NonNews:Hiszpania vs. Rosja (EURO 2008): Różnice pomiędzy wersjami
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{cytat|To będzie międzynarodowy skandal, i zakręcimy kurek, jeśli przegramy!|[[Władimir Putin]], zagrzewając zawodników do gry}} |
{{cytat|To będzie międzynarodowy skandal, i zakręcimy kurek, jeśli przegramy!|[[Władimir Putin]], zagrzewając zawodników do gry}} |
||
{{cytat|Matka [[Rosja]] jest dumna z jej Synów! Do Boju!|'''Matka Rosja'''}} |
{{cytat|Matka [[Rosja]] jest dumna z jej Synów! Do Boju!|'''Matka Rosja'''}} |
||
'''Mecz Hiszpania vs. Rosja ([[Mistrzostwa Europy w piłce nożnej 2008|EURO 2008]]) – spotkanie w grupie xD, zapowiada się ciekawie, zwłaszcza jeśli |
'''Mecz Hiszpania vs. Rosja ([[Mistrzostwa Europy w piłce nożnej 2008|EURO 2008]]) – spotkanie w grupie xD, zapowiada się ciekawie, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę frustrację wiecznie przegrywających Hiszpanów. Odbędzie się na stadionie Tivoli-Neu. |
||
'''W studiu''' siedzi pan [[Bożydar Iwanow|Iwanow]], więc można odetchnąć z ulgą, nie będzie komentował. Oprócz niego siedzi [[Tomasz Hajto|Hajto]] |
'''W studiu''' siedzi pan [[Bożydar Iwanow|Iwanow]], więc można odetchnąć z ulgą, nie będzie komentował. Oprócz niego siedzi [[Tomasz Hajto|Hajto]] ze zwichrowanym włosem, [[Czesław Michniewicz|Michniewicz]], najstarszy w studiu i [[Roman Kołtoń|Romuś Kołtoń]]. Analizę przeprowadził [[Michał Probierz]], którego nikt nie zna. Bla, bla, bla. Oczywiście, zaszpanowali źródłami, a następnie wywalili języki na fanki. No i nie mogło obyć się bez lukrowania naszych wschodnich sąsiadów. |
||
Na stadionie wspaniali tancerze. Komentują [[Mateusz Borek]] i [[Wojciech Kowalczyk]]. Hiszpanie nabuzowani, Rosjanie, pod wodzą Guusa Hiddinka, spokojni. Na murawę wytoczono wielką piłkę, po jakiego chuja, no? Jeszcze jakieś tańce, tyrolscy śpiewacy w szortach... |
Na stadionie wspaniali tancerze. Komentują [[Mateusz Borek]] i [[Wojciech Kowalczyk]]. Hiszpanie nabuzowani, Rosjanie, pod wodzą Guusa Hiddinka, spokojni. Na murawę wytoczono wielką piłkę, po jakiego chuja, no? Jeszcze jakieś tańce, tyrolscy śpiewacy w szortach... |
||
I wybiegają! Piękni, majestatyczni, młodzi! Hiszpanie w czerwono-czarnych strojach, Rosjanie w różowych strojach baletnic. Trybuny pełne kibiców, odegrano hymny - <s>rosyjski</s> radziecki, któremu zawtórowało wycie z trybun. Widocznie Rosjan jest więcej. A |
I wybiegają! Piękni, majestatyczni, młodzi! Hiszpanie w czerwono-czarnych strojach, Rosjanie w różowych strojach baletnic. Trybuny pełne kibiców, odegrano hymny - <s>rosyjski</s> radziecki, któremu zawtórowało wycie z trybun. Widocznie Rosjan jest więcej. A na pewno są bardziej nawaleni. Przepraszam, głośni. Potem śmieszny hymn hiszpański. Jak już to mamy odhaczone, możemy kontynuować. |
||
===Pierwsza połowa=== |
===Pierwsza połowa=== |
||
Na pewno nie zaczęli latynosi, bo żaden w tym meczu nie gra. Z finezją. Ach, jakaż gracja! Przepraszam. Komentatorzy zaliczyli sprzeczkę, na temat nazwiska Czawiego. Ksawiego. Nieważne. Ruskie grają ostrożniej, zupełnie jakby się bali... Zaczyna się brutalnie, kilka rzutów wolnych. Może jeszcze będzie ciekawie, może się pobiją...? Hiszpanie jednak w przewadze, a sędzia lubi zapach ropy, bo wątpliwości tłumaczy na korzyść Rosji... W 7 minucie Fernando Torres samemu przeleciał przez pół boiska, nie podając nikomu. No i spudłował, noga jedna. 10 minuta - Hiszpanie tracą piłkę, jak |
Na pewno nie zaczęli latynosi, bo żaden w tym meczu nie gra. Z finezją. Ach, jakaż gracja! Przepraszam. Komentatorzy zaliczyli sprzeczkę, na temat nazwiska Czawiego. Ksawiego. Nieważne. Ruskie grają ostrożniej, zupełnie jakby się bali... Zaczyna się brutalnie, kilka rzutów wolnych. Może jeszcze będzie ciekawie, może się pobiją...? Hiszpanie jednak w przewadze, a sędzia lubi zapach ropy, bo wątpliwości tłumaczy na korzyść Rosji... W 7 minucie Fernando Torres samemu przeleciał przez pół boiska, nie podając nikomu. No i spudłował, noga jedna. 10 minuta - Hiszpanie tracą piłkę, jak ostatni podwórkowcy, i Rosjanie wyprowadzają dynamiczną kontrę, ale dają się złapać na ofsajdzie.W 12 minucie kolejna kontra. W międzyczasie komentatorzy zjechali w kierunku oligarchów, ale atak Hiszpanii przywrócił im jasność myślenia. Tak, tak, fajnie, wciąż to samo; atak Hiszpanii, kontra Rosji, atak Hiszpanii ... Wystarczyła jedna akcja Rosjan, by zachwycić komentatorów ich taktyką, przygotowaniem, gospodarką, przywódcą, dolarami... Przepraszam. Niezależnie od tego co pierdolą ci idioci, Hiszpanie są w przewadze. No i w 20 minucie duet Torres - Villa zdobył gola. I co, tak dobrze przygotowani ci Ruskie, a? Ale przynajmniej dostali energii ze złości. I w 22 minucie przerobili setkę na słupek. No i dupa, bo Hiszpanie grają na czas. Zaczyna być nudno. W 28 minucie rożen dla Rosji. Znaczy się, rożny. I nic. 32 minuta - atak Rosji. I nic. Hiszpanie ostro wcierają Ruskich w trawę. <br> |
||
{{cytat|Arriva, Arriva!|[[Speedy Gonzalez]] o '''Reprezentacji Hiszpanii'''.}} |
{{cytat|Arriva, Arriva!|[[Speedy Gonzalez]] o '''Reprezentacji Hiszpanii'''.}} |
||
I, na 5 minut przed końcem meczu - nudy. No, minutę przed końcem Villa wpakował Ruskom bramkę do szatni. Możemy podziwiać Davida Villę kroczącego w slow-motion w deszczu i uśmiechającego się do żony/narzeczonej/dziewczyny/nastoletniej kochanki. I koniec. Panom ekspertom łyso. A w rurach jakby mniejsze ciśnienie. |
I, na 5 minut przed końcem meczu - nudy. No, minutę przed końcem Villa wpakował Ruskom bramkę do szatni. Możemy podziwiać Davida Villę kroczącego w slow-motion w deszczu i uśmiechającego się do żony/narzeczonej/dziewczyny/nastoletniej kochanki. I koniec. Panom ekspertom łyso. A w rurach jakby mniejsze ciśnienie. |
||
===Przerwa=== |
===Przerwa=== |
||
Trochę reklam. Noo, jeszcze trochę. |
Trochę reklam. Noo, jeszcze trochę. Jeszcze kapkę. |
||
No, studio. P. Iwanow, z pięknym fryzem, i inni panowie, tłumaczą nam to, co samemu mogliśmy zobaczyć. Bla, bla, bla. |
No, studio. P. Iwanow, z pięknym fryzem, i inni panowie, tłumaczą nam to, co samemu mogliśmy zobaczyć. Bla, bla, bla. |
||
Linia 24: | Linia 24: | ||
No i komentatorzy zaczęli się plątać w Primera Division, czyli po ludzku lidze hiszpańskiej. |
No i komentatorzy zaczęli się plątać w Primera Division, czyli po ludzku lidze hiszpańskiej. |
||
65 Minuta - Hiddink wbiegł na boisko! Najciekawsza akcja meczu od 53 minuty! Jezu, jakie nudy. No, ale coś tam robią, o czym świadczą podniecone krzyki komentatora. Choć chwilę później zastanawia sie on nad zawartością Torresa w Torresie. Ogólnie bardziej pieprzą o zawodnikach i klubach niż o meczu. Z całej wschodniej Europy nadpływają meldunki o braku prądu. Hiszpanie robią sobie jaja z ruskiej obrony. Mecz staje się coraz |
65 Minuta - Hiddink wbiegł na boisko! Najciekawsza akcja meczu od 53 minuty! Jezu, jakie nudy. No, ale coś tam robią, o czym świadczą podniecone krzyki komentatora. Choć chwilę później zastanawia sie on nad zawartością Torresa w Torresie. Ogólnie bardziej pieprzą o zawodnikach i klubach niż o meczu. Z całej wschodniej Europy nadpływają meldunki o braku prądu. Hiszpanie robią sobie jaja z ruskiej obrony. Mecz staje się coraz bardziej jednostronny. Hiddink zaczyna żałować wstawienie do kadry zawodników ze schizofrenią. Podają w kierunku powietrza. No i 74 minuta - hat-trick Villi. Bardzo śmieszne. Oni będą mieli gaz. Nikt już się nawet nie przykłada. O poziomie meczu świadczą moje zdania pojedyncze. Hiszpanie robią Rusków jak chcą. 82 minuta - Casillias dostał w swą piękną buźkę. Ale wstał o własnych siłach. Brawo! No. Wreszcie się te kornery przydały - 85 minuta i gol dla Sowietów. Casillas był zbyt zajęty twarzą, żeby bronić. Gra zaczęła być bardzo brutalna. Ale sędzia nic nie widzi. Na Litwie zareportowano gaz w gazociągach. Coraz ciekawiej. Szkoda że to koniec - 90 minuta: [[Cesc Fabregas|Fabregas]] strzela gola szczupakiem. Ze spalonego. Na Litwie nie ma już gazu. Mecz się skończył. |
||
===Studio=== |
===Studio=== |
||
Na gaz, bracia szlachta w wierze, nie ma co liczyć. Z tym miłym akcentem kończymy dzisiejszą relację. |
Na gaz, bracia szlachta w wierze, nie ma co liczyć. Z tym miłym akcentem kończymy dzisiejszą relację. |
Wersja z 10:13, 12 cze 2008
To będzie międzynarodowy skandal, i zakręcimy kurek, jeśli przegramy!
- Władimir Putin, zagrzewając zawodników do gry
Matka Rosja jest dumna z jej Synów! Do Boju!
- Matka Rosja
Mecz Hiszpania vs. Rosja (EURO 2008) – spotkanie w grupie xD, zapowiada się ciekawie, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę frustrację wiecznie przegrywających Hiszpanów. Odbędzie się na stadionie Tivoli-Neu.
W studiu siedzi pan Iwanow, więc można odetchnąć z ulgą, nie będzie komentował. Oprócz niego siedzi Hajto ze zwichrowanym włosem, Michniewicz, najstarszy w studiu i Romuś Kołtoń. Analizę przeprowadził Michał Probierz, którego nikt nie zna. Bla, bla, bla. Oczywiście, zaszpanowali źródłami, a następnie wywalili języki na fanki. No i nie mogło obyć się bez lukrowania naszych wschodnich sąsiadów.
Na stadionie wspaniali tancerze. Komentują Mateusz Borek i Wojciech Kowalczyk. Hiszpanie nabuzowani, Rosjanie, pod wodzą Guusa Hiddinka, spokojni. Na murawę wytoczono wielką piłkę, po jakiego chuja, no? Jeszcze jakieś tańce, tyrolscy śpiewacy w szortach...
I wybiegają! Piękni, majestatyczni, młodzi! Hiszpanie w czerwono-czarnych strojach, Rosjanie w różowych strojach baletnic. Trybuny pełne kibiców, odegrano hymny - rosyjski radziecki, któremu zawtórowało wycie z trybun. Widocznie Rosjan jest więcej. A na pewno są bardziej nawaleni. Przepraszam, głośni. Potem śmieszny hymn hiszpański. Jak już to mamy odhaczone, możemy kontynuować.
Pierwsza połowa
Na pewno nie zaczęli latynosi, bo żaden w tym meczu nie gra. Z finezją. Ach, jakaż gracja! Przepraszam. Komentatorzy zaliczyli sprzeczkę, na temat nazwiska Czawiego. Ksawiego. Nieważne. Ruskie grają ostrożniej, zupełnie jakby się bali... Zaczyna się brutalnie, kilka rzutów wolnych. Może jeszcze będzie ciekawie, może się pobiją...? Hiszpanie jednak w przewadze, a sędzia lubi zapach ropy, bo wątpliwości tłumaczy na korzyść Rosji... W 7 minucie Fernando Torres samemu przeleciał przez pół boiska, nie podając nikomu. No i spudłował, noga jedna. 10 minuta - Hiszpanie tracą piłkę, jak ostatni podwórkowcy, i Rosjanie wyprowadzają dynamiczną kontrę, ale dają się złapać na ofsajdzie.W 12 minucie kolejna kontra. W międzyczasie komentatorzy zjechali w kierunku oligarchów, ale atak Hiszpanii przywrócił im jasność myślenia. Tak, tak, fajnie, wciąż to samo; atak Hiszpanii, kontra Rosji, atak Hiszpanii ... Wystarczyła jedna akcja Rosjan, by zachwycić komentatorów ich taktyką, przygotowaniem, gospodarką, przywódcą, dolarami... Przepraszam. Niezależnie od tego co pierdolą ci idioci, Hiszpanie są w przewadze. No i w 20 minucie duet Torres - Villa zdobył gola. I co, tak dobrze przygotowani ci Ruskie, a? Ale przynajmniej dostali energii ze złości. I w 22 minucie przerobili setkę na słupek. No i dupa, bo Hiszpanie grają na czas. Zaczyna być nudno. W 28 minucie rożen dla Rosji. Znaczy się, rożny. I nic. 32 minuta - atak Rosji. I nic. Hiszpanie ostro wcierają Ruskich w trawę.
Arriva, Arriva!
- Speedy Gonzalez o Reprezentacji Hiszpanii.
I, na 5 minut przed końcem meczu - nudy. No, minutę przed końcem Villa wpakował Ruskom bramkę do szatni. Możemy podziwiać Davida Villę kroczącego w slow-motion w deszczu i uśmiechającego się do żony/narzeczonej/dziewczyny/nastoletniej kochanki. I koniec. Panom ekspertom łyso. A w rurach jakby mniejsze ciśnienie.
Przerwa
Trochę reklam. Noo, jeszcze trochę. Jeszcze kapkę.
No, studio. P. Iwanow, z pięknym fryzem, i inni panowie, tłumaczą nam to, co samemu mogliśmy zobaczyć. Bla, bla, bla.
Reklamy. Trochę smutnych reklam Czerwonego Krzyża. Chlip. Ciekawe, kto tą nogę inwalidom oddał? Więcej reklam.
Druga połowa
Podniecają się Xavim, jakby było czego. Zaczynają panowie w białym. Na razie stoją. Jak debile, przez bez mała 2 minuty. Z impetem, zaczęli atakować, i Hiszpanie musieli bronić się faulami. 49 minuta: zamieszanie w polu karnym... 50 minuta: korner sowiecki. Było groźnie, ale Kasijas broni. Przyjmuje na klatę. Z nudów komentatorzy zaczęli wymyślać teorię o tym, jakoby Hiszpanie słuchali się Bożydara Iwanowa. Gra staje się NAPRAWDĘ markotna. Nic do opisywania. Serio. 61 minuta - jakaś tam akcja.
Chrrr.
- Speedy Gonzalez o tym meczu
No i komentatorzy zaczęli się plątać w Primera Division, czyli po ludzku lidze hiszpańskiej.
65 Minuta - Hiddink wbiegł na boisko! Najciekawsza akcja meczu od 53 minuty! Jezu, jakie nudy. No, ale coś tam robią, o czym świadczą podniecone krzyki komentatora. Choć chwilę później zastanawia sie on nad zawartością Torresa w Torresie. Ogólnie bardziej pieprzą o zawodnikach i klubach niż o meczu. Z całej wschodniej Europy nadpływają meldunki o braku prądu. Hiszpanie robią sobie jaja z ruskiej obrony. Mecz staje się coraz bardziej jednostronny. Hiddink zaczyna żałować wstawienie do kadry zawodników ze schizofrenią. Podają w kierunku powietrza. No i 74 minuta - hat-trick Villi. Bardzo śmieszne. Oni będą mieli gaz. Nikt już się nawet nie przykłada. O poziomie meczu świadczą moje zdania pojedyncze. Hiszpanie robią Rusków jak chcą. 82 minuta - Casillias dostał w swą piękną buźkę. Ale wstał o własnych siłach. Brawo! No. Wreszcie się te kornery przydały - 85 minuta i gol dla Sowietów. Casillas był zbyt zajęty twarzą, żeby bronić. Gra zaczęła być bardzo brutalna. Ale sędzia nic nie widzi. Na Litwie zareportowano gaz w gazociągach. Coraz ciekawiej. Szkoda że to koniec - 90 minuta: Fabregas strzela gola szczupakiem. Ze spalonego. Na Litwie nie ma już gazu. Mecz się skończył.
Studio
Na gaz, bracia szlachta w wierze, nie ma co liczyć. Z tym miłym akcentem kończymy dzisiejszą relację.
Na koniec audiotele.
Jakie oczy skrywa pod okularami Bożydar Iwanow?
- oczy Bazyliszka?
- oczy Meduzy?
- inkasenta gazowego?
Odpowiedzi z łaski swojej nie wpisywać w stronę dyskusji.