Wisła Kraków: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Anulowano wersję użytkownika Sir Damiinho)
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Sir Damiinho. Autor wycofanej wersji to Kerox.)
Linia 7: Linia 7:
== Historia ==
== Historia ==
{{NonNews|[[NonNews:Wisła Kraków znowu mistrzem|Wisła Kraków znowu mistrzem]], [[NonNews:Wisła Kraków daje sobie siana|Wisła Kraków daje sobie siana]]|y}}
{{NonNews|[[NonNews:Wisła Kraków znowu mistrzem|Wisła Kraków znowu mistrzem]], [[NonNews:Wisła Kraków daje sobie siana|Wisła Kraków daje sobie siana]]|y}}
Kilka miesięcy młodsza od swoich rówieśników z Kałuży, [[Cracovia|Cracovii]]. Oba kluby żywią do siebie jakąś szczególną [[przyjaźń]], co dziwne, ponieważ oba nie bardzo kumają się z [[Legia Warszawa|Legią]]. Prawdopodobny powód to kradzieże szalików, przeszłość Cracovii, niechęć do milicji lub brak zniżki na [[Wawel|krakowskie atrakcje turystyczne]], co powoduje brak zajęcia dla sfrustrowanej młodzieży. Mówi się w kręgach kibiców Wisły, że kibicami Wisły są głównie ludzie po dobrych szkołach, a nie jak te ciumoki z blokowisk Cracovii. Tymczasem nie wiadomo w jaki sposób co roku chuliganka Wisły zdobywa na mieście pasiaste szaliki, flagi i inne akcesoria dziergane dzień wcześniej na drutach. Ciumoki twierdzą, że pochodzą ze straganów, tylko że akurat to źródło Hoolsi Wisły traktują jako podpałkę do piecyków.
Kilka miesięcy młodsza od swoich rówieśników z Kałuży, [[Cracovia|Cracovii]], milicyjna drużyna, zbudowana na potędze sił mundurowych PRLu. Oba kluby żywią do siebie jakąś szczególną [[przyjaźń]], co dziwne, ponieważ oba nie bardzo kumają się z [[Legia Warszawa|Legią]]. Prawdopodobny powód to kradzieże szalików, przeszłość Cracovii, niechęć do milicji lub brak zniżki na [[Wawel|krakowskie atrakcje turystyczne]], co powoduje brak zajęcia dla sfrustrowanej młodzieży. Mówi się w kręgach kibiców Wisły (i tylko tam), że kibicami Wisły są głównie ludzie po dobrych szkołach, a nie jak te ciumoki z blokowisk Cracovii. Tymczasem nie wiadomo w jaki sposób co roku chuliganka Wisły zdobywa na mieście pasiaste szaliki, flagi i inne akcesoria dziergane dzień wcześniej na drutach. Ciumoki twierdzą, że pochodzą ze straganów, tylko że akurat to źródło Hoolsi Wisły traktują jako podpałkę do piecyków.


Kiedyś ćwierćfinał Pucharu Mistrzów i prawie awans do fazy grupowej [[Liga Mistrzów |Ligi Mistrzów]]. Awans ukradł sędzia, nie uznając gola niegrającego już w zespole [[Marek Penksa|Marka Penksy]].
Kiedyś ćwierćfinał Pucharu Mistrzów i prawie awans do fazy grupowej [[Liga Mistrzów |Ligi Mistrzów]]. Awans ukradł sędzia, nie uznając gola (nawet głupie tłumaczenie jest lepsze, niż jego brak) niegrającego już w zespole [[Marek Penksa|Marka Penksy]].


W [[2008]] roku Wisła trafiła na Beitar Jerozolimę <ref>Takie okazyjne, bonusowe derby.</ref>, tak więc powitała na Wawelu gości z należytym szacunkiem i [[bomba|huczną oprawą]]. Na szczęście piłkarze Wisły nie stracili wcześniej kończyn (podczas próby ucieczki na myśl, że będą musieli grać) podczas meczu w mieście, które należy w połowie do [[Palestyna|Palestyny]]. W [[2009]] roku po <s>smętnym dwumeczu</s> heroicznych bojach odpadli z estońskim potentantem, który jak wiadomo w swoich szeregach miał wiele znakomitych gwiazd współczesnej piłki.
W [[2008]] roku Wisła trafiła na Beitar Jerozolimę <ref>Takie okazyjne, bonusowe derby.</ref>, tak więc powitała na Wawelu gości z należytym szacunkiem i [[bomba|huczną oprawą]]. Na szczęście piłkarze Wisły nie stracili wcześniej kończyn (podczas próby ucieczki na myśl, że będą musieli grać) podczas meczu w mieście, które należy w połowie do [[Palestyna|Palestyny]]. W [[2009]] roku po <s>smętnym dwumeczu</s> heroicznych bojach odpadli z estońskim potentantem, który jak wiadomo w swoich szeregach miał wiele znakomitych gwiazd współczesnej piłki.


== Kibice ==
== Kibice ==
Niesamowicie kulturalni, słynący z [[nóż|zamiłowań kuchennych]] oraz z bogatego repertuaru przyśpiewek, wyróżniających się elokwencją (słynne HSV: ''Hej Wisła, sialalala!''). Kibice Wisły zajmują się deratyzacją żydów nie będących Żydami (nie mylić z [[żyd]]ami), przez co często jest mylona z antysemitami, co jest bzdurą. Po sukcesach w pucharach (dawno temu) przyczepiło się do nich sporo chorągiewek, ale na nieszczęście krytykantów, chorągiewki zostały wierne Wiśle do dzisiaj.
Niesamowicie kulturalni, słynący z [[nóż|zamiłowań kuchennych]] oraz z bogatego repertuaru przyśpiewek, wyróżniających się elokwencją (słynne HSV: ''Hej Wisła, sialalala!''). Kibice Wisły zajmują się deratyzacją żydów nie będących Żydami (nie mylić z [[żyd]]ami), przez co często jest mylona z antysemitami, co jest bzdurą. Po sukcesach w pucharach (dawno temu) przyczepiło się do nich sporo chorągiewek, ale na nieszczęście krytykantów, chorągiewki zostały wierne Wiśle do dzisiaj. W końcu ''wierny jak [[Milicja Obywatelska|pies]]'' do czegoś zobowiązuje.


== Stadion i murawa ==
== Stadion i murawa ==

Wersja z 23:12, 10 wrz 2009

Trzej królowie wielkich miast - Śląsk, Wisełka, Lechia Gdańsk

Kibice o Wiśle

Wisła skisła!

Bardzo „inni” o Wiśle

Zawsze nad wami...![1]

Jeden z radosnych i przyjaznych okrzyków skierowanych do rywali zza miedzy

Wisła Kraków, ur. 1906 r. – pierwotnie rezerwy starszej o kilka miesięcy Cracovii, ale po sprzeczkach z men in pejs narodził się jako pierwszy prawdziwie polski klub, założony przez plemię Wiślan ku chwale. Mistrz Polski w piłce nożnej w latach 1927, 1928, 1949, 1950, 1951 (przyznane Ruchowi Chorzów przez ukochany PZPN), 1978, 1999, 2001, 2003, 2004, 2005, 2008, 2009. Znakiem rozpoznawczym klubu spod białej gwiazdy są spektakularne porażki w eliminacjach do Ligi Mistrzów.

Historia

NonNews
Zobacz w NonNews tematy:

Kilka miesięcy młodsza od swoich rówieśników z Kałuży, Cracovii, milicyjna drużyna, zbudowana na potędze sił mundurowych PRLu. Oba kluby żywią do siebie jakąś szczególną przyjaźń, co dziwne, ponieważ oba nie bardzo kumają się z Legią. Prawdopodobny powód to kradzieże szalików, przeszłość Cracovii, niechęć do milicji lub brak zniżki na krakowskie atrakcje turystyczne, co powoduje brak zajęcia dla sfrustrowanej młodzieży. Mówi się w kręgach kibiców Wisły (i tylko tam), że kibicami Wisły są głównie ludzie po dobrych szkołach, a nie jak te ciumoki z blokowisk Cracovii. Tymczasem nie wiadomo w jaki sposób co roku chuliganka Wisły zdobywa na mieście pasiaste szaliki, flagi i inne akcesoria dziergane dzień wcześniej na drutach. Ciumoki twierdzą, że pochodzą ze straganów, tylko że akurat to źródło Hoolsi Wisły traktują jako podpałkę do piecyków.

Kiedyś ćwierćfinał Pucharu Mistrzów i prawie awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Awans ukradł sędzia, nie uznając gola (nawet głupie tłumaczenie jest lepsze, niż jego brak) niegrającego już w zespole Marka Penksy.

W 2008 roku Wisła trafiła na Beitar Jerozolimę [2], tak więc powitała na Wawelu gości z należytym szacunkiem i huczną oprawą. Na szczęście piłkarze Wisły nie stracili wcześniej kończyn (podczas próby ucieczki na myśl, że będą musieli grać) podczas meczu w mieście, które należy w połowie do Palestyny. W 2009 roku po smętnym dwumeczu heroicznych bojach odpadli z estońskim potentantem, który jak wiadomo w swoich szeregach miał wiele znakomitych gwiazd współczesnej piłki.

Kibice

Niesamowicie kulturalni, słynący z zamiłowań kuchennych oraz z bogatego repertuaru przyśpiewek, wyróżniających się elokwencją (słynne HSV: Hej Wisła, sialalala!). Kibice Wisły zajmują się deratyzacją żydów nie będących Żydami (nie mylić z żydami), przez co często jest mylona z antysemitami, co jest bzdurą. Po sukcesach w pucharach (dawno temu) przyczepiło się do nich sporo chorągiewek, ale na nieszczęście krytykantów, chorągiewki zostały wierne Wiśle do dzisiaj. W końcu wierny jak pies do czegoś zobowiązuje.

Stadion i murawa

Nowy stadion będzie składał się, logicznie rzecz biorąc, z dwóch trybun jednopiętrowych, jednej dwupiętrowej i jednej trzypiętrowej (tzw. schody do nieba). Jednak największą atrakcją stadionu jest jej murawa. Jej bujna żywotność wręcz oślepia błyszczącą zielenią, a zawodnicy w wywiadach chwalą jej miękkość i równość. Mówi się, że pod murawą znajduje się siedziba Smoka Wawelskiego, co by zresztą tłumaczyło surowy stan ubitej ziemi w okolicach bramek.

Kadra

Piłkarze Wisły znani są z poświęcenia.
Plik:NakolanaprzedWisla.jpg
Przecież wszyscy muszą przed Wisłą padać na kolana, myśli jej bramkarz Mariusz Pawełek
Przeciwnicy Wisły przerywają groźny atak Wojciecha Jeden Zwód Łobodzińskiego.
Zawodnik Wisły (ten sam) w typowej dla siebie sytuacji.

Bramkarze

1. Ilie Cebanu – Umie więcej języków niż papież. Ponoć talent, ale kto to potwierdzi, skoro kisi się w Młodej Ekstraklasie?
?. Filip Kurto – Nawet nie wiadomo, z jakim numerem miałby grać. Ale jak mówi Wszechwiedzący-Bednarz to wielki talent! A on się przecież nie myli!
81. Mariusz Pawełek – Potrafi wybronić strzał z dwóch metrów lecący w przeciwległy róg bramki, a wpuszcza farfoclowe loby z 40 metrów. Klasyczny przykład polskiej szkoły bramkarzy.

Obrońcy

2. Peter Singlar – Słowak, ściągnięty w celach wypoczynkowych Baszczyńskiego. Grał kiedyś w Lidze Mistrzów, ale nie ma na to faktury.
3. Marcelo – żywa podpórka płonącego fotela dyrektora sportowego Jacka Bednarza. Żeby wygrać z nim walkę o głowę trzeba mieć 4 metry i szczudła, a i tak wtedy nie jest to takie pewne.
6. Arkadiusz Głowacki – człowiek, z którym w życiu nie wsiadłbyś do tego samego samolotu. A teraz sonda: Czy w następnym meczu kadry Głowacki:
a) sprokuruje karnego;
b) dostanie czerwoną kartkę;
c) zostanie kontuzjowany;
d) strzeli swojaka;
e) wszystko powyższe.
8. Piotr Brożek – gorsza, mniejsza, defensywna i w ogóle, lewa połowa Pawła Brożka.
11. Pablo Alvarez – wypożyczony z włoskiej Regginy, ściągnięty prosto z planu nowego horroru pt. „Levadia”. Łobo mógłby już szukać klubu, ale Alvarez lata jak głupi po całej prawej stronie i dostaje nawet celne piłki od niego.
16. Junior Diaz – obrońco-pomocnik o genialnej posturze 4-letniego dziecka. Podobno Marcelo używa jego nóg jako wykałaczek po obiedzie.
22. Mariusz Jop – po wojażach w Rosji wraca podbić ławkę rezerwowych w drużynie z Grodu Kraka. Kuzyn Łobo, wielokrotny reprezentant Polski z sukcesami jak Wojtek Jeden zwód i leżę Łobodziński.
30. Łukasz Burliga – nie ma szans na występ w meczu o coś więcej niż nać pietruszki. Nawet Jacek Bednarz i Rafał Janas są tego bliżsi niż ten zdolny, 23-letni junior.

Pomocnicy

7. Radosław Sobolewski – ps. „Czerwona”. Przyjaciel dziennikarzy, zawsze wywiadu udzieli. Tak naprawdę ma brata... syjamskiego! W dodatku to tygrys i ukrył się w jego prawej nodze!
9. Rafał Boguski – ...na siłę wyciągnięty z wypożyczenia do GKS Bełchatów, ale już naprostowany. Można go wziąć za jedno z dzieci towarzyszących piłkarzom przy wyjściu z tunelu. Lubi się czesać. Długo.
10. Łukasz Garguła – miłośnik rozgrzewek. Jak to z zawodnikami GKS-u Bełchatów bywa, posiada kryształowe nogi i doświadczenie w kłótniach z tamtejszymi decydentami.
15. Konrad Gołoś – jego ulubiony sposób na grę to zamknąć oczy i biec jak bawół przez boisko, tratując wszystkich i wszystko po drodze. Nie skutkuje.
16. Tomas Jirsak – 700 tysięcy ojro grające jak 20 piłek firmy Tico.
17. Andraż Kirmgóral z odległej Słowacji Słowenii.
20. Mauro Cantoro – Koledzy nazywają go „Bączek” z racji kręconych kółek w środku pola. Na treningach pracowity.
21. Wojciech Łobodziński – prawie dobry zawodnik, prawie reprezentant Polski, prawie Wiślak. Prawie umie też dryblować, ma ksywkę wśród kibiców „jeden zwód i ch..”. Lewą nogą Bóg obdarzył go tylko po to, aby mogła go boleć.
29. Krzysztof Mączyński – narybek, rzeczywiście, przypomina trochę szczupaka.

Napastnicy

18. Andrzej Niedzielan – Koleś przeszedł do Ruchu Chorzów czym podwyższył poziom piłkarski Wisły
19. Patryk Małecki – Wychowanek Wisły rodem z Suwałk. Jakby był prądem, to też kopałby na oślep.
23. Paweł Brożek – Obecnie jedyny zawodnik Wisły godny definicji napastnika. Potrafi zmarnować wypić każdą setkę.
86. Piotr Ćwielong – znany z salt po zdobytych bramkach, ale nie ma na to jakoś szczególnie wielu okazji. Ale jak już strzela, to w derbach (Śląska, Krakowa – nie robi to mu różnicy).
11. Tomasz Dawidowski – To on jeszcze żyje?! I jeszcze gra?! I na zgrupowania jeździ?! Jego życiowym mottem jest:
„Jebać więzadła!”

Trener

Maciej Skorża – znany także jako Maciej Niezmiernie mi miło/przykro Skorża. Powoli robi z Wisły polski Milan, niestety tylko pod względem średniej wieku drużyny. Piłkarzy zabiera na durne wypady w stylu spływy, quady, gokarty, solarium i krioterapia. Grę Wisły opiera na Kamilu Kosowskim[3] i Andrzeju Niedzielanie[4].

Dyrektor Sportowy

Jacek Bednarz, były Legionista – za słaby na Legię, za pieniądze pokochał Wisłę. Wsławił się tym, że oddał za darmo motor napędowy i najlepszego piłkarza drużyny Kamila Kosowskiego, zatrudniając na jego miejsce Wojciecha „Jeden Zwód” Łobodzińskiego.

Opieka medyczna

Co dwa miesiące ktoś w klubie naciąga, niszczy, zrywa bądź ściera wiązadła i ścięgna. Delikwent leczy się pół roku, a w międzyczasie pensję wypłaca mu ZUS (czyli podatnicy, czyli my, czyli m.in. ty i ja). Rehabilitacja piłkarza trwa 10 godzin dziennie, więc nażelowane lale wreszcie dostają prawdziwą szkołę życia. Rzadko zdarza się, aby pozrywany piłkarz wrócił do dawnej formy, oprócz Głowy (samobój zawsze będzie) i braci Brożków.

Ofiarami kontuzji więzadeł w Wiśle byli:

  • Andrzej Niedzielan
  • Arkadiusz Głowacki (naciągał, ścierał, przeciążał, ale nie zrywał!)
  • Peter Singlar
  • Marcin Baszczyński
  • Paweł Brożek
  • Tomasz Dawidowski (wielokrotny laureat Stalowego Więzadła)
  • Marcin Kuźba
  • Michael Thwaite
  • Norbert Varga

I wielu innych.

Przypisy

  1. Oficjalna odpowiedź na okrzyk: Cracovio, zawsze nad wami!
  2. Takie okazyjne, bonusowe derby.
  3. Już w Wiśle nie gra.
  4. Kontuzjowany lub bez formy.