Cytaty:Robert Makłowicz
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Robert Makłowicz – cytaty.
A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż |
A[edytuj • edytuj kod]
- Ananas, ananas już bardzo dojrzały. Wychodzi to tak prosto jak wszystkie kłamstwa antyszczepionkowców na przykład, zatem trzeba go było zużyć.
B[edytuj • edytuj kod]
- Buraczki byłyby niebezpieczną bronią w rękach Medyceuszy.
- Opis: o zamówionym daniu
C[edytuj • edytuj kod]
- Cebulka rumieni się na patelni jak dziewica przed nocą poślubną.
G[edytuj • edytuj kod]
- Galaretka stoi twardo jak nasi pod Kirholmem.
J[edytuj • edytuj kod]
- Jeśli to danie już koniecznie musi nosić nazwisko jakiegoś Anglika, to stosowniejszy byłby Nelson, a ściśle jego drewniana noga.
- Opis: o „polędwicy Wellington”
K[edytuj • edytuj kod]
- Kawał świni, ale szaszłyki robił jak nikt.
- Opis: o Józefie Stalinie
- Kiełbasa Lisiecka, produkowana w podwawelskich Liszkach. Charakteryzuje się swym dymnym aromatem...
M[edytuj • edytuj kod]
- Mięciutka jak stal polskich samochodów, rozpływająca się w ustach polędwica zachwyciła mnie.
- Może i to była kuchnia francuska, ale raczej ta z pobytu Napoleona pod Moskwą.
N[edytuj • edytuj kod]
- Na mięsie leżała ogromna opanierowana i tak samo usmażona nieśmiertelna pieczarka. Nie tknąłem jej, rozmiary grzyba kojarzyły mi się z Czarnobylem.
P[edytuj • edytuj kod]
- Podczas wspólnych ćwiczeń NATO nasi kucharze mają zakaz przyrządzania grochówki, bo dla bratnich zachodnich żołnierzy jest ona równie zabójcza jak iperyt czy rakiety SS-20.
- Przygody z krakowską gastronomią często bywają podobne do zabawy na polu minowym. Tym razem wpadłem na miny przeciwczołgowe.
- Podsuszona kiełbasa połechce podniebienie.
- Opis: Makłowicz w reklamie Tesco
Y[edytuj • edytuj kod]
- yyyyyyy... Dźwig!
Z[edytuj • edytuj kod]
- Zamówiłem zatem „Sznycel domowy” (13,50). Mógł być domowy, lecz dlaczego nie dodano, że w tym domu straszy?