NonNews:Kij na marchewkę: Różnice pomiędzy wersjami
(kat.) |
M (linkfix + lit.) |
||
Linia 3: | Linia 3: | ||
'''Dzielni [[Ukraina|Ukraińscy]] pogranicznicy zatrzymali na granicy z [[Białoruś|Białorusią]] bardzo groźnego [[przemyt]]nika [[marchew|marchwi]].''' |
'''Dzielni [[Ukraina|Ukraińscy]] pogranicznicy zatrzymali na granicy z [[Białoruś|Białorusią]] bardzo groźnego [[przemyt]]nika [[marchew|marchwi]].''' |
||
Jak [[donos]]i zaprzyjaźniony portal [[internet]]owy, ukraińscy żołnierze patrolujący granicę z Białorusią w obwodzie [[Wołyń|wołyńskim]] zostali zaatakowani wręcz (a może raczej – wkół?) przez [[samochód |
Jak [[donos]]i zaprzyjaźniony portal [[internet]]owy, ukraińscy żołnierze patrolujący granicę z Białorusią w obwodzie [[Wołyń|wołyńskim]] zostali zaatakowani wręcz (a może raczej – wkół?) przez [[samochód terenowy]] marki [[UAZ]], którym 33-letni mieszkaniec jednej z ukraińskich [[wieś|wsi]] próbował nielegalnie wwieźć do swojego [[kraj]]u aż 75 nielegalnych toreb z nielegalną marchwią. |
||
Po dramatycznym pościgu i ostrzelaniu samochodu z [[pistolet|broni krótkiej]], długiej, najdłuższej i długiej, jak jasna cholera – samochód, kierowca, oraz marchew zostali zatrzymani. |
Po dramatycznym pościgu i ostrzelaniu samochodu z [[pistolet|broni krótkiej]], długiej, najdłuższej i długiej, jak jasna cholera – samochód, kierowca, oraz marchew zostali zatrzymani. |
Wersja z 05:58, 8 lis 2006
7 listopada 2006
Dzielni Ukraińscy pogranicznicy zatrzymali na granicy z Białorusią bardzo groźnego przemytnika marchwi.
Jak donosi zaprzyjaźniony portal internetowy, ukraińscy żołnierze patrolujący granicę z Białorusią w obwodzie wołyńskim zostali zaatakowani wręcz (a może raczej – wkół?) przez samochód terenowy marki UAZ, którym 33-letni mieszkaniec jednej z ukraińskich wsi próbował nielegalnie wwieźć do swojego kraju aż 75 nielegalnych toreb z nielegalną marchwią.
Po dramatycznym pościgu i ostrzelaniu samochodu z broni krótkiej, długiej, najdłuższej i długiej, jak jasna cholera – samochód, kierowca, oraz marchew zostali zatrzymani.
Według naszych informatorów, marchew była pierwszego gatunku, pełna karotenu i witamin. Według postronnych obserwatorów – miała służyć do łamania na Ukrainie procesów demokratyzacji kraju, gdyż w połączeniu z kijem, można jej użyć, do zakulisowego sterowania ludźmi, jak czynią to masoni już od wielu stuleci.
Białoruskie ministerstwo spraw zagranicznych zaprzecza wszystkiemu, a winą obarcza samego Zająca, który miał donieść o przemycie odpowiednim władzom na Ukrainie.
Obecnie sprawdzamy wszystkie te donosy, ale niech nie liczą na miłosierdzie...
Źródło
- Pogranicznicy ujęli groźnego przemytnika marchwi wp.pl, 7 listopada 2006.