Plotka: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Tespis. Autor wycofanej wersji to 83.19.159.102.) |
|||
| Linia 1: | Linia 1: | ||
'''Plotka''' – [[choroba]] zakaźna polegająca na przenoszeniu jej z nosiciela na nosiciela. O dziwo nosiciel nie jest chory, chora jest [[ofiara]]. Nosiciele przekazują sobie jakiś fakt z [[życie|życia]] ofiary, który zostaje wielokrotnie przekręcany, dzięki czemu staje się bardziej interesujący dla nosicieli. |
'''Plotka''' – [[choroba]] zakaźna polegająca na przenoszeniu jej z nosiciela na nosiciela. O dziwo nosiciel nie jest chory, chora jest [[ofiara]]. Nosiciele przekazują sobie jakiś fakt z [[życie|życia]] ofiary, który zostaje wielokrotnie przekręcany, dzięki czemu staje się bardziej interesujący dla nosicieli. Osoby, które wierzą w plotki oto najczęściej: |
||
* [[babcia|moherowe babcie]] |
|||
* puste blachary |
|||
* kury domowe |
|||
== Kiedy dowiadujemy się o plotce? == |
|||
Plotki dostają się do ciebie, gdy twoja [[sąsiadka]] przyjdzie po szklanke cukru. Nie dość, że przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie, najczęściej, gdy jesteś zajęty/a to jeszcze papla przez godzinę. Na to już nie ma rady, chyba, że twoje dziecko lub mąż będzie marudziło. |
|||
{{stubbio}} |
{{stubbio}} |
||
[[Kategoria:Życie codzienne]] |
[[Kategoria:Życie codzienne]] |
||
Wersja z 20:32, 23 sie 2009
Plotka – choroba zakaźna polegająca na przenoszeniu jej z nosiciela na nosiciela. O dziwo nosiciel nie jest chory, chora jest ofiara. Nosiciele przekazują sobie jakiś fakt z życia ofiary, który zostaje wielokrotnie przekręcany, dzięki czemu staje się bardziej interesujący dla nosicieli. Osoby, które wierzą w plotki oto najczęściej:
- moherowe babcie
- puste blachary
- kury domowe
Kiedy dowiadujemy się o plotce?
Plotki dostają się do ciebie, gdy twoja sąsiadka przyjdzie po szklanke cukru. Nie dość, że przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie, najczęściej, gdy jesteś zajęty/a to jeszcze papla przez godzinę. Na to już nie ma rady, chyba, że twoje dziecko lub mąż będzie marudziło.
