Lotos Wybrzeże Gdańsk
Szablon:Tklub żużlowy z niemieckiego miasta Gdańsk. Założony dawno temu, choć z racji braku osiągnięć nikt się tym nie przejął. W sezonie 2012 wygrali tylko 4 mecze i wrócili tam gdzie ich miejsce, czyli do I ligi. Poza tym od 2013 roku sponsor tytularny LOTOS ma zamiar olać klub i przestać wysyłać czeki i sardynki w puszkach. Awansu za rok nie będzie...
Korupcja
Dotychczasowy prezes klubu pan Polny, w 2006 roku chciał za pieniądze z biletów kupić mecze barażowe pomiędzy Śledziami a Atlasem Wrocław. Niestety, grupa trzymająca władzę w żużlu złapała go i kazała zapłacić grubą kasę[1], ponadto klub spadł do drugiej ligi żużlowej.
Osiągnięcia
Właściwie ten klub nie ma większych osiągnięć, oprócz kilku srebrnych medali Drużynowych Mistrzostw Polski i pucharu Mistrzostw Pomorza w Jedzeniu Pokrzywy na Czas. Ponadto juniorom czasami udaje się coś ugrać....
Kibice
Kibice z Gdańska byli czwartą władzą 3 siłą kibicowską w latach 2000-2007, zaraz po Zielonej Górze i Apatorze Toruń. Teraz na mecze przychodzą tylko posiadacze karnetów.
Prawdziwi kibice z Gdańska nie lubią takich klubów jak:
- Polonia Bydgoszcz – bo przegrali z nim pod Grunwaldem.
- Apator Toruń – mają uczulenie na pierniki...
- Start Gniezno – bo nie lubią Mieszka.
- GKM Grudziądz – bo tak.
- CKM Włókniarz Częstochowa – bo kumplują się z GKM'em.
Kibice Lotosu są w cieniu kibiców Lechii.
Kadra
- Szablon:TRusek całkiem dobrze sobie radził w tej lidze, jednak spadnie ze Śledziami o poziom niżej...
- Szablon:Tczłowiek-kontuzja. Mimo braku wypłat na czas lubi jeździć do Polski, aby zjeść sobie śledzika.
- Szablon:Tżużlowiec. Lubi gotować kiełbasy. Przyszedł do Gdańska, żeby mieć bliżej do domu.
- Szablon:Tpodobnie jak kolega wyżej.
- Szablon:Twychowanek ulubionego klubu zza miedzy. Wraca do jazdy po roku melanżu.
- Szablon:Tnajlepszy junior, może uda mu się coś ugrać jeszcze oprócz mandatów za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym.
- Szablon:Tmówią, że jest dobry. Ale nikt go nie widział w akcji.
- Szablon:Tbędzie grzał ławkę.
Przypisy
- ↑ prawdopodobnie pan Polny musiał sprzedać swoje oprawki okularów