Wytrzymałość materiałów
Kazali mi udupić taką jedną nauczycielkę fizyki... powiedzieli: jesteś standardowym wrednym faciem od wytrzymałości materiałów, na pewno sobie poradzisz
- Wspomnienia wykładowcy przedmiotu
Dlaczego pani wciska tym biednym gimnazjalistom, że nacisk nie musi być prostopadły? Z kretynem na mózgi się pani zamieniła?
- Ten sam wykładowca kilka godzin później uskutecznia krytykę konstruktywną
Szablon:Tdziedzina wiedzy nauczana na polskich politechnikach. Do jej głównych zagadnień należy obliczanie ugięć pod wpływem działania naprężeń[1]. Obecnie jest przedmiotem debaty publicznej czy zalicza się do wiedzy technicznej czy też raczej magii.
Charakterystyka przedmiotu
Już na pierwszych zajęciach student dostaje całką po głowie w celu wyprowadzenia równań sił przekrojowych. Oczywiście logika samego wyprowadzenia jest dla tegoż studenta równie tajemnicza, co termin siły przekrojowe dla około 95% społeczeństwa. Potem zaś należy użyć tejże zależności na wykresach w czym ma pomóc taki rysunek, jak ten po prawej. Zazwyczaj nie pomaga, ale to nieistotne.
Potem jest już tylko gorzej, bo następnym krokiem jest wyprowadzenie definicji naprężenia, oczywiście również w postaci całkowej, bo te niecałkowe to byle humanista z liceum zrozumie. Do tego dochodzą takie radosne terminy jak geometryczne momenty bezwładności, także oczywiście całkowane, dzięki czemu poziom abstrakcji, jak również prawdopodobieństwo pomyłki w obliczeniach wzrasta kilkunastokrotnie.
Dla prawdziwych hardkorów przewidziano zaś takie zagadnienia jak układy statycznie niewyznaczalne czy wytrzymałość złożona oraz połączenie tych dwóch. Tego ostatniego nie poleca się jednak rozwiązywać na trzeźwo.