Użytkownik:Amoniak/zz: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Znaczniki: mobilna mobilna www
M (drobne; chuj z iloczasem, ale różnica między detr- a dietrz- jednak jakaś jest)
 
(Nie pokazano 6 wersji utworzonych przez 4 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
== W kategorii Wydarzenie 2020 ''Złotego Ziemniaka'' otrzymuje… ==
== W kategorii Zgon 2021 ''Złotego Ziemniaka'' otrzymuje… ==
<center>'''<big><big>Wybuch w Bejrucie</big></big>'''</center>
<center>'''<big><big>Książę Filip</big></big>'''</center>
{{youtube|sWt8ZIgDA9I}}
<nomobile>[[Plik:Damages after 2020 Beirut explosions 1.jpg|right|200px]]</nomobile><mobileonly>[[Plik:Damages after 2020 Beirut explosions 1.jpg|thumb|200px]]</mobileonly>
''Uwaga, frajerzy, mam ważny komunikat'' – rozległ się głos spikera w brytyjskim radiu BBC, który za chwilę całemu narodowi miał ogłosić śmierć księcia Filipa. Słuchacze audycji muzyki techno i electro, która została nagle przerwana wjeżdżającym bez ostrzeżenia hymnem Zjednoczonego Królestwa, musieli doświadczyć najtwardszego drop beatu w swoim życiu. Biografia arystokratycznego chada, który porzuca karierę w wojsku, żeby przez 80 lat chodzić pół roku za poślubioną przez siebie kuzynką, to nie historia miłości, której potrzebujemy, ale na którą zasługujemy. Żywot utrzymanka umilał sobie niewybredną ironią – sam nazywał siebie ''odsłaniaczem tablic'', czasem szydził z głuchych dzieci, czasem stwierdził, że coś czorny ten jego prawnuk... Raz nawet na jednej z uroczystości stwierdził w publicznej przemowie, że nie ma pojęcia, co tutaj robi, a w Białym Domu czmychnął z bankietu, żeby chlać whiskey z lokajami. ''W związku z wprowadzonym lockdownem zmniejszyła się liczba dostępnych do porywania dziewic i młodzieńców, z których mogliśmy wysysać manę, żeby utrzymywać przy życiu rodzinę królewską. Musieliśmy skupić się tylko na Królowej.'' – czytamy w oświadczeniu Pałacu Buckingham. Pięknie by mu się Złoty Ziemniak komponował na mundurze między Orderem Słońca z Afganistanu a Łańcuchem Orderu Orła Azteków.
Proszę Państwa, Abdul będzie spawał, tutaj mamy… z tysiąc ton saletry, no jest wybuchowo, no jest, kurwa, wybuchowo. Na spawarce, może z bliska zobaczycie, jej stan techniczny, zajebisty, kurwa, sprzedaż kurwa, dzwońcie pod zero siedemset, pytajcie o migomata. Kurwa, szybkę żem opluł aż. No proszę państwa, same utleniacze nie, chuj, kurwa, stan idealny, aceton nowy kurwa, no i Pan Abdul, no kurwa, i jedziemy. Dawaj Maniek. Dawaj Maniek to już się kameruje!<br />– Czekaj, tam iskry będą lecieć…<br />Chuj z tymi iskrami, dawaj!


== W kategorii Prankster 2020 ''Złotego Ziemniaka'' otrzymuje… ==
== W kategorii Imperium Zła 2021 ''Złotego Ziemniaka'' otrzymuje… ==
<center>'''<big><big>Aleksiej Nawalny</big></big>'''</center>
<center>'''<big><big>Właściciele studni w kraju libereckim</big></big>'''</center>
<nomobile>[[Plik:Alexey Navalny.png|right|200px]]</nomobile><mobileonly>[[Plik:Alexey Navalny.png|thumb|200px]]</mobileonly>
<nomobile>[[Plik:TurowCoalMine.jpg|right|200px]]</nomobile><mobileonly>[[Plik:TurowCoalMine.jpg|thumb|200px]]</mobileonly>
Poloniści każą uczyć się ''Litwo, Ojczyzno moja!'', a Litwinienko został otruty polonem. Przypadek?


Polska nigdy nie miała lekko. Od przeszło tysiąca lat biały orzeł twardo brodzi w Wiśle odpierając zakusy kolejnych sił nieczystych – Niemców, Rosjan, Żydów, masonów, komunistów, terrorystów, Tatarów, Słowaków, Hunów, Hiperborejczyków, klarysek, agentów CIA, sprzedawców telefonicznych oferujących garnki z promocji, Świadków Jehowy i inspektorów sanepidu. Polacy w historii radzili sobie lepiej lub gorzej, lecz po każdej burzy wychodziło słońce, a nadwiślański naród stawał się tylko silniejszy <del>i mądrzejszy</del>. Jednak w 2021 przyszło się temu wiecznie nękanemu krajowi zmierzyć się z przeciwnikiem, z którym nie wygrał jeszcze nikt – z właścicielami studni w czeskim kraju libereckim.
Od czasów Stirlitza dobrze wiemy, że w rosyjskich służbach nie ma przypadków. Wszystkie przypadki zostały w czasach wielkiej czystki wysłane do Workuty. Co się jednak stanie, kiedy jeden spec-rosjanin trafi na drugiego spec-rosjanina? Tego roku w Omsku, azjatyckiej stolicy ćpuństwa, doszło do zamachu na anty-korupcyjnego działacza Federacji Rosyjskiej, Aleksieja Nawalnego. Nawalny zaskarbił sobie w sercach Rosjan opinię niezłomnego bojownika przeciwko systemowi, kiedy to w latach 90. skupował pojedyncze akcje spółek państwowych, po czym przychodził na walne zgromadzenia akcjonariuszy i odkręcał wszystkie butelki Perrier. Passę utrzymywał przez lata, wypuszczając co jakiś czas filmy o tym, jak kremlowska wierchuszka hula z dziwkami na Majorce za hajs z niklu z Norylska albo wyzywając moskiewskich urzędników od żuli. <del>NKWD</del> <del>KGB</del> FSB stwierdziła, że miarka się przebrała, i postanowiła usunąć dysydenta, smarując mu po cichaczu bokserki nowiczokiem. Jednak nowiczok to nie czekan, a Nawalny zachował się niczym swego czasu Rasputin, który po wpierniczeniu dwóch porcji sernika o smaku cyjanku i dostaniu czterech kulek między łopatki potrafił dusić swego niedoszłego mordercę i pytać się, gdzie jest tak hrabianka, którą miał przelecieć. Nawalnego przetransportowano do Niemiec, gdzie umarł, a niemieckie służby wypchały jego ciało grzybami, by za jakiś czas wysłać go w pancernym wagonie do Rosji, dokładnie tak samo jak z Leninem sto lat wcześniej. Zanim jednak doszło do tryumfalnego powrotu Aleksiej skumany z Belingcatem (dla niewtajemniczonych – to taka organizacja, co do której nie wiadomo, czy są internetowymi piwniczakami udającymi anglosaskich szpiegów, czy anglosaskimi szpiegami, udającymi internetowych piwniczaków) najpierw kupił za 15 rubli w darknecie namiary na swoich niedoszłych zabójców, a potem zadzwonił do nich podając się za ich szefa, wyciągając od nich wszelkie szczegóły nieudanej akcji.


Nikt po polskiej stronie nie spodziewał się, że czeska woda będzie na tyle bezczelna, żeby nie uszanować traktatu z Schengen i spłynąć do polskich jam na dłużej niż 90 dni. A polskich jam jest tam dużo – wszak są tam kopalnie węgla brunatnego dla elektrowni w Turowie. Początkowe aluzje właścicieli studni o oddanie wody w postaci wysłania głowy konia na adres zarządu elektrowni zostały błędnie zinterpretowane przez radę nadzorczą jako przedstrajkowe próby negocjacji ze strony związków zawodowych. Nikt po polskiej stronie nie spodziewał się, z kim tak naprawdę zadarli. Premier Izraela przychodził do sołtysa Vaclavic w dniu ślubu jego córki i prosił, żeby zabijał za pieniądze. Plotka głosi, że sam książę Saudyjski Muhammad ibn Salam trzyma część swoich diamentów w jednej ze studni pod Uhelnią, a papież po konklawe nie obierze katedry Piotrowej, nim nie otrzyma zgody proboszcza z Hradku nad Nisą. Grupa Bilderberg chciała ostatnio nawet zorganizować swoje spotkanie w Dětřichovie, ale w tym samym czasie wypadał mecz hokejowy Czechy-Kanada i starostowie z Liberca stwierdzili, że nie mają czasu na pierdoły.
Nagródźmy zatem Aleksieja Anatoliewicza Złotym Ziemniakiem zanim uświadomimy sobie, że to ruski imperialista chcący zamieniać ''kebaba u Turkmena'' na ''kebaba z Turkmena'', przy którym Władimir Władimirowicz mógłby zostać honorowym chorążym Parady Równości.

Czescy właściciele studni, wykorzystując swoje wpływy w strukturach Unii Europejskiej, nałożyli na Polskę kary i domagają się całkowitego zamknięcia elektrowni, produkującej kilkanaście procent elektryczności w kraju. A to jeszcze nie koniec. Tajemnicą poliszynela jest, że to nie chodzi o już o pieniądze ani o wodę, ale o honor. Właściciele studni nie odpuszczą, dopóki emisariusze polskiego rządu nie wypiją publicznie czterech krat piwa Starobrno, mając na przegrychę jedynie kiełbasę z polskich ubojni, eksportowaną do Czech.

Aktualna wersja na dzień 14:14, 29 gru 2021

W kategorii Zgon 2021 Złotego Ziemniaka otrzymuje…[edytuj • edytuj kod]

Książę Filip

Uwaga, frajerzy, mam ważny komunikat – rozległ się głos spikera w brytyjskim radiu BBC, który za chwilę całemu narodowi miał ogłosić śmierć księcia Filipa. Słuchacze audycji muzyki techno i electro, która została nagle przerwana wjeżdżającym bez ostrzeżenia hymnem Zjednoczonego Królestwa, musieli doświadczyć najtwardszego drop beatu w swoim życiu. Biografia arystokratycznego chada, który porzuca karierę w wojsku, żeby przez 80 lat chodzić pół roku za poślubioną przez siebie kuzynką, to nie historia miłości, której potrzebujemy, ale na którą zasługujemy. Żywot utrzymanka umilał sobie niewybredną ironią – sam nazywał siebie odsłaniaczem tablic, czasem szydził z głuchych dzieci, czasem stwierdził, że coś czorny ten jego prawnuk... Raz nawet na jednej z uroczystości stwierdził w publicznej przemowie, że nie ma pojęcia, co tutaj robi, a w Białym Domu czmychnął z bankietu, żeby chlać whiskey z lokajami. W związku z wprowadzonym lockdownem zmniejszyła się liczba dostępnych do porywania dziewic i młodzieńców, z których mogliśmy wysysać manę, żeby utrzymywać przy życiu rodzinę królewską. Musieliśmy skupić się tylko na Królowej. – czytamy w oświadczeniu Pałacu Buckingham. Pięknie by mu się Złoty Ziemniak komponował na mundurze między Orderem Słońca z Afganistanu a Łańcuchem Orderu Orła Azteków.

W kategorii Imperium Zła 2021 Złotego Ziemniaka otrzymuje…[edytuj • edytuj kod]

Właściciele studni w kraju libereckim

<nomobile>

TurowCoalMine.jpg

</nomobile><mobileonly>

TurowCoalMine.jpg

</mobileonly>

Polska nigdy nie miała lekko. Od przeszło tysiąca lat biały orzeł twardo brodzi w Wiśle odpierając zakusy kolejnych sił nieczystych – Niemców, Rosjan, Żydów, masonów, komunistów, terrorystów, Tatarów, Słowaków, Hunów, Hiperborejczyków, klarysek, agentów CIA, sprzedawców telefonicznych oferujących garnki z promocji, Świadków Jehowy i inspektorów sanepidu. Polacy w historii radzili sobie lepiej lub gorzej, lecz po każdej burzy wychodziło słońce, a nadwiślański naród stawał się tylko silniejszy i mądrzejszy. Jednak w 2021 przyszło się temu wiecznie nękanemu krajowi zmierzyć się z przeciwnikiem, z którym nie wygrał jeszcze nikt – z właścicielami studni w czeskim kraju libereckim.

Nikt po polskiej stronie nie spodziewał się, że czeska woda będzie na tyle bezczelna, żeby nie uszanować traktatu z Schengen i spłynąć do polskich jam na dłużej niż 90 dni. A polskich jam jest tam dużo – wszak są tam kopalnie węgla brunatnego dla elektrowni w Turowie. Początkowe aluzje właścicieli studni o oddanie wody w postaci wysłania głowy konia na adres zarządu elektrowni zostały błędnie zinterpretowane przez radę nadzorczą jako przedstrajkowe próby negocjacji ze strony związków zawodowych. Nikt po polskiej stronie nie spodziewał się, z kim tak naprawdę zadarli. Premier Izraela przychodził do sołtysa Vaclavic w dniu ślubu jego córki i prosił, żeby zabijał za pieniądze. Plotka głosi, że sam książę Saudyjski Muhammad ibn Salam trzyma część swoich diamentów w jednej ze studni pod Uhelnią, a papież po konklawe nie obierze katedry Piotrowej, nim nie otrzyma zgody proboszcza z Hradku nad Nisą. Grupa Bilderberg chciała ostatnio nawet zorganizować swoje spotkanie w Dětřichovie, ale w tym samym czasie wypadał mecz hokejowy Czechy-Kanada i starostowie z Liberca stwierdzili, że nie mają czasu na pierdoły.

Czescy właściciele studni, wykorzystując swoje wpływy w strukturach Unii Europejskiej, nałożyli na Polskę kary i domagają się całkowitego zamknięcia elektrowni, produkującej kilkanaście procent elektryczności w kraju. A to jeszcze nie koniec. Tajemnicą poliszynela jest, że to nie chodzi o już o pieniądze ani o wodę, ale o honor. Właściciele studni nie odpuszczą, dopóki emisariusze polskiego rządu nie wypiją publicznie czterech krat piwa Starobrno, mając na przegrychę jedynie kiełbasę z polskich ubojni, eksportowaną do Czech.