Sebastianizm: Różnice pomiędzy wersjami
(nowy) |
M |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Grafika:16- Rei D. Sebastiăo - O Desejado.jpg|thumb|right|200px|[[Sebastian I Aviz]], przypadkowy twórca sebastianizmu. Na zdjęciu w kołnierzu usztywniającym]] |
[[Grafika:16- Rei D. Sebastiăo - O Desejado.jpg|thumb|right|200px|[[Sebastian I Aviz]], przypadkowy twórca sebastianizmu. Na zdjęciu w kołnierzu usztywniającym]] |
||
'''Sebastianizm''' – pogląd [[Portugalczycy| |
'''Sebastianizm''' – pogląd [[Portugalczycy|Portugalczyków]] usprawiedliwiający ich twórcze [[nieróbstwo]], kiedy to popierdują na ławkach przed [[slumsy|slumsami]] i żują liście [[koka|koki]]. Taki Portugalczyk, zamiast przekonać do siebie świat, przekonuje się do świata, w którym jedyne, co musi robić, to czekać na reinkarnację [[Sebastian I Aviz|Sebastiana I Aviza]], który przeniesie Portugalii „Piąte Imperium”, gdyż wcześniejsze mocarstwa Portugalczycy przefiukali. |
||
W skrócie chodzi o to, że w narodzie portugalskim raz jedyny zdarzył się chojrak, podczas panowania którego Portugalia zajęła i skolonizowała wszystko, czego nie skolonizowali ówcześni [[Brytyjczycy]]. Z tego tytułu popadał w rozliczne luksusy, z których ciężko jej się było otrząsnąć. W [[1580]] sielanka skończyła się [[jak makiem zasiał]] i Portugalczycy odkryli, że chociaż władcy ubyło im tylko jednego, to niepodległość stracili w całej rozciągłości. |
W skrócie chodzi o to, że w narodzie portugalskim raz jedyny zdarzył się chojrak, podczas panowania którego Portugalia zajęła i skolonizowała wszystko, czego nie skolonizowali ówcześni [[Brytyjczycy]]. Z tego tytułu popadał w rozliczne luksusy, z których ciężko jej się było otrząsnąć. W [[1580]] sielanka skończyła się [[jak makiem zasiał]] i Portugalczycy odkryli, że chociaż władcy ubyło im tylko jednego, to niepodległość stracili w całej rozciągłości. |
Wersja z 20:34, 6 lis 2007
Sebastianizm – pogląd Portugalczyków usprawiedliwiający ich twórcze nieróbstwo, kiedy to popierdują na ławkach przed slumsami i żują liście koki. Taki Portugalczyk, zamiast przekonać do siebie świat, przekonuje się do świata, w którym jedyne, co musi robić, to czekać na reinkarnację Sebastiana I Aviza, który przeniesie Portugalii „Piąte Imperium”, gdyż wcześniejsze mocarstwa Portugalczycy przefiukali.
W skrócie chodzi o to, że w narodzie portugalskim raz jedyny zdarzył się chojrak, podczas panowania którego Portugalia zajęła i skolonizowała wszystko, czego nie skolonizowali ówcześni Brytyjczycy. Z tego tytułu popadał w rozliczne luksusy, z których ciężko jej się było otrząsnąć. W 1580 sielanka skończyła się jak makiem zasiał i Portugalczycy odkryli, że chociaż władcy ubyło im tylko jednego, to niepodległość stracili w całej rozciągłości.
Po tej traumie Portugalczycy postanowili wszystkie swoje interesy załatwiać za pośrednictwem Sebastiana Pierwszego Aviza, choćby i od czterystu lat nie był w pobliżu. Przy każdej większej kapitulacji Portugalczycy pomstowali do nieba i wzdychali do Sebastiana, stąd zwyczaj pomstowania i wzdychania zaczął być nazywany sebastianizmem.
W czasach współczesnych niektórzy politycy portugalscy nazywają sebastianizm zwykłym lenistwem, a także brakiem odpowiedzialności, dyscypliny, zabobonem, zbiorową mitomanią i zatwardzeniem intelektualnym, paraliżem i kurzą ślepotą, ale kto by tam, panie, politykom wiarę dawał.