Wilda (Poznań)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Wilda (ang. Łajlda – dzicz, dzika) – o tej dzielnicy Poznania można powiedzieć tylko tyle, że czas zatrzymał się tu jakieś 40–50 lat temu. Stare budynki, stare warzywniaki, gdzie nadal można kupić naboje do autosyfonów w szaroniebieskich rozpadających się tekturowych pudełkach, stare ulice, starzy ludzie, stare problemy

Poza tym starsi kartoflani studenci straszą młodszych kolegów, jaka to Wilda jest niebezpieczna, groźna, mhroczna, zatrważająca i niepokojąca, straszą biednych kociaczków, że nie warto tam iść samemu, bo cię napadnie dwóch z Wildy, ale także nie grupą, bo was napadnie większa, w ogóle o ile życie ci miłe to tam nie łaź. Problem pojawia się wtedy, kiedy okazuje się, że musisz iść do tamtejszego szpitala (na szczęście tylko kilka razy w życiu – co zmniejsza prawdopodobieństwo napadu), masz tam zajęcia (ryzyko śmierci wzrasta dość gwałtownie) lub tam wynajmujesz chatkę (wówczas bracie nie znasz dnia ani godziny).

Wg. Krzysztofa Grabowskiego „Grabaża” „na Wildzie mieszka szatan”. Nikt jednak nie wie, gdzie dokładnie.

Co ci mogą zrobić na Wildzie[edytuj • edytuj kod]

  • udusić;
  • obrabować;
  • zgwałcić;
  • zabić a potem zgwałcić;
  • możesz zginąć, bo byłeś świadkiem porachunków gangsterskich;
  • możesz dostać w ryj, bo jesteś studentem.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]


Koniec autostrady.jpg Ten artykuł dotyczy jakiejś pipidówy, sądząc po jego rozmiarze. Jeśli sprzeciwiasz się zaniżaniu znaczenia tej metropolii – rozbuduj go.