NonNews:Rumunia vs. Francja (EURO 2008)
Wynik się nie liczy, i tak doszliśmy dalej niż Anglicy!
- Francuzi o meczu
Rumuni (czarny koń?)?
- Tomasz Jachimek o rodakach Petrescu
Ciekawe co by było, jakby wujek Paweł dowiedział się tego, że Francja to w 90% importowane bambusy?
- Komentator zdecydowanie nie na temat
Mecz Rumunia vs. Francja (EURO 2008), który rozpocznie się o 18:00 czasu polskiego i nie tylko, jest pierwszym spotkaniem w typowanej na grupę śmierci, grupie C. Typ grupy, oczywiście, słuszny, ale jeśli chodzi o śmierć z nudów. Same molochy, łe tam. Francuzi jarają się zakwalifikowaniem na turniej bez Zidane'a, Rumuni spokojni. Szkoda, mogliby się pobić...
Przed meczem[edytuj • edytuj kod]
Po męczeńskim wysłuchaniu reklamy podatku od ludzi słabych w matematyce (Lotto) i jeszcze bardziej irytującej czołówki Polsatu możemy posłuchać wypowiedzi ekspertów. Mowa o Rumunii, o reprezentacji Afryki, o grupie śmierci, wszyscy na luzie, bo Polska swój mecz już przerżnęła.
Eksperci zaczynają pracować na swoje gaże, gadając dyrdymały o to, czyjego była w mieście lepiej i kto komu niespodziankę zrobi. Na boisku maskotki Euro. Kawy, kawy, wódki!
O, w drużynie francuskiej gra dwóch Francuzów. Niesamowite. Jee, jest Marsylianka! Niektórzy Murzyni też śpiewają...
Pierwsza połowa[edytuj • edytuj kod]
Rumuni się z Francuzami nie pierdolą, ale Thuram na czworakach już w 1 minucie.
11 minuta. Rumuni nadal koszą, gryzą, straszą, pchają się łokciami. W 13 minucie Francuzi zaszarżowali na własną bramkę, ale Coupet obronił. Aż sami Rumuni się zdziwili.
16 minuta. Mutu ustrzelił dwóch francuzów, ale nie zasłużył nawet na rzut rożny. Rumuni wrzeszczą i wciąż koszą. Metroseksualne francuskie Murzyny muszą być wstrząśnięci, w czym dobijają się efektownymi saltami w powietrzu.
22 minuta Stało się. Polski Mourinho od krótkiej dygresji na temat niebezpiecznych wejść Rumunów, znalazł analogię do wejść Wasilewskiego rozgadał byłby się na dobre o wczorajszym meczu, gdyby nie kolejna kosa. Od tej pory Rumuni ani mru-mru, a Francuzi trąby jerychońskie.
42 minuta Do bramki Rumuńskiej wpada ręcznik. Miała być bramka dla Francuzów, jest żółta kartka dla Rumuna a Michniewicz tonuje podniecenie Wójcika na temat sędziowania.
Przerwa[edytuj • edytuj kod]
0:0, wszyscy zdrowi, grzeczni, kulturalni, spokojni (nawet piłkarze) i ubezpieczeni. Straty: 3 tysiące krzesełek i 20 ton betonu po stronie rumuńskiej. Zginęły także mikrofony sędziemu bocznemu.
Druga połowa[edytuj • edytuj kod]
Michniewicz gada tak, jakby Francję urządzął mecz bez straty bramki . Już jest fajnie, a to ledwie zaszczany początek tego pełnego dramaturgii meczu!
A reprezentację Afryki i francuskich imigrantów to zniosą chyba na taczkach. Ribery za kolejne salto zdobędzie złoty medal w akrobatyce. Duch Szpakowskiego krąży. W 55 minucie zespoły postawiły wszystko na jedną kartę . Trzy minuty później Benzema w odwecie za swojego kiksa zagrał po rumuńsku. Medic!
-
Komentator zachłysnął się w 66' minucie akcja Francuzów Afrykańczyków. Spartolona równie fajnie, jak zaczęta. I tak co 2-3 minuty. Może dociągnę do końca meczu. Michniewicz komplementuje ofensywę Francuzów, defensywę Rumunów i znowu wspomina o wczoraj. Po tym jak Rumun wycyganił wolnego a inny zmianę na czas, sędzia nie zakończył meczu.
Mógłby se darować...
Podsumowanie[edytuj • edytuj kod]
No ale jest koniec, koniec, koniec!!! I w ogóle, co tu dużo mówić. Czarny koń sprzedał wielu czarnym koniom solidnego kopa na dzieńdoberek. Komentował dla was z Arena von Biurko Anonimowy Komentator Nonsensopedii!