Dramat romantyczny: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 11: Linia 11:


Sama budowa również się nie uchroniła od dowolności. Dzięki '''[[trudne słowo|synkretyzmowi]]''' — czyli połączenia epiki, liryki oraz samego dramatu — po krótkim dialogu czytelnik mógł natrafić na [[wiersz]], prozę, [[CV]], [[list motywacyjny]], fragment kodeksu karnego, przepis na ciasto, wzór matematyczny, zadanie z [[fizyka|fizyki]] itp. Co prawda tylko pierwsze dwa wymienione elementy należą do literatury, lecz jak wcześniej wspomniano, autor miał w [[dupa|dupie]] wszelkie zasady podczas pisania. Jest to powód, dla którego dramat romantyczny nie jest „dramatem” w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Sama budowa również się nie uchroniła od dowolności. Dzięki '''[[trudne słowo|synkretyzmowi]]''' — czyli połączenia epiki, liryki oraz samego dramatu — po krótkim dialogu czytelnik mógł natrafić na [[wiersz]], prozę, [[CV]], [[list motywacyjny]], fragment kodeksu karnego, przepis na ciasto, wzór matematyczny, zadanie z [[fizyka|fizyki]] itp. Co prawda tylko pierwsze dwa wymienione elementy należą do literatury, lecz jak wcześniej wspomniano, autor miał w [[dupa|dupie]] wszelkie zasady podczas pisania. Jest to powód, dla którego dramat romantyczny nie jest „dramatem” w dosłownym tego słowa znaczeniu.

W utworach tych dominowała '''rozbudowana symbolika''' doprowadzająca do bólu głowy uczniów jak i czasami samych polonistów podczas interpretacji. Często same symbole są umieszczone we fragmentach, w których zwykły czytelnik nie byłby w stanie zauważyć. Dla przykładu: nóż może znaczyć [[Rosja|państwo szatana i żydomasonerii]], a stek — [[Polska|kraj kochający miliony rodaków i cierpiący za nie katusze]]. Czasami przekaz jest na tyle niezrozumiały, że można by było równie dobrze powiedzieć, iż wszystkie symbole to symbole falliczne.
{{stub|lit}}
{{stub|lit}}
[[Kategoria:Gatunki literackie]]
[[Kategoria:Gatunki literackie]]

Wersja z 21:51, 21 paź 2013

Czytelnik próbujący zrozumieć treść dramatu.

Szablon:T gatunek „dramatu” stworzony w okresie romantyzmu z inicjatywy buntowania się przeciwko wszystkiemu i wszystkich. Wbrew nazwie, ni to dramat, ni romans. Takie utwory zazwyczaj były kłopotliwe do wystawienia na scenie, gdyż akty i sceny są podzielone na chybił trafił (lub nie ma ich wcale), a sama treść pod względem fabularnym to chronologiczny kogel mogel naszpikowany nadmiarem symboli.

W polskiej literaturze przykładami takich dramatów są Dziady Mickiewicza, Kordian Słowackiego oraz Nie-Boska Komedia Krasińskiego.

Cechy gatunku

Dramat romantyczny należy do gatunków, gdzie zwrot licentia poetica został zrozumiały dość pokrętnie. Twórca mógł pisać wszystko o wszystkim w jakikolwiek sposób i nie podpadało to pod grafomanię.

Pierwszą cechą dramatu jest fragmentaryczność akcji. Oznacza to, że nigdy nie wiesz czegoś masz się spodziewać, a sam autor po opisie spokojnej wsi lub improwizacji głównego bohatera może wpleść np. inwazję obcych, bitwę o Hogwart, wybuch Andromedy, Sąd Ostateczny, papugę mówiącą po łacinie, gadającą chmurę lub inne dziwactwo, które nijak się łączy z poprzednią sceną.

Z fragmentarycznością łączy się ciągła zmiana miejsca i czasu akcji. Treść dramatu często był niechronologiczny. Sam wybór miejsca przypomina losowanie poprzez ślepe rzucanie lotkami w mapę, a w przypadku czasu — w oś czasową.

Sama budowa również się nie uchroniła od dowolności. Dzięki synkretyzmowi — czyli połączenia epiki, liryki oraz samego dramatu — po krótkim dialogu czytelnik mógł natrafić na wiersz, prozę, CV, list motywacyjny, fragment kodeksu karnego, przepis na ciasto, wzór matematyczny, zadanie z fizyki itp. Co prawda tylko pierwsze dwa wymienione elementy należą do literatury, lecz jak wcześniej wspomniano, autor miał w dupie wszelkie zasady podczas pisania. Jest to powód, dla którego dramat romantyczny nie jest „dramatem” w dosłownym tego słowa znaczeniu.

W utworach tych dominowała rozbudowana symbolika doprowadzająca do bólu głowy uczniów jak i czasami samych polonistów podczas interpretacji. Często same symbole są umieszczone we fragmentach, w których zwykły czytelnik nie byłby w stanie zauważyć. Dla przykładu: nóż może znaczyć państwo szatana i żydomasonerii, a stek — kraj kochający miliony rodaków i cierpiący za nie katusze. Czasami przekaz jest na tyle niezrozumiały, że można by było równie dobrze powiedzieć, iż wszystkie symbole to symbole falliczne.

Jdt-str.GIF To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny literatury. Jeśli nie masz uczulenia na książki – rozbuduj go.