Edytujesz „Gra:Strona 1,(54)”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 1: Linia 1:
Szkielet dzięki swoim zwinnym stawom bez trudu otwiera zamek. Cichaczem odchodzicie od celi (w wypadku kościeja było to trudne, ponieważ każdy jego krok niesie ze sobą odgłosy przypominające solówki metalowego perkusisty).
Szkielet dzięki swoim zwinnym stawom bez trudu otwiera zamek. Cichaczem odchodzicie od celi (w wypadku kościeja było to trudne, ponieważ każdy jego krok niesie ze sobą odgłosy przypominające solówki metalowego perkusisty).


Spotykacie strażników, ale rozbrojenie ich było dziecinnie proste oniemieli na widok żywego kościotrupa (istotnie, rzadki to widok), a wy wykorzystaliście ów moment zaskoczenia.
Spotykacie strażników, ale rozbrojenie ich było dziecinnie proste - oniemieli na widok żywego kościotrupa (istotnie, rzadki to widok), a wy wykorzystaliście ów moment zaskoczenia.


Wychodzicie i jesteście wolni.
Wychodzicie i jesteście wolni.


== No i co teraz?==
== No i co teraz?==

* Pójdziesz do [[Gra:Strona 877|palarni opium]].
* Pójdziesz do [[Gra:Strona 877|palarni opium]].
* Napiszesz [[Gra:Strona P1|pamiętnik]].
* Napiszesz [[Gra:Strona P1|pamiętnik]].
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)