Nonsensopedia:SDU/2019-04-27/Nonźródła:Odpowiedź Zbigniewowi Sajnogowi na jego wiersz: Różnice pomiędzy wersjami
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) (głos) |
(czysty nonsens) |
||
Linia 21: | Linia 21: | ||
Oczywiście tutaj tekst jest bardzo świeży, ale wiedz, że „Trujnik z przyszłości” może patrzeć na to wszystko z zupełnie innej perspektywy. Zresztą, zadaj sobie takie pytanie: jeśli ten tekst jest dobry i powinien zostać, to czy należy produkować więcej czegoś takiego? [[Specjalna:Wkład/5.173.242.57|5.173.242.57]] ([[Dyskusja użytkownika:5.173.242.57|dyskusja]]) 01:03, 28 kwi 2019 (CEST) |
Oczywiście tutaj tekst jest bardzo świeży, ale wiedz, że „Trujnik z przyszłości” może patrzeć na to wszystko z zupełnie innej perspektywy. Zresztą, zadaj sobie takie pytanie: jeśli ten tekst jest dobry i powinien zostać, to czy należy produkować więcej czegoś takiego? [[Specjalna:Wkład/5.173.242.57|5.173.242.57]] ([[Dyskusja użytkownika:5.173.242.57|dyskusja]]) 01:03, 28 kwi 2019 (CEST) |
||
A może dać to do Czystego Nonsensu? [[Specjalna:Wkład/5.173.234.148|5.173.234.148]] ([[Dyskusja użytkownika:5.173.234.148|dyskusja]]) 15:34, 29 kwi 2019 (CEST) |
|||
}} |
}} |
Wersja z 14:34, 29 kwi 2019
Nonźródła:Odpowiedź Zbigniewowi Sajnogowi na jego wiersz
ZAGŁOSUJDYSKUSJAEDYTUJHISTORIALINKUJĄCEUSUŃ
Głosowanie zakończone | |
Rozpoczęcie: 27 kwietnia 2019 22:53:52 | Zakończenie: 28 kwietnia 2019 22:53:52 |
Rozumiem, że to jest nawiązanie do tzw. wiersza. Sęk w tym, że ten tzw. wiersz jest po prostu słaby i gdyby nie to, że napisał to znany twórca, nikt by nie zwrócił na to uwagi. Nie, po prostu nie. Równie dobrze możemy kopiować komentarze z Onetu jako źródła. Nu? 21:53, 27 kwi 2019 (CEST)
- Nu? 21:53, 27 kwi 2019 (CEST)
- Polskacafe 21:55:26, kwi 27, 2019 (CEST) Nie no, to źródło miało być chyba trochę trollem. Mnie to nie razi, no ale jednak lepiej żeby nikt się do tego nie dogrzebał przypadkiem.
- Eksekk | dyskusja 22:13, 27 kwi 2019 (CEST) Jaka jest szansa, że przeciętny czytelnik będzie wiedział, o co w tym chodzi?
- Ostrzyciel | Dyskusja 11:47, 28 kwi 2019 (CEST) Wiem, o co chodzi, ale… Ech.
- Słaby, nie słaby, jest klasyką polskiej poezji współczesnej. Szczęście, że w tym momencie nie my decydujemy... Trujnik (dyskusja) 22:18, 27 kwi 2019 (CEST)
- Czarny kwadrat na białym tle też jest klasyką malarstwa współczesnego, ale nie pokazuje raczej kunsztu malarza, choć tam przynajmniej jest pewien przełomowy pomysł. Tu nie ma nawet tego. Nu? 22:48, 27 kwi 2019 (CEST)
- Czy nie ma? Szokuje podobnie :) Trujnik (dyskusja) 22:51, 27 kwi 2019 (CEST)
- Nie wiem, czy podążanie za współczesnymi trendami to jest to, co powinniśmy robić. Masło na ścianie albo krzyżówka też jest „współczesnym dziełem sztuki”, ale czy dałbyś coś takiego na GNM? Bo ja nie. Popularność czegoś i to, że pewna grupa osób uznaje coś za „wielkie” i „wspaniałe” nie jest wystarczające do tego, abyśmy my to uznali za zabawne. Moim zdaniem klasyczny humor po prostu lepiej przemawia do czytelnika i bardziej go bawi, więc na nim powinniśmy się skupić. No chyba że jesteś w stanie takie „współczesne dzieło” zabawnie opisać, wtedy taki art mógłby zostać. Na razie odpowiadasz autorowi w jego stylu, więc to wygląda tak samo, jakbyś odpisał Mickiewiczowi swoim własnym, poważnym trzynastozgłoskowcem. Tutaj niczego więcej nie ma, wpasowujesz się w obowiązujący styl i tworzysz treści do niego dopasowane. Ciągnąc przykład dalej, niektóre wiersze Fredry w odpowiedzi na twórczość wspomnianego Mickiewicza są już z kolei zabawne. Czyli analogicznie tutaj: aby art został, musiałbyś rozbawić czytelnika swoją wersją. A jeśli „śmieszność” bierze się wyłącznie z formy (identycznej z tą, którą stosuje autor), to nie ma tutaj tego „dodatkowego humoru”, więc nie dziw się, że ludzie głosują tak, a nie inaczej. 5.173.241.41 (dyskusja) 22:55, 27 kwi 2019 (CEST)
- Czy nie ma? Szokuje podobnie :) Trujnik (dyskusja) 22:51, 27 kwi 2019 (CEST)
„Żebyście tak chętnie głosowali na AnM... Ech, rzygać się chce.” – wybacz, ale to tylko potwierdza moją teorię, że nie bierzesz głosowań „na chłodno”. W czym problem? Ludzie głosują na podstawie tego, czy w ich mniemaniu art jest zabawny, a nie ze względu na osobę (a przynajmniej nie odnoszę wrażenia, aby ostatnio ktokolwiek się tutaj na kogokolwiek „uwziął”). Jeśli jednak po raz kolejny pojawiają się jakieś zalążki dram, to wypadałoby teraz zastosować „receptę”, czyli przykładowo rozwiązać potencjalny konflikt w sposób psychologiczny, dopóki ludzie się jeszcze mocno nie kłócą. Albo przejść na anonimowe głosowania, nie wiem w sumie. Tak czy inaczej, dobrze byłoby mieć opracowany jakiś sposób postępowania, aby zapobiec potencjalnym konfliktom (lub sprawić, aby kłótnia była twórcza i nie kończyła się żywieniem urazy do jakiejś osoby).
„Przyznam, to była prowokacja” – nawet jeśli, to i tak podlega takim samym regułom, jak każdy inny art. Z jednej strony mogę Cię podziwiać, bo chwytasz temat trudny, jakim jest sztuka współczesna. Co więcej, chcesz pisać o niej w sposób zabawny, a to już jest poziom „mistrzów humoru”. Z drugiej strony nie dziwię się, że ludziom się to nie podoba i takie rzeczy trafiają na SDU. Jednym z założeń takiej sztuki jest to, że „wszystko jest sztuką”. A wtedy bardzo trudno pokazać „dystans” względem oryginalnego dzieła. Jeśli coś jest śmieszne, to musi istnieć również coś nieśmiesznego po to, aby dało się odróżnić te dwa przypadki. Tutaj brakuje takiego kontrastu, zresztą bardzo ciężko jest go zbudować (no bo weź tu człowieku wymyśl coś „nieartystycznego”, zwykłego, skoro sztuką może być wszystko). Dlatego z jednej strony jestem za wywaleniem takiego artu, bo tutaj się akurat nie udał, ale z drugiej fajnie by było, jakby ktoś podjął temat i po takim SDU dziadek precedens nie zatrzaskiwał drzwi przed tymi, którzy zechcą szukać humoru w sztuce współczesnej.
„Ale przecież nie będę glosował przeciw własnemu artowi więc tu.” – a tego akurat nie rozumiem. Czy jakbyś trafił na coś swojego sprzed wielu, wielu lat, gdzie byłeś znacznie młodszy i mniej doświadczony, to byłbyś za zostawieniem czegoś takiego tylko dlatego, że „to przecież moje”? Nie ma nic złego w pozbywaniu się własnych tworów jeśli nam nie wychodzą. Sam bym chętnie wywalił parę swoich starych artów, ale niestety jeśli coś spodoba się społeczności i gdy jakiś tekst zapuści korzenie, bo inni dołożą tam swoje trzy grosze, to później takie arty są już w zasadzie nieusuwalne (zwłaszcza w przypadku ipków, gdzie ciężko jest przypisać komukolwiek autorstwo czegokolwiek). Trudno się mówi, pisze się dalej.
Oczywiście tutaj tekst jest bardzo świeży, ale wiedz, że „Trujnik z przyszłości” może patrzeć na to wszystko z zupełnie innej perspektywy. Zresztą, zadaj sobie takie pytanie: jeśli ten tekst jest dobry i powinien zostać, to czy należy produkować więcej czegoś takiego? 5.173.242.57 (dyskusja) 01:03, 28 kwi 2019 (CEST)
A może dać to do Czystego Nonsensu? 5.173.234.148 (dyskusja) 15:34, 29 kwi 2019 (CEST)