Battlefield 1

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 20:02, 18 maj 2022 autorstwa 31.182.242.0 (dyskusja) (Usunąłem kolejne sekcje, bo nuda, że aż boli)
Battlefield 1 w wersji 0.5

Battlefield 1 (pol. jedno pole walki) – pierwsza odsłona z serii Battlefield, wydana przez elektroniczną sztukę, a wyprodukowana przez słynne studio Cyfrowe Iluzje Kreatywnej Rozrywki.

Historia powstania gry

DICE długo zastanawiało się jaką wydać kolejną dobrą strzelaninę. Na swoim koncie mieli już prawie wszystko: II wojnę światową, zimną wojnę, gorącą wojnę, walki w kosmosie, współcześnie, w przeszłości i w przyszłości. Ba, nawet zrobili zabawę grę w policjantów i złodziei (którą de facto bezczelnie zerżnęli z np. gry PayDay). Dlatego też DICE przez długi okres zastanawiało się w jakich realiach osadzić najnowszą część Battlefield-a, a w tym samym czasie gracze umierali z nudów ciekawości. Aby zaskoczyć opinię publiczną oraz konkurencję, najnowszemu Batlefieldowi dodano numerek 1 (słownie: jeden), aby żôdyn nie domyślił się o czym może być ta gra. Gra została wydana w 2016 roku na PieCe osobiste, Jednego Boksa 365, GrajStację 4 oraz na żaden inny sprzęt czy konsolę[1].

Kampania

Jest to pierwszy Battlefield od dłuższego czasu w którym w kampanii coś nic się nie popsuło. Jednak aby mocno nie przywiązywać gracza do głównego protagonisty[2] EA wymyśliło, że kampania zostanie podzielona na kilka etapów, a w każdym z nich będzie uczestniczyć inny wojak z innego kraju. Ba, w pewnym momencie da się nawet grać kobietą (sic!) i strzelać do wrogów płci przeciwnej – feministki powinny być zadowolone.

Multiplayer

Pomimo zmiany scenerii gra opiera się na tej samej mechanice co poprzednie odsłony, czyli na wyzywaniu od nobów i obrażaniu matek na czacie strzelaniu do wirtualnych żołnierzyków oraz przejmowaniu punktów kontroli celnej kontrolnych na mapie. DICE starało się za wszelką cenę zadbać o realizm rozgrywki, dlatego gracze głównie strzelają do siebie za pomocą karabinów powtarzalnych (ale tylko snajperzy korzystają z tej broni) oraz pistoletów maszynowych czy innych giwer używanych przez pozostałe klasy. Pomimo niewielkich różnic pomiędzy ostatnimi odsłonami serii, pojawia się kilka zmian – jest to pierwszy Battlefield, w którym da się ujeżdżać konia, a pod koniec meczu drużyna przegrywająca może przyzwać na pole walki zespół muzyczny: Led Zeppelin[3] lub złoty pancerny pociąg, a także drednot, w zależności od mapy na której toczy się walka.

Dostępne frakcje

Jako że I wojna światowa była konfliktem na sporą skalę i kilka frontów, w Battlefieldzie 1 mamy aż 9 frakcji. Ale żeby nie było tak kolorowo, to poprawni politycznie dajsiacy dodali do połowy frakcji przedstawicieli Postępowej Rasy Panów. Dostępne frakcje:

  • Wielka Brytania – główna frakcja w kampanii i najczęstsza w multiplayerze w podstawowej wersji gry. Walczy z Niemcami i Turkami. Przed premierą 3/4 armii brytyjskiej stanowili Murzyni, jednak potem zmieniono to, dzięki protestom graczy. Dziś mamy 50% Brytyjczycy, 25% Murzyni i 25% Hindusi.
  • Francja – najważniejsza frakcja Ententy, o dziwo w BFie dostępna dopiero w DLC. Napierdalają się tylko z Niemcami. 75% Francuzi, 25% Mudżiny.
  • Rosja (Biała Gwardia) – druga wiodąca frakcja Ententy, również w DLC. Jako jedna z niewielu nie ma Murzynów, ale w zamian możemy grać kobietą jako zwiadowca. Walczą ze szkopami, oddziałami Armii Czerwonej[4] i Austro-Węgrami.
  • Włochy – biją się z Austro-Węgrami w Alpach i na Adriatyku. Również nie mają Murzynów.
  • USA – walczą z Niemcami tylko na 2 mapach. Oczywiście, poprawni politycznie.
  • Niemcy – najczęstsza frakcja, jeżeli liczyć mapy z podstawki i DLC. Również ubogacona kulturowo (25% Murzyni).
  • Austro-Węgry – naparzają makaroniarzy i Ruskich. Im także udało się uciec od unijnego szaleństwa.
  • Imperium Osmańskie – druga najbardziej poprawna politycznie frakcja, złożona z samych wyznawców postępowej i demokratycznej religii pokoju. Biją się z Brytolami.
  • Armia Czerwona – frakcja walcząca z Białą Gwardią. Dodana w drugim DLC
  • Królestwo Hidżaskie – frakcja dostępna tylko w kampanii, może nawet bardziej postępowa od Turcji, gdyż oprócz miłujących pokój piewców pokoju zrzesza kobiety. Walczy z Turkami podczas arabskiej rewolty, wykorzystując ubogacenie kulturowe.

Bronie

Wbrew obiegowej opinii, w trakcie I wojny światowej, ludzie nie naparzali się maczugami[5] i naostrzonymi patykami, tylko prawdziwymi broniami.

Pojazdy

Jak w każdym Battlefieldzie, w jedynce również otrzymujemy całą gamę ciężkiego sprzętu do masakrowania lewaków przeciwników. Dzielimy je na pojazdy lądowe, powietrzne i morskie.

DLC

W najbliższym czasie ma się pojawić DLC o wdzięcznej nieoficjalnej nazwie Ucieczka żabojadów. Właściwy tytuł dodatku to Nie Przejdą. Dodatek ten jak (nieoficjalna) nazwa wskazuje, wprowadza do gry nową nację Ętęty – Francuzów.

Do tego zapowiedziano dodatki z udziałem bimberowców[6], naparzaniem na morzu, i dodatek o nazwie Apokalipsa według Świętego Jana Ewangelisty, mający opowiadać o przeżyciach jednego z apostołów.

Dubbing

Cała gra jest w pełni profesjonalnie spolonizowana[potrzebne źródło], niestety jak zwykle zabrakło właściwego polskiego aktora na właściwym miejscu[7].

Zobacz też

Przypisy

  1. Nasi fachowcy już się zajmują tworzeniem specjalnego porta na NonStation 3
  2. Trudne słowo prawda?
  3. Sterowiec
  4. Rosja toczyła wówczas również wojnę domową
  5. Chociaż wciąż jest taka możliwość
  6. Z dumnie brzmiącą nazwą W imię Putina Cara!
  7. http://www.gamezilla.pl/newsy/2010/6/cezary-pazura-podlozy-glos-w-battlefield-bad-company-2