Beata Kozidrak: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 5: | Linia 5: | ||
Beata jest profesjonalistką w każdym calu. Zawsze śpiewa z playbacku, co świadczy o jej niezrównanej odwadze i heroizmie. Nawet, gdy się potyka, Beata zachowuje zimną krew, a stosując uśmiech nr 78824,5 skutecznie odwraca uwagę od tych incydentów. |
Beata jest profesjonalistką w każdym calu. Zawsze śpiewa z playbacku, co świadczy o jej niezrównanej odwadze i heroizmie. Nawet, gdy się potyka, Beata zachowuje zimną krew, a stosując uśmiech nr 78824,5 skutecznie odwraca uwagę od tych incydentów. |
||
⚫ | Na koniec trzeba dodać, że Beata jest neonazistką o czym świadczy jej piosenka "Biała Armia" i ogromna swastyka na drzwiach od toalety (pomijam fakt, że często jest widywana na lubelskim Krakowskim Przedmieściu w koszulce "88" z grupą łysych znajomych) Beata jest również honorowym członkiem lubelskiego oddziału B&H (Krew i Honor) oraz częstym bywalcem nazistowskich koncertów na terenie całej Polski, na których nie raz przyłapywano ją wykonującą ruchy ręki w pozdrowieniu "Sieg Heil". Przyjaźni sie ze Zdzisławem z Sokółki. |
||
=Osoby, Które Beata Kocha Najbardziej= |
=Osoby, Które Beata Kocha Najbardziej= |
||
Linia 24: | Linia 26: | ||
[[Kategoria:Muzycy]] |
[[Kategoria:Muzycy]] |
||
[[Kategoria:Paleontologia]] |
[[Kategoria:Paleontologia]] |
||
⚫ | Na koniec trzeba dodać, że Beata jest neonazistką o czym świadczy jej piosenka "Biała Armia" i ogromna swastyka na drzwiach od toalety (pomijam fakt, że często jest widywana na lubelskim Krakowskim Przedmieściu w koszulce "88" z grupą łysych znajomych) Beata jest również honorowym członkiem lubelskiego oddziału B&H (Krew i Honor) oraz częstym bywalcem nazistowskich koncertów na terenie całej Polski, na których nie raz przyłapywano ją wykonującą ruchy ręki w pozdrowieniu "Sieg Heil". Przyjaźni sie ze Zdzisławem z Sokółki. |
Wersja z 20:37, 8 lut 2006
Beata Kozidrak znana jest również pod pseudonimem Beaty KoziDraq, co spowodowane jest zapewne legendarną draką o banany z Wszechkozą. Beata to tajemnicza istota międzyplanetarna, która istniała od zawsze i zawsze istnieć będzie. Cechą charakterystyczną Beaty jest pojawianie się wszędzie. Pierwsze zachowane ślady jej działalności pochodzą dopiero z okresu paleolitu, kiedy postanowiła po raz pierwszy zaistnieć na międzynarodowej scenie. Niesiona przez krople złotego deszczu trafiła do romantycznych jaskiń w Lascaux i w trakcie nagłego przypływu twórczej inwencji zdecydowała się na wykonanie przerażających malowideł, które współcześni badacze datują na 15 000 - 13 000 r. p.n.e. To właśnie temu wydarzeniu zawdzięczamy nagły zanik zainteresowania malarstwem na rzecz muzyki, i dzięki niemu po dziś dzień raczeni jesteśmy płynącym zewsząd głosem Beaty.
Beata kocha wszystkich lub prawie wszystkich, patrz: wzór na bycie kochanym przez Beatę. Dysponuje uśmiechem o mocy 3,14coma alfa razy Chuck Norris. Warto zaznaczyć, że posiada największy na świecie zbiór opatentowanych uśmiechów na różne okazje (ok. 956 mln). Według niektórych Beata jest też Twoją Starą. Różne niezależne źródła donoszą, że kolekcjonuje fioletowe śpiwory. Należy do Komitetu Ochrony Sierot i Masonów Ogolonych (KOSMO). Ulubionym zajęciem Beaty jest powiewanie; kiedy nie powiewa, rozmyśla o różnych rzeczach, jednak po chwili się rumieni i wraca do pierwotnej czynności. Z powiewaniem wiąże się kolejny bardzo ważny fakt: Beata nie ogranicza się jedynie do śpiewania rzewnych pieśni. Jest również wynalazcą. To właśnie Beata zainspirowała Wielkiego Indiańskiego Ninję do stworzenia koła, a następnie zaprojektowała prototyp wiatraka. Beata bowiem występuje na scenie jedynie wtedy, gdy organizatorzy zagwarantują jej olbrzymi wiatrak ustawiony w sposób niewidoczny dla widowni. Bez swego wynalazku nie byłaby w stanie należycie wykonywać swojej Misji. No i oczywiście bez powiewającego płaszcza i włosów nie ma mowy o dobrym show.
Beata jest profesjonalistką w każdym calu. Zawsze śpiewa z playbacku, co świadczy o jej niezrównanej odwadze i heroizmie. Nawet, gdy się potyka, Beata zachowuje zimną krew, a stosując uśmiech nr 78824,5 skutecznie odwraca uwagę od tych incydentów.
Na koniec trzeba dodać, że Beata jest neonazistką o czym świadczy jej piosenka "Biała Armia" i ogromna swastyka na drzwiach od toalety (pomijam fakt, że często jest widywana na lubelskim Krakowskim Przedmieściu w koszulce "88" z grupą łysych znajomych) Beata jest również honorowym członkiem lubelskiego oddziału B&H (Krew i Honor) oraz częstym bywalcem nazistowskich koncertów na terenie całej Polski, na których nie raz przyłapywano ją wykonującą ruchy ręki w pozdrowieniu "Sieg Heil". Przyjaźni sie ze Zdzisławem z Sokółki.