Karabinek

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Przekierowano z Karabińczyk)
Dwa karabinki: z drucianym i pełnym zamkiem
Dwa karabinki zakręcane, zwykły i typu HMS

Karabinek – rodzaj zahaczaka wykorzystywanego przez wspinaczy. Stosowany jest do łączenia elementów układu asekuracyjnego i do transportowania szpeju. Poza tym fajnie pstryka i strasznie szpanersko wygląda przy plecaku. Nazwa pochodzi z języka, z którego pochodzą wszystkie słowa związane z wojną i w szczególności z karabinami – od niemieckiego karabinerhaken oznaczającego hak do odwieszania karabinu.

Karabinki zakręcane[edytuj • edytuj kod]

Szczególną odmianą karabinka jest karabinek zakręcany (HMS, od niem. Halbmastwurfsicherung, co oznacza „Wypowiedzenie wojny jest naturalną koleją rzeczy i powinnością Narodu Niemieckiego, a w tym małym urządzeniu można zablokować zamek”). W odróżnieniu od zwykłych karabinków posiada on blokowany (zakręcany lub przesuwany) zamek, przez co niemożliwe jest otwarcie go bez odblokowania. Wbrew powszechnej opinii, blokada zamka nie służy bezpieczeństwu, a jedynie temu, by instruktorzy bez skrupułów mogli naciągać kursantów na alkohol[1].

Ekspres[edytuj • edytuj kod]

Jeśli połączymy dwa karabinki taśmą[2], otrzymamy ekspres. Stosuje się go w następujący sposób: jeden z karabinków wpina się do punktu asekuracyjnego, w drugi wpina się linę. Przywieszone przy uprzęży ekspresy wyglądają jeszcze bardziej szpanersko od karabinków: są długie, dyndają i fajnie dzwonią.

Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]

Inna nazwa tego urządzenia – „karabińczyk” – popularna jest wśród budowlańców, strażaków i początkujących wspinaczy. Wypowiedzenie tego słowa w okolicach skały lub na ściance wspinaczkowej spowoduje, że wszyscy wspinacze dookoła zaczną traktować cię podejrzliwie i nikt, absolutnie nikt, nie pozwoli ci się asekurować.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. Na niektórych kursach (szczególnie taternickich) zwyczajem jest, że instruktorzy wymierzają karę za niedokręcone karabinki: jeden niedokręcony karabinek to jeden browar postawiony przez kursanta w schronie
  2. Nie, nie tasiemką z pasmanterii. Włóż ją z powrotem do maminego pudełka z przyborami do szycia