Edytujesz „NonNews:Kolejny członek Szajki Zakupowej za kratkami”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 8: | Linia 8: | ||
Niestety, podejrzenia policji okazały się słuszne. Tym razem, po kilkuletnim zawieszeniu działań, wpadł Jakub A. Ten zwyrodnialec działał od wielu lat w [[Warszawa|Warszawie]]. Jednak jego czyn był o wiele bardziej bestialski od czynu Filipa P. Bowiem nie kupił on świętości, podstawowego środka spożywczego, niezbędnego do godnej i prawidłowej egzystencji – [[Budyń|budyniu]]. Schemat działań był ten sam. Około godziny 7:20 Jakub A. wyszedł do sklepu z listą zakupów, po czym, z diabelskim wyrazem twarzy, celowo ominął dział budyniowy. Jego niczego nie spodziewająca się żona, Aneta A. po powrocie męża do domu wzięła od niego koszyk z zakupami nieświadoma czyhającego zagrożenia psychicznego. Odkrycie tej makabrycznej zbrodni pozbawiło ją nieprzytomności. Ocknęła się po około godzinie, po czym wyczołgała się z domu tak cicho jak tylko mogła, by nie zauważył tego jej mąż, oglądający w tym czasie telezakupy na kanale [[Mango 24]]. Ledwo żywa Aneta A. dotarła na najbliższy komisariat, gdzie zgłosiła ten haniebny czyn. Interwencja była natychmiastowa. Oddział antyterrorystyczny GROM natychmiast otoczył budynek przy ulicy [[Henryk Batuta|Henryka Batuty 13]]. Okazało się, że domniemany Jakub A. to poszukiwany listem gończym Andrzej G. ze [[Szczecin]]a, znany też pod pseudonimami Artur W. oraz Grzegorz C., w czasach swej zbrodniczej działalności odpowiednio w [[Radom]]iu oraz [[Sosnowiec|Sosnowcu]]. |
Niestety, podejrzenia policji okazały się słuszne. Tym razem, po kilkuletnim zawieszeniu działań, wpadł Jakub A. Ten zwyrodnialec działał od wielu lat w [[Warszawa|Warszawie]]. Jednak jego czyn był o wiele bardziej bestialski od czynu Filipa P. Bowiem nie kupił on świętości, podstawowego środka spożywczego, niezbędnego do godnej i prawidłowej egzystencji – [[Budyń|budyniu]]. Schemat działań był ten sam. Około godziny 7:20 Jakub A. wyszedł do sklepu z listą zakupów, po czym, z diabelskim wyrazem twarzy, celowo ominął dział budyniowy. Jego niczego nie spodziewająca się żona, Aneta A. po powrocie męża do domu wzięła od niego koszyk z zakupami nieświadoma czyhającego zagrożenia psychicznego. Odkrycie tej makabrycznej zbrodni pozbawiło ją nieprzytomności. Ocknęła się po około godzinie, po czym wyczołgała się z domu tak cicho jak tylko mogła, by nie zauważył tego jej mąż, oglądający w tym czasie telezakupy na kanale [[Mango 24]]. Ledwo żywa Aneta A. dotarła na najbliższy komisariat, gdzie zgłosiła ten haniebny czyn. Interwencja była natychmiastowa. Oddział antyterrorystyczny GROM natychmiast otoczył budynek przy ulicy [[Henryk Batuta|Henryka Batuty 13]]. Okazało się, że domniemany Jakub A. to poszukiwany listem gończym Andrzej G. ze [[Szczecin]]a, znany też pod pseudonimami Artur W. oraz Grzegorz C., w czasach swej zbrodniczej działalności odpowiednio w [[Radom]]iu oraz [[Sosnowiec|Sosnowcu]]. |
||
Oskarżony przyznał się do winy. Potwierdził także przypuszczenia, iż należy do zorganizowanej szajki przestępczej. Nie chciał jednak zdradzić nazwiska szefa grupy. Rzecznik [[Latający Potwór Spaghetti|pastafarian]] w nieoficjalnym wywiadzie przyznał, że za gangiem może stać Sekta Kiszonego Ogórka. Główny komendant warszawskiej policji, Jerzy |
Oskarżony przyznał się do winy. Potwierdził także przypuszczenia, iż należy do zorganizowanej szajki przestępczej. Nie chciał jednak zdradzić nazwiska szefa grupy. Rzecznik [[Latający Potwór Spaghetti|pastafarian]] w nieoficjalnym wywiadzie przyznał, że za gangiem może stać Sekta Kiszonego Ogórka. Główny komendant warszawskiej policji, Jerzy Psiałata wstrzymuje się od komentowania sprawy. |
||
<br/>Aneta A. otrzymała rozwód z winy męża już w pierwszej rozprawie, zmieniając nazwisko na panieńskie. Prawdopodobnie nigdy jednak nie otrząśnie się z traumy. Od polskiego rządu otrzymała dożywotnio darmowe wizyty u psychiatry. |
<br/>Aneta A. otrzymała rozwód z winy męża już w pierwszej rozprawie, zmieniając nazwisko na panieńskie. Prawdopodobnie nigdy jednak nie otrząśnie się z traumy. Od polskiego rządu otrzymała dożywotnio darmowe wizyty u psychiatry. |
||
<br/>Jakubowi A. grozi 25 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. |
<br/>Jakubowi A. grozi 25 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. |