Shih Tzu
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Shih Tzu (pol. sicu) – mały tybetański pies towarzyski, do tańca i do różańca.
Wygląd
Mały piesek, który często jest mylony z mopem. Jego pyszczek wygląda tak jak by dostał patelnią. Kiedy głaszczesz go po brzuchu, staje się cały Twój.
Charakter, zachowanie
Niezależny i stanowczy, trudnowychowywalny. Wojowniczy, chętnie walczy z kilkanaście razy większymi od siebie, szczeka i warczy, a kiedy czuje, że nie ma szans, inteligentnie odwraca uwagę przeciwnika i niepostrzeżenie się ulatnia. Śpi połowę dnia, a resztę przebiega[1] lub przeleży, bo to leń. Ucieka przed obiektywem aparatu. Wszystkożerny i wiecznie głodny – zje dużo więcej niż waży. Sarmata, gdy inni jedzą, a on nie – arogancko obraża się do momentu dania mu resztek, choć jadł do oporu przed kilkoma minutami.
Ciekawostki
- Z nieobcinanymi włosami po kilku miesiącach od urodzenia skutecznie robi za mopa.
- Do tego momentu może robić za maskotkę – mały i ciągle śpi.
- Bez treningów pokonuje 300 metrów w 7 sekund.
- Lubi każdego, kto się do niego uśmiechnie i da coś do jedzenia.
- Potrafi zjeść więcej niż wynosi jego objętość...jak? To do dzisiaj pozostaje zagadką.
- Wita się podając prawą łapę.
- Jeśli masz chude palce, które zmieszczą się w jego szczęce – może przyjemnie je pogryźć.
- Da się pociąć dla kawałka sera, szynki lub kurczaka.
- Dla chusteczki higienicznej też.
- Wg tybetańskich wierzeń zmarli mnichowie wcielają się właśnie w te pieski.
- A wszystko te czarne oczy...[2]
- Jest pochodzenia kociego, myje się po jajach i liże je sobie. Najgorzej jest wtedy, gdy gryzie samego siebie. Jak? Zagadka świata.
- Powącha Cię nawet, jeśli zna Cię 10 lat.