A.C. Milan: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Zen.Xen.ni (dyskusja • edycje) M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Del Pacino. Ofiarą rewertu jest 77.254.31.84.) |
|||
Linia 30: | Linia 30: | ||
* '''Clarence Seedorf''' – czarny, jak każdy Holender. Lubi się kiwać ze swoim cieniem, choć czasem przegrywa z nim pojedynki 1 na 1. Kiedyś strzelił bramkę dla Realu z Madrytu, nadając piłce prędkość 1 macha. |
* '''Clarence Seedorf''' – czarny, jak każdy Holender. Lubi się kiwać ze swoim cieniem, choć czasem przegrywa z nim pojedynki 1 na 1. Kiedyś strzelił bramkę dla Realu z Madrytu, nadając piłce prędkość 1 macha. |
||
* '''Massimo Ambrosini''' – piłkarz z głową, lecz z gorszymi nogami. Prawdziwy (de)terminator. |
* '''Massimo Ambrosini''' – piłkarz z głową, lecz z gorszymi nogami. Prawdziwy (de)terminator. |
||
* '''Ronaldinho''' – mało znany koleś, mimo to nieźle gra. Znany z nieprzeciętnego dowcipu. Grał bobra w reklamie pasty do zębów. Lubi jeść czipsy o smaku wiosennego twarożku. |
|||
* ''' |
|||
* '''Mathieu Flamini''' – przybył z wyprzedaży angielskiego Arsenalu. Zaopatruje drużynę w wodę mineralną, francuską, rzecz jasna. |
* '''Mathieu Flamini''' – przybył z wyprzedaży angielskiego Arsenalu. Zaopatruje drużynę w wodę mineralną, francuską, rzecz jasna. |
||
* '''Alexander Merkel''' – Niemiec, który wychował się w Kazachstanie. Uważa się za Białorusina, a to mówi samo za siebie. Przynajmniej obniża średnią wieku. |
* '''Alexander Merkel''' – Niemiec, który wychował się w Kazachstanie. Uważa się za Białorusina, a to mówi samo za siebie. Przynajmniej obniża średnią wieku. |
Wersja z 11:29, 13 lut 2011
Associazione Calcio Milan – powstały 16 grudnia 1899 roku klub z założenia piłkarski, który zrzesza piłkarzy, których nie chcą w innych klubach z powodu zbyt wysokiego wieku i zbyt małych umiejętności. Stąd potocznie o Milanie mówi się dom starców.
Klub ma swoją siedzibę w Mediolanie we Włoszech, gdzie dzieli stadion z lokalnym rywalem, Interem. Co roku na derby miasta przychodzi ponad 85 tysięcy ludzi, z czego połowa wraca.
Milan był jednym z wielu członków elitarnej grupy G-14. Występuje w strojach przywołujących na myśl zespół Czerwono-Czarni. Dawno temu istniała sekcja krykieta, ale kogo by to dziwiło, skoro w powstaniu klubu maczali palce Brytyjczycy.
Kadra
Bramkarze
- Christian Abiatti – w Milanie od zawsze i na zawsze jako drugi bramkarz. Faszysta, powinien grać w Lazio.
- Marco Amelia - wypożyczony z Genoi. Gdy przyszedł Abiatti cudownie odzyskał formę.
- Flavio Roma – słaby piłkarz i jeszcze gorszy bramkarz. Dzięki niemu odszedł Kalać, więc kibice go kochają.
Obrońcy
- Alessandro Nesta – promuje napój „Nestea”. Był na tyle dobry, by mieć gwiazdkę w Fifie.
- Ginaluca Zambrotta – gra tu dlatego, że był mistrzem świata w 2006. Przyszedł z Barcelony razem z Ronaldinho. Nie gra, bo jest za stary.
- Mario Yepes – przyszedł z Kievo Werona na miejsce Józka Andrzeja Favalliego. Lubi wąchać benzynę i jeździć na karuzelach. Blokuje dojście Arboledzie do kadry Kolumbii. Sprowadza sadzonki kolumbijskie.
- Daniele Bonera – sprowadzony z Parmy, wieczny talent. Ma być podstawowym zawodnikiem, gdy skończy 30 lat. Nie rozpoznaje kolorów, dlatego zdarzy mu się podać pod nogi przeciwnika.
- Marek Jankulovski – tak szybki, że nie można dostrzec jego umiejętności. Szybko biega, jeszcze szybciej traci piłkę. Do defensywy wraca 100 razy wolniej niż od niej ucieka.
- Thiago Silva – ma 24 lata. Ktoś w końcu musi być najmłodszy i ganiać po piwo.
- Massimo Oddo – bardzo lubi podróże, co sugeruje jego nazwisko. Kolejny Włoch, który emigruje do Niemiec, a nie, już wrócił... Specjalista od wrzutek, tracenia piłek i nie trafiania w nią. Jedyne co potrafi to strzelać karne, gdyż bramkarze dekoncentrują się na widok jego gry. Biedaczek, dlatego czasem z litości pogra w sparingach.
- Oguchi Onyewu – niedługo będzie miał 30 lat, więc Milan postanowił zainwestować w juniorów. Szpieguje na rzecz USA.
- Luca Antonini – przyszedł tylko dlatego, że potrzebny był wychowanek. Nowy talent, na którym Milan pozna się, gdy go sprzeda.
- Sokratis Papastathopoulos – Grek. Ma za długie nazwisko i na jego koszulce pisze jedynie Sokratis. Odkrycie sparingów. Jego transfer miał na celu tylko pomoc finansową dla Grecji.
Pomocnicy
- Ignazio Abate – mógłby siedzieć w jednej ławce z Sebastianem Milą. Biega szybciej niż myśli, taki młodszy Mancini.
- Gennaro Gattuso – amant, gangster i mafioso. Twardy jak diament. Wzoruje się na nim Jacek Kurski.
- Andrea Pirlo – potrafi podkręcić piłkę o 360 stopni. Lubi rozwiane loczki kolegów. Fundamentalna postać Milanu, tym bardziej, że konczy już 30 lat.
- Clarence Seedorf – czarny, jak każdy Holender. Lubi się kiwać ze swoim cieniem, choć czasem przegrywa z nim pojedynki 1 na 1. Kiedyś strzelił bramkę dla Realu z Madrytu, nadając piłce prędkość 1 macha.
- Massimo Ambrosini – piłkarz z głową, lecz z gorszymi nogami. Prawdziwy (de)terminator.
- Ronaldinho – mało znany koleś, mimo to nieźle gra. Znany z nieprzeciętnego dowcipu. Grał bobra w reklamie pasty do zębów. Lubi jeść czipsy o smaku wiosennego twarożku.
- Mathieu Flamini – przybył z wyprzedaży angielskiego Arsenalu. Zaopatruje drużynę w wodę mineralną, francuską, rzecz jasna.
- Alexander Merkel – Niemiec, który wychował się w Kazachstanie. Uważa się za Białorusina, a to mówi samo za siebie. Przynajmniej obniża średnią wieku.
- Rodney Strasser – młody reprezentant Sierra Leone. Kolejne odkrycie sparingów. Murzyn od czarnej roboty (sprzątania stadionu).
- Kevin-Prince Boateng - Książe z Ghany, którego brat gra dla Niemiec. Podobny do Bushido. Uciekł z Anglii po tym jak połamał Ballackowi nogi. Teraz boi się pokazywać w Niemczech. Jego idolem jest Michael Scofiled więc na jego cześć wytatuował sobie na ciele plan stadionu.
Napastnicy
- Filippo Inzaghi – przez cały mecz stoi w na linii bramkowej przeciwnika i dostawia nogę do piłki przed pustą bramką. Lubi przegrywać pojedynki bokserskie z powietrzem w polu karnym rywala. Wybitny specjalista w spalonych, często on jeden ma ich na koncie więcej niż cała reszta ligi.
- Alexandre Pato – chciały go Real i Chelsea. Nikt nie potrafi go zatrzymać więc kopią go po kostkach. Obiekt zazdrości innych drużyn.
- Robinho - dziecko ze slumsów. Sprowadzony przez Berlusconiego z Manchesteru kiedy na ulicy kiwał bezdomnych puszkami. Przyszedł aby potańczyć z Ronaldinho sambę i popić z nim w mediolańskich pubach.
- Gianmarco Zigoni – piłkarz nie mieszczący się nawet na ławce rezerwowej. Czasem nawet strzeli jakąś bramkę. Wypożyczony do Genoi, razem z ojcem obrażeni na Milan.
- Dominic Adijah – norweski Murzyn z Ghany. Za strzelenie jednej bramki,a dokładniej za świrnięty taniec po niej, wybrany najlepszym piłkarzem MŚ U-20.
- Zlatan Ibrahimović - sprowadzony przez łysego biznesmena, kolekcjoner włoskich klubów. Rasowy Szwed, pochodzi z rodziny bośniackich emigrantów. Kibice nie mogą się doczekać jak pocałuję herb drużyny z Mediolanu, tej drugiej. Porusza się jak wielbłąd, co najwyżej, by dobić piłkę do pustej bramki. Mimo tego, iż generalnie jest bucem, 14 listopada 2010, podczas derbów Mediolanu, zdobył serca większości kibiców futbolu na świecie nokautując Marco Materazziego. Za ten wyczyn Zinedine Zidane wystąpił z wnioskiem do prezydenta Francji o nadanie Ibrahimovićowi Legii Honorowej. Lubi prowokować kolegów z drużyny, przeciwników i wszystkich dookoła, byle tylko pokazać, jaki jest fajny.
Trener
- Maximiliano Allegri – Młody trener, który podobno stawia na młodzież. Współwłaściciel Allegro
Były Trener
- Leonardo Nascimento de Araújo(Leonardo) – szklarz z własną firmą. Wybrany na trenera za czyszczenie butów Berlusconiemu i sprowadzenie Pato.
Byli piłkarze
- Kacha Kaładze – jest w drużynie tylko dlatego, że nawet trener myśli, że jest Włochem (On sam pewnie też. Do tego stopnia że strzela dla nich gole w reprezentacji). Trzyma pod poduszką kałacha. Bardzo lubi trafiać w piłkę ręką. Talent wykryty po kompromitacji Włochów, tj. remisie z Gruzją 0:0 w 1997 roku.
- Dida – gwiazdor brazylijskiej piłki nożnej. Nie ma co mówić. Posiada umiejętności aktorskie; dostał Oscara za film pt. Latająca raca. Pierwszy przypadek, który złapał kontuzję na ławce rezerwowych, brawo Nelson.
- Ronaldo – piłkarz wypromowany przez Real jest idealnym piłkarzem dla Milanu. Gustuje w transwestytach.
- Dario Simić – był wielkim wzmocnieniem Milanu... kiedy grał w Interze.
- Serginho – zakończył karierę, choć Milan chciał go zatrzymać. Obecnie gwiazdor telenoweli brazylijskich.
- Marcos Cafu – piłkarz, który zawsze się cieszył. Nawet, kiedy Milan przegrywał, potrafił się cieszyć ze szczęścia przeciwników. A może to tylko deformacja mięśni twarzy.
- Alessandro Costacurta – piłkarz, który grał do późnej starości. Obecnie przegrywa mecze jako trener w Serie B, gdzie seryjnie doprowadza kluby do spadku.
- Paolo Maldini – zabytek klasy zero. Chodził do podstawówki z Mussolinim i kolegował się z Monteskiuszem. Skończył karierę w zadziwiająco młodym wieku 41. lat, kiedy wydawać by się mogło, że cały świat stoi przed nim otworem. Jako oficjalny powód podał hemoroidy, ale znawcy twierdzą, że był rozczarowany sytuacją w klubie i wystawianiem w wyjściowej jedenastce takich młodzików jak Pato. Kibice docenili, że był wierny jednym barwom przez 25 lat i wygwizdali go na jego własnym pożegnalnym meczu.
- Kaká – jego ksywa świadczy o tym, jak nazywany jest przez dzieci. Sprzedali go do Realu Madryt.
- Željko Kalac – pochodzi z Australii. Słynie z niskiego wzrostu. Ma problemy z trafieniem w piłkę. Pilnował piłek, by nie ukradli ich kibice Interu. Po zakończeniu kariery zostanie gimnastyczką. Lubi czasem ustawić jakiś meczyk u bukmachera i dopilnować, aby taki wynik padł.
- Yoann Gourcuff – miał być nowym Zidane'm, ale był za młody jak na Milan i sprzedali go.
- Manuel Rui Costa – właściciel długiej twarzy. swoimi strzałami zabił więcej kibiców niż strzelił bramek. Mistrz asyst przy bramkach samobójczych. Obecnie dorabia smarując ludziom chleb masłem o swoim imieniu.
- Andrij Shevchenko – ukraiński bóg handlu, sprzedawczenko. Nigdy nie pocałował klubu Chelsea i nie wrócił też do Milanu. A teraz wcale nie gra w Dynamie Kijów, przecież miał zostać legendą Chelsea. Po zakończeniu kariery piłkarskiej
będzie sprzedawał alkohol na granicy z Polskąpewnie zostanie selekcjonerem jakiegoś zespołu, bo będzie ikoną jak Błochin albo Bubka. - Alberto Gilardino – drugi Inzaghi, tylko ten nie trafia w bramkę. Lubi grać na skrzypcach, szczególnie po strzeleniu bramki.
- Jaaaap Stam – pan duża japa. Przez całe życie łysy jak kolano. Jeden z mistrzów przycięcia komara i nieupilnowania rywala albo trafień samobójczych.
- Hernan Crespo – był zbyt marny na każdy dobry klub i zbyt dobry na inne kluby, dlatego szamotał się między wieloma zespołami.
- Giuseppe Pancaro – pierwsza forma Favalliego. Im starszy, tym więcej ma włosów na głowie i słabszą celność.
- John Dal Tommason – specjalista od dobitek na pustą, jednak w rywalizacji z Inzaghim nie miał szans. Czasem byłby lepszym rugbistą niż piłkarzem, tam przydaje się kopać nad poprzeczką.
- Albero Paloschi – wypożyczony do Parmy. Co się z nim dzieje, to tajemnica służbowa.
- Ricardo Oliveira – umiał tyle, co przeciętny dwunastolatek z jego kraju.
- Philippe Senderos – twardy, nieustępliwy, młody. Dlatego nie chciał grać w Milanie.
- Emerson – Brazylijczyk z Niemiec. Ktoś ukradł mu włosy z czoła podczas snu. Razem z włosami uciekł mu talent. Bardzo lubi siedzieć przy kominku i na ławce. Lubiany przez włodarzy za urok osobisty oraz wiek.
- Rivaldo – w Milanie grał za nazwisko. Liczył też na fundusz emerytalny.
- Christian Brocchi – dziad, którego mało kto pamięta.
- Tabare Viudez – przyszedł do klubu, bo ładnie wygląda w czerwono-czarnej koszulce.
- Michał Miśkiewicz – jest Polakiem. Nic więcej o nim nie wiadomo. A jednak wiadomo. Po obejrzeniu występów Barubara i Przyrowskiego postanowił nie trafić w piłkę w debiucie w pierwszej drużynie.
- David Beckham – przyjechał do Mediolanu po raz drugi tylko na zakupy, ale bardzo chce zostać na wyprzedaż.
- Marco Storari – przeciętny golkiper, ale każdy się wydaje lepszym, jeśli się ma Didę bez formy w składzie.
- Giuseppe Józek Favalli – przeterminowany makaron. Profesor, uczy, jak tracić piłkę.
- Klaas Jan Huntelaar – do Milanu przeszedł za 15 kawałków. Drewno, na boisku potrafi tylko stać. Ściągnięty w razie kontuzji Inzaghiego, bo umie tyle samo i jest się z czego pośmiać. Sprzedany do Shalke 04, mimo wszystko dalej uważa, że pokażę w Milanie na co go stać.
- Davide Di Gennaro – kolejny wychowanek, wielki talent, przyszła gwiazda jakiegoś trzecioligowego klubu. Zresztą już gdzieś tam teraz pogrywa.
- Marco Boriello – wiecznie wypożyczany. Najczęściej kontuzjowany gracz Milanu. Razem ze zmianą fryzury zmienił swój styl gry. Teraz jego ulubionym zagraniem jest granie do tyłu przy polu karnym i bezcenna mina w stronę arbitra, bardzo pokrzywdzony, bo faulu nigdy nie ma.