Forum:Plagiaty sragiaty, Nonsa...: Różnice pomiędzy wersjami
M (Poprawa nonsensopedia.wikia.com na nonsa.pl) |
|||
(Nie pokazano 12 wersji utworzonych przez 7 użytkowników) | |||
Linia 67: | Linia 67: | ||
:Blank wisiał przez godzinę, bo ja już się boję rewertować, a admini jeszcze śpią, może dlatego się nie wypowiedzieli. Headdesk, jeśli ma w czymkolwiek pomóc... {{Serscull}} 08:38, sie 23, 2013 (UTC) |
:Blank wisiał przez godzinę, bo ja już się boję rewertować, a admini jeszcze śpią, może dlatego się nie wypowiedzieli. Headdesk, jeśli ma w czymkolwiek pomóc... {{Serscull}} 08:38, sie 23, 2013 (UTC) |
||
Ale sracie na siebie jadem. Spójrzcie na [[Użytkownik:Leptones|Leptonesa]]. Nie pie♥doli, tylko robi swoje. Tu zrobi jakąś poprawkę w artykule, tu doda jakąś grafikę, ostatnio zajmuje się poprawianiem licencji i wrzucaniem wolnych grafik. Ja też staram się robić jakieś poprawki na tyle, na ile mogę, poza tym „kompletuję” szablon {{s|Valve}}, w końcu pewnie też zacznę wrzucać jakieś screeny z L4D ([[Left 4 Dead 2|30. największy artykuł na Nonsie]], a nie ma ani jednej grafiki). Przecież mi za to nie płacą, więc czemu miałbym się tak strasznie rzucać o los Nonsensopedii? Myślałem (przynajmniej tak byłoby wygodniej), że każdy pisze tutaj, bo mu się to podoba, bo potrzeba czasami innego spojrzenia na rzeczywistość – nie w 100% poważnego, ale również prześmiewczego, z dystansem. Czasem jest to potrzebne, bo pozwala dać upust złym emocjom, jeśli wie się, jak napisać, a nie zwandalizować. Tymczasem widzę, że słowa z ww. artykułu zupełnie przypadkowo okazały się wyjątkowo trafne i w jakiś sposób... prorocze – „''dwóch, a tym bardziej trzech lub czterech internautów prędzej by się wzajemnie pozabijało niż poszło na jakikolwiek kompromis''”. Jak dla mnie to jeżeli czujecie między sobą jakieś animozje, to przynajmniej nie pierzcie brudów publicznie. Forum też widać w ostatnich zmianach, być może przez kłótnie między sobą właśnie spie♥dolił jakiś potencjalny user. Niech każdy robi to, w czym czuje się dobry. Ja na ten przykład nie ogarniam licencji i kategoryzacji, więc za to się nie zabieram, ale za to nieźle wychodzi mi dopisywanie – na przykład [ |
Ale sracie na siebie jadem. Spójrzcie na [[Użytkownik:Leptones|Leptonesa]]. Nie pie♥doli, tylko robi swoje. Tu zrobi jakąś poprawkę w artykule, tu doda jakąś grafikę, ostatnio zajmuje się poprawianiem licencji i wrzucaniem wolnych grafik. Ja też staram się robić jakieś poprawki na tyle, na ile mogę, poza tym „kompletuję” szablon {{s|Valve}}, w końcu pewnie też zacznę wrzucać jakieś screeny z L4D ([[Left 4 Dead 2|30. największy artykuł na Nonsie]], a nie ma ani jednej grafiki). Przecież mi za to nie płacą, więc czemu miałbym się tak strasznie rzucać o los Nonsensopedii? Myślałem (przynajmniej tak byłoby wygodniej), że każdy pisze tutaj, bo mu się to podoba, bo potrzeba czasami innego spojrzenia na rzeczywistość – nie w 100% poważnego, ale również prześmiewczego, z dystansem. Czasem jest to potrzebne, bo pozwala dać upust złym emocjom, jeśli wie się, jak napisać, a nie zwandalizować. Tymczasem widzę, że słowa z ww. artykułu zupełnie przypadkowo okazały się wyjątkowo trafne i w jakiś sposób... prorocze – „''dwóch, a tym bardziej trzech lub czterech internautów prędzej by się wzajemnie pozabijało niż poszło na jakikolwiek kompromis''”. Jak dla mnie to jeżeli czujecie między sobą jakieś animozje, to przynajmniej nie pierzcie brudów publicznie. Forum też widać w ostatnich zmianach, być może przez kłótnie między sobą właśnie spie♥dolił jakiś potencjalny user. Niech każdy robi to, w czym czuje się dobry. Ja na ten przykład nie ogarniam licencji i kategoryzacji, więc za to się nie zabieram, ale za to nieźle wychodzi mi dopisywanie – na przykład [https://nonsa.pl/index.php?title=Polska&diff=1228969&oldid=1228954 to]. O, tu nie było przecinka, tu do listy nie pasowało, takie pierdółki. Zacząłem myśleć na temat artykułu i przy okazji wklepałem chyba z 15 nowych zdań, choć wcale nie planowałem żadnej rozbudowy. Róbcie swoje i na pewno nie będzie gorzej. W końcu mam do czynienia z myślącymi ludźmi, prawda?<br> |
||
A jak chcecie się pozbyć jakiegoś admina, biurokratę czy kogoś tam, to obgadajcie to na IRCu – tam zwykli userzy raczej nie zaglądają. [[Plik:Pangia.JPG|40px|link=Użytkownik:Pangia]]<sup>''[[Dyskusja użytkownika:Pangia|brak podpisu - litery strajkują]]''</sup> 11:03, sie 23, 2013 (UTC) |
A jak chcecie się pozbyć jakiegoś admina, biurokratę czy kogoś tam, to obgadajcie to na IRCu – tam zwykli userzy raczej nie zaglądają. [[Plik:Pangia.JPG|40px|link=Użytkownik:Pangia]]<sup>''[[Dyskusja użytkownika:Pangia|brak podpisu - litery strajkują]]''</sup> 11:03, sie 23, 2013 (UTC) |
||
:E tam, osób do nabijania drobizny jest wiele. Musimy się raczej skupić na tym, co mówiła Holly. {{Dominiol}} 13:13, sie 23, 2013 (UTC) |
:E tam, osób do nabijania drobizny jest wiele. Musimy się raczej skupić na tym, co mówiła Holly. {{Dominiol}} 13:13, sie 23, 2013 (UTC) |
||
Linia 115: | Linia 115: | ||
Dziękuję za usiłowanie wplątania mnie w rzekome spiski i celowe prowadzenie otwartej wojny przeciwko Szaszowi, bo ja na pewno nie mam co robić, tylko siedzieć po nocach i zastanawiać się, jak się pozbyć ''niewygodnego'' biurokraty. Ale to do mnie Szasz mówił, że logiczne myślenie wystarczy... Tylko w momencie naciśnięcia Enter i wysłania tego memo raczej go zabrakło. Na koniec chciałbym poprosić o ustosunkowanie się wszystkich, których może to dotyczyć, do tego, co tutaj napisałem bez zbędnego owijania w bawełnę i odwracania kota ogonem. Bez mówienia, jakim to idiotą jestem, że piszę komentarze długości referatów uniwersyteckich. {{Artur21}} 13:31, sie 23, 2013 (UTC) |
Dziękuję za usiłowanie wplątania mnie w rzekome spiski i celowe prowadzenie otwartej wojny przeciwko Szaszowi, bo ja na pewno nie mam co robić, tylko siedzieć po nocach i zastanawiać się, jak się pozbyć ''niewygodnego'' biurokraty. Ale to do mnie Szasz mówił, że logiczne myślenie wystarczy... Tylko w momencie naciśnięcia Enter i wysłania tego memo raczej go zabrakło. Na koniec chciałbym poprosić o ustosunkowanie się wszystkich, których może to dotyczyć, do tego, co tutaj napisałem bez zbędnego owijania w bawełnę i odwracania kota ogonem. Bez mówienia, jakim to idiotą jestem, że piszę komentarze długości referatów uniwersyteckich. {{Artur21}} 13:31, sie 23, 2013 (UTC) |
||
:Dobra, jadymy z tym koksem. |
|||
:Co do zarzutów o CSI, mogę tylko parsknąć śmiechem, bo zapomniał wół jak bawił się nawet w Interpol, a wyjeżdzanie mi nadmierną dbałością o przepisy (które, o ironio, sam z Serscullem przeredagowywałeś) powoduje u mnie wytrzeszcz i ślinotok. O grafice już mówiłem na kanale, wysłuchał chyba tylko Poc, ale ja nie rzucałem wulgaryzmami. Owszem, czasem wynalazki są opracowywane równocześnie i niezależnie, ale zostaje uznany patent tylko jednej osoby. Mówiłem także, że kwestia autorstwa tu jest mało istotna gdy w grę wchodzi rewertowanie bez sprawdzenia edycji. Dużo osób straciło za to uprawnienia, Serscull został uznany za ofiarę. Orwell się w grobie przewraca. I proszę się nie dziwić gdy wandale wykorzystają ten przypadek na swoją korzyść, ''bo jeśli on tak to dlaczego my nie''? Pomijam już fakt, że kłóci się to z zarzutem o stronniczość. |
|||
:Co mamy dalej, hmm... Ach tak, czepianie się o szczegóły i złe information. Dobę wcześniej było czepianie się o szczegóły i zły szablon <nowiki>{{D}}</nowiki>. W to wyglądało jak chęć'odebrania Optdexowi uprawnień nawet bez OUA. Kłania się tu elementarna zasada zakładania dobrych chęci drugiej osoby. No i przypominam, że według mnie użytkownik z dwu- lub nawet trzykrotnie dłuższym stażem niż ja powinien wiedzieć co i jak na Nonsie się robi, a ja, zamiast zajmować się nim, powinienem wymagać. To jest właśnie wada gimnazjów, tak w ramach ciekawostki. Znów pomijam fakt ''olania'' Kanciapy po słynnej nocnej rozmowie z Pocem. Mam nadzieję, że już w miarę dobrze widoczna jest absurdalność zarzutów. Idźmy dalej. |
|||
:Wypowiadanie własnego zdania. Jak widać po tym wątku, wolności słowa nie ma, a pora z zarzutami kierowanymi do mnie są usuwane od ręki. Oh, wait... to nie ten biurol. |
|||
: Słownik. Przez pół godziny tłumaczona była istota problemu. Pół godziny marnowania grochu rzucanego o ścianę. Tak samo będzie z tymi kontrargumentami, ale, cytując Wołoszańskiego, nie uprzedzajmy faktów. |
|||
:''Nonsensopedia to tylko dodatek do kanału.'' Mówię o tym od dawna. Teraz szykuje się przeniesienie na fb, później na forum frondy, a na końcu założymy chana z pornografią dziecięcą, paroma artami i nieśmiertelnymi kółkami wzajemnej adoracji. |
|||
:Mój temperament, zmiany w zachowaniu, takie tam. Jedyne co się u mnie zmieniło, to wiara w ideę Nonsy. Encyklopedia humorystyczna? Portal społecznościowy? Wielki kocioł do mieszania spraw publicznych i prywatnych? O zaufaniu i innych takich niech mówi lepiej ktoś, przeciwko komu nie organizują co miesiąc spisków. Traktowany jako szmata czuję się i ja, moje najmniejsze decyzje są krytykowane dla samego krytykowania, na kanale wyciera się mną gęby, wielokrotnie musiałem odpierać różnego rodzaju ataki i z chęcią bywam wykorzystywany do brudnej roboty. |
|||
:Torpedowanie pomysłów zawsze mnie śmieszy. Obwinia się mnie, że jestem przeciwny bezsensownym zmianom oraz że chcę konkretów zamiast kiełbasy wyborczej. Monty Python w formie tekstowej. |
|||
:Jeśli konto na fb nie jest martwe, po co wątek o jego ożywieniu? Co do Twittera, zajmowałem się nim do styczniowego urlopu, potem miał to robić Artur ale nie zrobił, po powrocie usłyszałem, że jest to nam niepotrzebne i i tak tam nikt nie zagląda. Pretensje do mnie, przy braku argumentów i te z dupy wydają się idealne. I jeśli ktoś odzywa się na kanale podczas jakiejś dyskusji, jest to naturalne że może zostać zignorowany. Zacytują Artura, który mówił parę dni temu, że nikt nie ma obowiązku czytać wszystkich linii, oraz temat kanału i jego przesłanie o cierpliwości. |
|||
:Dalej, oklepana sprawa Dominiola. Prowokował od samego rana, Dreadlish kazał mu się odpierdolić, wyleciał. Dziękuję. |
|||
:Ostatnia kwestia, memo. Tak się właśnie czuję. Tak się czuje reszta userów. Poleje się tu krew, a na pokojowe rozwiązanie sprawy już przestaję liczyć. Jestem kreowany na agresora, choć jedyną moją winą było... Właśnie sam nie wiem co. I nikt tego nie wie. Jeśli mam stąd wylecieć, udowodniłem, że razem ze mną poszybować powinien ktoś inny. Jeśli nie chodzi o wyrzucenie mnie, właściwie o co? Historia zna wiele procesów pokazowych, wie też, że wszystkimi kierował ten sam motyw. Last but not least, nie mam nic przeciwko ewentualnemu RFC czy OUA, tylko, na Bora, argumenty niech będą przynajmniej z ucha a nie z odbytu. {{Szaszłyk}} 19:54, sie 23, 2013 (CEST) |
|||
::''„Poleje się krew”'' – Twoje średniowiecze jest [[średniowiecze|tam]], rycerzu. Tutaj jest encyklopedia humoru. A na poważnie... to porum to jedna wielka gównoburza. Nie ma konkretów, nie ma dobrych propozycji rozwiązania konfliktu. Dlaczego tak jest praktycznie z każdym wątkiem? {{P}} {{Dominiol}} 18:34, sie 23, 2013 (UTC) |
|||
:::Nie wiem, Dominiolu, pytaj się autorów wątku. To do niczego nie doprowadzi, kolejna jałowa dyskusja, taka jak setki innych, tylko, że na celowniku znalazłem się ja. {{Szaszłyk}} 20:34, sie 23, 2013 (CEST) |
|||
::::Ja na Twoim celowniku znajdowałem się wiele razy, więc chyba wiesz co czuję – ''każdy kij ma dwa końce''. Nie chcę zakończyć tej dyskusji, tylko wyciągnąć z niej konkrety, bo przecież bez powodu nie powstała. Nie po to, żeby obalić jakiegoś administratora, bo to nie jest ugrupowanie polityczne, ale po to, by ustalić na czym nam zależy, czym powinniśmy się zajmować oraz na co powinniśmy zwracać uwagę. {{Dominiol}} 18:37, sie 23, 2013 (UTC) |
|||
:::::Tylko, że pierwszy cel jest łatwiejszy do osiągnięcia :P. Inna sprawa, że już ucierpiała Nonsa, ucierpiałem ja, ucierpiał Artur. Ale co poradzić, gdy nie ma chleba, robi się igrzyska. {{Szaszłyk}} 20:54, sie 23, 2013 (CEST) |
|||
::A ja może przypomnę, co kiedyś powiedziałem [[Forum:Ogłoszenia bieżące|tutaj]], wzorując się [[Forum:Brakuje nam adminów|na tym]]: |
|||
{{cquote|[...] jeżeli reguły nie pozwalają Ci na podniesienie jakości Wikipedii, zignoruj je|4=Szoferka, [[Forum:Brakuje nam adminów]]}} |
|||
::Jak się to ma odnośnie Twoich przesadnie formalistycznych (bo jeśli czepianie się o złe podanie dwóch parametrów szablonu jednego pliku jest grą wartą świeczki, to mogę jedynie załamać ręce) zapędów? Rozumiem, że mnie też kiedyś posądzano o „legitymistyczne” podejście do niektórych spraw, jednak ostatnio, co pragnę przypomnieć, zgodnie z propozycją wysuniętą przez Poca zredukowałem [[N:K|Kanciapę]] o zbędne, moim zdaniem, strony. Sam odwołujesz się do logicznego myślenia i czytania ze zrozumieniem, a na razie widzę, że żadne argumenty ani żadna krytyka (nie tylko z mojej strony, ale ze strony innych osób, które się tutaj wypowiadają) nie trafia do Ciebie i odrzucasz ją już na wstępie. Powstał problem, zrodziła się patologiczna sytuacja, a wszystko przez napięcie do granic możliwości nastrojów społecznych – prędzej czy później mogliśmy się spodziewać, że sprawa nabierze tempa i w istocie nabrała, lądując tutaj. |
|||
::Wpisujące się tutaj osoby chcą się przede wszystkim dowiedzieć, jakie jest Twoje stanowisko odnośnie przedstawionych tu sądów. Nie wzięły się one z powietrza, nie jest to wymysł Twój, mój, Holly, Dominiola. To jest dyskusja otwarta, ponad podziałami, na równi (z której pewnie wyjdzie fiasko przy braku porozumienia między stronami „konfliktu”, jeśli można to już nazwać konfliktem). Ja ze swojej strony chciałbym widzieć '''realne szanse''' na rozwiązanie tego idiotycznego problemu, który nie będzie czymś w rodzaju ''zabezpieczmy i niech wszystko będzie jak dawniej''. |
|||
::Odnośnie czepiania się <nowiki>{{D}}</nowiki> czy nawet delikatnego zwrócenia uwagi na wątpliwy i wadliwie działający skrypt – jeśli uważasz, że to, co pisałem Optowi z dość dużą dozą dystansu to ta słynna opierdolka, od których odszedłem mniej więcej rok temu, gdy zauważyłem, że nie działają, to się mylisz, Szasz. W przeciwieństwie do Ciebie odkąd zmniejszyła się moja aktywność (przez co, wiemy doskonale – przez taką „współpracę” zarówno z Tobą, jak i społecznością) przestałem w ogóle interweniować, krzyczeć, unosić się. Do pewnego momentu było dobrze, dopóki Ty nie zacząłeś unosić się w zamian. [[Specjalna:Rejestr/block|Rejestr]] jeszcze pamięta ban na Serbusia z okazji błahostki w stylu „cofanie się nawzajem”. Nie pamiętam również, żebyś [[User talk:Serbuś?action=history|wstawił mu ostrzeżenie]] bądź próbował wyjaśnić daną sprawę – zwyczajnie posłużyłeś się uprzywilejowaną pozycją i „wyrwałeś chwasta”, banując. Z powrotem Sersa jest tak samo – zamiast pogadać, zaczęliście się żreć w pierwszy czy drugi dzień. Fenomenalne. |
|||
::Ostatecznie: w kwestii słownika nikt nie musi mnie przekonywać do swojej racji, bo nie ma i nie mieć nie będzie takiego obowiązku, a skoro ktoś pyta o coś na kanale, to decyzje podejmuje się większością głosów. Przeniesienie na FB? Bez przesady. Charakter pozostaje niezmienny, jednak zmieniłeś zachowanie, co jest aktualnie jedną z Twoich osobistych, moim zdaniem oczywiście, porażek, bo tamten Szasz był przez społeczność lubiany, a obecny... nie wiem, wiedzą wpisy powyżej. Fakt z byciem popychadłem na usługach czyichkolwiek z misją odwalania brudnej roboty to bzdura – Nonsensopedia to wolontariat i tutaj nikt nie ma jak komukolwiek kazać cokolwiek zrobić. Pierwsze słyszę, żebym miał się zajmować Twitterem, dostałem hasło, owszem, ale mam je tak, jak hasło do Facebooka i ani tam, ani tam nic nie robię (i przyznam to uderzając się w pierś i powtarzając jak mantrę ''mea culpa''). Kwestia Dominiola moim zdaniem nie pozostaje zamknięta, a odnośnie memo odpowiedziałeś... odwracając kota ogonem i mówiąc, że robi się z Ciebie agresora. Tak, owszem, a ze mnie osobę uczestniczącą w spiskach i mówi to biurokrata oraz administrator Nonsensopedii. Bo ja mam czas i siły na bawienie się tu w piaskownicę. Szkoda tylko, że wszyscy mi do niej srają, mówiąc krótko. OUA nie wchodzi w grę, bo biurokracie nie przysługuje zgodnie z [[Forum:Biurokrata bez sysopa|tym głosowaniem]], które pozostaje w mocy do dzisiaj. {{Artur21}} 22:38, sie 23, 2013 (UTC) |
|||
''rewertowanie bez sprawdzenia edycji'' – źle sformułowane. Diffa sprawdziłem, nie sprawdziłem linka. Kiedy diff wygląda [https://nonsa.pl/index.php?title=Nonsensopedia%3AGrafika_na_medal&diff=1228185&oldid=1228135 tak jak tu], to co przychodzi na myśl? Bot od spamowania, zresztą linkuje do rosyjskich serwerów, jak większość spambotów. Nie chciałem więc otwierać potencjalnie niebezpiecznego linku, nie skojarzyłem że to jest uzupełnienie napisanego wiele edycji wcześniej komentarza. |
|||
<pre> |
|||
20:33 <@Ratohnhaketon> W każdym bądź razie, ciekawi mnie co admini postanowili w sprawie sersculla |
|||
</pre> |
|||
Jeśli admini mają coś postanowić, to chyba nie chodzi o ciastko. Może nie to miałeś na myśli, ale jeśli cały czas rzucasz aluzjami i podtekstami, to ostrożnie z takimi liniami, bo aż się prosi o zinterpretowanie tego na twoją niekorzyść. |
|||
Pewien pisarz napisał coś takiego: ''wariatem jest ten, kto siebie ma za normalnego, a za wariatów całą resztę''. Skarżysz się na nieuzasadnioną nagonkę. A pomyśl: skąd ona się wzięła? Stąd, że jest z tobą zły kontakt, Szaszłyku. Skąd to? Czy dlatego, że połowa społeczności Nonsensopedii to socjopaci? Może wszyscy jesteśmy nienormalni, bo nas nie satysfakcjonuje odpowiedź w stylu '' Prowokował od samego rana, Dreadlish kazał mu się odpierdolić, wyleciał. Dziękuję.''? {{Serscull}} 21:59, sie 23, 2013 (UTC) |
|||
:: Ostrożnie tutaj z rzucamiem obelg odnoszących się do zdrowia psychicznego. Wielu nonsensopedystów miało i być może ma zaburzenia psychiczne. A jestem pewien że większość jakieś problemy natury miała. A poza tym, z tematu zrobił się taki burdel, że nie idzie ogarnąć. Moim zdaniem, przestańcie zajmować się pierdołami, zróbcie listę TO-DO, jakieś pomysły, i po kolei wprowadzajcie. Jak coś nie wypali, trudno, w końcu nic nie stracicie. Zamiast najeżdzać jednen na jednego, niech każdy robi po swojemu. Ja jestem przekonany że każdy wie co robi. Na ircu róbcie piaskownicę, tam możecie się okradać, mordować, zabijać... Ale niech przez wasze pierdoły niech nonsa nie obrywa. Nie banujcie dobrych ludzi, tylko dla tego że się nie lubicie. Miacie wspólne przecież cele, prawda? Kura jest ziarnojadem, niezdolnym do lotu. Wykazuje dużą agresję w obecności piskląt swojego gatunku. {{ZentroXenon}} 13:53, sie 24, 2013 (UTC) |
Aktualna wersja na dzień 20:06, 10 mar 2019
Obiła mi się o uszy historia plagiatu Sersa i wielkiego pain in the ass Szasza z tego powodu. Oraz o banie dla Sersa, czego cholernie nie rozumiem. Nie wnikam w sprawę, ale splagiatowanie grafiki w POLSKIM internecie ludzi obchodzi tak jak kolejna kupa wysrana przez menela Mietka pod krzakami. Szasz czuje się Panem i Władcą, zapominając przy tym, że nie jest to Kijwdupipedia, a Nonsensopedia i tu powinien być humor. W ogóle teraz wszystko się dzieje z kijem w dupie, licencja do każdej grafiki jest ważniejsza od artykułu. Wytkniecie mi, że ja się nie powinnam odzywać, bo jebnęłam Nonsę i idluję na kanale. A tu chuj, widzę sytuację teraz i za moich czasów. Słowem moi formaliści w formalinie jest chujowo. Promowanie Nonsy chociażby na kwejkach (z czym musiałam wyjść ja, a gdy pochwaliłam się po fakcie, Szasz z Pocem byli zbyt zajęci kłóceniem się o plagiaty, by zauważyć, że bałwanek wyszedł z takim pomysłem bez Błogosławieństwa Szasza (C)) obchodzi Was nie więcej od koloru papieru do dupy. To już nie jest encyklopedia humoru, tylko podróbka encyklopedii humoru z bólem w dupie administracji. hollyblues napierdalasz, synu. 19:30, sie 22, 2013 (UTC)
- Nie będę pisał tego, co mówiłem wiele razy na kanale, dlatego skwituję to w dwóch słowach: masz rację. Bóldupczenie administracji osiąga epogeum, podczas gdy powinna się zajmować tym co najistotniejsze – Nonsie i czytelnikach. Wiele było wątków na temat promowania Nonsy, ale wszystkie, do kurwy nędzy, były sagowane[1][2]. Kiedy doczekamy się sprawiedliwości na Nonsie, która jest projektem internetowym, a nie przedszkolem tudzież poradnią psychologiczną. Wszyscy kładą chuja na licencje grafik, plagiaty i inne występki, ale jak widać administracji bardziej zależy na zastanawianiu się, komu należy się ban lub kogo należy wydalić. To przekracza wszelkie pojęcie! — Dominiol 19:41, sie 22, 2013 (UTC)
- daj linka do akcji z Kwejkiem, bo sam myślałem o promowaniu nonsy tam, i chciałbym zobaczyć jak moja koncepcja ma się do innych. Przypominam równocześnie o
{{topopraw}}
(który można odczytywać trochę szerzej, nie tylko literalnie), adminiralicja jest od adminowania a nie robienia wszystkiego. Korwin (dyskusja) 19:55, sie 22, 2013 (UTC)- Wychodzi na to, że Twój formalizm Szasz jest problemem Nonsy. Sram Twoje RFC, a jeżeli nie widzisz konkretów, to jest mi przykro. Korwin, kwejk. Natłuc lajków to jedno, ale pewna część :lajkujących wejdzie na Nonsę. hollyblues napierdalasz, synu. 19:58, sie 22, 2013 (UTC)
- Holly, nareszcie ktoś zwraca uwagę na istotne problemy, oby tak dalej :) — Dominiol 20:06, sie 22, 2013 (UTC)
- Szasz, zgubił Cię formalizm. Nie jesteś tutaj najważniejszy, nie dociera do Ciebie krytyka, nie rozumiesz, że Twoje postępowanie wyśmialiby formaliści z Wikipedii. Kto to ma robić? Bałwanki, podobno z Ciebie świetny zarządca. Jak? Każdy ma dostęp do facebooka, założenie fake'a to kilka minut roboty. Nie robię gorzkich żali, tylko Ty widzisz siebie jako półboga, który skinieniem dłoni w rękawiczce będzie zmieniał licencje zamiast spojrzeć życzliwym okiem dla czytelnika. Nie wiesz już nawet po co tutaj jesteś. PS. pomiatanie ludźmi i zgrywanie zimnej flądry to nie jest przeznaczenie biurokraty o czym kilka osób się przekonało na własnej skórze. Nie mam żadnej władzy nad Tobą, Szaszlyku i mieć nie chcę. Chcę, byś zauważył zabawną rzecz: jesteś adminem encyklopedii humoru. Nie pozdrawiam, hollyblues napierdalasz, synu. 20:08, sie 22, 2013 (UTC)
- Nie wiem gdzie tu formalizm, założenie konta to pryszcz, prowadzenie go przez pierwszy tydzień podobnie, później bez wyraźnego planu i celu funkcjonowania takiej imprezy kwejk podzieli los naszego martwego, czasem rzucającym łapami na boki fanpejdża na fb. Chyba, że cel tego wątku jest inny, ale to delikatnie mówiąc offtop... Szklarz (dyskusja | edycje) 22:40, sie 22, 2013 (CEST)
- Szasz, zgubił Cię formalizm. Nie jesteś tutaj najważniejszy, nie dociera do Ciebie krytyka, nie rozumiesz, że Twoje postępowanie wyśmialiby formaliści z Wikipedii. Kto to ma robić? Bałwanki, podobno z Ciebie świetny zarządca. Jak? Każdy ma dostęp do facebooka, założenie fake'a to kilka minut roboty. Nie robię gorzkich żali, tylko Ty widzisz siebie jako półboga, który skinieniem dłoni w rękawiczce będzie zmieniał licencje zamiast spojrzeć życzliwym okiem dla czytelnika. Nie wiesz już nawet po co tutaj jesteś. PS. pomiatanie ludźmi i zgrywanie zimnej flądry to nie jest przeznaczenie biurokraty o czym kilka osób się przekonało na własnej skórze. Nie mam żadnej władzy nad Tobą, Szaszlyku i mieć nie chcę. Chcę, byś zauważył zabawną rzecz: jesteś adminem encyklopedii humoru. Nie pozdrawiam, hollyblues napierdalasz, synu. 20:08, sie 22, 2013 (UTC)
- Szasz, sami dobrze wiemy jak jest, kiedyś był wymóg, żeby admin był w pozytywnych relacjach ze społecznością, u Ciebie niestety czasem o to trudno. Zbyt poważnie traktujesz tu swoją rolę, jak już Holly wspomniała na IRC-u, kiedyś adminowanie było zabawą. Uwierz mi, sam się nie dawno przekonałem, jak ludzie cholernie nie lubią formalizmu wtedy gdzie nie jest on potrzebny - a tutaj formalności są zbędne, bo nawet, jeśli gdzieś teoretycznie szarpnie się prawo autorskie, to i tak nikt nie będzie się czepiał, bo najzwyczajniej uzna to za reklamę. JohnAvery (dyskusja) 20:16, sie 22, 2013 (UTC)
Niektórym biurokratom po prostu brakuje profesjonalnego podejścia do tego, co robią. Kropka.
- Szasz, dlaczego straszysz Avery'ego banem? Jestem zdegustowany twoim zachowaniem. Wydawałeś się być chłodnym i stanowczym adminem, ale jak widać powoli zaczyna Ci to nie wychodzić. Dlaczego zarzucasz, że Fb jest martwe, skoro na ten przykład jest bardziej aktywne od Twittera, którym miałeś się zajmować, ale chuj z tego wyszło. Nie jesteś przykładem dobrego biurokraty i nie mówię tego żartobliwie. — Dominiol 21:41, sie 22, 2013 (UTC)
- Nie straszę nikogo banem, mówię tylko jak są odbierane w internecie offtopy (takie jak ten). A swoją niechęcią do mnie nie musisz się chwalić w każdym wątku :D. W każdym bądź razie tu ponoć chodzi o kwejka, a ludzkich odpowiedzi na proste pytania nadal związane z tematem nie ma. Jeśli ktoś się chce na mnie wyżyć, niech to robi tam gdzie jest do tego miejsce. Szklarz (dyskusja | edycje) 00:00, sie 23, 2013 (CEST)
Przypisy
Mówię ja - O. A. G. F., tutaj znany jako SerScull, blablabla. Skoro temat jest aż tak związany ze mną, to się wyleję.
Po pierwsze: mój powrót nie jest związany z Szaszłykiem, tylko z Arturem, który do tego powrotu mnie zachęcił, bo szkoda, że odszedłem, za tym też się opowiedziało kilka osób – chociażby w moim lustrze. Odszedłem, bo uznałem biurokratów za ludzi toksycznych – miałem żal do Artura, że mnie uczył, że można się pozbywać niechcianych ludzi. To dalej mi się nie podoba i nie po to tu wróciłem, żeby kogoś kopać. Żal minął i myślałem, że uda się zacząć od nowa. Udawać nowego człowieka. Ludzie by byli zobligowani do nastawienia a może się zmienił?
Po drugie: mniej ważną sprawą chyba jest Pressanykey.png (brzmi jak tytuł creepypasty, wow). Plagiatem jest podpisanie się pod cudzą pracą. To jest moja praca, na dowód mogę przesłać pliki źródłowe oraz skan szkicu, więc praca jest autorska. Pomysł inspirowany był tym, co zobaczyłem kiedyś, nawet nie w internecie, oraz muzyką współczesną, z którą miałem nieszczęście ostatnio obcować (której esencją jest pozostawianie coraz większej dowolności wykonawcy. Press any key, „graj cokolwiek w podanym rejestrze”). „Zacieranie śladów” – widzę w diffie, że ipek dodaje jakieś linki do stron. Nie pomyślałem, uznałem to za kolejnego spambota wklejającego linki do ruskich kasyn. Nie przyjrzałem się, mój błąd. Nie wiem, czemu zarzuca mi się nadużycie. Nieuwaga. Trzeba mnie znać, żeby w to uwierzyć, punkt dla was (kogo?). Ale nie o punkty chodzi w dyskusji.
Fatalny zbieg okoliczności: ledwie wracam i już się zaczyna rewolucja. To się zbyt łatwo wiąże. Jeśli jednak ktoś był uważny, to zauważy, że Szaszłyk taki, jaki jest dzisiaj, był już od momentu zdania praw, co podkreśliłem przy okazji jego PUA. To nie było chwilowe. Od tamtego czasu nie ma sytuacji, żeby Szaszłyk się śmiał z czegoś. Tylko z ludzi. Od czasu mojego odejścia był pierwszy do jazdy po mnie bez powodu. Każde moje wejście na kanał było jak najgorzej przez niego komentowane...
wto maj 07 00:00:36 2013 14:56 <@szaszlyk> Serscull ptoczy 14:56 <@szaszlyk> a mnie to wkurwia 14:56 <@szaszlyk> już nawet przychodzi z samego rana jak Zel
Co w tym dziwnego, że w dzień matury chciałem pozdrowić kanał... Kilka moich pobytów na kanale kończyło się po paru minutach nieprzerwanych i nieuzasadnionych najazdów na mnie. Nieuzasadnionych? A, przepraszam. Ośmieliłem się zwrócić uwagę, że Szaszłyk bojkotuje wszelkie pomysły i że nic do niego nie dociera. Równie niemiło zostałem powitany po powrocie.
Nie było mnie przez ten czas, nie mnie oceniać, ale bycie biurokratą nie zwalnia z wywiązywania się z obowiązków admina. Tym gorsze jest to, że nasz biurokrata uznaje tylko monolog, bez wyraźnej chęci poprawy. Aczkolwiek przynajmniej przestał bojkotować inicjatywy, przynajmniej moje (bo ich już nie było). Serscull 00:02, sie 23, 2013 (UTC)
- Zapomnieć: Holly już się za mnie wypowiedziała. Wolicie siedzieć na kanale, obrabiać zadki innym, byle nie robić najważniejszego - pisać. Nie każdy umie. Ja też nie umiem, ale piszę. A kiedy nie piszę, to wymyślam. Niech dyskusja będzie o tym, czy warto coś spróbować, a nie komu pocisnąć za plagiat. Z cudzysłowem lub bez. Serscull 00:06, sie 23, 2013 (UTC)
- Ech, więc po kolei. Po pierwsze, nie rozumiem nagonki na mnie w sprawie grafiki, Serscull przyznał się do cofania edycji bez jej sprawdzania, co samo w sobie jest poważnym zarzutem i wątpię żeby to uszło mu płazem, gdyby sytuacja miała miejsce choćby dwa lata temu, zwłaszcze, że chodzi o jedno z ważniejszych głosowań na Nonsie. Przypominam, że za majstrowanie w głosowaniu Supro dostał pół roku, a ja jakoś nie pamiętam by ktokolwiek się sprzeciwiał. Jedynym kontrargumentem jest tu są ważniejsze sprawy niż jakieś tam plagiaty i rewerty. Głód w Afryce jest ważniejszy niż szczotkowanie zębów, w takim razie życzę udanej walki z próchnicą. Dalej zarzuty wobec mnie są jeszcze bardziej absurdalne. Że zwróciłem uwagę na to, że ktoś nieobecny od kilku miesięcy przy okazji pozdrowień zrzędził i kreuje się na wodza opozycji? Naprawdę nie wiem po co ten log został wklejony. Nie takie rzeczy latają teraz na kanale pod adresem moim, Poca i Optdexa, po którym niektórzy jeźdzą jak na świni w Minecrafcie, i to tylko dlatego, bo utworzył szablon i skrypt. Widocznie to jest ważną sprawą, nie to co łamanie regulaminu. Ostatni argument rozśmieszył mnie najbardziej. Chciałbym link do jakiegoś pomyśłu zablokowanego przeze mnie, i to bez powodu. Teraz wprowadzam w życie pomysł Dominiola, który według takiego rozumowania powinien odpaść zamim w ogólę zaczęto o nim mówić na kanale. Podsumowując, przykro mi, że ostatnio zaczęto szukać, nie wiem, kozłów ofiarnych? Worków treningowych? Kandydatów do wypierdolenia? Przykro mi, że odbywa się to tak nieudolnie, a wszystko jest szyte grubymi, już nie nićmi a linami stalowymi. Przykro mi, że będę musiał biernie patrzeć na odejścia, które, nie oszukujmy się, nastąpią być może jeszcze w tym miesiącu. Przykro mi, że zamiast merytoryki na Nonsensopedii liczy się ilość otwartych query. Przykro mi, że wyszło mi tak długie wypracowanie. Szklarz (dyskusja | edycje) 06:40, sie 23, 2013 (CEST)
- Mi jest przykro, że w podany wyżej sposób traktowane było każde moje wejście na kanał (nawet jeśli nie mogłem nic powiedzieć, bo ktoś mądry zostawił zablokowany kanał). Przykro mi, że dalej winni są wszyscy, tylko nie Ty. Gdybyś był czysty to nie zachowywałbyś się po chamsku i prostacku. Grożenie banem to dziecinada. Wszystkim przykro, że nie jesteś tym Szaszłykiem, któremu w zgodzie z sumieniem było można napisać to mój ulubiony admin. Każdą sprawę załatwiasz tak, żeby umyślnie zrobić jak najbardziej na złość, żeby aż się prosiło o wklejenie
{{topopraw}}
. Sprawiasz wrażenie, że Tobie na tym właśnie najbardziej zależy, więc się nie dziw, że są komentarze takie jak wyżej. Serscull 07:17, sie 23, 2013 (UTC)
Skoro zarzucamy logami, to ja dodam kolejny.
21:05 -!- mode/#nonsensopedia [+b *!*@wikimedia/dominiol] by szaszlyk 21:05 <@szaszlyk> na aż mi się znudzi 21:05 <@szaszlyk> a tamten nick lepszy 21:05 -!- Dominiol was kicked from #nonsensopedia by szaszlyk [Dominiol] 21:06 <+Dreadlish> zebajstan został 21:06 -!- szaszlyk is now known as Ratohnhaketon 21:06 <@Ratohnhaketon> to go zdejmie 21:11 -!- mode/#nonsensopedia [-v Sebastiaan] by optdex 21:11 <@optdex> Huehuehuehue. 21:12 <@Ratohnhaketon> optdex, mój ty geniuszu zła 21:13 -!- SmacznaCebula [violet@unaffiliated/eifersucht] has joined #nonsensopedia 21:13 < SmacznaCebula> Cześć. 21:13 <@Irgh> Hej. 21:14 <@Trysia> hej 21:14 <@Ratohnhaketon> cześć Cebula 21:15 <@Ratohnhaketon> ciekawe czy będzie porum :D
O co Ci chodzi? Wygląda na to, że wyśmiewasz zasady, które mówią, że porum to miejsce na odwoływanie się od błędnych decyzji administratorów. Już pomijam to, że wszystkie pora (porumy? nie wiem jak jest poprawnie) są olewane i nic z nich nie wynika. Czy naprawdę tak ciężko trzymać język za zębami dla świętego spokoju? To nie jedyny log, jest ich więcej. I nie działam przeciwko Tobie, a jeśli Ci się tak wydaje, to bardzo mi przykro. — Dominiol 07:46, sie 23, 2013 (UTC)
Eeee, i jaką ja tu błędną decyzję podjąłem? I co jest takiego kompromitującego mnie w tym logu? Rzucacie oskarżeniami wyglądającymi jak copypasta jęków Uszatka, strzelacie sobie w kolana hipokrytycznymi argumentami i jeszcze stawiacie OUA spod proxy. To porum było do pewnego momentu śmieszne, teraz jest beznadziejnie żałosne, a próby zamaskowania prywatnej niechęci dobrem Nonsensopedii są żałosne i za to niecały rok temu wyleciała pewna grupka ludzi. Nie ukrywam, że czekam na jakąś reakcję administratorów, którzy na razie ignorują ten wątek. Do zdrowego rozsądku się nie odwołam, bo to chyba nie ma sensu. Nawiasem mówiąc, wpisów i głosowań pełno, a blank wisiał godzinę. Jeśli tak ma wyglądać to zajmowanie się poważnymi sprawami, to wykonam headdeska. Szklarz (dyskusja | edycje) 10:12, sie 23, 2013 (CEST)
- Proszę nie oskarżać mnie o jakieś OUA. Może zaraz powiesz, że to ja stoję za wszystkimi wandalizmami na Nonsie? Bitch please — Dominiol 08:50, sie 23, 2013 (UTC)
- Blank wisiał przez godzinę, bo ja już się boję rewertować, a admini jeszcze śpią, może dlatego się nie wypowiedzieli. Headdesk, jeśli ma w czymkolwiek pomóc... Serscull 08:38, sie 23, 2013 (UTC)
Ale sracie na siebie jadem. Spójrzcie na Leptonesa. Nie pie♥doli, tylko robi swoje. Tu zrobi jakąś poprawkę w artykule, tu doda jakąś grafikę, ostatnio zajmuje się poprawianiem licencji i wrzucaniem wolnych grafik. Ja też staram się robić jakieś poprawki na tyle, na ile mogę, poza tym „kompletuję” szablon {{Valve}}
, w końcu pewnie też zacznę wrzucać jakieś screeny z L4D (30. największy artykuł na Nonsie, a nie ma ani jednej grafiki). Przecież mi za to nie płacą, więc czemu miałbym się tak strasznie rzucać o los Nonsensopedii? Myślałem (przynajmniej tak byłoby wygodniej), że każdy pisze tutaj, bo mu się to podoba, bo potrzeba czasami innego spojrzenia na rzeczywistość – nie w 100% poważnego, ale również prześmiewczego, z dystansem. Czasem jest to potrzebne, bo pozwala dać upust złym emocjom, jeśli wie się, jak napisać, a nie zwandalizować. Tymczasem widzę, że słowa z ww. artykułu zupełnie przypadkowo okazały się wyjątkowo trafne i w jakiś sposób... prorocze – „dwóch, a tym bardziej trzech lub czterech internautów prędzej by się wzajemnie pozabijało niż poszło na jakikolwiek kompromis”. Jak dla mnie to jeżeli czujecie między sobą jakieś animozje, to przynajmniej nie pierzcie brudów publicznie. Forum też widać w ostatnich zmianach, być może przez kłótnie między sobą właśnie spie♥dolił jakiś potencjalny user. Niech każdy robi to, w czym czuje się dobry. Ja na ten przykład nie ogarniam licencji i kategoryzacji, więc za to się nie zabieram, ale za to nieźle wychodzi mi dopisywanie – na przykład to. O, tu nie było przecinka, tu do listy nie pasowało, takie pierdółki. Zacząłem myśleć na temat artykułu i przy okazji wklepałem chyba z 15 nowych zdań, choć wcale nie planowałem żadnej rozbudowy. Róbcie swoje i na pewno nie będzie gorzej. W końcu mam do czynienia z myślącymi ludźmi, prawda?
A jak chcecie się pozbyć jakiegoś admina, biurokratę czy kogoś tam, to obgadajcie to na IRCu – tam zwykli userzy raczej nie zaglądają. brak podpisu - litery strajkują 11:03, sie 23, 2013 (UTC)
- E tam, osób do nabijania drobizny jest wiele. Musimy się raczej skupić na tym, co mówiła Holly. — Dominiol 13:13, sie 23, 2013 (UTC)
- No najwidoczniej nie, skoro na OZ widzę te same nicki. A co do ruchu na FB to zróbcie tak, jak kiedyś zrobił jeden koleś na Mistrzach (kto zna sprawę, to wie, o kogo chodzi) – swego czasu zrobił eksperyment i założył pięć czy sześć dodatkowych kont, żeby plusować własne screeny. I puf – jak ocena była 6/6, to każdy od razu dawał plusa nie patrząc, jaki screen był i facetowi wchodziła na główną większość screenów. Najwyżej to samo zróbcie na FB – parę dodatkowych kont do „lajkowania fanpejdża” – założę się, że szybko się zwróci. Jednocześnie średnio mi się chce wierzyć, że na innych stronach nie stosuje się takich praktyk, więc nie mówcie, że nie chcecie się uciekać do podstępów. Najwyżej możecie to wypróbować na tydzień czy dwa, zobaczyć, czy będzie lepszy efekt niż jest teraz.
- Do poniższego się nie odniosę zważywszy na fakt, że na IRCa nie wchodzę, a i nie za bardzo jestem w temacie. brak podpisu - litery strajkują 14:52, sie 23, 2013 (UTC)
Od początku.
Przeczuwałem, że prędzej czy później do takiej sytuacji dojdzie i mamy tego efekty. Porobiło się dość nieźle, a przyczyn daleko szukać nie trzeba – coś poszło nie tak. Przede wszystkim mówi się o szukaniu worków treningowych, kandydatów do wypierdolenia czy inne tego typu epitety, a w tym wątku ktoś powiedział dość jasno, że rzekome plagiatowanie i wycofywanie zmian naniesionych w głosowaniu przez jakiegoś IP-ka, którego oczywiście nie sprawdził nikt (a spisków szukają tu wszyscy) jest poważnym zarzutem. Przecież to wygląda śmiesznie... Zacieranie śladów? Czy wy robicie z Nonsensopedii CSI z Horatio Cainem na czele? Bo moim zdaniem jej przeznaczenie jest inne (to encyklopedia humoru, jak ktoś zdążył to już zauważyć). Najśmieszniejsze jest to, że nikogo nie obchodzi w tej chwili zastój na GNM; Serscull, narysował grafikę, owszem, podobną do tej, do której zalinkowano w głosowaniu, ale to nie znaczy, że jest to plagiat – czy wam nigdy nie zdarzyło się wpaść na coś, co wymyślił już ktoś inny i dowiedzieliście się o tym, wyszukując to w Googlach? Jeśli nie, to przykro mi, ale nawet na świecie niektóre wynalazki zostały wykonane przez dwie różne osoby niezależnie od siebie nawzajem. Na koniec tego punktu upraszam, by na przyszłość proszę nie używać słów bez znajomości ich znaczenia.
- A wiesz, że jak ci sprawdzą pracę magisterską w ten sposób i wyjdzie, że masz coś wspólnego z tekstami już z Google... to już nie dostaniesz literalnie żadnego dyplomu, nawet w seminarium duchownym? I kolejne pytanie: Skoro jeden IP to zrobił, skąd mamy wiedzieć, że nie zrobią tego inni, czym narazimy się najwyżej na kompromitację? Nu? 14:13, sie 23, 2013 (UTC)
Po drugie, za dużo na Nonsensopedii zrodziło się tematów zastępczych, mających na celu m.in. uciekanie od rozmów na temat właśnie tego projektu – bo lepiej jest pokłócić się o to, co powinno być wpisywane w {{information}}
(jakby czytelników to obchodziło), bądź też o „zarzuty” ciążące na Serscullu. Po wczorajszej rozmowie na kanale Szasza i Poca jej wydźwięk odebrałem tak, jakby za chwilę miał dostać bana za chęć zaprzestania zastoju na GNM. Jeszcze to czekanie na reakcję administracji.
- Jeśli już mówić o tym to chyba czytałeś inną rozmowę niż my w niej uczestniczyliśmy. Bana nie proponował literalnie nikt, to raz. Dwa, podkreśliłem wyraźnie, że kluczową sprawą jest ustalenie w wypadku jakiejkolwiek kary, poza wycofaniem zgłoszenia jest ustalenie czy plagiat był dokonany celowo. Co jest w domyśle niemożliwe. Nu? 14:13, sie 23, 2013 (UTC)
Obecnie na Nonsie brakuje osób wyrażających otwarcie swoje zdanie. Zastanawialiście się, dlaczego? Powiem wam. Trzy albo cztery dni temu musiałem rozmawiać z Pocem na temat mojego może zostać w odniesieniu do jednego hasła ze słownika. Jak widać, za posiadanie własnego zdania, innego niż to, które należało do trzech innych adminów musiałem potem wysłuchiwać kazań, że bombarduję samowolę admińską, promując ją (tak, świetnie, że zarzucacie hipokryzję, róbcie tak dalej) i tego typu śpiewki. To jest żałosne. Ale jak mówiłem, od trzech czy czterech dni widzę niekończące się pasmo kłótni na kanale, a Nonsensopedia to tylko dodatek do kanału.
- Skoro jest to AŻ trzech adminów na siedmiu to może wypada tych kazań wysłuchać i przynajmniej do części się zastosować? Nu? 14:13, sie 23, 2013 (UTC)
- Skoro zapytali mnie o zdanie, swoje zdanie wyraziłem i chyba nie powinienem się z niego tłumaczyć? Odnośnie zastosowania się – powiedziałem, że za mnie dla mnie ten słownik może wylecieć, bo mi to różnicy nie robi, nie wiem jednak, po co była ta dyskusja, jeśli pytano tylko o zdanie. Artur21 14:20, sie 23, 2013 (UTC)
Teraz bardziej szczegółowo. Szasz jako administrator do zdania uprawnień był OK, dało się z nim porozmawiać po ludzku, jak człowiek, wszystko ładnie, pięknie i tak dalej. Zdał prawa, nie wnikamy w powody, tak dalej, potem przyszedł czas na PUA i po nim jeszcze przez chwilę było całkiem spoko (chyba jeszcze pamiętasz 30 grudnia?). Po awansie stopniowo nasz kontakt zaczął się sypać, wyszło z tej współpracy to, co u Krzyśka Cugowskiego – dno, zero, czyli nic. Odkąd Szasza znam, kiedyś pisaliśmy ze sobą częściej na query, dzisiaj to ogranicza się do sporadycznego napisania raz czy dwa razy na miesiąc; czy tak ma wyglądać ta rzekoma idealna współpraca w kwestii prowadzenia działań na projekcie? Przypominam, jakie są dwa pierwsze obowiązkowe wymogi dla admina z PUA: brak cholerycznego temperamentu, umiejętność współpracy, życie w zgodzie ze społecznością. Z tego, co widzę, brakuje tu wszystkich trzech wymienionych przeze mnie czynników. Odnośnie temperamentu zaś, Szasz, nie obraź się, ale w tym paśmie kłótni wielokrotnie odczułem, jakbyś uważał mnie za szmatę do podłogi, stosując obrażanie nie wprost. Robisz to wobec innych, co też wskazano wyżej i naprawdę wstyd mi, że wykonuje to nie ktoś, kto z Nonsą ma do czynienia tyle o ile jako bałwanek, ale jako biurokrata, czyli osoba „godna zaufania” i obdarzona „autorytetem”. Dziwne jest, że sam mówisz o szukaniu worków treningowych, a inni o dziwo czują się tak samo po niektórych rozmowach z Tobą. Milczeniem obejmę kawałek z dyskusji na temat podawania autora i źródła, gdzie zostałem przez Ciebie i Poca przyrównany do niepełnosprytnego. Żenada.
- Skoro tak się poczułeś... ja miałem na myśli raczej tę drugą możliwość. Już nawet nie pamiętam, co to było, ale ty musisz rozpamiętywać każde słowo i przeżywać je jak . Nu? 14:13, sie 23, 2013 (UTC)
O torpedowaniu pomysłów, no coż, kiedyś było hasło dla edytorów, pomysł Sersa, który miał na celu (mówię ogólnikowo, bo to nie miejsce i czas) wspólne pisanie artów. Oczywiście, nie udało się, ale czy szkodzi nam spróbować jakiegoś rozwiązania, a potem od niego odejść? Poza tym, nie wiem, czy nie zauważyłeś, ale po raz drugi (uprzednio na kanale, teraz na forum) mówisz, że promujesz pomysł Dominiola, co jest fikcją, bo ja o tygodniach tematycznych mówiłem w tym wątku.
- A jeszcze wcześniej zostało to poruszone przeze mnie na IRC-u, czego owocem jest wątek. Nie manipuluj. Do reszty się nie odnoszę, bo nie odnosi się ona do mnie. Napiszę tylko, że źle się dzieje i że znowu podejmujesz błędne decyzje. Czy naprawdę uważasz mnie za wielkiego fana Szaszłyka, który ślepo podąża za jego dziwactwami? Chyba wiesz, że tak nie jest. Niemniej w tej kwestii stanąłem po jego stronie, bo miał moim zdaniem rację No, ale to już tylko moja opinia, nie musisz się z nią zgadzać Nu? 14:13, sie 23, 2013 (UTC)
- Nie twierdzę, że jesteś fanem Szasza, nigdzie tego nie powiedziałem i nie wiem, na ile to ma związku z tą sprawą. Artur21 14:20, sie 23, 2013 (UTC)
- Taki jest wydźwięk całego tego tekstu. Zostałem wrzucony do jednego wora z nim i zmieszany z błotem o chuj wie co, także przez Holly. Bo niestety, ale skoro ty się obrażasz za niepełnosprytnego, co jest samo w sobie żartobliwe, ja tym bardziej mogę obrazić się za po chuj jesteś adminem. Nu? 14:30, sie 23, 2013 (UTC)
- Odnosiłem się do całości sytuacji. Wytknąłem Ci jedynie dyskusję/kłótnię na temat hasła słownikowego i wspomniałem, że w rozmowie na temat Sersculla uczestniczyłeś, bez wymieniania, w jakim trybie (bo napisałem, co odczułem podczas waszej rozmowy). Widzisz tu gdzieś mieszanie z błotem? Bo ja większość słów kieruję do Szasza, do Ciebie mam żal jedynie o dysputę w związku ze słownikiem i niepełnosprytnego (choć i tak wisi mi to, co się o mnie mówi, ale praca w takich warunkach, jak mówiłem, komfortowa nie jest). Artur21 14:39, sie 23, 2013 (UTC)
- Taki jest wydźwięk całego tego tekstu. Zostałem wrzucony do jednego wora z nim i zmieszany z błotem o chuj wie co, także przez Holly. Bo niestety, ale skoro ty się obrażasz za niepełnosprytnego, co jest samo w sobie żartobliwe, ja tym bardziej mogę obrazić się za po chuj jesteś adminem. Nu? 14:30, sie 23, 2013 (UTC)
- Nie twierdzę, że jesteś fanem Szasza, nigdzie tego nie powiedziałem i nie wiem, na ile to ma związku z tą sprawą. Artur21 14:20, sie 23, 2013 (UTC)
Zasada kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą? Może się czepiam, lecz nie wiem, czy to dobry zabieg na poprawienie PR-u. Na kanale mówiłeś, że w tym wątku było wszystko i nic, czy co tam, nieważne, nie obchodzi mnie to – skoro przeczytałeś wątek, widziałeś doskonale tę propozycję, którą obecnie teraz wykorzystujesz i wcale nie mam tego za złe. Faktem jest, że byłem dwa tygodnie z dala od komputera i właśnie Ty zdążyłeś rozpocząć inicjatywę z tygodniami bez chociażby mojego udziału. Mówi się trudno, nie dopilnowałem swoich obowiązków jak Austria przy drugim rozbiorze Polski, stało się. Za złe mogę mieć robienie kłótni z powodu przedwczesnego zakończenia ostatniego tygodnia, kiedy to jeszcze zjechałeś bezpodstawnie Daewoo – tu o przeprosinach nie slyszałem nic, wszystko poszło pod dywan. Świetna taktyka po prostu, nawet Dami nie wymyśliłby tego lepiej.
Jeśli konto Nonsy na FB jest martwe i ledwo co telepie rękami, to ciekawe, co z naszym kontem na Twitterze, które, z tego, co pamiętam, było Twoją działką. O to pytał już Dominiol, ale nie udzieliłeś odpowiedzi, to zapytam ja – po co istnieje konto, na którym nie pisze się nic? W przeciwieństwie do FB, właśnie na fanpage'u dzieje się znacznie więcej (Holly chyba linkowała do obrazka potwierdzającego, ile to lajków od wczoraj przybyło). Tylko z tego, co widzę, mówi się otwarcie o braku inicjatywy ze strony społeczności, że to źle i tak dalej, a kiedy przychodzi co do czego, nawet nie umiecie dostrzec tejże i po prostu ją lekceważycie i nie dziwcie się potem (mówię to do wszystkich), że ludzie nie mają żadnych pomysłów i propozycji, bo nikt ich nie słucha (szczególnie, że ostatnio na kanale siłę przebicia mają jedynie osoby z opem, bo Holly się jakoś nie przebiła i stąd ten wątek).
Przedostatnie. W sprawie Dominiola wypowiedziałem się tutaj – doszło do tego, że zbanowana została tylko jedna strona konfliktu. To jest ta wielka sprawiedliwość i podchodzenie do konfliktów jako bezstronny mediator? Bo ja tu widzę prywatne animozje. Oczywiście, w tamtym wątku moja delikatna sugestia została zignorowana i to pokazuje doskonale to, co zarzucam w akapicie wyżej (wszyscy olewają to, co ktoś ma do powiedzenia w danej sprawie). Tamten wątek na forum zakończył się tylko pozrzędzeniem Dominiola i standardowymi odpowiedziami Szaszlyka, a chyba nie taki był cel tego porum. Widać nawet na Forum nie ma miejsca dla rzeczowej dyskusji na temat słusznie (bądź niesłusznie) podjętych decyzji. Decyzji o banie nie podważyłem, tylko mówiłem, że Dreadlish również może, a nawet na pewno jest winny i też powinien ponieść jakieś konsekwencje, ale kto by mnie tam słuchał. Widocznie nie mam tej „siły przebicia”.
- Argument Godwina? Nu? 14:13, sie 23, 2013 (UTC)
Ostatecznie chciałbym przytoczyć jeszcze treść jednego memo od Szasza, które wywołało u mnie już konkretne obawy:
[13:07:39] -MemoServ- Memo 22 - Sent by szaszlyk, Aug 23 09:57:15 2013 [13:07:39] -MemoServ- ------------------------------------------ [13:07:39] -MemoServ- Uuu, panie, nie chciałem wojny, ale jeśli takie działa wytaczacie, będę musiał inaczej niektóre sprawy załatwić [13:07:39] -MemoServ- Read 1 memos.
Dziękuję za usiłowanie wplątania mnie w rzekome spiski i celowe prowadzenie otwartej wojny przeciwko Szaszowi, bo ja na pewno nie mam co robić, tylko siedzieć po nocach i zastanawiać się, jak się pozbyć niewygodnego biurokraty. Ale to do mnie Szasz mówił, że logiczne myślenie wystarczy... Tylko w momencie naciśnięcia Enter i wysłania tego memo raczej go zabrakło. Na koniec chciałbym poprosić o ustosunkowanie się wszystkich, których może to dotyczyć, do tego, co tutaj napisałem bez zbędnego owijania w bawełnę i odwracania kota ogonem. Bez mówienia, jakim to idiotą jestem, że piszę komentarze długości referatów uniwersyteckich. Artur21 13:31, sie 23, 2013 (UTC)
- Dobra, jadymy z tym koksem.
- Co do zarzutów o CSI, mogę tylko parsknąć śmiechem, bo zapomniał wół jak bawił się nawet w Interpol, a wyjeżdzanie mi nadmierną dbałością o przepisy (które, o ironio, sam z Serscullem przeredagowywałeś) powoduje u mnie wytrzeszcz i ślinotok. O grafice już mówiłem na kanale, wysłuchał chyba tylko Poc, ale ja nie rzucałem wulgaryzmami. Owszem, czasem wynalazki są opracowywane równocześnie i niezależnie, ale zostaje uznany patent tylko jednej osoby. Mówiłem także, że kwestia autorstwa tu jest mało istotna gdy w grę wchodzi rewertowanie bez sprawdzenia edycji. Dużo osób straciło za to uprawnienia, Serscull został uznany za ofiarę. Orwell się w grobie przewraca. I proszę się nie dziwić gdy wandale wykorzystają ten przypadek na swoją korzyść, bo jeśli on tak to dlaczego my nie? Pomijam już fakt, że kłóci się to z zarzutem o stronniczość.
- Co mamy dalej, hmm... Ach tak, czepianie się o szczegóły i złe information. Dobę wcześniej było czepianie się o szczegóły i zły szablon {{D}}. W to wyglądało jak chęć'odebrania Optdexowi uprawnień nawet bez OUA. Kłania się tu elementarna zasada zakładania dobrych chęci drugiej osoby. No i przypominam, że według mnie użytkownik z dwu- lub nawet trzykrotnie dłuższym stażem niż ja powinien wiedzieć co i jak na Nonsie się robi, a ja, zamiast zajmować się nim, powinienem wymagać. To jest właśnie wada gimnazjów, tak w ramach ciekawostki. Znów pomijam fakt olania Kanciapy po słynnej nocnej rozmowie z Pocem. Mam nadzieję, że już w miarę dobrze widoczna jest absurdalność zarzutów. Idźmy dalej.
- Wypowiadanie własnego zdania. Jak widać po tym wątku, wolności słowa nie ma, a pora z zarzutami kierowanymi do mnie są usuwane od ręki. Oh, wait... to nie ten biurol.
- Słownik. Przez pół godziny tłumaczona była istota problemu. Pół godziny marnowania grochu rzucanego o ścianę. Tak samo będzie z tymi kontrargumentami, ale, cytując Wołoszańskiego, nie uprzedzajmy faktów.
- Nonsensopedia to tylko dodatek do kanału. Mówię o tym od dawna. Teraz szykuje się przeniesienie na fb, później na forum frondy, a na końcu założymy chana z pornografią dziecięcą, paroma artami i nieśmiertelnymi kółkami wzajemnej adoracji.
- Mój temperament, zmiany w zachowaniu, takie tam. Jedyne co się u mnie zmieniło, to wiara w ideę Nonsy. Encyklopedia humorystyczna? Portal społecznościowy? Wielki kocioł do mieszania spraw publicznych i prywatnych? O zaufaniu i innych takich niech mówi lepiej ktoś, przeciwko komu nie organizują co miesiąc spisków. Traktowany jako szmata czuję się i ja, moje najmniejsze decyzje są krytykowane dla samego krytykowania, na kanale wyciera się mną gęby, wielokrotnie musiałem odpierać różnego rodzaju ataki i z chęcią bywam wykorzystywany do brudnej roboty.
- Torpedowanie pomysłów zawsze mnie śmieszy. Obwinia się mnie, że jestem przeciwny bezsensownym zmianom oraz że chcę konkretów zamiast kiełbasy wyborczej. Monty Python w formie tekstowej.
- Jeśli konto na fb nie jest martwe, po co wątek o jego ożywieniu? Co do Twittera, zajmowałem się nim do styczniowego urlopu, potem miał to robić Artur ale nie zrobił, po powrocie usłyszałem, że jest to nam niepotrzebne i i tak tam nikt nie zagląda. Pretensje do mnie, przy braku argumentów i te z dupy wydają się idealne. I jeśli ktoś odzywa się na kanale podczas jakiejś dyskusji, jest to naturalne że może zostać zignorowany. Zacytują Artura, który mówił parę dni temu, że nikt nie ma obowiązku czytać wszystkich linii, oraz temat kanału i jego przesłanie o cierpliwości.
- Dalej, oklepana sprawa Dominiola. Prowokował od samego rana, Dreadlish kazał mu się odpierdolić, wyleciał. Dziękuję.
- Ostatnia kwestia, memo. Tak się właśnie czuję. Tak się czuje reszta userów. Poleje się tu krew, a na pokojowe rozwiązanie sprawy już przestaję liczyć. Jestem kreowany na agresora, choć jedyną moją winą było... Właśnie sam nie wiem co. I nikt tego nie wie. Jeśli mam stąd wylecieć, udowodniłem, że razem ze mną poszybować powinien ktoś inny. Jeśli nie chodzi o wyrzucenie mnie, właściwie o co? Historia zna wiele procesów pokazowych, wie też, że wszystkimi kierował ten sam motyw. Last but not least, nie mam nic przeciwko ewentualnemu RFC czy OUA, tylko, na Bora, argumenty niech będą przynajmniej z ucha a nie z odbytu. Szklarz (dyskusja | edycje) 19:54, sie 23, 2013 (CEST)
- Ja na Twoim celowniku znajdowałem się wiele razy, więc chyba wiesz co czuję – każdy kij ma dwa końce. Nie chcę zakończyć tej dyskusji, tylko wyciągnąć z niej konkrety, bo przecież bez powodu nie powstała. Nie po to, żeby obalić jakiegoś administratora, bo to nie jest ugrupowanie polityczne, ale po to, by ustalić na czym nam zależy, czym powinniśmy się zajmować oraz na co powinniśmy zwracać uwagę. — Dominiol 18:37, sie 23, 2013 (UTC)
[...] jeżeli reguły nie pozwalają Ci na podniesienie jakości Wikipedii, zignoruj je |
||
— Szoferka, Forum:Brakuje nam adminów |
- Jak się to ma odnośnie Twoich przesadnie formalistycznych (bo jeśli czepianie się o złe podanie dwóch parametrów szablonu jednego pliku jest grą wartą świeczki, to mogę jedynie załamać ręce) zapędów? Rozumiem, że mnie też kiedyś posądzano o „legitymistyczne” podejście do niektórych spraw, jednak ostatnio, co pragnę przypomnieć, zgodnie z propozycją wysuniętą przez Poca zredukowałem Kanciapę o zbędne, moim zdaniem, strony. Sam odwołujesz się do logicznego myślenia i czytania ze zrozumieniem, a na razie widzę, że żadne argumenty ani żadna krytyka (nie tylko z mojej strony, ale ze strony innych osób, które się tutaj wypowiadają) nie trafia do Ciebie i odrzucasz ją już na wstępie. Powstał problem, zrodziła się patologiczna sytuacja, a wszystko przez napięcie do granic możliwości nastrojów społecznych – prędzej czy później mogliśmy się spodziewać, że sprawa nabierze tempa i w istocie nabrała, lądując tutaj.
- Wpisujące się tutaj osoby chcą się przede wszystkim dowiedzieć, jakie jest Twoje stanowisko odnośnie przedstawionych tu sądów. Nie wzięły się one z powietrza, nie jest to wymysł Twój, mój, Holly, Dominiola. To jest dyskusja otwarta, ponad podziałami, na równi (z której pewnie wyjdzie fiasko przy braku porozumienia między stronami „konfliktu”, jeśli można to już nazwać konfliktem). Ja ze swojej strony chciałbym widzieć realne szanse na rozwiązanie tego idiotycznego problemu, który nie będzie czymś w rodzaju zabezpieczmy i niech wszystko będzie jak dawniej.
- Odnośnie czepiania się {{D}} czy nawet delikatnego zwrócenia uwagi na wątpliwy i wadliwie działający skrypt – jeśli uważasz, że to, co pisałem Optowi z dość dużą dozą dystansu to ta słynna opierdolka, od których odszedłem mniej więcej rok temu, gdy zauważyłem, że nie działają, to się mylisz, Szasz. W przeciwieństwie do Ciebie odkąd zmniejszyła się moja aktywność (przez co, wiemy doskonale – przez taką „współpracę” zarówno z Tobą, jak i społecznością) przestałem w ogóle interweniować, krzyczeć, unosić się. Do pewnego momentu było dobrze, dopóki Ty nie zacząłeś unosić się w zamian. Rejestr jeszcze pamięta ban na Serbusia z okazji błahostki w stylu „cofanie się nawzajem”. Nie pamiętam również, żebyś wstawił mu ostrzeżenie bądź próbował wyjaśnić daną sprawę – zwyczajnie posłużyłeś się uprzywilejowaną pozycją i „wyrwałeś chwasta”, banując. Z powrotem Sersa jest tak samo – zamiast pogadać, zaczęliście się żreć w pierwszy czy drugi dzień. Fenomenalne.
- Ostatecznie: w kwestii słownika nikt nie musi mnie przekonywać do swojej racji, bo nie ma i nie mieć nie będzie takiego obowiązku, a skoro ktoś pyta o coś na kanale, to decyzje podejmuje się większością głosów. Przeniesienie na FB? Bez przesady. Charakter pozostaje niezmienny, jednak zmieniłeś zachowanie, co jest aktualnie jedną z Twoich osobistych, moim zdaniem oczywiście, porażek, bo tamten Szasz był przez społeczność lubiany, a obecny... nie wiem, wiedzą wpisy powyżej. Fakt z byciem popychadłem na usługach czyichkolwiek z misją odwalania brudnej roboty to bzdura – Nonsensopedia to wolontariat i tutaj nikt nie ma jak komukolwiek kazać cokolwiek zrobić. Pierwsze słyszę, żebym miał się zajmować Twitterem, dostałem hasło, owszem, ale mam je tak, jak hasło do Facebooka i ani tam, ani tam nic nie robię (i przyznam to uderzając się w pierś i powtarzając jak mantrę mea culpa). Kwestia Dominiola moim zdaniem nie pozostaje zamknięta, a odnośnie memo odpowiedziałeś... odwracając kota ogonem i mówiąc, że robi się z Ciebie agresora. Tak, owszem, a ze mnie osobę uczestniczącą w spiskach i mówi to biurokrata oraz administrator Nonsensopedii. Bo ja mam czas i siły na bawienie się tu w piaskownicę. Szkoda tylko, że wszyscy mi do niej srają, mówiąc krótko. OUA nie wchodzi w grę, bo biurokracie nie przysługuje zgodnie z tym głosowaniem, które pozostaje w mocy do dzisiaj. Artur21 22:38, sie 23, 2013 (UTC)
rewertowanie bez sprawdzenia edycji – źle sformułowane. Diffa sprawdziłem, nie sprawdziłem linka. Kiedy diff wygląda tak jak tu, to co przychodzi na myśl? Bot od spamowania, zresztą linkuje do rosyjskich serwerów, jak większość spambotów. Nie chciałem więc otwierać potencjalnie niebezpiecznego linku, nie skojarzyłem że to jest uzupełnienie napisanego wiele edycji wcześniej komentarza.
20:33 <@Ratohnhaketon> W każdym bądź razie, ciekawi mnie co admini postanowili w sprawie sersculla
Jeśli admini mają coś postanowić, to chyba nie chodzi o ciastko. Może nie to miałeś na myśli, ale jeśli cały czas rzucasz aluzjami i podtekstami, to ostrożnie z takimi liniami, bo aż się prosi o zinterpretowanie tego na twoją niekorzyść.
Pewien pisarz napisał coś takiego: wariatem jest ten, kto siebie ma za normalnego, a za wariatów całą resztę. Skarżysz się na nieuzasadnioną nagonkę. A pomyśl: skąd ona się wzięła? Stąd, że jest z tobą zły kontakt, Szaszłyku. Skąd to? Czy dlatego, że połowa społeczności Nonsensopedii to socjopaci? Może wszyscy jesteśmy nienormalni, bo nas nie satysfakcjonuje odpowiedź w stylu Prowokował od samego rana, Dreadlish kazał mu się odpierdolić, wyleciał. Dziękuję.? Serscull 21:59, sie 23, 2013 (UTC)
- Ostrożnie tutaj z rzucamiem obelg odnoszących się do zdrowia psychicznego. Wielu nonsensopedystów miało i być może ma zaburzenia psychiczne. A jestem pewien że większość jakieś problemy natury miała. A poza tym, z tematu zrobił się taki burdel, że nie idzie ogarnąć. Moim zdaniem, przestańcie zajmować się pierdołami, zróbcie listę TO-DO, jakieś pomysły, i po kolei wprowadzajcie. Jak coś nie wypali, trudno, w końcu nic nie stracicie. Zamiast najeżdzać jednen na jednego, niech każdy robi po swojemu. Ja jestem przekonany że każdy wie co robi. Na ircu róbcie piaskownicę, tam możecie się okradać, mordować, zabijać... Ale niech przez wasze pierdoły niech nonsa nie obrywa. Nie banujcie dobrych ludzi, tylko dla tego że się nie lubicie. Miacie wspólne przecież cele, prawda? Kura jest ziarnojadem, niezdolnym do lotu. Wykazuje dużą agresję w obecności piskląt swojego gatunku. 禅.氮.二 13:53, sie 24, 2013 (UTC)