Forum:O przyszłości Nonsensopedii część następna: Różnice pomiędzy wersjami
M (Czyli należałoby się zgodzić.) |
|||
Linia 136: | Linia 136: | ||
Dobra, podsumowując, wątek istnieje od paru dni, nikt na żaden konkretny pomysł nie wpadł, nikt nic konkretnego nie zrobił, sporo osób przybyło (nawet, a raczej zwłaszcza z zaświatów) żeby wydrzeć się w miejscu które do tego nie powinno służyć, bo tak jest fajnie. Oto powód tego, że tu się źle dzieje. Nie ma tu żadnych konkretów, za to jest dużo wyzwisk i wulgaryzmów, według mnie wątek do zamknięcia. {{Szaszłyk}} 15:22, cze 19, 2013 (CEST) |
Dobra, podsumowując, wątek istnieje od paru dni, nikt na żaden konkretny pomysł nie wpadł, nikt nic konkretnego nie zrobił, sporo osób przybyło (nawet, a raczej zwłaszcza z zaświatów) żeby wydrzeć się w miejscu które do tego nie powinno służyć, bo tak jest fajnie. Oto powód tego, że tu się źle dzieje. Nie ma tu żadnych konkretów, za to jest dużo wyzwisk i wulgaryzmów, według mnie wątek do zamknięcia. {{Szaszłyk}} 15:22, cze 19, 2013 (CEST) |
||
:Z ciekawości tutaj zajrzałem. Może po prostu dobrze by było zrobić listę, co kto wykonuje, a to, co jest dyskutowane, brać pod głosowanie? ~~~~ |
Wersja z 20:01, 22 cze 2013
Dzisiaj będzie bardzo długo i zarazem rzeczowo, więc proszę zapoznać się z całą treścią tego wątku.
Nonsensopedię od kilku miesięcy dotyka jeden i ten sam problem, który nurtuje wielu z nas – brak napływających do nas użytkowników, ujemny przyrost artykułów (dowód, więcej wylatuje na SDU, niż przybywa), brak oryginalnych i kreatywnych pomysłów. Niedawno zagadnięto mnie na kanale ciemną dość nocą, przedyskutowałem z Pocem kilka spraw i zobowiązałem się napisać ten wątek. Nadeszły czasy dość ciężkie dla Nonsensopedii i nie da się tego ukryć. Wielekroć przywoływałem i nadal będę przywoływał sentencję „coś za coś” – albo zaczniemy działać, albo pozostaniemy przy naszych starych zwyczajach. Musimy pójść krok naprzód.
Jest kilka propozycji, które chciałbym tutaj przedstawić. Bez zbędnego gadania:
- Rewizja stron głównych przestrzeni – nie bez powodu wieki temu przenosiłem siostrzane projekty na górę strony głównej zaraz pod tekstem powitalnym. Jest to miejsce o tyle dobre, ponieważ promuje różne części naszego portalu, gdzie, jak udało mi się zauważyć, nie zagląda prawie nikt. Przykładem może być chociażby główna Poradników, gdzie lista jest, powiedzmy sobie szczerze, nieodświeżana w ogóle. To samo dzieje się w innych listach na innych stronach, bo po prostu nikt się tym nie zajmuje. Poc ostatnio zmieniał wygląd głównej Nonźródeł i na tym prace stanęły, więc powinniśmy się zastanowić – albo promujemy nasze przestrzenie (z których kierujemy czytelników dalej, do poszczególnych haseł), albo darujemy sobie walczenie z nimi i zdejmujemy je z głównej. Zakopując je dwutonowym kontenerem piasku.
- Prezentowanie nowych artykułów na stronie głównej – tzw. featured article, czyli dobrze zredagowany art, starannie dopracowany, który nie ma być popisową formą na miano ANM, tylko czymś, co możemy zaprezentować czytelnikom. Najlepiej, jeśli brany byłby z nowych stron, ale to musi być propozycja, jak mówiłem, dopracowana względem panujących norm. W opozycji do uśmierconego brakiem weny artykułu na medal. Założenie proste – na głównej coś nowego pojawić się musi.
- Zajęcie się czywieszem i promowanymi – zgodnie z powyższym, tutaj też musi zajść jakaś zmiana. Co prawda Poc narzeka, że nie ma czego wrzucać, skoro raport nowych stron wieje pustkami, ale wspólnymi siłami może coś się znajdzie ze staroci. Tłumów do tego nie potrzeba, a rotacja na głównej jest ważna.
- Newsy – skoro rotacja jest ważna, musimy sobie też powiedzieć o newsach. Kilka miesięcy temu (jeszcze w lutym i marcu) jakoś dawaliśmy radę, minimum dwie, trzy wiadomości pojawiały się w szablonie, czasami nawet i dwie na dzień, a teraz... Teraz znowu mamy regres, bo nikomu nie chce się pisać. Tyle ciekawych rzeczy dzieje się na świecie, choćby i islamizacja Europy, krótki news z tego powstać zawsze może. Z innych tematów również.
- Facebook i Twitter – sprawa wydaje się dość oczywista, aczkolwiek nie jest. Każdy wrzuci coś raz na jakiś czas i to wygląda bezładnie. Jakkolwiek Facebook jeszcze jestem w stanie zrozumieć, bo tam mamy tabun lajków, tak Twittera... niekoniecznie. Konto Nonsensopedii na Twitterze jest nam niezbędne do lansowania się w Internecie? Szczególnie, jeśli większość rzeczy z Nonsy wrzuca się na FB, a nie sądzę, by nasi admini (w tym i ja) często tam zaglądali. Liczę, że Szasz się wypowie odnośnie Twittera, ponieważ to on się tym ostatnimi czasy zajmował.
- YouTube – była pompa, pompa poszła. Z Sersem był pomysł wrzucania tam czytanych wersji artykułów albo newsów (np. podsumowanie tygodnia). Pomysł był, pomysł poszedł. Może kanałowi YT również pozwólmy pójść? Ewentualnie zastanówmy się nad rolą tego kanału i możliwościami jego wykorzystania. Również tym, czu jest niezbędnie potrzebny.
- Embargo na SDU – brzmi śmiesznie? Być może. Ostatnio dał się nam przy okazji stubów we znaki skrajny delecjonizm związany z usuwaniem śmieci z czasów Szoferki (bardzo dobrze, moim zdaniem), ale coraz częściej lądują tam arty stosunkowo świeże. Niedługo doprowadzimy do tego, że nie zostanie art na arcie, nie będzie czego usuwać i obudzimy się z... wiadomo czym i wiadomo gdzie. Żeby mieć możliwość usuwania, musimy najpierw utworzyć trochę artów. Nie wiem, szczerze mówiąc, jak takie embargo miałoby wyglądać, ale kluczem w tej kwestii powinno być raczej ratowanie artykułów przed usunięciem, jeśli istnieje szansa jego rozwinięcia, ewentualnie całkowitej przebudowy. Dodatkowo można też zauważyć tendencję usuwania artykułów z powodem słabe, a tego w N:PUH nie ma...
- Akcje informujące użytkowników o możliwości rejestracji – nad tekstem powitalnym na głównej niech zawiśnie czytelny link, który ma odsyłać do strony zachęcającej do rejestracji. Powinien tam być 24/7, dopóki nie uznamy, że jest zbędny. Kwestia tego, co powinniśmy tam umieścić (zarejestruj się, bo niedługo Nonsensopedia padnie trupem nie brzmi zachęcająco). Wskazanie na korzyści, stosunkowo proste zasady na wstępie (N:R ogarniamy wszyscy, a też byliśmy nowi i trzeba to ludziom wytłumaczyć), pomaganie nowym (na grzeczne pytanie każdy admin zobligowany jest do udzielenia grzecznej odpowiedzi, tak w ramach savoir-vivre'u).
- Budowanie społeczności – istnieje na Wikii pojęcie community builder, tutaj jedyne, co możemy na tym polu zrobić jest zapraszanie na kanał IRC (co wymaga od nas wprowadzenia pewnego poziomu, żeby nowy nie poczuł się urażony kłótniami Dreadlisha z Dominiolem np.), docenianie wkładu początkujących edytorów, dawanie wskazówek z dobrego serca i koniec z polityką opierdolek (chyba, że rzeczywiście ktoś sobie na to zasłużył, ale niech to będzie w granicach dobrego tonu, nikt nie lubi być wyzywany od dekli). Ładowanie banów za najczęstsze pomyłki początkującego również nie będzie dobrze świadczyło o administracji tutaj przebywającej (choć nie mieliśmy jeszcze takich sytuacji tutaj nigdy).
- Muzyka na Nonsensopedii – wiele razy poruszany temat. Nie mamy żadnych kategorii do plików muzycznych i nigdy nie zdecydowaliśmy, czy i jak będziemy ich używać. Jeśli chcemy, to pozostaje uzupełnienie luk, ale wpierw widziałbym jakąś dyskusję na ten temat. Opcjonalne.
- Współpraca z innymi Uncy – było, odkopuję. Nie mówię zaraz o angielskiej, bo z nią kontakty mamy raczej takie sobie, ale głównie chodzi o wyzerowanie tej strony metodą my od nich, my im – my im dopisujemy polskie, od nich bierzemy to, co znajdziemy i sprawdzimy (bez martwych iw kierujących w niebyt). Ewentualnie może być jakiś event (np. na Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej coś wspólnie z węgierską zaplanowanego wcześniej). Zyskamy w oczach innych Uncy i naszych czytelników jako projekt, który wybija się poza swoje poletko i lansuje się u sąsiadów. Nie ograniczam się również tylko do rodziny Uncyclopedii, inne wiki też wchodzą w grę (szczególnie temat humoru i absurdu, ale ciężko znaleźć coś odpowiedniego). Propozycja współpracy z innymi serwisami wniesiona przez Poca padła, ale powinniśmy znaleźć inne drogi (nie wierzę, żeby Węgrzy byli przeciwni zorganizowaniu czegoś takiego).
- Zejście z zalążkami poniżej poziomu 10% wszystkich artykułów – to w ramach akcji ze stubami, jak mówiłem tutaj jest to jeden z kluczowych punktów, które powinniśmy wraz z końcem roku uzyskać. Jest nas tu kilkunastu, stuby w większości pospolite, więc można w jakiś sposób rozwinąć. Przede wszystkim nie bać się przebudowywać, za to bany nie grożą.
- Zmiana witajki – tym można się zająć w każdej chwili, ale zobaczcie tę, którą mają chociażby na Wikipedii (przykład w mojej dyskusji tamże). Jest konkretna, rzeczowa i zdecydowanie lepiej wygląda, niż nasza w formie listy z małym tekstem byleby upchnąć.
- Wprowadzenie Komitetu Arbitrażowego – nie wszystko jak dotąd Szoferka zerżnęła z Wikipedii, a biorąc pod uwagę to, co działo się w przeszłości wypadałoby położyć podwaliny pod taką instytucję. Nie mówię tu o zastępowaniu adminów w blokowaniu wandali, którzy blankują arty, tylko niezależną instytucję odwoławczą uciśnionych dusz. Dominiol będzie miał gdzie skargi na Szasza pisać i wszyscy będą zadowoleni. Widzę to w roli sądu koleżeńskiego, powoływanego dwa, trzy razy do roku, ale to pozostawiam wam do dyskusji. Niektórzy z góry mogą ten pomysł odrzucić jako zwiększenie biurokracji albo zbytnie upodabnianie się do Wikipedii, ale warto przemyśleć jakiś sprawiedliwą instytucję odwoławczą, której mediacyjna funkcja ma łagodzić konflikty, jakie mogą powstać.
- Zwiększenie ilości odznaczeń – nasi użytkownicy nie cierpią być niedoceniani, a jest tyle kategorii, w których gwiazdy jeszcze nie powstały. Swoją drogą, czy nie lepiej zastąpić barnstara jakimś innym znakiem? Albo najlepiej, jakimś jednym specyficznym dla danej kategorii? Wtedy nie trzeba szukać specjalnie gwiazdek na Wikipedii celem utworzenia odznaczenia tutaj, a po następne, nasze odznaczenia nie będą aż tak zgapione.
- Miniodznaczenia – bo kiedyś takowe mogli dawać sobie sami użytkownicy w zamian za zasługi w jakiejś dziedzinie (Nonsensopedia:Order z ziemniaka). Z punktu widzenia N:O nie miałoby to żadnego znaczenia dla tabeli, a ludzie mieliby możliwość obdarowywania siebie wzajemnie pierdyliardem miniodznaczeń na bazie
{{userbox small}}
czy jakimkolwiek innym (kwestia organizacyjna na potem). Nonsensopedia w ramach przeróżnych akcji mogłaby takowe przygotowywać i wlepiać każdemu, kto się do nich przyłączy (mamy nadal szablony z okazji brania udziału w przygotowaniach do tygodnia MLP). - Więcej wydarzeń – mieliśmy atak kucy, mieliśmy atak komunistów... Może tygodnie tematyczne? Promujące oczywiście kategorie, w których mamy jakieś medalowe sukcesy i arty w miarę porządne. Wystarczy podmienić promowane na arty z danej dziedziny, czywiesz na ciekawostki o danym temacie i stary ANM z danej kategorii. GNM również, jeśli jest takowy, a jeśli nie, w drodze wyjątku można coś wstawić dla kompozycji (oczywiście, to by się nie liczyło jako grafika, która była GNM-em na głównej).
- Reforma ANM – kluczowy punkt programu. Przede wszystkim stawiam na obniżenie mentalnego progu wszystkich twardogłowych, którzy przyzwyczaili się do artykułów na poziomie Ema czy Ptoka. Pewien czas w naszym okresie minął, a niektórzy nadal się łudzą, że poziom pozostał. Nie, poprzeczka jest teraz za wysoko w stosunku do nowych użytkowników, a to zniechęca w każdym calu. Nie mówię, żeby zaraz progi obniżać, ale należy dać szansę innym (chyba, że arty tych samych autorów mają się na głównej pojawiać). Nie mówię również, żeby wciskać tam każdy zgłoszony na ANM chłam, bo to nie jest celem głosowania nad artykułem na medal. Czyli po prostu mniej krytycyzmu i więcej racjonalnego oddawania głosów. Od razu mówię, że to nie jest agitacja, mająca na celu przepychanie siłą moich artów, bo tu chodzi o wszystkich tych, którzy nie mieli szansy zabłysnąć, a potencjał mają i są oryginalni.
- Przebudowa Pomocy – po co ona w ogóle jest, skoro nie ma w niej nic ciekawego, a wygląd wieje od lat tym samym śmierdzącym sandałem? Jest wiele rzeczy, o które wszyscy pytają i które są tak oczywiste, że powinny tam znaleźć swoje miejsce i nie mówię tu o robieniu podpisu. W rozmowie z Argh! stwierdziliśmy, że brakuje nam instrukcji tworzenia szablonów (Pomoc:Jak zrobić szablon – jedna strona, a o ileż problemów mniej). Jest jeszcze kwestia rozdzielenia tego, co jest na stronach meta, a co w Pomocy.
- Sprzątanie szablonów – szablony nieużywane do wywalenia, żeby nam pracowało się lepiej. Do tego przenoszenie z Kategoria:Szablony do bardziej szczegółowych wszystkich tych, które mają konkretne zastosowania, bo się burdel zrobił (ostatnio sprzątałem, to wiem).
- Inicjatywa regionalna raz jeszcze – ktoś redlinki o wsiach wypełnić musi, choć obawiam się Biedronki i żuli (jak to w każdej wsi bywa). Opcjonalne, ale przeprowadzone z sensem. Tutaj to, co mówił Szasz na kanale – wywalenie redlinków do artów o gminach i powiatach (nawet za dwukrotny czas istnienia Nonsensopedii nie opiszemy połowy gmin i powiatów, jakie są w Polsce i prędzej nastanie reforma administracyjna, niż zdołamy to uzupełnić). Wsie w zupełności wystarczą.
- Samoistne przydzielenie użytkowników do określonych zadań – każdy zajmuje się jakąś częścią Nonsensopedii, którą dobrowolnie sobie wybrał. Przede wszystkim admini powinni się zadeklarować w tym, czym będą się zajmować. Optdex zajmuje się technikaliami, Argh standardyzacją plików, Grą, statami i tak dalej – rozdzielmy wszystko, co zostało do tej pory nieogarnięte i niech to będzie zrobione perfekcyjnie. Zawsze można jeszcze dyżury na OZ wprowadzić
- Przejrzenie Kanciapy i odświeżenie jej zasad – niektóre wiszą od lat niezmienione, a pasowałoby dostosować je do sytuacji obecnej (to, co Poc robił m.in. z N:E wypadałoby przeprowadzić z podobnym skutkiem na innych stronach). Duch Szoferki raczej się nie obrazi. Najwyżej będzie się nam śnił po nocach... Powywalać te strony, które są nam zbędne, a resztę przeredagować i rozwinąć, gdzie się da.
Na ten moment to wszystko, co przychodzi mi do głowy. Wstawki z nickami poszczególnych osób, szczególnie takie, które potencjalnie mogą być negatywne, zapewniam, nie są (wstawiłem je tylko przykładowo). Liczę na was i na to, że jako społeczność odpowiecie na ten wątek, bo głos każdego jest ważny dla przyszłego wyglądu Nonsensopedii. Proszę również o powstrzymanie się od wszelkich zbytecznych i niemerytorycznych komentarzy (się nie uda – tego nie wie nikt). Nie podaję rozwiązań idealnych – warto po prostu przedyskutować każdy aspekt, jaki przedstawiłem. Dyskusję pozostawiam wam, droga społeczności. Artur21 16:08, cze 16, 2013 (UTC)
- Według mnie najważniejsze jest przyciąganie nowych użytkowników i nie odstraszanie ich. Witajka nie jest taka tragiczna, ale strona główna wygląda na prawie martwą, a w pomocy i kanciapie brakuje informacji dla nowych, bo jak dla mnie, to tam jest tylko wstęp do podstaw (piszę to jako użytkownik, który jeszcze niedawno był całkiem nowy i jeszcze nie wie wszystkiego o Nonsensopedii). Pomysł z miniodznaczeniami też jest ok, zmotywowało by to użytkowników do pracy.
Tlj
jz
16:45, cze 16, 2013 (UTC)
Ok, to będę jechał od początku:
- Niektóre strony główne zostały już odświeżone, więc konsekwentnie powinno być to zrobione z innymi. Proponuję dyskutować o tym w dyskusjach tych stron, gdzie powinno się ustalić satysfakcjonujące wszystkich wyjścia.
- Obecnie wszystkie nadające się do wystawienia na głównej artykuły lądują na niej. Nie widzę na razie potrzeby tworzenia nowego boxu na głównej, jeśli nie mamy go czym zapełnić. Najpierw pisać, później decydować gdzie co włożyć.
- Teoretycznie każdy o tym wie, w praktyce tymi szablonami zajmuję się albo ja, albo ktoś kogo opierdolę, że się nie interesuje główną. Recepta jak wyżej: pisać. Dobrze by było, gdyby sami autorzy artykułów przychodzili do adminów i pytali czy można to umieścić w którymś z szablonów.
- Jak wyżej – pisać, pisać, jeszcze raz pisać.
- Facebook, wiadomo, popularny w Polsce, przydałoby się tylko więcej postów niż jest obecnie. Twitter jest trochę zaniedbany (najpierw jeden mój urlop, potem drugi, w międzyczasie zajmowałem się ważniejszymi sprawami), ale gdy dawałem tam posty, liczba obserwujących nasz profil wzrastała. Spróbuję się tym zająć, zwłaszcza, że obecnie mamy boom na ćwierkanie.
- YouTube to IMO ślepy zaułek. Olać.
- Nie zgadzam się na zablokowanie jedynej instytucji, która dba o jakość artykułów na Nonsensopedii. Wystarczy trzymać się limitu i polegać na zdrowym rozsądku.
- To by się przydało. Sama rejestracja jednak nic mam nie da, trzeba jakoś zachęcić użytkownika do edytowania.
- Nowi userzy są zapraszani na IRC. Pojawiają się tu jednak pewne problemy, tkwiące w niektórych użytkownikach: pytają przybysza kim jest, czego chciał, traktują go jakby mieli go za śmiecia. Obiecuję tu, że za takie coś będę kopał, a stawianie porum jaki jestem zły i takie tam niczego nie da.
- Najpierw się zdecydujmy. IMO to też ślepa uliczka.
- Można spróbować przeprowadzić takie coś. Tu wiele zależy od nastawienia innych projektów.
- Co do zalążków, recepta taka sama jak zwykle: pisać, pisać, pisać. Wyjściem jest tu też event, który mam zamiar przeprowadzić.
- Możemy przeprowadzić konkurs na nową witajkę, podobny do tego na panel głównej.
- Mamy tak mało userów, że taki trybunał nie spełniałby swojej roli. Dlaczego? Żeby wyroki były w miarę sprawiedliwe, dobrze by było gdyby w jego skład weszło około 5 userów, co stanowi połowę społeczności. Większość z nich to będzie administracja, więc z zakończenia ucisku nic nie wyjdzie :P. Lepszym wyjściem byłaby mediacja i spokojna rozmowa między skonfliktowanymi, na pewno nie na zasadzie prowadzonych przez Dominiola rozmów w toku. Czyli niech zostanie tak jak jest.
- Wystarczy dodać kilka gwiazd i nie krępować się ze startowaniem do nich. Zazwyczaj użytkownicy się boją zgłosić. Żadna reforma nie zmieni nastawienia userów, a szkoda.
- Nic nie stoi na przeszkodzie żeby utworzyć kilka szablonów wierzy i wklejać innym do dyskusji. Zenek choćby tak robił. Więc nic nowego, tylko, że i tu użytkownicy się krępują.
- To jest materiał na inne porum. Tygodnie tematyczne polegające na promowaniu pewnych artykułów mogłyby wypalić, i ja się pod tym pomysłem podpisuję. Co do wydarzeń – wymyślcie coś. Tu też się userzy krępują niestety, a mogły to być chociaż tydzień Latającego Potwora Spaghetti.
- Na żadną zmianę zasad się nie zgadzam. Tu też jest recepta taka jak wyżej: pisać, pisać, pisać.
- Po pierwsze, przebudować samą główną pomocy. Ja się zobowiązałem do napisania dwóch stron, co zrobią inni, tego nie wiem.
- Nieużywane szablony dać na SdU i po kłopocie.
- Można spróbować. Ustali się termin, ale to już w innym wątku.
- Nie, nie, nie. Każdy niech robi to co lubi, to na czym się zna i to na co ma ochotę. Przypisywanie pewnych rzeczy do userów spowoduje ich wypalenie. Zresztą, nieformalnie wiadomo kto za co odpowiada, i niech tak zostanie.
- To też sprawa na inne porum.
Dziękuję, jak widać, póki się nie weźmiemy w garść i nie zaczniemy czegoś robić oprócz pierdolenia gdzie się da, nawet takie wątki nie pomogą, zwłaszcza, że większość z tutejszych spraw przy obecnym nastawieniu społeczności nie wejdzie w życie. Szklarz (dyskusja | edycje) 19:21, cze 16, 2013 (CEST)
- Lol. Chcecie zrobić z Nonsensopedii Wikipedię myśląc, że to coś da. Na litość kurwa nikt nie będzie na podstawie Nonsy pisał pracy dyplomowej. I teraz jest wielka panika, że nie ma ludzi, to próbujecie reformować dla samego reformowania. Wszystkie trzy osoby się za to zabiorą? BRAKUJE WAM KURWA LUDZI. To powinien być jedyny punkt tej farsy. Chcecie widzieć szybujące słupki wyświetleń, gdy sami dobrze wiecie, że idea humoru tworzonego przez użytkowników już stała się współcześnie przestarzała (to jest tak: "Ktoś pisze te artykuły, ale nie wiem kto. Ja je tylko czytam i sobie krytykuję."). Piszesz o jakims wspomaganiu początkujących edytorów. Kiedy to ostatnio zrobiliście? Inaczej - ilu macie nowych edytorów? Facebook. To porażka. Z tego się zrobiła stronka z marnymi żartami. Ja ostrzegałem Emdeggera, że to kiepski pomysł, bo to tylko rozleniwi czytelników. Różne inicjatywy ich zachęcające do kreatywności to dobry pomysł i warto dalej takie rzeczy rozwijać. FB to świetna platforma do rozszerzania zainteresowania projektem - musi siedzieć przy tym ktoś na bieżąco zaznajomiony z trendami. Kanał YouTube można zaangażować, ale potrzeba chyba czegoś lepszego niż czytanie artykułów (WTF?). I dalej jest zabawniej: co to za twardogłowi wrogowie stanu obniżają ilość ANM? Może po prostu ostatnio nie powstało NIC DOBREGO, a Ty raz narzekasz na jakość, a zaraz postulujesz obniżenie wymagań stawianych artykułom na ANM. Z tego co widzę i tak wypierdala się teksy, tylko dlatego, że są źle sformatowane. Niektóre tzw. śmieci z czasów Szoferki (zależy o czym mówimy) BYŁY LUBIANE. I te szablony, prawa. Wyjebcie encyklopedyczność i googlowalność, pozwólcie na kreatywność. Po cholerę robicie projekt, który PRZESTAJE BYĆ ZABAWNY. Zajmujecie się przeróbkami szablonów, robiąc z nich nudną, szarą biurokrację. Nowa witajka (tzn. witajka Wikipedii) jest chujowa. Przydzielanie zadań użytkownikom - mam nadzieję, że to żart (jesteśmy na Nonsie, hehe). Komitet Arbitrażowy - tu już parsknąłem śmiechem - aż tak bardzo w te pięć osób nie dajecie sobie rady? Chcesz Arturze, żeby na Nonsie było fajnie i było dużo ludzi, ale wprowadzanie kurwa jakiś komunistycznych reguł, limitów, to będzie tylko iluzja tego, że coś się dzieje. Dla czytelnika to będzie jedynie kolejny nieprzystępny kloc. Jestem zamknięty na sugestie. [[Terrapodian]] Ni! 17:37, cze 16, 2013 (UTC)
- Potrzebujemy trzeciego biurokraty. Nie żartuję. Proponuję Opdexa, albo PocVocema, ewentualnie Maas, jeśli sami zainteresowani by chcieli. Ja wiem, że i tak jest mało adminów, ale jak jest trzech, to zawsze dwóch pozostałych rozstrzygnie, jeśli ten trzeci się pomyli JohnAvery (dyskusja) 17:57, cze 16, 2013 (UTC)
- Dojebałeś. Tu ledwo można wytrzymać z jednym, z dwoma jeszcze gorzej, a trzeci doprowadziłby prawdopodobnie całą społeczność do załamania nerwowego.
Co do całego wątku: należy stopniowo wprowadzać zmiany, żeby się wszystkim w dupie nie poprzewracało. Może się uda postawić Nonsę na nogi – innego wyjścia nie ma. — Dominiol 18:07, cze 16, 2013 (UTC)- Nie, to nic nie zmieni. Czy biurokraci podejmują takie decyzje, że aż trzech musi nad nimi debatować? W dobrze znanej każdemu stronie mamy coś takiego: „Administrator może wykonać każdą akcję bez podania powodu oraz rozsądzić każdą kwestię w sposób ostateczny i nieodwoływalny.” To o czym piszesz nie jest naszym problemem, zresztą nie sądzę by z uprawnieniami biurokraty komuś w magiczny sposób przybyło autorytetu i posłuchu u użytkowników. I nie, nie ściska mi pośladków z zazdrości, bo jako jedyna nie znalazłam się na powyższej liście. Budyń 18:11, cze 16, 2013 (UTC)
- Dojebałeś. Tu ledwo można wytrzymać z jednym, z dwoma jeszcze gorzej, a trzeci doprowadziłby prawdopodobnie całą społeczność do załamania nerwowego.
Dobra, wypada mi też odnieść się po kolei do wszystkiego, skoro to wszystko przeze mnie... No, to lecimy:
- Tak, trzeba to zrobić, zdecydowanie. I niewątpliwie trzeba też aktualizować je. Jak pomyślę, że po „śmierci” Andrzeja szablon z Newsami miesiąca był nieaktualizowany przez ładnych parę miesięcy to chyba nie tak powinno wyglądać.
- Nie, featurem jest Czy wiesz... i Promowane. Późną nocą, co prawda nie byłem temu rozwiązaniu całkowicie przeciwny, ale teraz jestem.
- Narzekam i będę narzekał aczkolwiek teraz będzie dostawa świeżego mięsa z GM-a. BTW, dlaczego tych artykułów jeszcze tam nie ma?
- Pod względem newsów trzeba niestety więcej pisać.
- O tym się nie wypowiem, bo po pierwsze nie znam hasła, po drugie nie bardzo umiem się obsłużyć.
- YouTube dla portalu tekstowego nie będzie się cieszyć popularnością. Nigdy.
- No, z SDU wypadałoby trochę zwolnić, ale na pewno nie przez blokadę. Wystarczy rozsądek.
- Tak, trzeba bardziej nakłaniać do rejestracji, chociaż wątpię, żeby taki tekst przyniósł wielkie efekty. No nic, spróbujmy.
- Tutaj zgoda. Zresztą, ja nowych nigdy nie staram się jakoś szczególnie opierdalać.
- Tym się świata ani Nonsy nie naprawi, to kwestia typowo organizacyjna. Poza tym problemem jest format ogg, którego żaden normalny konwerter nie zna.
- Współpracą z innymi Uncy userów nie przyciągniesz, bo oni raczej nie znają polskiego. Raczej szukałbym ratunku na Centrum i innych Wiki (BTW, Szasz czy Wiki, na których biurolisz linkują do Nonsy?), ale wiemy wszyscy jak to tam wygląda...
- Kolejna czynność administracyjna, która raczej nie ocali świata, ale o tym jest już inne forum. Poza tym, jak wspominałem, jestem przeciwny sztywnym granicom.
- Można zmienić witajkę, tamta pamięta jeszcze bardzo stare czasy przecież, gdy standardy były cokolwiek inne. W każdym razie jej wygląd idealny nie jest, choć daleki jestem od szukania wzorca na Wikipedii. Ja, widząc swoją tamże, nawet jeszcze jej nie przeczytałem (bo i nie miałem po co), ale wiem, że przytłoczyła mnie ta ściana tekstu.
- Żadnych komitetów więcej. To tylko mnożenie bytów, w których i tak siedzieć będą te same osoby.
- Warto wymyślić nowe odznaczenia, ponadto jestem za obniżeniem progów, bo kiedyś chyba uzyskać je było łatwiej niż teraz. Ponadto obecnie jest to, przez wysokie progi, takie kółko wzajemnej adoracji. Nowy i tak nie ma szans nic dostać.
- Można spróbować.
- Tygodnie tematyczne są warte przemyślenia. Zwłaszcza, że u nas z promowaniem wcześniejszych dokonań jest kiepsko, a ciężko przypuszczać, że obecny czytelnik to ta sama osoba co w 2006 czy 2007 (ergo obecny czytelnik nie zna starych, a dobrych artykułów).
- Nie obniżaniu poziomu. Ewentualnie można zejść troszkę z poziomem w promowanych i czy wieszu, ale nie tutaj.
- Popieram. Sam zresztą chciałem skrobnąć coś o szablonach, ale obawiam się że nie mam do tego wystarczającej wiedzy. Przydałby się bowiem rzetelny opis wszystkich funkcji, także tych mniej popularnych. No i nie byłoby potrzeby robienia legendarnych „tajnych szkoleń administratorów”, bo wszystko byłoby widoczne oficjalnie.
- Zrobić można, ale czynności administracyjne to potem. Teraz to, co dla czytelnika i nowych userów.
- Ja się boję nawet nie tylko żuli i Biedronek, co francuskich gmin z Wikipedii, robionych botem.
- Bez przesady. Każdy robi to, co umie najlepiej. A ponadto u nas np. pisanie nie jest przepisywaniem faktów jak na Wikipedii tylko radosną twórczością. A wena, jak wiadomo, na pstrym koniu jeździ, i nie można rozliczać kogoś z tego, że ma doła twórczego.
- Szeroki temat, albo na inne forum, albo na kilkukrotne czytanie strony kanciapy przez administratorów. Tj. jeden wprowadza zmiany, reszta czyta i objeżdża go na kanale w efekcie czego powstaje finalna wersja praw. Tak będzie chyba szybciej.
Tyle ode mnie, Nu? 18:13, cze 16, 2013 (UTC)
Szoferka miała dobre pomysły, ale też złe sposoby ich wykonania, przykładowo TempCytaty. Tak szczerze powiem, że to przez Szofi mamy więcej problemów, niż rozwiązań. Mamy już NonVectora, mboksy (requested by Emdegger), zaktualizowane MediaWiki (1.19), HTML5, licboksy, nowe SDU, gadżety, wkurwiająco działające filtry nadużyć i inne, mniej ważne rzeczy (np. brak linku do dyskusji na Porum). Wszystko obyło się bez Szoferki, bo to śp. Optdex zrobił. Ja chcę kontynuować jego dzieło i pomóc Arturowi w wykonaniu propozycji. Dokładam nawet własne, niektóre z nich są już niemal gotowe:
- Strona główna z CSS
- Projekt Biały Gołąb – symbol pokoju i czasowej nietykalności (nie dotyczy ekowania) dla nowych artykułów.
- Projekt Blame Szoferka – sprawdzenie każdego czynu popełnionego przez tytułowego zbrodniarza.
- Zgłoszenie kogoś na stanowisko Wikia Star
- Nowy NonBank – sprawny system przekazywania i zarabiania nonenów. Premiera opóźniona.
- Zupełnie Nowy, Neutralny Punkt Widzenia – fajny tytuł. Zastępstwo za Naszą Opcję, mniej obraźliwe.
- TOP 10 najlepszych filmów z YouTube na Nonsensopedii – jakaś playlista chociażby się przydała.
- Nowa Kanciapa – no przecież musi wyglądać jak kanciapa.
- Nowa Witajka – do dupy z konkursem. Ostatnio wszystko ode mnie skopiowali.
- Projekt SDU-2013-07 lub SDU-2014 – poprawki z wyglądem stron głosowań.
Ostatnio chwaliłem się na Centrum, że mam certyfikat od Cisco. Pracujemy wspólnie. Każda zmiana jest dobra, tylko trzeba kontrolować jej efekty. Licznik edycji jest dla informacji, a nie dla konkursu. Pisanie artykułów to nie wszystko. A tak w skrócie mówiąc, to JESTEM ZA! SZEWEK+ 21:17, cze 16, 2013 (CEST)
Arczu, dla mnie ten wątek nie bardzo się różni od ewaluacji, chociaż na swój sposób jest lepszy. Jak dla mnie nie zmienia się to, że trzeba zachęcać do rejestracji, poznawania społeczności i muskania jakiejkolwiek działalności (stąd CK), nie będę już polemizował na temat ewentualnej edukacji pod kątem pisania. Obecne tu propozycje związane ze społecznością mnie przerażają. Sens mają inicjatywy poruszające różne formy rozrywki, techniczne - nie bardzo. Czego użytkownicy FaceBooka nie lubią? Zmieniającego się layoutu. Wolą widzieć nowe wydarzenia, nowe zdjęcia, dodawać znajomych... Czytelników nie obchodzą usuwane szablony. Serscull 19:29, cze 16, 2013 (UTC)
<poem>Nie po kolei. Poc ma rację, samo NKU to już jakieś wyróżnienie, słabe, ale zawsze... Mimo to dobrze zbudowane stuby też tam powinny wylądować. Projekty siostrzane są za mało autonomiczne – na Wikipedii to osobne strony, my nie mamy i nie potrzebujemy takiej możliwości. Tu podział obowiązków byłby dobry, i choć kiedyś mówiłam o uoficjalnianiu tego, to teraz myślę, że nieoficjalna aprobata wystarczy; co najwyżej coś się do N:NP dopisze, oczywiście nie waląc po nickach . Co do newsów, proponuję niezależnie od wydarzeń wprowadzić Przedjutrze totalne raz na tydzień. YouTube – nie, muzyka – a po co, kiedy ludzie wstawiają teledyski? Nowy wygląd odznaczeń? OK, ma ktoś projekt? A teraz główna sprawa, czyli społeczność. Powinniśmy dobitniej zaznaczyć, jakie są korzyści rejestracji i zostania bałwankiem. Przykłady? Przesyłanie plików, edytowanie niektórych stron i tak dalej, no... Hierarchii i wyróżnień nie ukrywać, a potrafić zrobić z nich element folkloru (Podałabym pewien przykład, ale tam to ostatnio się sypie, z jednym wszakże wyjątkiem; dlatego o tym wspominam. :)). Można też wrzucić na strony userów (a może jednak witajkę?) jakąś... dekorację?, która w łatwy do zapamiętania sposób odzwierciedlałaby stan użytkownika (myślę tu bardziej o długości stażu czy liczbie edycji niż wyżej wspomnianym statusie), a jednocześnie różniłaby się od zwykłej cegiełki. Wprawdzie to trochę zbliża nas do Wikii, ale może być oryginalne. Co do krytyki względem nowych użytkowników – nie, teraz nie jest aż tak źle, gorzej traktuje się bałwanki o średnim stażu i takiego jednego admina, którego personaliów ze względu na obecną sytuację własną nie wymienię. Komitet – nope, nie damy rady, poza tym użytkownicy i tak sami decydują, do kogo się garnąć. Tico pisał o kanale na IRC. Ja jednak nie o tym, czy to rozleniwia, a o tym, że użytkownicy nie przychodzą pomimo zaproszeń. Myślę, że wynika to z przekonania, iż aktywni użytkownicy i czytelnicy to dwa różne światy. Tej opinii zaś sprzyja... facebook oraz konkursy przeznaczone „głównie dla czytelników” (sorry, panowie na S). Tak na prosty rozum – skoro Nonsensopedia to wiki, to facebookiem też powinien mieć możliwość zarządzać każdy, a to przecież niemożliwe choćby ze względu na fakt, że trzeba posiadać tam konto. Gdyby ktoś trzymał regularnie pieczę nad postami – proponuję rozpropagować możliwość ich publikowania. Żeby jednak sprawa nie zboczyła z kursu, proponuję postawić prosty i właściwie już prawdziwy warunek – aby móc (na litość, wiem, że to kiepski przykład) zaproponować obrazek do CK, należy się zarejestrować na Nonsie i mieć wkład (nie dotyczy Kwa ). Co zaś do administracji, przechylić ciężar komunikacyjny z maila na IRC, na FB w mniejszym stopniu. NO do rewizji, popieram też nietykalność dla najnowszych artykułów (a tego już nie ma? Naprawdę?) i poprawki w Kanciapie. I jeszcze raz przypominam – stuby to nie zło wcielone, poza tym ich szablony przynajmniej są śmieszne. To chyba na razie tyle, Argh! (dyskusja) 6:25, 17 cze 2013 (CEST)
Inspekcja strony po 3 miesiącach wykazuje, że od tego czasu jest ten sam ANM. Ludzie, przecież ta strona nie ma żadnej przyszłości. Wszyscy na wszystkich spiskują, od kandydatów na adminów/bałwanków wymaga się Wikipedyjnych nowinek technicznych i nie wiadomo jakiej aktywności w jakiś szablonach, a biurokraci zachowują się, jakby nie zdawali sobie sprawy z powagi swego stanowiska i szastają uprawnieniami dając je i odbierają na lewo i prawo. Nie dziwcie się więc, że nikt nie chce tutaj edytować i niniejszym otrzymuje status martwej strony. Supro14732 dyskusja 18:35, cze 17, 2013 (CEST)
- Ziew... Temat ten jest jak rolka papieru toaletowego. Długi nudny i do dupy. Chłopców do poganiania z batami jest tyle samo, co niewolników do zapierdalania. Przedmówca tutaj ma zdecydowaną rację, owszem masa ludzi robi jakieś pierdoły które spokojnie by wykonał bot, ale strona główna to półtorej nieszczęścia. ANM przeczytałem pierdzilion razy, grafika już dawno sczerstwiała, a szablon newsów wygląda koszmarnie pusto. Nawet bym chciał coś zrobić, tyle że problem jest taki że jest góra zaschłych naczyń do zmywania, które wołają o umycie ale przecież sam tego nie umyję. Pamiętajcie że to co edytorzy robią to zakichany wolontariat, i nie mają z tego nic prócz satysfakcji... O którą obecnie trudno. Jeśli ktoś będzie pracował tutaj w atmosferze wykluczeń, spisków, i chujowej pracy której wyników nikt poza garstką osób nie widzi... No wybaczcie, trzeba być masochistą i/lub idiotą by pracować nad takim czymś dla samej przyjemności. A z resztą... Po co się produkuję, skoro tematów tego typu było już w cholerę. I tak nic nie wyszło, za każdym razem. Ja wam radzę:
- Pierdolić absolutnie zasady jeśli przeszkadzają lub ograniczają. Macie w pizdu zasad które by spokojnie zastąpiła w obecnych czasach rzadko spotykana umiejętność – rozsądne myślenie.
- Wpuście trochę szaleństwa, surrealizmu lub sprawcie sobie porcję LSD jeśli nie umiecie inaczej. To może być trochę sprzeczne z poprzednim punktem, ale ja twierdzę że nie należy bać się eksperymentować czy strzelić jakiejś głupoty. Nawet jeśli, to ludzie wybaczą, przecież nie jesteśmy Wikipedią.
- Nie bawcie się w wykluczenia jeśli ktoś nie zgadza się z waszymi ideami. Moim zdaniem takie konflikty są naturalną częścią wolnych projektów, i często są zdrowe bo generują konkurencję. Nie marnujcie czasu na szukanie spisków, tylko ukażcie że obalanie was będzie strzałem w stopę.
Wiecie co... Chyba tak długi i ogólny wątek to rzeczywiście nie był dobry pomysł, bo teraz każdy pisze, co mu natleniona krew na palce przyniesie, nie odwołując się do treści głównej. Nie możemy wszystkiego zrobić naraz, gdyż pewne rzeczy wymagają koncentracji, której łapanie kilkunastu srok za ogon na pewno nie sprzyja. Narzekaliście kiedyś w szkole, że każdy nauczyciel Wam coś zadaje i nie wiecie, od czego zacząć? No, to właśnie, zajmijmy się czymś bardziej szczegółowym. Argh! (dyskusja) 10:49, cze 18, 2013 (CEST)
Dobra, podsumowując, wątek istnieje od paru dni, nikt na żaden konkretny pomysł nie wpadł, nikt nic konkretnego nie zrobił, sporo osób przybyło (nawet, a raczej zwłaszcza z zaświatów) żeby wydrzeć się w miejscu które do tego nie powinno służyć, bo tak jest fajnie. Oto powód tego, że tu się źle dzieje. Nie ma tu żadnych konkretów, za to jest dużo wyzwisk i wulgaryzmów, według mnie wątek do zamknięcia. Szklarz (dyskusja | edycje) 15:22, cze 19, 2013 (CEST)
- Z ciekawości tutaj zajrzałem. Może po prostu dobrze by było zrobić listę, co kto wykonuje, a to, co jest dyskutowane, brać pod głosowanie? ~~~~