JP na 100%: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(rozszerzenie)
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Jurek10. Ofiarą rewertu jest 87.207.20.127.)
Linia 12: Linia 12:


Hasło to popierane jest często przez [[Metalowcy|metali]], problem w tym, że w ich subkulturze JP oznacza [[Judas Priest]]. Mogą wystąpić trudności w dialogu międzysubkulturowym.
Hasło to popierane jest często przez [[Metalowcy|metali]], problem w tym, że w ich subkulturze JP oznacza [[Judas Priest]]. Mogą wystąpić trudności w dialogu międzysubkulturowym.

Po 9 października 2011 r. hasło przybrało kolejnego znaczenia i często jest odbierane jako deklaracja zwolenników jednej z partii politycznych: Janusz Palikot na 100%


[[Kategoria:Polski slang]]
[[Kategoria:Polski slang]]

Wersja z 15:25, 30 paź 2011

Już kultowy symbol
Niektórzy "jotpiarze" mają to nawet na karku
Słownik
Zobacz w słowniku:
JP

Moje JP to Jem Pierogi

Azbestowy o JP

Młodzież wychowana w nienawiści do policyjnego munduru

Typowe graffiti ścienne, rymowane

JP na 50%, bo się trochę boję

Dresiarz o JP

JP na 100% – niemające nic wspólnego z Janem Pawłem wyrażenie używane przez domorosłych gangsta i dresy. Ideologia 13-letnich chłopców, którzy do czynienia mieli z policją tylko w GTA. Hasło wyparło popularne niegdyś CHWDP, chociażby dlatego, że nie można w nim zrobić błędu ortograficznego. Używane tylko przez kompletnych pajaców i kozaków, którzy "j***ą policję" tylko wtedy, jak nie ma jej w pobliżu.

Hasło zostało spopularyzowane przez prawdziwie czarnuszy i gangsta rapowy skład Firmy (joł, ku**a!), który zarabia teraz krocie na głupich gimnazjalistach powtarzających hasła o odbywaniu stosunku seksualnego z funkcjonariuszami prawa. Na 100% oczywiście. Zachowania te tłumaczy drugie rozwinięcie skrótu: Jestem Pedałem na 100%.

Każdy szanujący się gimbus słuchacz Jedynej Prawdziwej na 100% Firmy inwestuje obecnie w najróżniejsze akcesoria jak piórniki, bluzy, skutery, quady, zeszyty, kubki, zmywalne tatuaże itp. gangsterskie przedmioty, aby móc jebać policję na 100% w każdym miejscu, czasie i zdjęciach na naszej-klasie. No przynajmniej dopóki ktoś nie ukradnie roweru, wtedy to już JP na około 20% i przebieżka z zapłakanym ryjem na najbliższy komisariat.

Hasło to popierane jest często przez metali, problem w tym, że w ich subkulturze JP oznacza Judas Priest. Mogą wystąpić trudności w dialogu międzysubkulturowym.