NonNews:Ratujmy majonez!: Różnice pomiędzy wersjami
(Runouw administratorka jest winna. Runouw administratorka pójdzie pod Trybunał Stanu.) Znacznik: edytor źródłowy |
M (Runouw przeniosła stronę NonNews:Ratujmy Majonez! na NonNews:Ratujmy majonez!, bez pozostawienia przekierowania pod starym tytułem: Poprawny tytuł) |
(Brak różnic)
|
Wersja z 20:55, 20 gru 2015
20 grudnia 2015
Redakcja przedjutrza od niedawna ma pełne ręce roboty. Mimo niskiej ilości artykułów, pracuje bez przerwy; ostatnimi czasy nasi redaktorzy podjęli walkę z przedświątecznym spiskiem Majonezowym.
Jeszcze ok. 30 lat temu na porządku dziennym było samodzielne wytwarzanie majonezu. Kolację świąteczną bardzo ciężko jest sobie bez niego wyobrazić. Jest on niezwykle istotnym składnikiem sałatki jarzynowej, podstawą sosów do ryb czy też samodzielnym wykwintnym daniem. Kupowanie go swego czasu było przejawem przynależności do burżuazji i luksusu, w wyniku czego większość ludzi wolała go wytwarzać ręcznie w domu. Nie trzeba być geniuszem, by wiedzieć, że taki domowy majonez był naprawdę wysokiej jakości.
W obecnych czasach sztuka wytwarzania majonezu zanikła. Dla wielu ludzi jest on po prostu czymś, co kupuje się gotowym w słoiku, nie wiedząc nawet, z czego owa substancja się składa. Dzięki wielu godzinom pracy naszych ekspertów, rzetelnemu śledztwu i wielu obalonym butelkom absyntu, uzyskano rzetelną odpowiedź. To, co kupujemy na sklepowych półkach, nie jest majonezem.
Substancja, którą kupujemy w sklepie jako majonez, jest niezwykle perfidną i złożoną mieszanką toksycznych substancji o różnorodnym działaniu. Wśród zawartych w nim związków można znaleźć substancje powodujące choroby układu krążenia, takie, których używa się przemyśle paliwowym, czy nawet substancje uzależniające silniej niż nikotyna. Bardziej jednak interesujące jest ich działanie w okresie świątecznym! Powodują one nerwowość, uzależnienie od zakupów, ograniczenie interakcji z członkami rodziny, podatność na stres, czy też apatię i agresję. Liczne dowody wskazują, że za tak złożoną substancją najprawdopodobniej stoją światowe elity i korporacje, a jej cel to zwiększenie dochodów ze służby zdrowia i obrotów z okresu świątecznego.
By ustrzec się przed tymi potwornymi skutkami ubocznymi, mamy dla Was następujące zalecenia:
- W miarę możliwości postaraj się sam stworzyć majonez, z pewnością będzie bezpieczniejszy, a w dobie internetu recepturę łatwo odnaleźć.
- Jeżeli już musisz użyć gotowego majonezu, zmieszaj go z jogurtem. To ograniczy skutki zdrowotne i poprawi smak potraw.
- Oczywiście z jogurtem naturalnym, mieszanie majonezu z jogurtem poziomkowym może być tragiczne w skutkach.
- Zadbaj o dobre relacje z rodziną, to istotne, bowiem mogą pomóc pokonać negatywne skutki uboczne działania złego majonezu. Spędzaj z nimi jak najwięcej czasu.
- Uniknij pułapki tworzenia gargantuicznych ilości pożywienia w czasie świąt, gdyż będzie to drenowało Twój portfel i zrujnuje Twoje zdrowie.
Oby najbliższe święta okazały się bezpieczne dla naszych żołądków, jak i naszych portfeli. No, i niedługo sam Bóg ma urodziny, więc nie zapomnijcie złożyć mu urodzinowych życzeń. I tą sensacją kończymy!
Źródło
- Przedjutrze, 20 grudnia 2015.