Blaze Bayley: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 11: Linia 11:


Mogłoby się wydawać, że Blaze został na lodzie. Jednak nie poddał się i wkrótce założył własny zespół, który, pomimo zmiany składu średnio raz na rok, istnieje do dziś.
Mogłoby się wydawać, że Blaze został na lodzie. Jednak nie poddał się i wkrótce założył własny zespół, który, pomimo zmiany składu średnio raz na rok, istnieje do dziś.

Ostatnio zmarła mu żona, więc nie wolno się ani z Blaze'a, ani z artykułu śmiać!


[[Kategoria:Brytyjczycy|Bayley, Blaze]]
[[Kategoria:Brytyjczycy|Bayley, Blaze]]

Wersja z 00:15, 16 gru 2008

Blaze przeżywa muzyczną ekstazę

Blaze Bayley (ur. 19 maja 1963 r.) - brytyjski wokalista heavymetalowy. W latach 1994-99 zasilał szeregi Iron Maiden. Jest uważany za najbardziej mhrocznego członka zespołu w całej jego historii.

Biografia

Naprawdę nazywa się Bayley Cook, jednak przeżywając w młodości frustracje zwiazane ze swoim imieniem, które wszyscy brali za nazwisko, postanowił niezzwłocznie wymyślić sobie jakiś pseudonim. Słowo "blaze" znaczy po angielsku pożar, błysk, płomień, Bayley uznał więc, ze idealnie do niego pasuje, a w dodatku mrocznie brzmi.

Jego kariera rozpoczęła się w mało znanej kapeli Wolfsbane, składajacej się z paru młodych i gniewnych, których głównym celem było wykoszenie konkurencji. W 1994 roku zajął miejsce Bruce'a Dickinsona w Iron Maiden, po tym, jak ten obraził się i opuścił zespół. Fani Żelaznej Dziewicy byli zdruzgotani nowym frontmanem. Nie spodobał im się przede wszystkim jego niski, ponury głos oraz niewielkie doświadczenie sceniczne w porównaniu z ubóstwianym Bruce'em.

Pomimo ostrej krytyki Blaze radził sobie w Maiden całkiem nieźle. Dopiero kiedy podczas jednej z tras koncertowych zaczął mu szwankować głos, Steve Harris uznał, że jego czas w zespole dobiegł końca i trzeba poszukać kogoś bardziej wytrzymałego. Zresztą nie trzeba było szukać daleko - Bruce uznał, że nie ma jak stare dobre Maiden i ten sposób rozpoczął się jeden z najbardziej owocnych okresów w karierze grupy.

Mogłoby się wydawać, że Blaze został na lodzie. Jednak nie poddał się i wkrótce założył własny zespół, który, pomimo zmiany składu średnio raz na rok, istnieje do dziś.

Ostatnio zmarła mu żona, więc nie wolno się ani z Blaze'a, ani z artykułu śmiać!