Dyskusja użytkownika:Włodek Kij: Różnice pomiędzy wersjami
(nowa strona) |
|||
(Nie pokazano 2 wersji utworzonych przez 2 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{witaj}} |
{{witaj}} |
||
W razie pytań [[User talk:Artur21|pisz]] śmiało {{cw}}{{Artur21}} 20:34, kwi 13, 2012 (UTC) |
W razie pytań [[User talk:Artur21|pisz]] śmiało {{cw}} {{Artur21}} 20:34, kwi 13, 2012 (UTC) |
||
== W sprawie wojny radziecko-fińskiej == |
|||
Dziękuję za nadesłanego mi maila, polemizował – świadomy przyczyn wybrania przez Ciebie tej formy – będę jednak tu. Piszesz raz jeszcze, że Finlandia tę wojnę wygrała i upierasz się, bym sprawdził, że nie straciła ani piędzi terytorium. Niestety, dzielność nielicznych Finów dzielnością, romantyzm walki Dawida z Goliatem romantyzmem, a fakty faktami. Ty się z nimi mijasz. Czytałem (zapewne Ty również, chociaż boję się pomyśleć co :D) wiele o tym konflikcie, zawsze podziwiałem ten mały naród za to co w tej nierównej walce wykrzesał z siebie, ale... jednak przegrał. Przegrał z punktu widzenia politycznego, formalnego zwycięzcy przecież nie ma, gdyż jak wiesz do oficjalnego wypowiedzenia wojny nie doszło. |
|||
Cele, jakie wyznaczył Stalin w tej wojnie i roszczenia wobec Finlandii były jasne. Najważniejsze z nich to rezygnacja z neutralności państwa oraz cesja tzw. przesmyku karelskiego (nie było to jedyne terytorium pożądane przez Sowietów, ale strategicznie największego znaczenia). I tak też się właśnie stało. Dziś już nie ma fińskiego Viipuri, tylko jest rosyjski Wyborg, a granica została przesunięta o kilkadziesiąt kilometrów na północny zachód na korzyść ZSRR (źródeł znajdziesz aż nadto, nie chcę linkować w tak oczywistej sprawie). Finlandia nie tylko utraciła te terytoria, ale chcąc ratować obywateli z utraconych terenów, po prostu ich stamtąd wysiedliła (a było to wg różnych szacunków ponad 10% ludności). O jakim zwycięstwie ma tu być więc mowa? Owszem, zachowano suwerenność, komunistyczny rząd Kuusinena poszedł w niebyt, ale nie zachowano integralności terytorialnej państwa. Finlandia rzuciła też diabły swoją neutralność, inaczej fińskie jednostki raczej nie uczestniczyłyby w wojnie ZSRR z Niemcami, licząc podobnie jak Rumuni np., że współpraca z Hitlerem pozwoli odzyskać utracone ziemie. Skoro więc wojna nadwerężyła wszystkie trzy konstytutywne elementy państwa, to państwo takie wojny tej nie może być zwycięzcą, zresztą nie spotkałem się do tej pory ze zwycięską dla Finów wykładnią wojny, na studiach również i nie mam pojęcia, skąd sam ją wziąłeś (w mailu nie piszesz o tym). Tak więc edycję moim zdaniem cofnąłem Ci słusznie. |
|||
PS Sądzę, że znasz termin ''finlandyzacja''. Jak myślisz, czy gdyby Suomi rzeczywiście zwyciężyli, ktokolwiek zacząłby go używać? Pozdrawiam. {{emdegger}} 08:27, kwi 20, 2012 (UTC) |
Aktualna wersja na dzień 09:29, 20 kwi 2012
Witaj na Nonsensopedii!
Życzymy dużo radości i pomyślności przy tworzeniu nowych haseł. Liczymy, że zostaniesz z nami na dłużej!
|
W razie pytań pisz śmiało Artur21 20:34, kwi 13, 2012 (UTC)
W sprawie wojny radziecko-fińskiej[edytuj kod]
Dziękuję za nadesłanego mi maila, polemizował – świadomy przyczyn wybrania przez Ciebie tej formy – będę jednak tu. Piszesz raz jeszcze, że Finlandia tę wojnę wygrała i upierasz się, bym sprawdził, że nie straciła ani piędzi terytorium. Niestety, dzielność nielicznych Finów dzielnością, romantyzm walki Dawida z Goliatem romantyzmem, a fakty faktami. Ty się z nimi mijasz. Czytałem (zapewne Ty również, chociaż boję się pomyśleć co :D) wiele o tym konflikcie, zawsze podziwiałem ten mały naród za to co w tej nierównej walce wykrzesał z siebie, ale... jednak przegrał. Przegrał z punktu widzenia politycznego, formalnego zwycięzcy przecież nie ma, gdyż jak wiesz do oficjalnego wypowiedzenia wojny nie doszło.
Cele, jakie wyznaczył Stalin w tej wojnie i roszczenia wobec Finlandii były jasne. Najważniejsze z nich to rezygnacja z neutralności państwa oraz cesja tzw. przesmyku karelskiego (nie było to jedyne terytorium pożądane przez Sowietów, ale strategicznie największego znaczenia). I tak też się właśnie stało. Dziś już nie ma fińskiego Viipuri, tylko jest rosyjski Wyborg, a granica została przesunięta o kilkadziesiąt kilometrów na północny zachód na korzyść ZSRR (źródeł znajdziesz aż nadto, nie chcę linkować w tak oczywistej sprawie). Finlandia nie tylko utraciła te terytoria, ale chcąc ratować obywateli z utraconych terenów, po prostu ich stamtąd wysiedliła (a było to wg różnych szacunków ponad 10% ludności). O jakim zwycięstwie ma tu być więc mowa? Owszem, zachowano suwerenność, komunistyczny rząd Kuusinena poszedł w niebyt, ale nie zachowano integralności terytorialnej państwa. Finlandia rzuciła też diabły swoją neutralność, inaczej fińskie jednostki raczej nie uczestniczyłyby w wojnie ZSRR z Niemcami, licząc podobnie jak Rumuni np., że współpraca z Hitlerem pozwoli odzyskać utracone ziemie. Skoro więc wojna nadwerężyła wszystkie trzy konstytutywne elementy państwa, to państwo takie wojny tej nie może być zwycięzcą, zresztą nie spotkałem się do tej pory ze zwycięską dla Finów wykładnią wojny, na studiach również i nie mam pojęcia, skąd sam ją wziąłeś (w mailu nie piszesz o tym). Tak więc edycję moim zdaniem cofnąłem Ci słusznie.
PS Sądzę, że znasz termin finlandyzacja. Jak myślisz, czy gdyby Suomi rzeczywiście zwyciężyli, ktokolwiek zacząłby go używać? Pozdrawiam. Emdeggergadajka 08:27, kwi 20, 2012 (UTC)