Gra:Strona 5650
Budzisz się gdzieś daleko stąd, w nieumeblowanym pokoju. Boisz się – w końcu ostatnie, co zapamiętałeś, to jakieś dziwne wyzwiska... Czy ci kolesie Cię pojmali?
Myślisz o swoim położeniu. Cieszysz się, bo się okazuje, że nie masz spodziewanych uszczerbków na zdrowiu.
– Chyba nie sądzisz, że dowiedział się o wszystkim? – mówi nieznany Ci męski głos.
– Sam go spytaj – rzecze mu w odpowiedzi pewna kobieta.
– Wiesz dobrze, dlaczego to nie może się wydać – kontynuuje rozmówca.
– A ja uważam, że nie do końca masz rację.
– Wyzłośliwiasz się; i tak dobrze wiem, że mogę Ci ufać.
– Zamiast się sprzeczać, może go obudźmy i przesłuchajmy, co?
Czujesz, jak ktoś potrząsa Twoje ramię. Otwierasz oczy. Widzisz mężczyznę w czarnym garniturze i takowyż spodniach.
Pyta się Ciebie:
– Powiedz! Powiedz mi, co zobaczyłeś na stacji Klapkina? Czego się dowiedziałeś?
– No to się wkopałem... – myślisz sobie.