przeciwnika i dziwi się że w 5 min jego "super boch" zginął
  • Jeżeli gra w mapie z dokami nigdy ale to nigdy nie buduje żadnych statków, bo "lepjej zrobic trola" w rzeczywistości nie potrafi przejąć doków
  • Niszczy posterunki "rzeby nie dawaly pjeniendzy dla wroguw"
  • Kawalerią atakuje nawet pikinierów "no bo tak fajnie koszom"
  • Mumakilami szarżuje tylko w pikinierów, żeby potem pisać "jak oni zabili tego durzego slonia"
  • Mumakilem biega po obozie rozwalając drzewa. Potem płacze, że tartak nie działa.
  • Gdy zrobi Nazgule, zsiada nimi na ziemie i rzuca się na 3 oddziały zwykłych zbrojnych
  • Gdy bohater przeciwnika użyje umiejętności Przyzwanie Posiłków, wyzywa go od "cziteruw"
  • Nigdy nie używa mocy Leczenie, bo przecież można zrobić nowych
  • Jeżeli już użyje tej mocy to prędzej na ginący oddział kawalerii niż na pół żywą Galadriele
  • Rashuje budownikami
  • Gdy krasnoludzka katapulta,której nie widzi niszczy mu budynki, krzyczy że gra jest zbugowana
  • Zawsze niszczy posterunki, ogniska sygnałowe, tawerny i stocznie próbując je przejąć.