Antykwariat: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (styl) |
|||
(Nie pokazano 31 wersji utworzonych przez 21 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''Antykwariat''' – miejsce, w którym można zakupić przeróżne stare, śmierdzące grzybami rzeczy, mające ponoć wartość historyczną, estetyczną lub materialną. Głównie kojarzy się z książkami, ale znajdziesz tam inne <del>śmieci</del> cenne przedmioty. |
|||
[[grafika:Budul.jpg|right|thumb|200px|Tutaj odbywają się bezmarżowe wymiany]] |
|||
== Co kupisz w antykwariacie == |
|||
'''Antykwariat''' jest miejscem szczególnie intensywnego przepływu [[czytelnik]]ów. |
|||
* '''Książki''' – są to zapleśniałe, brunatne zbiory, ze starą datą wydania (często p.n.e.). Okładki tych przedmiotów rozsypują się w rękach w drobny pył, są pełne brązowych kropek<ref>Niektóre z nich się ruszają…</ref>, w środku przeróżne dziwaczne podpisy, a kartki są sklejone czymś bliżej nieokreślonym. |
|||
* '''Obrazy''' – stare, wyblakłe obrazy w złotych ramach. |
|||
* '''Rzeźby''' – amatorskie, zakurzone, czasem połamane figury. |
|||
* '''Meble''' – oczywiście takie z [[Polska Rzeczpospolita Ludowa|PRL-u]] lub nawet starsze, również zakurzone. Lustra mają idealnie ułożone rysy, drzwi szaf skrzypią, a szuflady mają wyłamane zamki. |
|||
* '''Pocztówki''' – są pokryte nieczytelnym pismem (często [[Cyrylica|cyrylicą]]) i poplamione czymś żółtym. |
|||
Oprócz tego dostępne są ryciny, grafiki, rękopisy, czasami gry komputerowe i inne starocie. |
|||
== Antykwariusz == |
|||
W nim ogniskują się potrzeby tych, którzy chcą pozbyć się zalegającej makulatury oraz tych, którzy w owej makulaturze z błogością odnajdują [[biały kruk|białe kruki]]. W tym wszystkim pozwala odnaleźć się właściciel przybytku, ustalający zbójeckie marże dla tych, którzy wkładają [[książka|książki]] do antykwariatu. |
|||
Osoba pracująca w antykwariacie. Zazwyczaj jest to facet w podeszłym wieku, o siwych, roztrzepanych włosach i takiej samej brodzie. Jego nierozłącznym elementem ubioru są wielkie, okrągłe okulary. Często jest to [[bibliofil]]. Prawdopodobnie nie ma węchu, o czym świadczy przebywanie całymi dniami w pomieszczeniu, w którym unosi się zapach pleśni. |
|||
⚫ | |||
W antykwariatach szczególnie spokojnie może rozwijać się [[pleśń]], kiedy przed lata pozostaje nieniepokojona przez nikogo i, dla zachowania odpowiedniej temperatury, przytrzaśnięta w nieczytanych woluminach. |
|||
* [[biblioteka]] |
|||
* [[książka]] |
|||
{{przypisy}} |
|||
⚫ | |||
⚫ | |||
* [[czytelnia]] |
|||
* [[księgarnia]] |
|||
⚫ | |||
[[Kategoria:Obiekty budowlane]] |
Aktualna wersja na dzień 10:00, 29 sie 2021
Antykwariat – miejsce, w którym można zakupić przeróżne stare, śmierdzące grzybami rzeczy, mające ponoć wartość historyczną, estetyczną lub materialną. Głównie kojarzy się z książkami, ale znajdziesz tam inne śmieci cenne przedmioty.
Co kupisz w antykwariacie[edytuj • edytuj kod]
- Książki – są to zapleśniałe, brunatne zbiory, ze starą datą wydania (często p.n.e.). Okładki tych przedmiotów rozsypują się w rękach w drobny pył, są pełne brązowych kropek[1], w środku przeróżne dziwaczne podpisy, a kartki są sklejone czymś bliżej nieokreślonym.
- Obrazy – stare, wyblakłe obrazy w złotych ramach.
- Rzeźby – amatorskie, zakurzone, czasem połamane figury.
- Meble – oczywiście takie z PRL-u lub nawet starsze, również zakurzone. Lustra mają idealnie ułożone rysy, drzwi szaf skrzypią, a szuflady mają wyłamane zamki.
- Pocztówki – są pokryte nieczytelnym pismem (często cyrylicą) i poplamione czymś żółtym.
Oprócz tego dostępne są ryciny, grafiki, rękopisy, czasami gry komputerowe i inne starocie.
Antykwariusz[edytuj • edytuj kod]
Osoba pracująca w antykwariacie. Zazwyczaj jest to facet w podeszłym wieku, o siwych, roztrzepanych włosach i takiej samej brodzie. Jego nierozłącznym elementem ubioru są wielkie, okrągłe okulary. Często jest to bibliofil. Prawdopodobnie nie ma węchu, o czym świadczy przebywanie całymi dniami w pomieszczeniu, w którym unosi się zapach pleśni.
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]
Przypisy
- ↑ Niektóre z nich się ruszają…