Wszystko

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Wszystko (łac. Absolutum – odsolenie) – tak dużo, że nie mógłbyś sobie tego wyobrazić, nawet gdybyś był Kierownikiem Wydziału albo nawet Dodą. Spójrz na ścianę przed sobą. Tak, jeśli nie ma ściany, jeno taki migocący ekran, to spójrz za ekran. I co widzisz? Ścianę widzisz. Nie widzisz? Regał? To odsuń regał. Tak. Oj. Załóż sobie na szyję opaskę uciskową. To masz już ścianę? To teraz weź markera. Czarny może być. I narysuj takie wielkie kółko. Jeszcze większe. Ale nie maluj po kocie, jak żywa istota Ci powierzchnię zagradza to jej tę dewiację zręcznie wyperswaduj! Masz już kółko? No to ono jest o wiele mniejsze od wszystkiego..

Rodzaje wszystkiego

Rozróznia się następujące rodzaje wszystkiego:

  • Wszystek – nad tym verbum chroboczą nieustanne niekompatybilia intelektualne (kłótnie). Lingwiści upierają się, iż jest to rodzaj wszystkiego, ale do głosu dobijają się organizacje wszawo-gastronomiczne, które utrzymują, iż Wszystek jest to bawarska potrawa na ciepło przyrządzana z tego sympatycznego inspek... insekta.
  • Ablucyjny arkusz postfekalny – jest to papier toaletowy o nazwie Wszystko wypuszczony przez jedną z firm pod sloganem Wszystko jest do dupy. Hasło to – jak i wiele innych – przeszło do naszego codziennego języka.
  • A 'wszystko to „Bociebiekocham” – tajemnicze to zdanie znaleziono już w pismach starożytnych Rzymian. Do dziś nikt nie odgadł, czym jest Bociebiekocham. Niektótrzy uważają, że jest to staropolska nazwa wyścigu bocianów. Inni uważają, że to złe tłumaczenie ze starożytnej łaciny.
  • Wszystko absolutne – jest to masło maślane pochodzące z łaciny. Oznacza po prostu odsolenie odslujące. Nikt nie wie, co oznacza.