Dziwnów: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (→‎Zobacz też: podmiana szablonu)
 
(Nie pokazano 15 wersji utworzonych przez 15 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:P1000105 Pijak.JPG|thumb|205px|right|Radziecki plakat antyalkoholowy wydany po zdobyciu przez [[Armia Czerwona|Armię Czerwoną]] Dziwnowa w kwietniu 1945 r.]]
[[Plik:P1000105 Pijak.JPG|thumb|205px|Radziecki plakat antyalkoholowy wydany po zdobyciu przez [[Armia Czerwona|Armię Czerwoną]] Dziwnowa w kwietniu 1945 r.]]
{{cytat|Veni, vidi, vomi|[[Gajusz Juliusz Cezar|Juliusz Cezar]] po dotarciu do Mare Balticum w rejonie '''Dziwnowa'''}}

{{cytat|Nie ma to jak nad… ku{{cenzura1}}wa!|[[Przeciętny turysta]] wychodzący z auta który zauważył jaka jest pogoda w '''Dziwnowie'''}}
{{cytat|Przybyłem, zobaczyłem, zwymiotowałem.|[[Gajusz Juliusz Cezar|Juliusz Cezar]] po dotarciu do Mare Balticum w rejonie '''Dziwnowa'''}}
'''Dziwnów''' – pozbawiona perspektyw nadbałtycka enklawa rybacka, założona w II poł. XIX wieku, położona obecnie w tzw. [[Województwo zachodniopomorskie|województwie zachodniopomorskim]] – okręgu utworzonym przez polską administrację okupacyjną. Nazwa została sparafrazowana ze starogermańskiego „Dievenow”, lecz nawet najstarsi mieszkańcy nie pamiętają jej oryginalnego znaczenia, przy średniej wieku mieszkańców wynoszącej 60 lat.

'''Dziwnów''' – pozbawiona perspektyw nadbałtycka enklawa rybacka, założona w 2 poł. XIX wieku, położona obecnie w tzw. [[Województwo zachodniopomorskie|województwie zachodniopomorskim]] – okręgu utworzonym przez polską administrację okupacyjną. Nazwa została sparafrazowana ze starogermańskiego "Dievenow", lecz nawet najstarsi mieszkańcy nie pamiętają jej oryginalnego znaczenia, przy średniej wieku mieszkańców wynoszącej 23 lata.


== Tu w Dziwnowie ==
== Tu w Dziwnowie ==
W większości polskich miasteczek chleje się, panuje [[bezrobocie]], w [[szpital]]ach można obserwować dantejskie sceny, a [[policja]] kradnie radia razem z [[dres]]ami. W Dziwnowie jest tego więcej, bo to wiocha nadmorska, z tym wyjątkiem, że nie ma tu szpitala, chleje się jeszcze mocniej, a bezrobocie osiąga w okresie zimowym zaledwie 90%. W sumie jest tutaj jak wszędzie, ale jest morze i zagraniczni turyści zostawiający grube euro za nocleg w „pokojach do wynajęcia” z surowym wyposażeniem, ale za to miękką, wykrochmaloną pościelą.
W większości polskich miasteczek chleje się, panuje [[bezrobocie]], w [[szpital]]ach można obserwować dantejskie sceny, a [[policja]] kradnie radia razem z [[dres]]ami. W Dziwnowie jest tego więcej, bo to wiocha nadmorska, z tym wyjątkiem, że nie ma tu szpitala, chleje się jeszcze mocniej, a bezrobocie osiąga w okresie zimowym zaledwie 90%. W sumie jest tutaj jak wszędzie, ale jest morze i zagraniczni turyści zostawiający grube euro za nocleg w „pokojach do wynajęcia” z surowym wyposażeniem, ale za to miękką, wykrochmaloną pościelą. Pan burmistrz próbuje organizować różne imprezy jak przyjazd wielkich, światowych gwiazd jak na przykład [[Dawid Kwiatkowski|Kwiatowskiego]]. ''Niestety'' te imprezy odbywają się tylko latem by <del>zniechęcić</del> zachęcić dorosłych ludzi (pod władzą emo dzieci, zbuntowanych nastolatek, czy ludzi, którzy stracili słuch pod wpływem słuchania za głośno [[Rock|muzyki rockowej]]) do przyjeżdżania do miasta (tak, 2003 roku, tak długo nie ma nawet jogurt z biedronki). Także zbudowane są place zabaw dla przyjezdnych, ale ze względu na za duże pieniądze na budowanie placu zabaw co roku zostawili je na dłużej. W sumie nic dziwnego, że w Dziwnowie dzieją się dziwne rzeczy.

Jako wioska, Dziwnow jest podzielony mentalnie na tych sprzed mostu i tych zza. Autochtonowie z "przed" czy "zza" nie roznia sie niczym poza tym, ze ci z zza maja oprocz morza - jezioro. Sprzedawcy w sezonie sa niemili i warczacy z powodow oszalalych, przewalajacych sie przez wioske tlumow. Hamburger kosztuje tu tyle co obiad w sredniej wielkosci miescie. Udostepniajacy noclegi ssaja delikwentow trafiajacych pod ich dach do przezroczystosci (musza przezyc zime), a i tak maja zapelnione kalendarze po wrzesien. Klebiace sie tlumy szaleja dzien i noc na okolicznych parkietach, wydmach i w smazalniach. Duzym powodzeniem cieszy sie, z powodu wiecznie zlej tutatj pogody, jedyne w promieniu 300km solarium.
== Zobacz też ==
Kiedy zapytac miejscowych o krotka charakterystyke tego miejsca , odpowiadaja z melancholizjnym wyrazem twarzy : ...Dziwnow...tutaj psy szczekaja dupami.
* [[Domysłów]]
{{stubek}}
* [[Gryfice]]
* [[Kołobrzeg]]
* [[Mrzeżyno]]
* [[Nowogard]]
* [[Stramnica]]
{{stub|mia}}
{{Miasta województwa zachodniopomorskiego}}
{{Miasta województwa zachodniopomorskiego}}

{{stopka|lokalizacja=54.0166666, 14.75|simc=0774782|terc=3207014|wikidata=Q990830}}
[[Kategoria:Gmina Dziwnów]]
[[Kategoria:Gmina Dziwnów]]
[[Kategoria:Miasta w województwie zachodniopomorskim]]
[[Kategoria:Miasta w województwie zachodniopomorskim]]

Aktualna wersja na dzień 10:04, 19 lut 2021

Radziecki plakat antyalkoholowy wydany po zdobyciu przez Armię Czerwoną Dziwnowa w kwietniu 1945 r.

Veni, vidi, vomi

Juliusz Cezar po dotarciu do Mare Balticum w rejonie Dziwnowa

Nie ma to jak nad… kuCenzura1.svgwa!

Przeciętny turysta wychodzący z auta który zauważył jaka jest pogoda w Dziwnowie

Dziwnów – pozbawiona perspektyw nadbałtycka enklawa rybacka, założona w II poł. XIX wieku, położona obecnie w tzw. województwie zachodniopomorskim – okręgu utworzonym przez polską administrację okupacyjną. Nazwa została sparafrazowana ze starogermańskiego „Dievenow”, lecz nawet najstarsi mieszkańcy nie pamiętają jej oryginalnego znaczenia, przy średniej wieku mieszkańców wynoszącej 60 lat.

Tu w Dziwnowie[edytuj • edytuj kod]

W większości polskich miasteczek chleje się, panuje bezrobocie, w szpitalach można obserwować dantejskie sceny, a policja kradnie radia razem z dresami. W Dziwnowie jest tego więcej, bo to wiocha nadmorska, z tym wyjątkiem, że nie ma tu szpitala, chleje się jeszcze mocniej, a bezrobocie osiąga w okresie zimowym zaledwie 90%. W sumie jest tutaj jak wszędzie, ale jest morze i zagraniczni turyści zostawiający grube euro za nocleg w „pokojach do wynajęcia” z surowym wyposażeniem, ale za to miękką, wykrochmaloną pościelą. Pan burmistrz próbuje organizować różne imprezy jak przyjazd wielkich, światowych gwiazd jak na przykład Kwiatowskiego. Niestety te imprezy odbywają się tylko latem by zniechęcić zachęcić dorosłych ludzi (pod władzą emo dzieci, zbuntowanych nastolatek, czy ludzi, którzy stracili słuch pod wpływem słuchania za głośno muzyki rockowej) do przyjeżdżania do miasta (tak, 2003 roku, tak długo nie ma nawet jogurt z biedronki). Także zbudowane są place zabaw dla przyjezdnych, ale ze względu na za duże pieniądze na budowanie placu zabaw co roku zostawili je na dłużej. W sumie nic dziwnego, że w Dziwnowie dzieją się dziwne rzeczy.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Koniec autostrady.jpg Ten artykuł dotyczy jakiejś pipidówy, sądząc po jego rozmiarze. Jeśli sprzeciwiasz się zaniżaniu znaczenia tej metropolii – rozbuduj go.