Poradnik:Jak być dobrym ateistą: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 58: Linia 58:
7. Kiedy ci się wymsknie, że nie wierzysz w boga, a więc i w szatana - uciekaj dalej niż widzisz - zanim nie zostaniesz zgwałcony zbiorowo i spalony podczas jakiegoś rytuału.<br>
7. Kiedy ci się wymsknie, że nie wierzysz w boga, a więc i w szatana - uciekaj dalej niż widzisz - zanim nie zostaniesz zgwałcony zbiorowo i spalony podczas jakiegoś rytuału.<br>
8. Jeśli dalej nie masz kumpli - poszukaj jakiegoś prawnika. To ostatnia deska ratunku. Prawnicy są pozbawieni moralności, więc się nadadzą.<br>
8. Jeśli dalej nie masz kumpli - poszukaj jakiegoś prawnika. To ostatnia deska ratunku. Prawnicy są pozbawieni moralności, więc się nadadzą.<br>

==Wnioski==
No tak... Życie ateisty jest ciężkie, ale nikt nie powiedział, że to bułka z masłem. Jeżeli przeczytałeś powyższy poradnik i w pełni się z nim zgadzasz - masz szansę wstąpić na drogę prawdziwego ateizmu. Niech Bóg cię prowadzi po twojej ścieżce życia... Zaraz... To chyba nie miało tak być...

Wersja z 09:33, 25 cze 2008


Ten poradnik dedykujemy wszystkim, którzy chcieliby zostać ateistami, ale nie wiedzą od czego zacząć, oraz tym, którzy już dawno odrzucili bajeczki o bogach i chcą wiedzieć, czy są wystarczająco dobrzy.

Początki

1. Jeśli nie jesteś już w ateistycznej rodzinie - musisz wyrzec się wiary, ale nie tylko przed samym sobą. Musisz to zrobić oficjalnie - składając odpowiednie dokumenty. Dalej chce ci się być ateistą? Ok, przejdź dalej.
2. Ateizm zakorzeniony w rodzinie NIE jest wymagany! Oczywiście dobrze by było, aby twoja rodzina była religijna w jakiejkolwiek formie - wtedy masz łatwiejszą i pewniejszą drogę do ateizmu na podstawie domowej wojny religijnej.
3. Musisz zniszczyć w domu wszystko co nawet luźno kojarzy się z jakimikolwiek religijnymi przedmiotami. Tak więc kolejno zniszcz:

  • Wszelkie krzyże i krzyżyki
  • Ładnie oprawione książki (zbyt przypominają Biblię!)
  • Obrazy z postaciami z brodą i w jednolitych szatach (zbyt przypominają/są świętymi)
  • Posążki Wesołego Buddy czy też Smutnego - nawet jeśli masz kolekcję nie możesz ich sprzedać
  • Czarne suknie (zbyt przypominają sutannę)
  • Świeczniki (Menora!)
  • Wszelkie złote puchary i talerze - choćby były ze szczerego złota!
  • Zwoje zapisane po hebrajsku
  • Butelki czerwonego wina - nawet ponad stuletnie i bardzo drogie! Nie wolno ich wypić - trzeba je wylać, a butelki stłuc w imię prawdziwego ateizmu
  • Wszelaki chleb i wafle! Możesz jeść tylko bułki, choć w sumie nie - zbyt przypomina prawosławny opłatek - musisz obejść się ryżem, kuskusem, prosem i kukurydzą, chociaż nie - kukurydza też odpada - zbyt kojarzy się z wierzeniami Majów - tak zero popcornu w kinie.
  • Wszelkie podłużne, twarde, drewniane ławki - zbyt przypominają świątynie...
  • Zero włóczni i bębnów - skojarzenie z wierzeniami afrykańskimi - czyli prawdziwy ateista nie może być perkusistą.
  • Żadnych fajek! Indianie tez mają religie (fajka pokoju).
  • Narkotyki też zakazane - a myślisz, że Indianie co palą w tych fajkach - papier!?
  • Wszelkie złocone szafki i kredensy - zbyt przypominają prezbiteria.
  • Zakazane jest słuchanie gospel - baptyści.
  • Zakazane jest także mieszkanie w pobliżu jakichkolwiek świątyń - to może być trudne, więc mogą pozostać pustynie, bieguny i Korea Północna.
  • Jeśli nie stać cię na nowe mieszkanie - wysadź świątynię - na pewno stać cię na materiały wybuchowe.
  • Jakkolwiek - jeśli pozostały ci jeszcze w domu jakieś przedmioty to zatrzymaj je. Jeśli ktoś będzie się pytał, gdzie się podziały twoje rzeczy - odpowiedz, że straciłeś je przez religię.

4. Spełniłeś te warunki - masz duże szanse, aby zostać prawdziwym ateistą.

Życie codzienne

Prawdziwy ateista musi...

Ateizm a religie

1. Ateizm to nie religia.
2. Musisz na każdym kroku dyskredytować wszelkie inne religie, ewentualnie zniżać je do poziomu wierzeń ludów pierwotnych.
3. Musisz wyrzec się wszelkich członków rodziny wyznających jakiekolwiek inne religie.
4. Agnostyków traktuj jak idiotów (por. Poradnik:Jak być dobrym katolikiem) - to jedyne co będzie cię łączyć z katolikami, ale i u nich można znaleźć coś pozytywnego. Współczuj agnostykom i pamiętaj, że oni mają szansę być prawdziwymi ateistami, a katolicy nie.
5. Musisz mieć w głębokim poważaniu wszystkich ludzi, którzy wyznają jakieś religie - wyrażaj to zarówno postawą jak i werbalnie.

Dyskredytowanie innych religii w praktyce

1. Nazywaj wszelkich wierzących "debilami" i "zacofanymi głupcami".
2. Naśmiewaj się, rób dziwne miny i wywracaj oczami, gdy ktoś wspomni przy tobie, że był w kościele.
3. Widząc w telewizji polityka będącego z jakiejś proreligijnej partii, mów - "debil".
4. Pal krzyże - najlepiej z katolikami na nich - to odwet za Hiszpańską inkwizycję.
5. Krzew ateizm zawsze i wszędzie - przy każdej okazji.
6. Każdą rozmowę sprowadzaj na temat ateizmu - wyjaśniaj wszystkim czemu bóg/bogowie nie istnieją - przedstawiając całą masę argumentów nie będących do podważenia. Albo mów po prostu - "Boga nie ma, więc nie ma się nad czym zastanawiać".
7. Gdy wierzący odpowie, że religia to kwestia wiary - odpowiedz, że jest zindoktrynowanym frajerem.
8. Gdy wierzący wyprosi cię z domu, powiedz mu, że twoja stopa nie ma zamiaru stanąć w tym plugawym religijnym domu.
9. Punktów 6-8 nie stosuj wobec przyjaciół-milionerów będących religijnymi. Jako ateista musisz być egoistą i oportunistą. Musisz myśleć o sobie, a przyjaźń milionera zawsze może się przydać. To jedyna dopuszczalna sytuacja, aby udawać wierzącego.

Praktykowanie ateizmu

1. Jeśli przeczytałeś ten wstęp i pomyślałeś, że istnieje coś takiego jak praktykowanie ateizmu - to nie jesteś prawdziwym ateistą! Ateizm to nie jest religia!

Ateista a przyjaciele

1. Musisz zrezygnować ze wszystkich kumpli, którzy nie są ateistami (ew. agnostykami) i nie dali się przekonać do porzucenia wiary.
2. Zacznij szukać kumpli wśród ateistów - prawdziwych.
3. Będziesz się mógł z nimi kłócić o to kto jest bardziej pewny, że bóg nie istnieje.
4. Po takiej kłótni będziesz musiał znaleźć nowego kumpla. Poszukaj jakiegoś emo - wesprzyj go tym, że to nie bóg go porzucił i dlatego jest nieszczęśliwy, ale że to wyłącznie jego wina.
5. Gdy emo się zabije - poszukaj jakiegoś satanisty.
6. Co prawda satanizm to też religia, ale przynajmniej mają gdzieś Kościół katolicki, więc ujdą w tłoku.
7. Kiedy ci się wymsknie, że nie wierzysz w boga, a więc i w szatana - uciekaj dalej niż widzisz - zanim nie zostaniesz zgwałcony zbiorowo i spalony podczas jakiegoś rytuału.
8. Jeśli dalej nie masz kumpli - poszukaj jakiegoś prawnika. To ostatnia deska ratunku. Prawnicy są pozbawieni moralności, więc się nadadzą.

Wnioski

No tak... Życie ateisty jest ciężkie, ale nikt nie powiedział, że to bułka z masłem. Jeżeli przeczytałeś powyższy poradnik i w pełni się z nim zgadzasz - masz szansę wstąpić na drogę prawdziwego ateizmu. Niech Bóg cię prowadzi po twojej ścieżce życia... Zaraz... To chyba nie miało tak być...