Robert Mateja: Różnice pomiędzy wersjami
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to 83.3.127.108. Autor wycofanej wersji to 83.30.163.203.) |
|||
Linia 33: | Linia 33: | ||
* Opatentował wiatrak symulujący ruchy jego rąk podczas skoku. |
* Opatentował wiatrak symulujący ruchy jego rąk podczas skoku. |
||
* Po Mistrzostwach Świata w Sapporo został bohaterem narodowym [[Japonia|Japonii]], której kadra, dzięki jego wspaniałym skokom wyprzedziła reprezentację Polski i zdobyła medal. |
* Po Mistrzostwach Świata w Sapporo został bohaterem narodowym [[Japonia|Japonii]], której kadra, dzięki jego wspaniałym skokom wyprzedziła reprezentację Polski i zdobyła medal. |
||
* Robert potrafi doskoczyć do miejsca, gdzie odległość jeszcze nie jest mierzona. |
|||
== Znani o Robercie == |
== Znani o Robercie == |
Wersja z 11:08, 17 cze 2008
Provided ID could not be validated.
Robert Mateja! Nasza na medal nadzieja!
Kibice na forach Onetu
Robert Mateja (ur. 5 października 1974 roku w Zakopanem) – były polski skoczek narciarski, który przez całą karierę wykazywał swoje nadprzyrodzone zdolności, między innymi najsłynniejszą – latanie w tył. Stwierdził jednak, że od tyłu to nie po Bożemu, ale na nic mu to stwierdzenie, gdyż chłopak się już przyzwyczaił.
Wielki specjalista od oddawania (najkrótszych) skoków w narciarskim Pucharze Świata, gdzie zwykle zajmował wysokie, ostatnie miejsce. Jego wyczyn na mamuciej skoczni Kulm, ustane 90 metrów, jest niepobity do dziś.
Kariera
Swoją karierę sportową zaczynał skacząc na jabłuszku zjazdowym. Przez lata, za pomocą spożywanych eliksirów, wypracował sobie roztrzęsione ręce. Dziś, wykonując nimi szybkie i niekontrolowane ruchy, opracował własny styl skakania.
Pasmo sukcesów sportowych Roberta Matei wywołało w Polsce „bóm” na skoki narciarskie. W czasach jego największej popularności, telewizyjne relacje z konkursów skoków oglądało ponad 90% obywateli naszego kraju. Pozostałe 10% słuchało zaś transmisji radiowych w Radiu, Którego Nazwy Nie Wolno Wymawiać, które w czasie transmisji zmieniało nazwę na Radio Mateja.
Za największy sukces w karierze Roberta uważa się skok w 2001 roku na skoczni w Czechach, gdzie jako pierwszy Polak skoczył dalej niż 200 metrów (w czasie lotu zaczepił się o lotnię, która akurat wtedy tamtędy przelatywała).
W 2007 roku Robert zaliczył start w Mistrzostwach Świata w Sapporo, gdzie oddał dwa równe skoki. Na bulę. Poprowadziły one polską ekipę do utraty medalu w konkursie drużynowym na dużej skoczni. Wtedy to Robert uzyskał łącznie mniejszą odległość, niż kompan z drużyny, Adam Małysz, w zawodach na skoczni normalnej. Po konkursie przez Internet przetoczyła się burza pochwał dla skoczka, wzywających go do dalszych, podobnego typu, sukcesów.
Zakończył karierę w 2008 roku, rozsiewając falę płaczu na cały skruszony naród. Zajął się trenowaniem młodych zawodników. Nie oznacza to, że rozstał się ze skakaniem – planuje zostać przedskoczkiem, by chociaż raz wejść na skocznię więcej niż jeden raz.
Styl
Popularny „styl M” został zapoczątkowany i stopniowo rozwijany przez Roberta. Wedle jego ideologii, by skoczyć dobrze, nie trzeba polecieć daleko. Co więcej, nie trzeba polecieć dalej niż na bulę.
Wielu, zarówno polskich, jak i egzotycznych skoczków, lubi „styl M”. Według nieoficjalnych, podmienionych i nieaktualnych źródeł, odbyły się mistrzostwa w naśladowaniu fasonu Roberta, sam zainteresowany pozwolił wygrać kadrom Chin i Rumunii.
Ciekawostki
- Robert, jako jedyny człowiek w historii ludzkości, doprowadził jednocześnie 39 milionów Polaków do śmiechu.
- Na pewno nie jest ojcem dziecka Anety K.. Nie potrafi przelecieć nawet buli.
- Eddie „Orzeł” Edwards publicznie nazwał go swoim następcą.
- Kilka razy pokonał granicę 100 metrów (na skoczni mamuciej).
- Podczas Mistrzostw Polski 2007 przegrał z 13-latkiem.
- Opatentował wiatrak symulujący ruchy jego rąk podczas skoku.
- Po Mistrzostwach Świata w Sapporo został bohaterem narodowym Japonii, której kadra, dzięki jego wspaniałym skokom wyprzedziła reprezentację Polski i zdobyła medal.
- Robert potrafi doskoczyć do miejsca, gdzie odległość jeszcze nie jest mierzona.
Znani o Robercie
Dwa skoki to nie jest specjalność Roberta Matei.
Jak inni zawodnicy nie zepsują skoku to Robert może pozostać na tym dziewiętnastym miejscu. On się tam dobrze czuje.
Miejmy nadzieję, że nie będzie służył do przecierania torów.
Trzymajmy kciuki za Mateję, tak pięknie wygląda...
Leć, Robert, leć... No nie zaleciał za daleko.
Robert Mateja. Ruszył... Źle wyszedł z progu, nerwowo i krótko... Wyraźnie zbyt się spiął...
Stanisław Snopek
Pseudonimy
Wierni kibice Matei, jako wdzięczność za udaną karierę sportową, wymyślili dla niego wiele sympatycznych pseudonimów, wśród których znalazły się:
- As Przestworzy
- Aviator
- Betonowy Bucik
- Buli
- Bulion
- Buliwer
- Bulmistrz
- Bulterier
- Cesarz Buli
- Człowiek z Żelaza
- Duma Newtona
- Ikar
- Kapitan Grawitacja
- Kiwi Nielot
- Kowadło
- Mameja
- Pingwin
- Polski Młot
- Red Bulla
- Robula
- Trzęsibut
- The Eagle
- Struś
- Piskle
- taBULLArasa