Gówno
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 20:37, 3 paź 2017 autorstwa Pawelek123908 (dyskusja • edycje)
Reakcje na gówno, humor
U nastolatków poniżej piętnastego roku życia powoduje ataki panicznego śmiechu. U większości ludzi powoduje jednak odruchy wymiotne i obrzydzenie, choć są i tacy idioci, którzy lubują się w taplaniu się w kale bądź nawet w jedzeniu kału (w Chinach robi się z niego mięso).
Gówno stało się też filarem wielu żartów typu „czego? – gówna psiego” „co? – gówno” „gówno – zjedz je równo” albo „o co ci chodzi? – o gówno” lub „co się stało? – gówno chłopa rozjechało” (mniej inteligentni delikwenci następnie zwykle pytają „od kiedy gówno ma prawo jazdy?”).
Gówno jako zabawa słowna
W subkulturze uczniów gówno występuje także w formie zabawy słownej, ćwiczącej koncentrację. Oto przykładowy zapis jednej z gier:
- A(dam): Bronek!
- B(ronek): Co!!?
- A: Gówno! 1:0 dla mnie
- B: Adam!
- A: Hełmłędechęłmłę
- B: Co??
- A: Gówno! 2:0 dla mnie
- A: Bronek, palancie, weź mi na jutro!
- B: Wziąć co?
- A: Jak to co, gówno! 3:0
- A: Bronek, masz w domu papłynkusa?
- B: Mam co?!
- A: GÓWNO, 4:0, stawiasz piwo!
Rodzaje
- Gówno artysty – niezwykle cenne i doceniane, ba, nie ma droższego gówna na świecie; jak to powiadają: wielka sztuka krytyki się nie boi…
- K.U.P.A. – Kibloidalny Uboczny Produkt Analny.
- Gówno tam-gdzie-jestem – zwykle atakuje poza kiblem, a nawet poza domem – jedynym wyjściem jest zostawienie niespodzianki w miejscu pobytu np. przy wspinaczce na szczyt inni amatorzy tej dyscypliny podchwytują ten pomysł i urządzają wielką toaletę na łonie natury.
- Gówno afrykańskie - patrz obrazek
- Gówno U-Boot – Po wysraniu gówno zanurza się w muszli i rozpoczyna polowanie na alianckie bobki.
- Gówno "Podwójna niespodzianka" – Jesteś ze swoją dziewczyną, w szkole, lub na wykładzie, a tu nagle czujesz, że musisz pierdnąć. Gdy to już robisz, zamiast bąka wychodzi rozwolnienie i mocz.
- Gówno wanienne – zdarza się podczas kąpieli (tudzież prysznicu), zesrałeś się do wanny i boisz się dotknąć korka bo woda mętna.
- Gówno czyste (Szlachcic) – czujesz, że gówno wyszło, widzisz je w kiblu, ale nie zostawia śladów na papierze toaletowym, ani na dupie.
- Gówno mokre – podcierasz się 50 razy, ale wciąż czujesz, że trzeba jeszcze raz, więc musisz włożyć trochę papieru do gaci, żeby się nie pobrudziły.
- Gówno wilgotne – zwykle atakuje poza kiblem – wydaje ci się że puszczasz bąka, a tu niespodzianka! Majtki do prania.
- Gówno druga fala – kiedy się wysrasz i podciągasz spodnie, zdajesz sobie sprawę, że musisz się jeszcze wysrać.
- Gówno pękająca żyła na ciemieniu – ciśniesz tak mocno, że praktycznie dostajesz apopleksji.
- Gówno gigant – srasz tyle, że tracisz 15 kg.
- Gówno kłoda – tak długie, że boisz się je spłukać bez wcześniejszej fragmentacji za pomocą szczotki do kibla.
- Gówno filozoficzne – wyżej srasz niż dupę masz.
- Gówno dźwiękowe – jest głośne i każdy w zasięgu słuchu śmieje się z Ciebie.
- Gówno "Jak chciałbym się wysrać..." – kiedy chcesz się wysrać, ale wszystko, co możesz zrobić, usiąść na kiblu, cisnąć i pierdnąć kilka razy.
- Gówno naciąganie kręgosłupa – takie bolesne, że powiedziałbyś, że wysrywasz kręgosłup.
- Gówno Meksykańskie żarcie – tak śmierdzi, że trzeba wietrzyć. Czasem i to nie wystarcza.
- Gówno Wysokiej Klasy – nie śmierdzi.
- Gówno boczne – takie wielkie, że wydaje ci się, że wychodzi bokiem.
- Gówno spławik – kiedy jesteś w kiblu publicznym i czeka w kolejce dwóch ludzi, srasz, spuszczasz dwa razy, ale kilka kulek wielkości piłeczek golfowych pływa nadal po powierzchni wody.
- Gówno zasadzka – nigdy nie zdarza się w domu, ale zazwyczaj na imprezie albo w czasie gry w golfa. Jest rezultatem próby pierdnięcia delikatnie i cicho, ale ostatecznie z dupy wychodzi ci kolosalny kloc i do końca dnia jesteś zmuszony chodzić ze skrzyżowanymi nogami.
- Gówno szampańskie – masz takie zatwardzenie, że kiedy korek się odblokuje, z dupy wypływa gazowana ciecz.
- Gówno przylgnięte – kiedy chcesz się podetrzeć, ono czeka na brzegu dupy.
- Gówno wybuch – poprzedzone pierdnięciem tak okropnym, że po wysraniu się sprawdzasz, czy na muszli nie ma spękań.
- Gówno świstak – wychodzi do połowy, wraca, wychodzi, wraca…
- Gówno królicze – wychodzi w zgrabnych, okrągłych porcjach (duże ilości). Właściwie nigdy się nie kończy, ale człowiek sam przestaje srać z nudów.
- Gówno pochodnia – gówno, które tak pali dupę, że przysiągłbyś, że jest łatwopalne (zazwyczaj zdarza się rankiem po zjedzeniu dzień wcześniej WIELKIEJ ilości ostrego żarcia). Jej odmianą jest ogień z dupy.
- Gówno dualnej gęstości (Dwufazowe) – jedna część gówna jest ciekła, podczas gdy druga jest ciałem stałym.
- Gówno chemiczne – twarde jak tytan, ciężkie jak ołów i radioaktywne jak uran.
- Gówno typu "Och Matko Polko" – twoja kupa przybiera kształt kogoś z twojej rodziny, najczęściej matki i jest tak do niej podobne, że masz wątpliwości co do tego czy to spuścić.
- Gówno samolotowe – w dzień zeżarłeś/łaś cały tort, paluszki, cztery gofry itp. W nocy czujesz, że jakoś ci mokro i ciepło w gaciach. Wstajesz, a raczej chcesz wstać, a tu się nie da. Co robisz? Ściągasz gacie, łazisz jak kaczka i na dodatek goły po chałupie z obsranym tyłkiem. Idziesz do kibla, ale gówno nie idzie! Patrzysz, a od łóżka do kibla pas startowy.
- Gówno mistyczne – po wysraniu się masz wrażenie duchowego uniesienia, występuje często po długim trzymaniu klocka w dupie.
- Gówno proporcjonalne – gówno matematyczne występuje, gdy długość wysranego gówna jest wprost proporcjonalna do czasu srania.
- Gówno epickie – już 2 godziny przed sraniem czujesz, że w jelicie czai się wróg. Po stoczonej bitwie w muszli znajdujesz gówno tak wielkie, że robisz zdjęcie i chwalisz się znajomym i dziewczynie, a na końcu oprawiasz (zdjęcie) w ramę i wieszasz w przedpokoju dla potomnych.
- Gówno cud – od rana wypiłeś tylko szklankę wody, a na drugi dzień zasrałeś cały kibel.
- Ostrzał na dwa fronty – występuje przy chorobie lub przy spożyciu dużej ilości alkoholu. Człowiek wymiotuje i sra w tej samej chwili. Rodzaj upłynnienia sraki może być różny, nawet może być to kupa stała, ale wymioty są na pewno płynne. Chyba, że 8 godzin wcześniej zżarło się opakowanie żelatyny spożywczej i w tym wypadku masa może być galaretowata.
- Gówno Lotek – przed wysraniem należy zwolnić blokadę i upewnić się, że komora mieszania jest pusta.
- Gówno "Lu Artiste" – występuje wtedy gdy nie potrzebujesz farby by przemalować kibel.
- Sraczka Nonsensopedystyczna – występuje podczas czytania Nonsensopedii. Jest to tzw. posranie się ze śmiechu.
- Gówno Sandry Czepie – gdy go robisz, myślisz, że każda 1 minuta trwa lata.
- Gówno odsączane a.k.a. NeoShit – ciśnie, przypuszczając falowo coraz to mocniejsze ataki, kiedy w końcu dziecko Neo się poddaje i pędzi na trasie komputer-kibelek (czas to level) i dociera do odwiecznego miejsca przeznaczenia kału, okazuje się, że gówno zostało odsączone, pozostawiając bezbarwną wilgotną plamę na gaciach, a po wysraniu dupa jest mocno ufajdana i wycieranie trwa na tyle długo, że jedyna możliwa decyzja to kawałek papieru toaletowego w majty i szybko powrót na stanowisko dowodzenia pixelami.
- Gówno artyleryjskie – dalej srasz, niż widzisz.
- Gówno celownik – specjalnie nie siadasz na klopie tylko przyjmujesz pozycję Małysza, by wycelować gównem w pożądaną część muszli.
- Gówno cichacz – będąc u kolegi, kombinujesz jak tu wywołać jak najmniejszy plusk swoim gównem.
- Gówno "Pokonaj Siebie" – po wysraniu się walczysz z własną naturą i nie spoglądasz w klopa.
- Gówno roku świetlnego – kiedy idziesz się wysrać w trakcie reklam Polsatu i gdy wracasz, już się skończyły.
- Gówno poród – gdy masz tak mocne zatwardzenie, że wydaje ci się, że rodzisz.
- Gówno rozdwojenie – pierwsza część wychodzi łatwo, ale druga nadal siedzi w połowie w dupie i nie chce wyleźć!
- Gówno Karabin Maszynowy – siadasz na kiblu, czujesz, że zaraz wystrzelisz, aż nagle zaczynasz walić bobki przy akompaniamencie pierdów i czujesz, że twoja dupa tańczy na desce klozetowej. Może się to zakończyć nieprzyjemnym upadkiem z sedesu na podłogę, ale i tak walisz bobki dalej, aż w końcu masz gacie pełne malutkich, cieplutkich kuleczek.
- Gówno szkolne – najczęściej dopada pod koniec lekcji, kiedy nauczyciel nie puszcza nikogo „bo za chwilę przerwa”, a gdy już zadzwoni dzwonek to lecisz, jakbyś się miał zaraz posrać. Kiedy wychodzisz jesteś już 5 minut spóźniony na lekcje.
- Gówno krwawe – defekujesz płynną, czerwoną ciecz. Zwykle po zjedzeniu dużej ilości buraków.
- Gówno śmiercionośne – miks wszystkich najgorszych wyżej wymienionych rodzajów gówien. Jedyny przypadek odnotowano w Czarnobylu.
- Gówno Balladyna – czujesz, że może cię zabić lub skazać na tortury.
- * Gówno 1500100900 a'la Gówno apokaliptyczne – gówno, którego po prostu nie możesz sobie wyobrazić. Rozdziera dupę i wywołuje apokalipsę. Prawdziwa przyczyna wyginięcia dinozaurów.
- Gówno a'la Sonic Boom – ciśniesz gówno które trzymałeś 6 miesięcy tak mocno, że gdy wreszcie nadchodzi chwila odrzutu, gówno przełamuje barierę dźwięku i rozsadza muszlę. Swoją nazwę zawdzięcza również temu, że jest poprzedzone pierdem tak głośnym, że inni myślą że w kiblu wybuchła bomba wodorowa, a ciebie ogłusza do końca życia i jeszcze dłużej. Niekiedy po wybuchu łazienka ma nową, brązową tapetę, a dom wygląda jak po spaleniu, tornadzie, armageddonie i nuke'u w jednym.
- Gówno Lightspeed – gówno wymienione powyżej, tyle że ma szybkość światła i Double Damage.
- Gówno nocniak – zakłóca twój sen tak bardzo, że nie możesz wytrzymać do rana. Najczęściej rzadkie, występujące między pierwszą a trzecią w nocy. Podczas srania śpisz, a po wyjściu czujesz się lżejszy o pół kilo.
- Gówno fryzjer – gówno, że aż włosy z dupy rwie.
- Gówno publiczne – spotkasz je najczęściej w szkolnych i publicznych kiblach, także po imprezach. Leży spokojnie obok kibla, ponieważ ktoś się brzydził siadać na klopie lub nie zdążył.
- Gówno jamnika – mało kupy w kupie.
- Gówno sprinter – podobne do Gówna Kłody, tyle że wychodzi 10m/1s.
- Gówno Truck Simulator – gówno wielkości tira razem z przyczepą. Występuje najczęściej koło Gówna Śmierci.
- Gówno Mikstura Niewidzialności – jak pójdziesz do WC, to nikt cię nie będzie widział przez 2 tygodnie.
- Gówno ogon – występuje po zjedzeniu czegoś, co ma w sobie kość. A ponieważ każdy wie, jak działa trawienie, po zjedzeniu kości robisz gówno z kością, a nie z substancją typu gówno 1 stopnia. Pozostaje do końca życia, chyba że pójdziesz na przeszczep dupy (wiem, że takiego czegoś nie ma).
- Gówno małopolskie – występuje głównie w Małopolsce. To gówno ma bardzo specyficzny zapach (podobny do marmolady truskawkowej) i kształtem przypominający gluta. Spotkać go można w ok 55% w domach, a pozostałe 45% we wszelkich budynkach publicznych.
- Gówno a'la Atom Bomb (inaczej Gówno Nuke) – tak mocne, że nie da się go określić na skali. Jedyne dwa przypadki odnotowano w Hiroszimie i Nagasaki w Japonii, ale jeśli wysrasz się do reaktora nr 4 w Czarnobylu, efekt będzie podobny.
- Gówno TVNu – występuje podczas oglądania TVNu (najwięcej przypadków odnotowano w czasie oglądania „Na Swojej”).
- Gówno latające – najpierw, zamiast siadać na klopie, ustawiacz się jak armata a potem leci, leci, leci, leci… i PLASK!
- Gówno bazooka – połączenie Gówna Lightspeed i Gówna Wybuch.
- Gówno kotlet – wygląda jak kotlet i śmierdzi jak Gówno Meksykańskie Żarcie.
- Gówno sportowe – kształtem przypomina piłkę.
- Gówno minecraft (dla bardziej znających tę grę Dirt) – sześcienne.
- Gówno stealth – inaczej Gówno Duch. Czujesz że srasz, ale jak zajrzysz do kibla nic nie widzisz.
- Gówno Megatona – połączenie gówna śmierci i Gówna nuke.
- Gówno lekarz – masz uraz głowy, złamanie wszystkich możliwych kości i naciągnięcie (naderwanie) wszystkich możliwych mięśni (prócz dupy). Siadasz na klopie, srasz i nagle uleczyło Cię jak jedzenie w grach RPG.
- Gówno pijackie – występuje tylko po pijackiej nocy. Po wysraniu widoczne jest wyraźne ześlizgiwanie się gówna po muszli zygzakiem.
- Gówno wiatraczek – może się pojawić w przypadku muszli klozetowej z półką. Spuszczasz wodę i już, już ma spadać, ale w ostatnim momencie dzięki swojemu krzyżoidalnemu kształtowi obraca się wokół własnej osi i wraca do pozycji startowej na półce.
- Gówno zamroczenie – jedna z najokropniejszych odmian gówna. Bardzo boli cię brzuch, ale jak już siadasz na kiblu, czujesz, że masz zatwardzenie. Tak ciśniesz, że po wysraniu boli cię dupa i widzisz mroczki przed oczami.
- Gówno alfabet – przyjmuje postać stałą. Srasz, jak zwykle patrzysz do muszli i myślisz: „Czy ono przypadkiem nie przypomina literki…”.
- Gówno wyrazowe – połączenie Gówna Gigant i Gówna Alfabet. Układa się w wyraz.
- Gówno zdaniowe – ewolucja wyżej wymienionego gówna. Układa się w zdanie.
- Gówno pisarz (lub Gówno poeta) – ewolucja wyżej wymienionego gówna. Układa się w wierszyk, albo w twoje wypracowanie z polskiego. Idealnym przykładem producentów takiego gówna są autorzy scenariuszów do filmów porno.
- Gówno okienne – wpada z twojego podwórka prosto do kibla, lub na
twojego nowego laptopalustro w łazience. Często wpada z innego domu. Wtedy można kontratakować, wyrzucając do sąsiada OGROMNE ilości fekaliów. - Gówno dziecięce – występuje u dzieci do lat 3. Powiem też, że nie chciałbyś przebywać w odległości ok. 400 m od miejsca srania twojego dziecka. Śmierdzi gorzej niż Gówno Meksykańskie Żarcie do 5 potęgi!
- Gówno Męczydupa – próbujesz je wysrać przez pół godziny, ale nie wychodzi. Przy sraniu powoduje także bóle dupy.
- Gówno lewarek – tak długie, że aż cię podnosi.
- Gówno pluskacz – spokojnie sobie ciśniesz, aż tu nagle plusk – masz mokrą całą dupę.
- Gówno gówniarz – połączenie Gówna Dualnej Gęstości i Gówna Nurka – najpierw wylatuje gówno w postaci ciekłej, a potem mega kloc sprawia, że jesteś cały w swoim gównie.
- Gówno potok – występuje podczas biegunki; gówno jest płynne (wręcz wodniste), przeźroczyste i jest w bardzo dużych ilościach.
- Gówno zwierzęce – występuje, jeżeli w górach nie masz możliwości wysrać się w domu Bacy. Objawia się wonią zgniłego ciała i skręca się w wir. Nawet, gdy srasz na kiblu.
- Gówno fioletowe – patrząc na nie, myślisz czy nie przestać żreć porzeczek.
- Gówno Rekordzista – wszystkie atuty wyżej wymienionych gówien... do potęgi 5.
- Gówno wypadek – ciśniesz tak mocno, że aż wypada ci odbyt.
- Gówno a'la stacja kosmiczna – wychodzi z dupy z takim impetem, że wystrzeliwuje cię na orbitę.
- Gówno Voyager – podobne do poprzedniego, ale wystrzeliwuje poza Układ Słoneczny.
- Gówno długowieczności – po miesiącu trzymania gówna w kiszkach opuszczasz kibel młodszy o 5 lat.
- Gówno brykarz – wydalenie go poprzedzone jest pierdnięciem tak donośnym, że włącza ono alarmy samochodowe w promieniu kilometra.
- Gówno leser – pojawia się, jeśli zjadłeś surowego ziemniaka, by wywołać chorobę i nie iść do szkoły. Spędzając pół dnia na kiblu, dochodzisz do wniosku, że nie był to najlepszy pomysł.
- Gówno Balboa – gdy już je wysrasz i zajrzysz do kibla, smród uderzy cię w twarz z taką siłą, że złamie ci nos i wybije jedynkę.
- Gówno dezorganizacyjne – czeka cię ważne spotkanie. Na 5 minut przed wyjściem z domu czujesz, że musisz się wysrać. Wpadasz do ubikacji i spędzasz w niej 20 minut, pierdząc donośnie i wydalając z siebie tonę rzadkiego kału. Następne 10 minut poświęcasz, by doprowadzić do porządku swoją ufajdaną dupę. Spóźniony i zestresowany gnasz na miejsce spotkania, po drodze próbując wymyślić jakąś wymówkę, bo przecież nie powiesz kompanowi, co naprawdę cię spotkało.
- Gówno wegańskie – efekt stosowania diety wegańskiej. Ma zgniłozielony kolor i śmierdzi kompostem. Idealnie sprawdza się jako nawóz pod tuję.
- Gówno bastion – w czasie srania około 10-25% gówna przykleja się do dupy, tworząc Linię Maginota. Z tego powody tracisz połowę życia i w cholerę srajtaśmy na wytarcie go. Około godziny po zakończeniu kampanii anty-gównianej, gówniane niedobitki przeprowadzają kontratak poprzez wypalenie twojego odbytu od środka.
Powiedzenia
- Nie będziemy ściągać skórki z gówna.
- Z gówna kaszy nie zrobisz.
- Ani Antoni na morzu gówna nie dogoni.
- Mimo największych chęci z gówna bata nie wykręcisz.
- Twarde gówno, ale gówno.
- Gówno prawda, ale prawda.
- Aby prowadzić wojnę, potrzeba trzech rzeczy: gówna, gówna i jeszcze raz gówna.
- W Szczebrzeszynie chrząszcz sra w trzcinie i Szczebrzeszyn z tego słynie.
- Starość nie radość, młodość nie wesele a gówno nie twaróg.
- Z gówna byś nie zlazł.
- Bez pracy gówna nie ma.
- Raz na gównie, raz pod gównem.
- Siła w kupie, kupa w dupie!
- Ja Sprite, a ty gówno masz.
- Bierz na klatę z gówna lachę.
- Gówno do gówna a będzie gówno.
- Trzymie Frycz, trzymie – gówno na Krymie.
- „Gówno czy Guwno – oto jest pytanie” (wer. anglosaska „Shit or Schit – that is the question”).
- Ruski paluch, Polski sraluch.
- Ruszamy na trzy, ale gówno zjadasz Ty!
- MountainShit – nie sraj dzisiaj w domu.
- Nigdy nie pij więcej, niż gówna narobisz.
- Potop to był wtedy, gdy na gówno weszły Szwedy.
- Z głodu się jeszcze nikt nie zesrał.
- Sraj, polaku, sraj, bo to jest Twój kraj.
- Nie sztuka zjeść, sztuka wysrać.
- Sraczka jak zając, może uciec.
- Nie tykaj gówna, bo śmierdzi.
- Gówno rządzi człowiekiem.
- Dziwne to jest gówno, jak nie śmierdzi.
- Jak masz kij, to gówno tknij.
- Miłość i sraczka przychodzi znienacka.
- Choćbyś się usrał, z gówna pomarańczy nie zrobisz.
- Z gówna piany nie ubijesz.
- Weź kij i w gówno wbij.
- Z gówna powstałeś i w gówno się obrócisz.
- Lepsza sraka w garści niż gówno na dachu.
- Kto pod kim gówno robi, ten sam w nie wpada.
- Gówno nawet w puchu zmarznie.
- Zmarzłem jak gówno w trawie.
- Pada sobie deszczyk, pada sobie równo, raz spadnie na krzaczek, raz spadnie na gówno.
- Siła jest w kupie, więc musimy zjeść kupę.
- Gówno z rana jak śmietana a z wieczora jak kamfora.
- Skupmy się, kupy nikt nie ruszy.
- Zamienił stryjek gówno na kijek.
- Kupa na kupie, a na wierzchu gówno.
- Z gówna bata nie ukręcisz.
- Czuć to można flow, a nie gówno.
- Gówno chłopu nie zegarek.
- Trzymajmy się kupy, kupy nikt nie ruszy.
- Rzuć się w kupę będę dwie.
- Zjedz gówno, a będzie po równo.
- Jesteś szybki jak mucha w gównie.
- Stolec stolcowi nierówny.
- Jest kupa – jest impreza.
- Mamusię oszukasz, tatusia oszukasz, ale kupy nie oszukasz.
- Nie gówno zdobi człowieka, lecz człowiek gówno.
- W dupie mam to całe gówno.
- Wpadniesz w gówno po uszy.
- Po co trzymać gówno w dupie, niech się wala po chałupie.
- Jak nie urok to sraczka.
- Gówno kupisz, gówno masz.
- Trzymajmy się ramy, to się nie posramy.
- Żeby kózka nie skakała, toby gówna nie wysrała.
- Kręci się jak gówno w przeręblu.