Guns N' Roses: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Znaczniki: przez API skórka mobilna
M (Wycofano ostatnie edycje autorstwa 95.171.217.48; przywrócono ostatnią wersję autorstwa Rüstem Pasza.)
Znacznik: rewert
Linia 22: Linia 22:
* [[Steven Adler]] na perkusji;
* [[Steven Adler]] na perkusji;
* [[Duff McKagan]] na basie.
* [[Duff McKagan]] na basie.

Po wielu latach fochaów Slash i Duff McKagan powrócili do GN'R. Fani na samą myśl mają orgazm.
Obecny pół-oryginalny skład Pistoletów :
* [[Axl Rose]] - skrzeczenie
* [[Slash]] wymiatanie na gitarze
* [[Duff McKagan]] basówa
* [[Dizzy Reed]] organy kościelne
* [[Richard Fortus]] jako Izzy Stradlin
* [[Frank Ferrer]] jako Steven Adler


== Dyskografia ==
== Dyskografia ==

Wersja z 22:22, 29 sty 2016

Guns N' Roses

Guns N' Roses (Gansi; ur. w 1985; zm. według fanów w 1991, zmartwychwstali w 2016) – hardroczny band z Ameryki, złożony z alkoholików i narkomanów w myśl zasady, że lepiej być znanym żulem, niż anonimowym alkoholikiem. Powstał z połączenia zespołów L.A Guns i Hollywood Rose. Grupę charakteryzowały brzmienia gitarzystów Ukośnika i Stradlina oraz wokal Róży, teraz charakteryzuje ich komercha.

Historia

NonNews
Zobacz w NonNews temat:

Grupa formalnie została założona w 1985. Początki mieli takie biedne, że musieli jadać w barach dla gejów (podobno tam najtaniej), a Axl musiał pisać teksty na pudełkach po pizzach. Mieszkali wszyscy razem w szopie zwanej Hellhouse. Cechą charakterystyczną tej siedziby były syf, kiła i mogiła oraz imprezy, podczas których wszyscy goście pili i ćpali tyle, że byli nieprzytomni i Gunsi mogli ich bezkarnie okradać (jeżeli sami byli na tyle trzeźwi, że mogli się ruszyć). Poobwieszani biżuterią i wszystkim, co mieli pod ręką wyglądali jak banda kloszardów, a na domiar złego na początku kariery chcieli być sweet i inwestowali w make-up. Wszyscy oprócz Rose'a i „Rose'a” McKagana przestali się malować już przed wydaniem płyty. Charakterystyczną cechą muzyków w GnR były tatuaże z nazwą zespołu oraz własnymi ksywkami. Dzięki temu, budząc się po libacji mogli łatwo określić gdzie i z kim grają, a także kim są.

Nie mogli wbić się na rynek muzyczny, więc ciągle grali koncerty. Znając ich maniery, właściciele klubów zaczęli odmawiać im występów w swoich klubach. Wtedy zespół postanowił znaleźć producenta i wydać płytę. Zgłaszających się do nich korporacyjnych „łowców talentów” wykorzystywali jak mogli (gość w garniaku zabierał ich na obiad, a ci zamiast negocjować kontrakt jedli i upijali się na jego koszt, po czym oświadczali, że z kontraktu nici). W końcu podpisali kontrakt z Geffen (tylko dlatego, że ich reprezentant podlizał się im, porównując do Aerosmith). W końcu grudnia '86 wydali koncertową (nagrywaną w studio) EP-kę pod zrozumiałym dla wszystkich tytułem „Live?!*@Like A Suicide”. W 1987 nagrali jakiś album. Nagle spłynęła na nich łaska z nieba i zaczęli być bardzo popularni. Mieli już wtedy sporo fanów i dali się poznać jako zdolni dekoratorzy wnętrz, robiąc demolki w pokojach hotelowych. Najlepszy był w tym oczywiście Axl, który kuł dziury w ścianach i wyrywał kable. Był niedoścignionym ideałem dla reszty zespołu.

W 1991 zespół opuścił Stradlin i Gunsi skończyli się po wydaniu Use Your Illusion (Izzy'emu się płyta nie spodobała i nie chciał już więcej być w Guns N' Roses). Na domiar złego w 1996 Slashowi zespół też się znudził i sobie poszedł. W 1997 roku Duff uznał, że to wszystko nie a sensu, i że już się nie będzie bawił z Axlem w zespół. Od tamtego momentu, zespół to zupełna komercha. Serio. W zespole grało trochę beztwarzowców, jak np. Buckethead. W 2008 ukończyli i wydali Chińską demokrację, album z gatunku pop. Tworzyli tę płytę 14 lat, zaangażowali masę ludzi, wydali kupę kasy, i po co?

Zespół podpisał kontrakt na trasę koncertową obejmującą 25 występów w 2016 w starym składzie, nad czym rozpływają się wszystkie polskie media. Nienawiść nienawiścią, ale kasa jest ważniejsza. I nieważne, że to już nie to, co kiedyś, taki Axl ledwo poskrzekuje, a Slash został absyntem abstynentem. Liczy się kasa.

Skład

Plik:Gnrband.jpg
Bardzo wcześni Gunsi, od lewej: Axl, Izzy, Slash, Steven i Duff
Plik:Gnr2.jpg
Gunsi nieco później, od lewej: Duff, Slash, Axl, Izzy, Steven

Każdy ortodoksyjny fan Gunsów będzie się zapierał nawet podczas tortur, że jedyny słuszny skład to:

Dyskografia

Tytuły płyt Guns N'Roses przypominają nieco studencką dietę:

Worst Hits

W 2004 wydali płytę z ich największymi przebojami. Oprócz tych z Use Your Illusion i Appetite for Destruction, nic ciekawego na nich nie ma. Ewentualnie można dodać jeszcze cover utworu StonesówSympathy for the Devil, ale i tak wszyscy wolą oryginał.

Covery

Gunsi byli znani z lenistwa, więc nieraz grali po prostu covery. Najbardziej popularne to:

Ciekawostki

  • Slash koniecznie chciał nazwać zespół Guns N' Robots. Nie wiadomo co poeta miał na myśli…
  • Skoro już wyszła chińszczyzna, nową legendą-mitem jest tak zwany reunion. Polega to na tym, że co jakiś czas ktoś z Gunsów chce wszystkich pogodzić. Najczęściej z tym wyskakuje Steven Adler, który naciągnął zespół na ponad 2 miliony dolców… i ten facet jeszcze liczy na to, że Axl mu wybaczy?!
  • Axl i Slash się nie pogodzą. Przenigdy. Ich foch jest większy niż foch przyjaciółeczek w szkole podstawowej. I szkoda kurwa, bo bardzo do siebie pasowali.
  • Nie lubią się z panami z Motley Crue, bo ci częstowali Stevena Adlera Ajaxem, a Izzy skopał żonę Vince'a. Później Vince skopał Izzy'ego. Uskuteczniany jest foch.
  • Axl był kiedyś fanem Nirvany, ale obraził się na Kurta, gdy ten nazwał go nudziarzem. Axl odpłacił się, wyzywając go od ćpunów i od tamtej pory już wszyscy byli sfochowani i nie bawili się ze sobą.
  • Tak, zgadłeś! Również twój stary ma focha na całe Guns N' Roses.
  • Gdyby muzycy z Guns N' Roses nie zajęli się rockiem, z pewnością zajęliby się metalem – jego zbieraniem i wywożeniem na złom, a zarobione pieniądze inwestowaliby w wyszukane alkohole.
  • Gdy nikt nie był na nich sfochowany nagrali piosenkę zjeżdżającą dziennikarzy o nazwie „Get In The Ring”. Po niej znowu pojawił się foch między nimi, a światem. W piosence śpiewali, że dziennikarze mogą im possać. Nie skorzystali. Oczywiście chodziło o palca, a co żeście myśleli zboczuchy jedne!
  • W 2012 roku zagrali w Rybniku, niestety w komercyjnym aktualnym składzie.