Polski rap: Różnice pomiędzy wersjami
M (→Rap melodyjny: wt) |
|||
Linia 59: | Linia 59: | ||
* [[Duże Pe]] – grande, grande! Regowiec, freestylowiec, hiphopowiec i reszta owiec |
* [[Duże Pe]] – grande, grande! Regowiec, freestylowiec, hiphopowiec i reszta owiec |
||
* [[FISZ]] – multiinstrumentalista-producent, nietypowy, oryginalny i polepiony |
* [[FISZ]] – multiinstrumentalista-producent, nietypowy, oryginalny i polepiony |
||
* [[Franek Kimono]] - pierwszy polski raper. Śpiewa o tym, jak podrywa laski, o tym jak nikogo się nie boi oraz o tym jak łzy lecą mu na koszule. Obalił [[Komuna|Komunę]] w Polsce |
|||
* [[O.S.T.R.]] – skrzypek-freestylowiec, wydaje płyty z regularnością szwajcarskiego zegarka. Potrafi sprzedać więcej niż [[Verba]], ale twierdzi, że to oni, a nie on, się sprzedali |
* [[O.S.T.R.]] – skrzypek-freestylowiec, wydaje płyty z regularnością szwajcarskiego zegarka. Potrafi sprzedać więcej niż [[Verba]], ale twierdzi, że to oni, a nie on, się sprzedali |
||
[[Grafika:Franek_Kimono.jpg|thumb|right|200px|Franek Kimono - pierwszy raper, nie było jeszcze stringów!]] |
|||
* [[Afro Kolektyw]] – smutny i nudny. Opowiada historyjki. Lansi się tym, że ma zespół, a nie sample |
* [[Afro Kolektyw]] – smutny i nudny. Opowiada historyjki. Lansi się tym, że ma zespół, a nie sample |
||
Wersja z 20:15, 13 wrz 2008
Provided ID could not be validated. Polski hip-hop (ew. polski rap) – zjawisko kultury masowej (hiphopowej?), typ muzyki raperskiej preferowany głównie przez Polaków mieszkających w Polsce, polskich emigrantów i imigrantów do Polski lub ludzi znających polski język. Masowo uprawiany, lecz niedoceniany.
Rodzaje
Polski rap jest zawiły w całej swej rozciągłości i trudno go opisać nie dzieląc na części zwane (potocznie i w dalszej części) gatunkami.
Podziemie
Stary jak świat motyw. Jestem z podziemia – żondze! – brzmi stare hasło. Kto wyjdzie poza nie – sprzedał się (choć też nie zawsze). Zazdrość przemawia przez miłych panów w spodniach z krokiem u kolan i (obowiązkowo!) obciachową bejsbolówką z daszkiem z tyłu. Ale nie przez wszystkich, bo, pomijając już fakt, że większość chce się wybić (i tym samym sprzedać, jak sami mówią – choć to niezgodne z ich ideą), to niektórzy chcą w tym podziemu trwać. I chwała im za to! Często uczestniczą w bitwach freestylowych i cieszą się tym, co robią. Powoli zmienia się ich zatwardziały, staroświecki stosunek do wykonawców, którym udało się sprzedać kilka płyt. Ich teksty opowiadają ogólnie o życiu, czasem o tym, że jest im źle, a czasem, że odwrotnie. Nie można jednoznaczn ie stwierdzić o czym są, ponieważ to zbitka raperów różnych rodzajów, którzy się nie wybili.
Można wymienić kilku zatwardziałych przedstawicieli tego gatunku:
- Bla bla – nagrali kawałek z Łoną i kozaczą
- Lech Roch Pawlak – freestylowiec-internetowiec, zaczął karierę podczas konsumpcji dżemu i nie chce jej przerywać, mimo swojego niewątpliwego talentu nie uczestniczy w bitwach na słowa. Wielu uważa go za najlepszego hiphopowca w Polsce.
- Tetris – freestylowiec-konkursowiec, bitwa bez niego to nie bitwa, jest naturalny
Hardkor, bieda, szare bloki, ulica
Gangsta rap itp. Najbardziej lubiana przez fanów podziemia grupa raperów spoza podziemia. Jej uprawiacze w większości również się nie sprzedali. Jeżdżą furami droższymi niż Ojciec Dyrektor, ale nie zapominają o starych znajomych z lat słusznie minionych. W swoich tekstach opowiadają o szarzyźnie otaczającego ich świata, nieudolności polityków, biedzie, chuju w dupie policji, a czasem nawet działają na psychikę wykorzystując swoje paranormalne zdolności.
Do tego gatunku należą niewątpliwie:
- Hemp Gru – Wilku bez zębów z hołotą uliczną na teledyskach udaje biedaka
- Kaliber 44 – psychole, ale zabawni, mieszali w głowach, ale już tego nie robią, bo jeden skończył ze sobą przepowiadając to cztery lata wcześniej w jednym kawałku
- Peja – große raper. Dorobił się na gadaniu o biedzie i ciągle o niej gada, całe życie reprezentuje i klepie biedę tańcząc na teledyskach w ubraniach za kilka tysięcy złotych... biedaczek.
- WWO – każdy poda każdym. Myślą chyba, że są wybrańcami
- ZIP Skład – prekursor stylu ulicznego, ziomki i przyjaciele z (obecnie) kilku składów w jednym
Rap melodyjny
Melodic-rap, melo-rap, dla „hardkorowej”, zakompleksionej młodzieży hiphopowej – hip-hop polowy. Osoby go tworzące to typowy Linkin Park wśród polskiego hip-hopu. Miła, wpadająca w ucho melodia i przyjemny, przepełniony metaforami rap. Widać, że jego wykonawcy byli dobrzy z polskiego i muzyki. Często łączy ze sobą wiele rodzajów raperskich. Niekiedy wychodzi z tego miła dla ucha ballada, a czasem kawał hardkoru podpadającego nawet pod psycho rap. Ludzie starający się go robić okazują znużenie wcześniej wykonywanym rodzajem rapu i szukają nowych, lepszych rozwiązań.
Do grona raperów tego stopnia można zaliczyć m.in.:
- DKA – znudził mu się psycho rap więc postawił w melodię, zainwestował w edukację amerykańską i tworzy nowy język polski
- Jeden Osiem L – jak zapomnieć? Wszyscy jarali się ich wspaniałym utworem, a osiemnastki żyją jego sławą
- Mezo/Lajner – to jest nadzwyczajne. Znienawidzony przez nastolatów, którzy nie słuchali jego podziemnych płyt. Nagrał prześmiewcze Aniele, w którym śmieje się ze stylu tam prezentowanego i wśród dwunasto-piętnastolatków przylgnęła do niego etykietka
- PeZet – na zawsze będzie płonął. Tworzy muzykę poważną, rozrywkową i klasyczną i jakoś się go nie czepiąją
Do tego grona nie należy zaliczać pilskiego zespołu Verba, który przebrnął przez etap podziemia i melo rapu, jednak porzucił to wszystko na rzecz śpiewania artystycznego.
Komercha
Wybujała fantazja aka amerykański i rosyjski rap, szastanie forsą, gołe panienki i najlepsze fury. Robienie jaj z czego popadnie, palenie skrętów i ogólne panowanie – to wszystko dla pieniędzy. Przy odrobinie zdrowego rozsądku do komerchy można również zaliczyć rap melodyjny.
Elo-rap-dzieciaki znane jako wyśmienici komercyjni kompozytorzy i raperzy:
- Tede – joł! Madafaka! Amerykanin pełną gębą! Jeee! Wyrwał się z bastionu zwanego podziemiem i kozaczy forsą
- Bezele – rzygi/żygi (jak masz gadu-gadu, to wiesz, co skreślić) i śmiech przez łzy, kochana!
- Gural – góral z Ameryki, kochający kasę, kożuszek (nawet w lecie) i szybkie bryki
Inteligentny hip-hop, cyniczny
Provided ID could not be validated. Inteligencja godna naszych czasów. Opowiadają o polityce, życiu, śmierci, otaczającym nas świecie, sporcie, wyrażają swoje poglądy... Inteligentnym słuchaczom dają sporo do myślenia, dla mniej inteligentnych pozostaje odczytywanie tekstów, co ich sensowi równa się zeru/zero (depełniacz i celownik tu pasują, jak nie wiesz, co to i na jakie pytania odpowiadaja, to nie jesteś inteligentny). Nie manifestują swojej wyższości, ale próbują zmienić świat. Cyniczni mordercy – zdolni wybitnie.
Do inteligencji w polskim HH można zaliczyć takich twórców jak np.:
- Eldo – gada z sensem, ale mało ludzi go słucha, bo bity ma smutnawe. Warszawa jest super, przyjezdni są źli. Sens życia to buty Lacoste.
- Grupa Operacyjna – prześmiewcy. Śmieją się z Dody i jej inteligencji, więc są lubiani i inteligentni
- Łona – inteligencik pełną gębą, absolwent prawa. Lubi gadać, ale jego płyty nie są przegadane, potrafi znaleźć złoty środek, megametaforczyk
Multi-wieloraperski styl / rap alternatywny
Niezwykle rzadko spotykani wykonawcy. Wsytępują i wykonują wiele projektów, niekoniecznie hiphopowych. Znają się na muzyce, wiedzą, jak dotrzeć do słuchaczy. Znani i nieznani, lecz zawsze lubiani. Wspaniały flow, technika i skojarzenia.
Do tego nurtu zaliczyć można wykonawców pokroju takiego, jak:
- Duże Pe – grande, grande! Regowiec, freestylowiec, hiphopowiec i reszta owiec
- FISZ – multiinstrumentalista-producent, nietypowy, oryginalny i polepiony
- Franek Kimono - pierwszy polski raper. Śpiewa o tym, jak podrywa laski, o tym jak nikogo się nie boi oraz o tym jak łzy lecą mu na koszule. Obalił Komunę w Polsce
- O.S.T.R. – skrzypek-freestylowiec, wydaje płyty z regularnością szwajcarskiego zegarka. Potrafi sprzedać więcej niż Verba, ale twierdzi, że to oni, a nie on, się sprzedali
- Afro Kolektyw – smutny i nudny. Opowiada historyjki. Lansi się tym, że ma zespół, a nie sample
Emigracyjny rap
Provided ID could not be validated. Opowiada o tym, jak ciężko jest poza ojczyzną / opowiada o tym, jak fajnie jest za granicą. W zależności od rodzaju wspomina Polskę jako wspaniałe miejsce do życia lub jako wspaniałe miejsce do wyrwania się. Przemiawia przez niego patriotyzm lub uczucie zadowolenia, że mogło się wyrwać z tego zacofanego kraju.
Wykonawcy to z reguły nastolatki z rodzin, które dawno temu wyemigrowały lub młodzi Polcy, którzy wyjechali za pieniędzmy na wyspy. Do ważnych wykonawców należą: