NonNews:Listkiewicz: Korupcja? Słowo honoru, że nie wiedziałem
Prezes PZPN, Michał Listkiewicz udzielił redakcji „Przedjutrza” wstrząsającego wywiadu, w którym zarzekał się, że o korupcji w polskiej piłce nic nie wiedział.
„Przedjutrze”: Pani Michale, czy naprawdę nie wiedział pan o tym, że sędziowie przyjmowali łapówki za korzystny wynik meczu?
Michał Listkiewicz: Słowo honoru, że nie! Owszem, czasem dochodziły do mnie sygnały, że ten czy inny znalazł po zakończeniu meczu w szatni torbę z pieniędzmi. No to co, miał ich nie wziąć, jak znalazł? A że pomylił się w tym meczu kilkanaście razy, dyktując 5 karnych dla jednej drużyny, to co to ma do rzeczy? Sam swego czasu sędziowałem jeden z meczy, wracam sobie do domu, a tu patrzę, mercedes w garażu. No i miałem dylemat, bo jak w małym garażu zmieścić dwa samochody?
„P”: A czy nie dziwiło pana to, że w niektórych meczach sędziowie mylili się wielokrotnie i to zawsze na korzyść jednej drużyny?
ML: Proszę państwa, bramki są okrągłe, a piłki są dwie. Czy jakoś tak... generalnie arbiter nie ryba i nie komputer.
„P”: A jak odnosi się do ostatnich zatrzymań znanych sędziów i działaczy klubowych?
ML: Dla mnie to znak, że policja i prokuratorzy kompletnie nie znają się na futbolu i wsadzają nos w nieswoje sprawy. Czy ja wlatuje z gwizdkiem na salę rozpraw albo macham chorągiewką na autostradzie? A zresztą, rozprawę sądową możemy porównać do meczu, jakby co wynik kupimy... ha ha ha... taki żart... Chyba nikt nie pomyśli, że sądy w Polsce są skorumpowane, nie?
„P”: Jak skomentuje pan stan naszych przygotowań do organizacji Euro 2012?
ML: No cóż, piłkarsko jesteśmy potęgą, tak jak zwykle zresztą. Ostatnio piłem... er... to znaczy byłem na zgrupowaniu z młodymi piłkarzami. Cóż za wspaniała forma! A te warunki fizyczne! No mówię państwu, obsługa hotelu nie nadążała podawać butelek... z wodą mineralną oczywiście. W sparingu pokonali reprezentację okolicznych agencji towarzyskich 4:0! Jak pomyślę czego mogą ci chłopcy dokonać za 5 lat, to aż mnie głowa boli!
„P”: Dziękujemy bardzo.
ML: Ja również dziękuję i zapraszam do oglądania rozgrywek ligowych, w tym roku podnosimy stawki.
Źródło[edytuj • edytuj kod]
- Sport.pl, 28 sierpnia 2007.