A Saucerful of Secrets: Różnice pomiędzy wersjami
(Nie pokazano 21 wersji utworzonych przez 15 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Album Infobox |
|||
⚫ | |||
|tytuł = A Saucerful of Secrets |
|||
|wykonawca = [[Pink Floyd|Różowy Heniek]] |
|||
|nagrywany = 1967-1968, Londyn |
|||
|wydany = 29 czerwca 1968 |
|||
|gatunek = [[rock]] psychodeliczny, rock progresywny |
|||
|długość = w sam raz |
|||
|wytwórnia = Wieża, Kapitol, Kolumbia, EMIlka |
|||
|producent = Norman Smith |
|||
|następny = [[Ummagumma|Amagama]] |
|||
|poprzedni = [[Piper at the Gates of Dawn|Dudziarz u Bram Zmierzchu]]}} |
|||
⚫ | |||
Album swoją treścią nie przedstawiał nic poza narkotykowymi wizjami, więc interpretacje tekstów możemy streścić po prostu jako ''[[ |
Album swoją treścią nie przedstawiał nic poza narkotykowymi wizjami (kosmici, chińskie wiersze, napieprzanie w organy), więc interpretacje tekstów możemy streścić po prostu jako ''[[Sojusz Lewicy Demokratycznej|LSD]]''. Jak wiemy, te magiczne pastylki podkręcają za to twórcze wykorzystywanie instrumentów, toteż tutaj jest o czym pisać. Jest to pierwszy album, na którym gra [[David Gilmour]]<ref>[[Syd Barrett|Barrett]] nie, bo jest naćpany.</ref>, no i cóż… Jest dobry. Inni też podkręcili swoje umiejętności muzyczne, co oczywiście nie oznacza, że da się tego słuchać na trzeźwo. |
||
== Tracklista<ref>Tak! W tym miejscu użyjemy tego zajebistego angielskiego słówka, w ramach akcji 'pozbawianie [[Polak]]ów rodzimego słownictwa'</ref> == |
== Tracklista<ref>Tak! W tym miejscu użyjemy tego zajebistego angielskiego słówka, w ramach akcji 'pozbawianie [[Polak]]ów rodzimego słownictwa'.</ref> == |
||
=== Let There be More Light === |
=== Let There be More Light === |
||
Czyli niech będzie jaśniej. Generalnie zaczyna się fajowskim riffem, potem członkowie zespołu śpiewają o |
Czyli niech będzie jaśniej. Generalnie zaczyna się fajowskim riffem na basie, potem członkowie zespołu śpiewają o jakimś… e… powiedzmy, że to jest… niee… Hmm, powiedzmy, że [[LSD]]. Mhrok, ciemność i LSD. Ironiczny tytuł, co nie? |
||
=== Remember a Day === |
=== Remember a Day === |
||
Po [[Język polski| |
Po [[Język polski|polsku]] pamiętaj o dniu. Muzycznie trochę łagodniejsza, powiedzmy… w nudnawym klimacie ballady (autor: Richard Wright), a tekst jest o… no tak – LSD. |
||
=== Set The Control for the Heart of The Sun === |
=== Set The Control for the Heart of The Sun === |
||
Mhrok. Przy tej piosence [[goci]] się uśmiechają. W ogóle, ledwo słychać wokal, choć i tak tekst jest o kwasie, więc to znaczenia wielkiego nie ma. |
Mhrok. Przy tej piosence [[goci]] się uśmiechają. W ogóle, ledwo słychać wokal, choć i tak tekst jest o kwasie (część jest także chińskim wierszem, przełożonym na angielski), więc to znaczenia wielkiego nie ma. |
||
=== Corporal Clegg === |
=== Corporal Clegg === |
||
Z deczka dziwaczne, z szybko zmieniającą się melodyką, i wstawkami okropnie rzępolącej orkiestry, generalnie cała piosenka to kakofonia, |
Z deczka dziwaczne, z szybko zmieniającą się melodyką, i wstawkami okropnie rzępolącej orkiestry, generalnie cała piosenka to kakofonia, a tekst opowiada o drewnonogim żołnierzu, co wrócił z wojny bez medalu… |
||
=== A Saucerful of Secrets === |
=== A Saucerful of Secrets === |
||
Tytułowy utwór. Powstał, kiedy przedstawiciele wytwórni znaleźli Flodyów w jakimś klubie |
Tytułowy utwór. Powstał, kiedy przedstawiciele wytwórni znaleźli Flodyów w jakimś klubie i w stanie ewidentnego spożycia wsadzili do studia, dając im 12 minut na płycie, który mogli wykorzystać dowolnie. No, jedynie cisza odpadała. Niestety, wszyscy byli tak nietrzeźwi, że nikt nie wycisnął z siebie ani słowa, skutkiem czego utwór w ogóle nie ma tekstu, a muzyka jest dość dzika. Rano twórcy nic nie pamiętali, więc na koncertach ta piosenka brzmi inaczej. |
||
=== See-Saw === |
=== See-Saw === |
||
Jakieś cymbały, chórki, luzacka muzyczka jak z kurortu nad morzem, cała piosenka jakaś gejowska i nijaka. Ale przecież oni nie mieli żadnego talentu, co się dziwić. |
Jakieś cymbały, chórki, luzacka muzyczka jak z kurortu nad morzem, cała piosenka jakaś gejowska i nijaka. Ale przecież oni nie mieli żadnego talentu, co się dziwić. |
||
=== |
=== Jugband Blues === |
||
Och, przepraszam, udało się muzykom zmusić Barretta do tej kompozycji, jednak on sam przyznaje się w tym utworze do tego, że nie wie, kto ją napisał. Wykorzystał też jakąś orkiestrę biesiadną, której pozwolił grać co chce, potem się urywa, wszystko takie |
Och, przepraszam, udało się muzykom zmusić Barretta do tej kompozycji, jednak on sam przyznaje się w tym utworze do tego, że nie wie, kto ją napisał. Wykorzystał też jakąś orkiestrę biesiadną, której pozwolił grać, co chce, potem się urywa, wszystko takie pokręcone… |
||
== Eee, jeszcze nie sukces == |
== Eee, jeszcze nie sukces == |
||
Nie był to jakiś tam przebój światowy, jedynie fani się tym zachwycili. To w końcu tylko druga płyta, czyż tak? |
Nie był to jakiś tam przebój światowy, jedynie fani się tym zachwycili. To w końcu tylko druga płyta, czyż tak? |
||
== Zobacz też == |
|||
⚫ | |||
* [[Pink Floyd]] |
|||
* ''[[Piper at the Gates of Dawn]]'' |
|||
* ''[[Ummagumma]]'' |
|||
* ''[[Atom Heart Mother]]'' |
|||
⚫ | |||
{{Pink Floyd}} |
{{Pink Floyd}} |
||
[[kategoria:albumy muzyczne]] |
|||
[[Kategoria:Albumy Pink Floyd]] |
|||
[[pt:A Saucerful of Secrets]] |
Aktualna wersja na dzień 09:59, 5 wrz 2021
A Saucerful of Secrets | |
---|---|
Wykonawca | Różowy Heniek |
Wydany | 29 czerwca 1968 |
Nagrywany | 1967-1968, Londyn |
Gatunek | rock psychodeliczny, rock progresywny |
Długość | w sam raz |
Wytwórnia | Wieża, Kapitol, Kolumbia, EMIlka |
Producent | Norman Smith |
Następny Album | Amagama |
Poprzedni Album | Dudziarz u Bram Zmierzchu |
A Saucerful of Secrets – druga płyta brytyjskiego zespołu rockowego Pink Floyd. Wydana w hippisowskim roku 1968, jednak Floydzi nie chcieli mieć nic wspólnego z tymi brudasami, stworzyli natomiast coś mhrocznego i gockiego.
Album swoją treścią nie przedstawiał nic poza narkotykowymi wizjami (kosmici, chińskie wiersze, napieprzanie w organy), więc interpretacje tekstów możemy streścić po prostu jako LSD. Jak wiemy, te magiczne pastylki podkręcają za to twórcze wykorzystywanie instrumentów, toteż tutaj jest o czym pisać. Jest to pierwszy album, na którym gra David Gilmour[1], no i cóż… Jest dobry. Inni też podkręcili swoje umiejętności muzyczne, co oczywiście nie oznacza, że da się tego słuchać na trzeźwo.
Tracklista[2][edytuj • edytuj kod]
Let There be More Light[edytuj • edytuj kod]
Czyli niech będzie jaśniej. Generalnie zaczyna się fajowskim riffem na basie, potem członkowie zespołu śpiewają o jakimś… e… powiedzmy, że to jest… niee… Hmm, powiedzmy, że LSD. Mhrok, ciemność i LSD. Ironiczny tytuł, co nie?
Remember a Day[edytuj • edytuj kod]
Po polsku pamiętaj o dniu. Muzycznie trochę łagodniejsza, powiedzmy… w nudnawym klimacie ballady (autor: Richard Wright), a tekst jest o… no tak – LSD.
Set The Control for the Heart of The Sun[edytuj • edytuj kod]
Mhrok. Przy tej piosence goci się uśmiechają. W ogóle, ledwo słychać wokal, choć i tak tekst jest o kwasie (część jest także chińskim wierszem, przełożonym na angielski), więc to znaczenia wielkiego nie ma.
Corporal Clegg[edytuj • edytuj kod]
Z deczka dziwaczne, z szybko zmieniającą się melodyką, i wstawkami okropnie rzępolącej orkiestry, generalnie cała piosenka to kakofonia, a tekst opowiada o drewnonogim żołnierzu, co wrócił z wojny bez medalu…
A Saucerful of Secrets[edytuj • edytuj kod]
Tytułowy utwór. Powstał, kiedy przedstawiciele wytwórni znaleźli Flodyów w jakimś klubie i w stanie ewidentnego spożycia wsadzili do studia, dając im 12 minut na płycie, który mogli wykorzystać dowolnie. No, jedynie cisza odpadała. Niestety, wszyscy byli tak nietrzeźwi, że nikt nie wycisnął z siebie ani słowa, skutkiem czego utwór w ogóle nie ma tekstu, a muzyka jest dość dzika. Rano twórcy nic nie pamiętali, więc na koncertach ta piosenka brzmi inaczej.
See-Saw[edytuj • edytuj kod]
Jakieś cymbały, chórki, luzacka muzyczka jak z kurortu nad morzem, cała piosenka jakaś gejowska i nijaka. Ale przecież oni nie mieli żadnego talentu, co się dziwić.
Jugband Blues[edytuj • edytuj kod]
Och, przepraszam, udało się muzykom zmusić Barretta do tej kompozycji, jednak on sam przyznaje się w tym utworze do tego, że nie wie, kto ją napisał. Wykorzystał też jakąś orkiestrę biesiadną, której pozwolił grać, co chce, potem się urywa, wszystko takie pokręcone…
Eee, jeszcze nie sukces[edytuj • edytuj kod]
Nie był to jakiś tam przebój światowy, jedynie fani się tym zachwycili. To w końcu tylko druga płyta, czyż tak?