Wii
Ten artykuł jest pisany w stylu osoby (lub czego tam), której dotyczy i może nie być zrozumiały dla wszystkich. |
250px|right|thumb|Efekty grania strapless
Wii (wymowa jak wee – ang. sikać) – najnowsza konsola Nintendo (ci od GameBoya i Pegasusa). Jest to hardware z dwóch GameCube'ów, połączony taśmą klejącą, w lepszej obudowiie i z fajniejszym sterowaniem. Konsola znana jest z tego, że można nią łatwo podbić oko, czy zniszczyć telewiizor.
Power ON
Menu w Wii wygląda jak kanały telewiizyjne. Mieści 48 tychże kanałów, do których wejść można poprzez najechanie ich łapką i wciśnięcie A. W pół giga 8 mega pamięci nowo nabytej konsoli znajduje się 6 kanałów i jeden ściągnięty z YouTube'a filmik o tym, jak podłączyć Wii do Internetu. Jest to niezbędne choćby dlatego, żeby uczestniczyć online w Najświiętszych Igrzyskach.
Poza tym, gdy podłączy się konsolę do sieci, można w kanale Wii Shop Channel nabyć za marną cenę (od 5 do 15 zielonych) któryś z genialnych klasyków z Pegasusa, SNESa, jakichś nieznanych poza Japonią konsoli SEGI Genesis, N64, Commodore'a czy liczydła. Naturalnie nie może zabraknąć też przeglądarki Opery za dziewiięć baksów już za darmo!, żeby można było oglądać telewiizję w przeglądarce internetowej na swojej konsoli, na ekranie telewiizora.
Ścieki i kanały
Disc Channel
Kanał płytowy, nie wiiadomo czemu zajmujący honorowe pierwsze miejsce w menu, jest właściwiie najmniej funkcjonalnym z dostępnych kanałów, bo służy tylko do odpalania gier z płyt, które pożera Zachłanna Błękitna Szparka konsoli. Zero dodatków, zero bajerów. Chyba, że chcemy zagrać w świięte Super Smash Bros. Brawl – i wiidać, że Disc Channel jest w miarę przydatny.
Mii Channel
Kanał Mii, wyłożony cały białymi kafelkami, jest radosnym miejscem, gdzie hasają sobie bezduszne lalki zrobione z dwudziestu poligonów (trójkątów), zwane Mii. Użytkownik Wii może poczuć się w tym kanale spełniony – najpierw tworzy swoje ludziki z gliny i potu, a potem może je do woli szturchać łapką Wiilota, albo chwytać za kark i patrzeć jak wiierzgają nóżkami. Niektórzy, chcąc sprawdzić się w roli dr Frankensteina, tworzą abominacje jakich świiat nie wiidział, a potem wysyłają je na podbój konsoli swoich znajomych (jest bowiiem zaimplementowana taka funkcjonalność).
Photo Channel
Nintengo może udawać, że nie wiie, ale Photo Channel to najzwyczajniejszy licencjonowany przez Adobe fotoszop. Mnogość opcji, 8-kolorowa paleta kolorów i sypiące się czcionki, których nie ma, to tylko niektóre z cech tego niesamowiitego programu. Przeszkadzać mogą jedynie ograniczenia sprzętowe konsoli, które nie pozwalają na renderowanie grafiki w rozdzielczości wiiększej niż pięć na krzyż.
Controlsy
Kontrolerów do Wii jest cała mnogość. Nieustannie rodzą się coraz to nowsze, zazwyczaj okraszone sufiksem pr0, plus albo pwnage, nowsze wersje wydanych już dziwadeł. Taka żonglerka kontrolerami nie miała dotąd miejsca w świecie elektronicznej rozrywki. Przy zakupie gry na konsolę, trzeba koniecznie upewnić się, że posiada się wymagany do gry wynalazek, bo jeśli nie, to lepiej grę odłożyć to należy go bezwzględnie nabyć.
Wiilot
Do sterowania w grach na Wii służy najnowszy krzyk przyrody – pilot do Wii, tj. Wiilot. Jest to najpotężniejsza broń obuchowa, ale zarazem biała.
Nunchuk Controller
Dostępny jest też nunczak, który wygląda jak gruszka na sznurku i razem z Wiilotem stanowii śmiercionośną broń ninja. Potęguje on doznania i możliwości w grach, a także właściwości bojowe, bo takim zestawem to można już np. udusić (funkcjonalność niedostępna w przypadku nielicencjonowanych przez Nintengo nunczaków bezprzewodowych).
Wii Remote Jacket
Intensywna eksploatacja Wiilotów w warunkach domowych przez nieodpowiiedzialnych użytkowników, którzy w bojowym szale okładają nimi sprzęt RTV i osoby towarzyszące, prowadzi niestety do uszkodzenia delikatnego mechanizmu sterującego. Zmusiło to szychy z Nintengo do wyprodukowania pod koniec 2007 roku silikonowych ochraniaczy zakładanych na pilot, o tajemniczej i nieadekwatnej nazwiie Wii Remote Jacket (ang. my pilot kurtka), bo nijak to kurtki nie przypomina, jest za to podobne do balonika.
Wii Remote Strap
Warto wspomnieć, że u Wiilota dynda tzw. Wii Remote Strap (ang. dosł. sikać odległy pasek), czyli ni mniej ni wiięcej kawałek paska z zaciskiem, który w ramach działań prewencyjnych zakłada się na nadgarstek i zaciska, żeby pilot nie wypadł z dłoni w trakcie zabawy. Oczywiiście Nintengo nie omieszkało przypominać na każdym loadingu i co pół minuty gry o zapinaniu paska, ubraniu My Pilot Kurtki, ponownemu przeczytaniu słynnego Health & Safety Precautions Bookleta i upewnienia się, że w promieniu 6 metrów nie przebywa żadna potencjalna ofiara frunącego Wiilota.
Użytkownicy i społeczność
W Polsce szansa spotkania Wii jest jak znalezienie 100 zł na pełnej ulicy o 15:37:42. Oczywiiście są fora poświięcone tej jakże wspaniałej konsoli. Rzadko można znaleźć temat „PS3 vs. Wii” ponieważ ci, co popierają PeeSa 3, boją się przegrać.
Zasady
Oto kilka zasad, którymi kieruje się pradziwy użytkownik Wii:
- Piksele są fajne;
- Wii Remote Strap jest dla bazpieczeństwa;
- Wii Remote Jacket jest bez sensu; schowaj go do szuflady (jak Ci się wyślizgnie i Wiilot zerwie się z paska kup nowy TV) ;
- Zanim zaczniesz grać, ostrzeż wszystkich dokoła, że są odpowiiedzialni za swoje bezpieczeństwo.