Przemyt: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 26: | Linia 26: | ||
'''Przejście drogowe''' |
'''Przejście drogowe''' |
||
# Na Ukrainę lubBiałoruś jedziemy standardowo, ew dajemy ukraińskiemu lub białoruskiemu wopiście w [[Łapówka|łapę]] |
# Na Ukrainę lubBiałoruś jedziemy standardowo, ew dajemy ukraińskiemu lub białoruskiemu wopiście w [[Łapówka|łapę]] |
||
# Jedziemy na zakupy - jeżeli jedziemu na Ukrainęto ładujemy paliwa do bakuilesięda nieważne czym jedziemy. Jeżelijedziemy na Białoruś to do 600l. Ładujemy papierosy i wódkę iii... pare cukierków żeby nie było, że odrazu przemytnik. |
|||
# Pakujemy się - wódkę raczej nie ma gdzie schować więc nie bierzemy wiecej. Papierosy pakujemy na siebie, ew. po samochodzie (tylko nie w dach lub drzwi). |
|||
# Jedziemy do Polski - na przejściu już napewno trza dać w łapęi grzecznie czekać naswoją kolej, bo 3 pasy przechodząc przez granicęprzechodzi w jeden. Przy okazji wzbogacamy swoją wiedzię z zakresu wulgaryzmów. |
|||
# Polska celnia - Dajemy [[Celnik|celnikowi]] pogrzebać w samochodzie, jak nic nie znajdzie to możemy jechać i cieszyć się skarbami. |
|||
'''Słowniczek''' |
'''Słowniczek''' |
Wersja z 21:21, 9 lut 2009
Świadomy lub nieświadomy wwóz limitowanych towarów na teren UE z krajów zza naszej wschodniej granicy.
Towary przemycane
- Najpopularniejszym przemycanym towarem są oczywiście papierosy - Głównym korytarzem przemytu tego jakże niezbędnego towaru kiedy u nasz cały czas drożeją jest piesze przejście w Medyce. Kiedyś opłacało się przemycać papierosy bo można było przenieść karton (10 paczek), dziś 2 paczki.
- Wódka - wiadomo po co. Kiedyś 0,75 litra - dziś 0,5 litra. Skutkiem ubocznym tego faktu jest widok niezbyt trzeźwych ludzi niosących opróżnione po połowy butelki 0,75.
- Piwo - na piwo z Ukrainy podobno jest jeakiś limit ale smakuje jak olej silnikowy to i tak go nikt nie przemyca.
- Paliwo - Z Ukrainy można nawieść ile wlezie, lecz na Białoruskie paliwo jest limit (chyba 700 l.) cóż za niesprawiedliwość dla kierowców TIR-ów i autobusów.
Jak przemycać
Przemyt to sztuka która wymaga wprawy. Jest kilka metod przemytu zależnie od przejścia z którego korzystamy: (informacja przed wprowadzeniem drakońskiego prawa celnego)
- Idziecie na strone ukraińską - jak by coś się pytali w polskiej paszportówce to mówicie, że idziecie pozwiedzać Lwów. W ukraińskiej paszportówce wypełniacie porypaną kartkę migracyjną - jak? - pytacie pierwszego napotkanego polaka on wam pokaże bo kartkę zawsze wypełnia się tak samo nie zalaeżnie od danych osobowych (czysta biurokracja ze strony ukraińców - chcą być ważni)
- Kupujecie papierosy - macie do wyboru kilkanaście sklepów, możecie płacić złotówkami, chrywnami lub dolarami, zależnie od gustu - tu przyjmują wszystko.
- Idziecie przed ukraińską celnię ludzi w ch.
- Udało się, teraz na pasie pora na pakowanie się. Jedna osoba zostaje z min 40 kartonami papierosów i paroma flaszkami wódki. Reszta bierze papierosy na legal, do butów, w klin, i gdzie tylko pomysłowość pozwoli.
- Lej - ludzi znowu w ch głownie mrówek jak ty, ale trzeba czekać. Między czasie można zwiększyć swoją wiedzię z zakesu wulgaryzmów.
- U celnika - kluczowy moment, niewolno się trząść i wykonywać polecenia, jak się uda - przechodzenie do puntku następnego, jak nie to dostaje się buta i przymusowy powrót do punktu pierwszego.
- Udało się - więc teraz kolej na wyładowanie naszych skarbów do samochodu i owtarzamy punkt 1. bez następnych.
- Przechodzimy przez dziurę i bierzemy następny zapas towaru od kolegi który został na pasie.
- Powtarzamy proces aż nnie będzie czego przemycać i wracamy do domu.
Przejście drogowe
- Na Ukrainę lubBiałoruś jedziemy standardowo, ew dajemy ukraińskiemu lub białoruskiemu wopiście w łapę
- Jedziemy na zakupy - jeżeli jedziemu na Ukrainęto ładujemy paliwa do bakuilesięda nieważne czym jedziemy. Jeżelijedziemy na Białoruś to do 600l. Ładujemy papierosy i wódkę iii... pare cukierków żeby nie było, że odrazu przemytnik.
- Pakujemy się - wódkę raczej nie ma gdzie schować więc nie bierzemy wiecej. Papierosy pakujemy na siebie, ew. po samochodzie (tylko nie w dach lub drzwi).
- Jedziemy do Polski - na przejściu już napewno trza dać w łapęi grzecznie czekać naswoją kolej, bo 3 pasy przechodząc przez granicęprzechodzi w jeden. Przy okazji wzbogacamy swoją wiedzię z zakresu wulgaryzmów.
- Polska celnia - Dajemy celnikowi pogrzebać w samochodzie, jak nic nie znajdzie to możemy jechać i cieszyć się skarbami.
Słowniczek
- Klin - miejsce do chowania papierosów miedzy spodniami.
- Mrówka - osoba zawodowo zajmująca się przemycaniem papierosów
- But - wygnanie przez celnika z powrotem na Ukraine
- Dziura - dziura zrobiona w ogrodeniu pomiedzy pasami przez mrówki do swobodnego przemieszczania się między nimi.
- Wopista - Człowiek pracujący w paszportówce.