Edytujesz „Dyskusja:Michael Jackson”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest strona dyskusji. Pamiętaj o podpisaniu swojej wypowiedzi za pomocą czterech tyld (~~~~).

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 59: Linia 59:


Dziękuję za trafną notatkę na czerwonym pasku :). Tylko osoby kompletnie niezorientowane mogą pisać tak nonsensowne rzeczy. Wystarczy obejrzeć This is it, gdzie MJ śpiewa półgłosem, tańczy w połowie swoich zdolności, bo przecież to tylko próba a i tak wywołuje podziw wśród tancerzy i całego zespołu. Drugiego takiego nie będzie. Zanim go osądzicie włóżcie jego buty i spróbujcie w nich pochodzić...nikomu nie życzę takich przeżyć jakich dostarczały mu media, tylko w celu zarobienia pieniędzy i uzyskania większego stanowiska poprzez głoszenie fałszywych i tanich sensacyjek i Ci wszyscy zazdrośni, płytcy żądni pieniędzy oskarżyciele. Polecam lekturę "Mooonwalk", "Niedotykalny" i "Mój przyjaciel Michael Jackson"...oraz kilka artykułów Pana Hołdysa czy Nycza i wypowiedzi współpracujących z nim muzyków, którzy byli zafascynowani jego osobą, umiejętnościami i wyczuciem. Tak na marginesie...wśród znanych muzyków, on był jednym z bardziej normalnych...zastanówcie się dlaczego nikt nie pisał o Freddim Mercurym-też się malował, o Boyu Georgu z makijażem jak tęcza, warkoczykami itd...Mądrzy potrafią stawiać sobie pytania i szukać odpowiedzi, nie przyjmują wszystkiego bezkrytycznie...Na przykładzie MJ dokładnie widać jak media kłamią i jak fałszywy obraz potrafią wykreować. MJ prosił, żeby nie czytać tych bzdur i nie napędzać machiny do zarabiania pieniędzy działającej na ludzkiej krzywdzie, nie dostarczać im satysfakcji...bo to co piszą to bzdura. Do dzisiaj brukowce rozpisują bzdury, tanie sensacyjki i jeżeli ktoś to czyta i wierzy w to, to tylko o nim świadczy. Nie mam nic przeciwko krytycznym uwagom, gdyż ludzi idealnych nie ma, ale niech one będą konstruktywne i poparte argumentami oraz sprawdzonymi i wiarygodnymi informacjami. Wystarczy mieć własny rozum, słuch, gust muzyczny i wrażliwość, żeby w pełni docenić tak Wielkiego Artystę, Króla Pop i nie tylko. Był i jest ponadczasowy, niesamowicie twórczy, niemalże samowystarczalny, gdyż to on dyktował współpracującemu zespołowi jak mają zagrać, zatańczyć i zbudować oświetlenie, on pisał teksty i je aranżował..., w jego muzyce jest muzyka a nie chaos i hałas, posiadał a może posiada słuch absolutny, duszę artysty, ale przede wszystkim był i jest człowiekiem chyba za wrażliwym na ten świat, który go nie docenił i linczował...sami zniszczyliśmy go, jego ja i osobowość. Był i nadal jest mistyczny, Wielki i niepokonany...tak już zostanie, przynajmniej dla niektórych...a Ci którzy uważają inaczej...ich życie musi być ubogie. Przykro jest czytać te mało inteligentne wypowiedzi, obelgi, infantylne stwierdzenia...żal patrzeć na obniżający się poziom młodych ludzi, wszystko można Wam wcisnąć, każdy kit i kicz. Prasa napisze, radio zareklamuje...i większość uwierzy. Siła manipulacji mediów i perswazji jest ogromna. Zgodnie z tym co śpiewał MJ; spójrzcie w lustro i zacznijcie zmianę od siebie...:)
Dziękuję za trafną notatkę na czerwonym pasku :). Tylko osoby kompletnie niezorientowane mogą pisać tak nonsensowne rzeczy. Wystarczy obejrzeć This is it, gdzie MJ śpiewa półgłosem, tańczy w połowie swoich zdolności, bo przecież to tylko próba a i tak wywołuje podziw wśród tancerzy i całego zespołu. Drugiego takiego nie będzie. Zanim go osądzicie włóżcie jego buty i spróbujcie w nich pochodzić...nikomu nie życzę takich przeżyć jakich dostarczały mu media, tylko w celu zarobienia pieniędzy i uzyskania większego stanowiska poprzez głoszenie fałszywych i tanich sensacyjek i Ci wszyscy zazdrośni, płytcy żądni pieniędzy oskarżyciele. Polecam lekturę "Mooonwalk", "Niedotykalny" i "Mój przyjaciel Michael Jackson"...oraz kilka artykułów Pana Hołdysa czy Nycza i wypowiedzi współpracujących z nim muzyków, którzy byli zafascynowani jego osobą, umiejętnościami i wyczuciem. Tak na marginesie...wśród znanych muzyków, on był jednym z bardziej normalnych...zastanówcie się dlaczego nikt nie pisał o Freddim Mercurym-też się malował, o Boyu Georgu z makijażem jak tęcza, warkoczykami itd...Mądrzy potrafią stawiać sobie pytania i szukać odpowiedzi, nie przyjmują wszystkiego bezkrytycznie...Na przykładzie MJ dokładnie widać jak media kłamią i jak fałszywy obraz potrafią wykreować. MJ prosił, żeby nie czytać tych bzdur i nie napędzać machiny do zarabiania pieniędzy działającej na ludzkiej krzywdzie, nie dostarczać im satysfakcji...bo to co piszą to bzdura. Do dzisiaj brukowce rozpisują bzdury, tanie sensacyjki i jeżeli ktoś to czyta i wierzy w to, to tylko o nim świadczy. Nie mam nic przeciwko krytycznym uwagom, gdyż ludzi idealnych nie ma, ale niech one będą konstruktywne i poparte argumentami oraz sprawdzonymi i wiarygodnymi informacjami. Wystarczy mieć własny rozum, słuch, gust muzyczny i wrażliwość, żeby w pełni docenić tak Wielkiego Artystę, Króla Pop i nie tylko. Był i jest ponadczasowy, niesamowicie twórczy, niemalże samowystarczalny, gdyż to on dyktował współpracującemu zespołowi jak mają zagrać, zatańczyć i zbudować oświetlenie, on pisał teksty i je aranżował..., w jego muzyce jest muzyka a nie chaos i hałas, posiadał a może posiada słuch absolutny, duszę artysty, ale przede wszystkim był i jest człowiekiem chyba za wrażliwym na ten świat, który go nie docenił i linczował...sami zniszczyliśmy go, jego ja i osobowość. Był i nadal jest mistyczny, Wielki i niepokonany...tak już zostanie, przynajmniej dla niektórych...a Ci którzy uważają inaczej...ich życie musi być ubogie. Przykro jest czytać te mało inteligentne wypowiedzi, obelgi, infantylne stwierdzenia...żal patrzeć na obniżający się poziom młodych ludzi, wszystko można Wam wcisnąć, każdy kit i kicz. Prasa napisze, radio zareklamuje...i większość uwierzy. Siła manipulacji mediów i perswazji jest ogromna. Zgodnie z tym co śpiewał MJ; spójrzcie w lustro i zacznijcie zmianę od siebie...:)
:Z humorem jest niestety tak jak z gustem, z tym się nie dyskutuje. Często jest przy tym rasistowski, obelżywy czy zwyczajnie głupi, jak akurat w tym artykule. Najważniejszą rzeczą jest jednak przede wszystkim dystans do siebie i swoich idoli, czego tzw. młodzież często nie posiada, a co bije po oczach w powyższych wpisach (nie w twoim). Swoją drogą ciekawe, że piszesz, że Jackson był przeciwny przesadnej komercjalizacji swojej działalności, a jednocześnie zestawiasz go ze Zbigniewem Hołdysem, który pokazał, co myśli na ten temat przy okazji ACTA. Oczywiście nie mówię, że artysta ma zasuwać za darmo, ale nie może też mieć wcześniejszej emerytury, żerując na tym, co stworzył dwadzieścia kilka lat temu. Hołdys twierdzi oczywiście, że jest na to za stary, ale wcale tak nie jest. Zresztą wystarczy zestawić kilka danych:
:* Zbigniew Hołdys – ur. 1951, raczej zdrowy, ostatni pełny album wydał w 2000, po 18 latach przerwy zresztą. Chce żyć z emerytury, bo jest za stary, żeby jeździć w trasy koncertowe i uważa, że jet okradany przez osoby pobierające jego utwory.
:* Lemmy Kilmister – ur. 1945, po jednym zawale, z cukrzycą i nadciśnieniem, wydaje albumy od 1996 co dwa lata (ostatni w 2014), jeździ w trasy koncertowe, z czego jedna trwa teraz. Sam dąży do rozpowszechnienia swoich utworów w internecie, gdyż wie, że wtedy zarobi więcej na koncertach.
:Coś ten Jackson nie był specjalnie jego wzorem ani idolem. Pozdrawiam, {{Józef Piłsudski}} 15:19, sie 30, 2014 (UTC)
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)