Mass Effect
Mass Effect – (pol. Efekt Masy / Efektowna Masa) gra pseudonaukowa autorstwa tych od EA. Jest ona pierwszą częścią trylogii[1], którą łączy postać Wszechmocnego Niebywałego Fantastycznego Sheparda (bądź Shepardyny) - pogromcy wszelkiego zła z innych wymiarów i galaktyk. Gra została doceniona przez recenzentów tudzież zwykłych graczy przez dużą ilość scen erotycznych wciągającą historię, barwne postacie i ogólną fajność.
Fabuła
Ludzkość tapla się w bogactwach odkąd na Marsie wygrzebano przepis Cioci Stasi na pjerłogi rłuskje pradawny schemat na napęd nadświetlny[2]. Mało tego – spotyka ufoków, którzy okazują się być fajni (i mają niczego sobie kosmitki!). Tymczasem Shepard zostaje wysłany na kosmiczne zadupie w poszukiwaniu tajemniczego cosia. Szefowie nie wiedzą co to jest ani po co to jest, ale są uparci (A co jak to tajna broń szwabów?...), toteż komandor zostaje zrzucony na planetę. W czasie misji okazuje się, że to "coś" to dziwny wynalazek sprzed 50 000 lat z nagranym brutalnym mordem prastarej cywilizacji, a jeden z Tych Dobrych staje się Tym Złym. Sheparda to wkurza, toteż wraz ze swoją wesołą gromadką wyruszają na poszukiwania ... niegodziwca. Okazuje się, że z dalekich kosmosów przybywają Żniwiarze - ogromne, żukopodobne emo-machiny, których nikt nie kocha i one nie kochają nikogo. Shepardowi nie podoba się to, że chcą zrównać z ziemią[3] wszystkie cywilizacje, toteż postanawia się zemścić. A, Ten Zły ginie.
Wesoła Gromadka
- Komandor Shepard – żołnierz, twardziel jakich mało. Obiekt westchnień kobiet (i nie tylko). Doświadczony w ratowaniu galaktyk. Cóż dodawać - po prostu Donald Tusk XXII wieku.
- Ashley Williams – kobieta-żołnierz, która zamiast szminki, obcasów i ładnego wyglądu umiłowała karabin maszynowy oraz snajperkę. Pochodzi z wielodzietnej, cygańskiej[4] rodziny. Na niewiele się przydaje, bo nic, prócz strzelania, nie potrafi.
- Kaidan Alenko – biotyk, znany również jako Elvis i Pan Włos-na-żel. Mimo traumatycznych przeżyć z dzieciństwa, zaleca się jak może do Shepard[5]
- Liara T'Soni – niebieska kosmitka z mackami zamiast włosów. Mimo swego wieku (108 lat!) wygląda na świeżą osiemnastkę. Zamknęła się w sobie po tym, jak jej matka-despotka (swoją drogą przyjdzie ją nam zabić[6]) odwróciła się od niej... yyy... plecami i zamiast wyrywać kolejnych chłopaków, wyrywała kości prastarych ufoków spod ruin. Tak poza tym - jest bi!
- Garrus Vakarian – gadopodobny eks-policjant. Jego najlepszymi przyjaciółmi jest karabin snajperski i komputer. Przez swoją brzydotę nigdy nie miał dziewczyny, ale wszystkie fanki ME uznały go za najbardziej seksownego. I gdzie tu, panie, sens?...
- Tali'Zorah nar Rayya – Rosjanka do bólu - zaciąga śmiesznym akcentem i lubi kraść. O dziwo wszyscy ją lubią. Jest arystokratką, ale chcąc uchronić się przed wścibskimi paparazzi, zakrywa twarz hełmem[7]. Poza tym jest typowym nerdem - siedzi przy komputerze i
gra w Tibiętworzy schematy silników i takie tam. - Urdnot Wrex – zaje kroganin k ch. Prawdziwy k siłacz, a nie k je mięczak. Wcześniej to k zabijał dla pieniędzy, teraz zabija dla pie wojska. I ch.
- Jeff "Joker Why-so-serious?" Moreau – pilot statku Sheparda – Normandii. Nie dość, że rudy, to jeszcze chodzić nie umie. Słynie z kiepskich żartów. W dwójce romansował z programem komputerowym.