NonNews:Kościół katolicki o pedofilii: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Natanek.jpg|thumb|250px|''Jeśli twój ksiądz został przeniesiony, to wiedz, że coś się dzieje!'']]
'''14 marca '''
'''14 marca '''


Linia 13: Linia 14:
* inne podmioty, które nigdy nie miały i dalej nie mają nic wspólnego z Kościołem Katolickim. Wszelkie podejrzewanie Kościoła o niecne czyny jest wyłącznie dziełem złej woli, stoją za tym wiadome siły i nawet nie ma sensu się do tego odnosić.
* inne podmioty, które nigdy nie miały i dalej nie mają nic wspólnego z Kościołem Katolickim. Wszelkie podejrzewanie Kościoła o niecne czyny jest wyłącznie dziełem złej woli, stoją za tym wiadome siły i nawet nie ma sensu się do tego odnosić.


Jednocześnie Kościół stwierdził, że:
Jednocześnie Kościół stwierdził, że dokłada starań, pochyla się z troską, uważnie obserwuje, modli się, i w ogóle robi wszystko, co w jego mocy. Oczywiście z pomocą [[Bóg|bożą]].

* dokłada starań;
* pochyla się z troską;
* uważnie obserwuje;
* modli się;
* robi wszystko co w jego mocy z pomocą [[Bóg|bożą]];
* bacznie obserwuje sytuację;
Słowo „przepraszam”, jako mające bezpośredni związek z [[szatan]]em, nie padło. Istnieje podejrzenie, że ofiary zachowań pedofilnych zrozumiałyby je opacznie i jeszcze sobie nie wiadomo co pomyślały. Zresztą nie ma żadnego problemu pedofilii w Kościele, a tak w ogóle to co to jest ta pedofilia? Żaden z przemawiających biskupów nie podał jej definicji.
Słowo „przepraszam”, jako mające bezpośredni związek z [[szatan]]em, nie padło. Istnieje podejrzenie, że ofiary zachowań pedofilnych zrozumiałyby je opacznie i jeszcze sobie nie wiadomo co pomyślały. Zresztą nie ma żadnego problemu pedofilii w Kościele, a tak w ogóle to co to jest ta pedofilia? Żaden z przemawiających biskupów nie podał jej definicji.



Wersja z 21:36, 16 mar 2019

Jeśli twój ksiądz został przeniesiony, to wiedz, że coś się dzieje!

14 marca

Odbyła się konferencja biskupów polskich (zwanych potocznie epidiaskopem) dotycząca problemu pedofilii w kościele katolickim. Ogłoszono, że zanotowano ponad 300 przypadków, w których skrzywdzonych zostało ponad 1000 osób.

Następnie odbyła się dyskusja, przeprowadzona metodą syndromu oblężonej twierdzy, podczas której ujawniono winnych zaistniałych sytuacji. Zgodnie z oświadczeniem biskupów okazali się nimi:

  • hitlerowcy;
  • naziści;
  • komuniści;
  • złodzieje organów ludzkich;
  • złodzieje organów kościelnych;
  • zwolennicy przerywania ciąży i seksualizacji dzieci;
  • siły nieczyste;
  • inne podmioty, które nigdy nie miały i dalej nie mają nic wspólnego z Kościołem Katolickim. Wszelkie podejrzewanie Kościoła o niecne czyny jest wyłącznie dziełem złej woli, stoją za tym wiadome siły i nawet nie ma sensu się do tego odnosić.

Jednocześnie Kościół stwierdził, że dokłada starań, pochyla się z troską, uważnie obserwuje, modli się, i w ogóle robi wszystko, co w jego mocy. Oczywiście z pomocą bożą.

Słowo „przepraszam”, jako mające bezpośredni związek z szatanem, nie padło. Istnieje podejrzenie, że ofiary zachowań pedofilnych zrozumiałyby je opacznie i jeszcze sobie nie wiadomo co pomyślały. Zresztą nie ma żadnego problemu pedofilii w Kościele, a tak w ogóle to co to jest ta pedofilia? Żaden z przemawiających biskupów nie podał jej definicji.

Źródło: