Edytujesz „Lord Voldemort”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 25: Linia 25:
[[Kategoria:Harry Potter|Voldemort]]
[[Kategoria:Harry Potter|Voldemort]]
[[zh:伏地魔]]
[[zh:伏地魔]]


== Prawdziwa prawda o Vłodzimierzu (by Malwina Kijowska) ==
Powiedzmy sobie to prosto z mostu. Nie oszukujmy się. W głębi serca każdy to podejrzewał, lecz nastał czas, by powiedzieć to głośno. Być może polecą hejty, lub dostanę Avadą Kedavrą od śmierciorzerców ale cóż. Dla większego dobra. Lord Voldemort był pedofilem. Gdy Czarny Pan przybył do Doliny Godryka jego intencje nie do końca pokrywały się z tymi opisanymi przez naszą ukochaną J.K Rowling. Voldemort miał chcicę na małego Pottera. Tak, wiem, jest to wręcz oburzające. Ale fakty mówią same za siebie. Lord Voldemort wszedwszy do domu Potterów, który wówczas nie był chroniony już zaklęciem Fideliusa zabił Jamesa Pottera. Wspiął się po schodach i skierował prosto do pokoju w którym widać było zarys dziecięcej kołyski. Lecz coś odwróciło uwagę Czarnego Pana. Jego wzrok padł na wychodzącą z toalety Lily. Momentalnie zapomniał o Harry'm. Lily, zobaczywszy wymalowane na twarzy Voldemorta intencje szybko sięgnęła po różdżkę. Po szybkiej dedukcji postanowiła popełnić samobójstwo. Błysnęło zielone światło i już kilka chwil później kobieta leżała bez ruchu na podłodze. Lord Voldemort nawet się tym nie przejął. Przypomniawszy sobie, że przed nim siedzi Harry podszedł do niego. Nachylił się do kołyski i dotknął swoim nosem (tak, wówczas posiadał jeszcze nos!) noska Harry'ego. Dziecko momentalnie zaczęło płakać. Voldemort nie zdążył dotknąć jego jedwabistych czarnych włosów, bo znowu coś odwróciło jego uwagę. Oto kilka metrów dalej przy oknie ktoś pukał w szybę. A nie był to byle kto, bo za szkłem prezentował się nie kto inny, jak Syriusz! Tak, ten Syriusz. Boski Syriusz gwiazda estrady, którego prawdziwą tożsamość odkryto dopiero po kilkunastu latach. Voldemort od razu wpuścił do środka Syriusza - w tajemnicy przed całym światem Tom był ogromnym fanem "Czarnego Syriusza". I poniósł ich melanż. Kilka minut później Harry mknął już motocyklem wraz ze swoim babysiterem Hagridem, który nie mógł zostać na imprezie bo był na odwyku. Hagrid dostał ten motocykl od Syriusza, który za wszelką cenę chciał się go pozbyć, ponieważ był kradziony. Następnego dnia przed południem Syriusz zbudził się nagle. Spojrzawszy na zegar uświadomił sobie, że pół godziny temu powinien grać już koncert w Zakopanem. Czym prędzej deportował się z hukiem co z kolei sprawiło, że Voldemort zbudzony podskoczył. Przeciągnął się i spojrzał w lustro.
- What the fuck?!
Zdumienie Czarnego Pana było słuszne. Na jego wypudrowanym nosku widniał autograf Syriusza. Najpierw ucieszył się, ale później uświadomił sobie, że nikt nie może się dowiedzieć o jego skrywanej miłości do chrzestnego ojca Harry'ego. Nagle usłyszał kroki na klatce schodowej. W napadzie paniki odciął sobie nos. Zapominając o możliwości deportowania się stał jak wryty. Nagle 3 zaklęcia rozbrajające strzeliły mu koło ucha i w kolejnym napadzie paniki wyskoczył z okna i uciekł do swojej twierdzy w domu Malfoy'a. Tymczasem u Dursley'ów odbywała się impreza. Pan Dursley bardzo cieszył się z nowego niewolnika jakim był Harry i podrzucił go pod sufit. Nagle dziecko k{{Cenzura3}}a bęc. I hyc o parapet. na swoje nieszczęście uderzył w nań samą główką, więc walnął parę salt po czym upadł na podłogę. I tak oto powstała blizna Harry'ego.
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)

Szablony użyte w tym artykule: